-
51. Data: 2010-02-25 09:13:18
Temat: Re: Idzie wiosna... Przypomnienie
Od: kan <k...@o...pl>
On 2010-02-24 21:06, DoQ wrote:
> CUT_INZ pisze:
>
>>> Jasne, czyli mozna zapierdalac ile wlezie - wszyscy dookola maja uwazac
>>> na szanownego pana motocykliste.
>> Ślepy jesteś czy czytać nie umiesz? Gdzie on tak napisał?
>
> Chyba sam jestes slepy, bo jak widac niejaki kan nie umie jezdzic skoro
> 3x nadzial sie na samochod.
Twoja logika jest zadziwiająca. Odniosłem się tylko do stwierdzenia że
kierowcy samochodów nie zwracają uwagi na jednoślady i jest to fakt.
Jeździć na motocyklu potrafię i zrobiłem prawie 50kkm co daje mi
podstawy do tego aby stwierdzić że mam pojęcie o realiach. Wprawdzie nie
jeździłem już parę lat ale sądzę że jeśli coś się zmieniło to tylko na
gorsze. Stwierdzenie że nie potrafię jeździć jest również śmieszne
ponieważ te wszystkie przypadki nie mają żadnego związku z umiejętnością
jazdy. Jeśli ktoś wymusza pierwszeństwo wyjeżdżając z podporządkowanej
drogi po same koła to chyba tylko Batman uniknąłby stłuczki.
Nigdzie nie napisałem że popieram popierdalanie, właściwie inaczej jeśli
ktoś popierdziela to powinien uważać na innych użytkowników drogi i
przekraczając prędkość bierze na siebie odpowiedzialność i dotyczy się
to zarówno samochodów jak i motocyklów.
--
Pozdrawiam,
kan
-
52. Data: 2010-02-25 09:22:33
Temat: Re: Idzie wiosna... Przypomnienie
Od: to <t...@a...xyz>
Krzysztof 45 wrote:
> Takich debili spotykam średnio raz w miesiącu
> A trochę mniej pojebanych raz w tygodniu
Biorąc pod uwagę fakt, że ogólnie rzecz biorąc spotykasz pewnie z tysiąc
razy więcej samochodów niż motocykli to sam sobie oblicz jaka jest
różnica w odsetku debili w obu tych grupach.
--
cokolwiek
-
53. Data: 2010-02-25 11:07:40
Temat: Re: Idzie wiosna... Przypomnienie
Od: kakmar <k...@g...com>
Dnia 24.02.2010 DoQ <p...@g...com> napisał/a:
>
> Jak sobie lubisz pozapierdalac to bierzesz ryzyko na siebie. Tworzenie
> sloganow (jak i rzekoma niedola motocyklistow) jest po prostu śmieszne
>
> Znajomi motocyklisci, z kilkunastoletnim stażem jeżdżą cali i nie
> brzęczą. Największy problem mają młodzi gniewni, ich codziennie ktoś nie
> zauważa i chce zabijać.
>
> Wypadki byly i beda zawsze, tutaj nic sie nie zmieni.
> Kazdy moze zginac, kwestia tego jak czesto ryzykuje i prowokuje sytuacje.
>
> LOL. Wystarczy żeby pierwszy lepszy łepek obejrzał takiego ach i och
> stritfajtera w akcji po czym próbował go naśladować. Wystarczy jedna
> próba i kończy się to dla niego tragicznie. Oczywiście powód jedynie
> słuszny: ktoś go nie zauważył, zajechał drogę , zepchnął na barierki...
>
>> A znowu takiego czegoś nikt nie chce oglądać:
>> http://www.youtube.com/watch?v=OCt5zVFVPsg
>
> Ale gdzie ci źli katamaraniarze mordujący motocyklistę?
Twój punk widzenia miałby uzasadnienie, gdyby na drogach była sielanka,
zakłócana tylko przez pędzących motocyklistów. Niestety wszyscy pędzą o
ile sprzęt pozwala. Masz powyżej bezsensowną pogoń do kolejnego
czerwonego.
Nie jest też tak że na drodze ktoś kogoś chce z premedytacją zabić,
przynajmniej w mierzalnych statystyką ilościach. Gdyby było inaczej
drogi były by puste a populacja znacząco mniejsza. Wypadki się zdarzają
gównie dlatego że nie poświęcamy prowadzeniu pojazdu należytej uwagi.
Niestety staje się to coraz powszechniejsze. Poczucie odpowiedzialności
za własne zachowania zastępowane jest przeświadczeniem o bezpieczeństwie
własnego auta i przekonaniem że ktoś inny powinien o moje bezpieczeństwo
dbać. Dochodzą do tego zwykłe zachowania typu większy ma rację i robi
się dosyć niebezpiecznie.
Akcja typu "uważaj na motocykle gdzieś tam" nie ma większego sensu,
bo trzeba patrzeć też w każdą inną stronę i na wszystko na drodze.
Może też budzić frustracje, i reakcje podobne to Twojej u kierowców
którym zwraca uwagę. Nikt nie lubi gdy mu się mówi co ma robić lub
że coś robi źle. Trudno jednak oczekiwać że akurat motocykliści
będą propagować co innego.
Zresztą mimo że mogę się przyzwyczaić że ten z przeciwka będzie
wyprzedzał na "czołówkę" gdy jadę na motocyklu, spychając mnie na
pobocze, to trudno mi to zaakceptować jako coś normalnego.
Propagowanie stereotypu szukającego śmierci motocyklisty nie służy
moim zdaniem nikomu i może być przejawem frustracji.
Tak samo jak tłumaczenie przez policję przyczyn większości
wypadków przekroczeniem prędkości i ściganiem głownie właśnie tego
wykroczenia. Zwłaszcza na co lepszych odcinkach dróg.
Problemem jest coraz powszechniejsze jest przekonanie że wystarczy
jechać zgodnie z ograniczeniem i już się jest bezpiecznym i
zwolnionym z myślenia, patrzenia na drogę i okolice.
--
kakmaratgmaildotcom
-
54. Data: 2010-02-25 11:33:18
Temat: Re: Idzie wiosna... Przypomnienie
Od: kakmar <k...@g...com>
Dnia 25.02.2010 kan <k...@o...pl> napisał/a:
> ponieważ te wszystkie przypadki nie mają żadnego związku z umiejętnością
> jazdy. Jeśli ktoś wymusza pierwszeństwo wyjeżdżając z podporządkowanej
> drogi po same koła to chyba tylko Batman uniknąłby stłuczki.
> Nigdzie nie napisałem że popieram popierdalanie, właściwie inaczej jeśli
> ktoś popierdziela to powinien uważać na innych użytkowników drogi i
> przekraczając prędkość bierze na siebie odpowiedzialność i dotyczy się
> to zarówno samochodów jak i motocyklów.
>
Widzisz tylko że rozwinięcie na kawałku pustej 3pasmówki 200+, czy nawet
przysłowiowych 300, jest zwykle znacznie bezpieczniejsze od przejechania
z maksymalnie dopuszczalną prędkością przez skrzyżowanie z
podporządkowaną, przejście dla pieszych, czy wjazd na posesje na których
ktoś akurat stoi.
Tak, zdaje sobie sprawę że obecnie "poprawna politycznie" teoria głosi coś
zupełnie przeciwnego.
--
kakmaratgmaildotcom
-
55. Data: 2010-02-25 11:35:50
Temat: Re: Idzie wiosna... Przypomnienie
Od: "Bartek Kacprzak" <b...@g...com>
Użytkownik "DoQ" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:hm43ce$8v5$1@mx1.internetia.pl...
> masti pisze:
>
>> i motocykliści to wiedzą. Zawsze jak wyjeżdżam na moto to zakładam, że
>> wszyscy na około chcą mnie zabić. Dzięki temu żyję w jednym kawałku. I
>> nie mówię, że kierowcy samochodów robią to specjalnie, choć widziałem już
>> wyjątki.
>
> Milo ze wypowiadasz sie za wszystkich motocyklistow. Z moich obserwacji
> wynika jednak ze nie wszyscy to widza.
>
>>>> PS. Jadąc 60km/h w 3 sekundy pokonujesz 50m
>>> Jadac 60km/h motocyklista też ma szanse na wykonanie manewru w tym
>>> wyhamowanie. Z tym ze jakoś nie widać tych jadących 60tką.
>> bo zawsze tak jest, że najbardziej w oczy rzuca się idiota
>
> I akurat wlasnie taki idiota twierdzi, ze ktos sobie polowanie na niego
> urzadzil.
Bzdura, styl jazdy nie zalezy od ilosci zajezdzajacych.
--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL
-
56. Data: 2010-02-25 12:21:03
Temat: Re: Idzie wiosna... Przypomnienie
Od: "Bartek Kacprzak" <b...@g...com>
Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hm33mu$vhs$1@news.onet.pl...
> Widzisz, kwestia jest prosta.
> Jeśli moto jedzie przepisowo, czy nawet "prawie przepisowo" - ryzyko
> że ktoś go nie zobaczy, że zajedzie drogę - jest niezbyt duże.
Bzdura.
> Natomiast rośnie to ryzyko gwałtownie gdy moto jedzie 2*ograniczenie
> czy 2,5*ograniczenie, i skacze z pasa na pas.
Nie do konca prawda,
> W efekcie ci którzy płaczą "puszkarze nie patrzą w lusterka" - to
> właśnie ci co "zapierdalają".
Bzdura
> Bo ci co jeżdżą przepisowo, czy choć "rozsądnie" na moto mają ten
> problem z zajeżdżaniem równie często jak kierowcy samochodów.
> Czyli - co jakiś czas się zdarzy, ale nie jest to powód żeby robić
> akcję "motocykle są wszędzie".
Czesciej, uwiez mi, ze czesciej.
--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL
-
57. Data: 2010-02-25 13:16:57
Temat: Re: Idzie wiosna... Przypomnienie
Od: DoQ <p...@g...com>
kakmar pisze:
> Propagowanie stereotypu szukającego śmierci motocyklisty nie służy
> moim zdaniem nikomu i może być przejawem frustracji.
Ale przeciez motocyklisci, albo inaczej - pewna grupa motocyklistow sama
wypracowala taki wizerunek motocyklisty, watpie zeby wzial sie on z
powietrza. Modna, tania i szybka zabawka, wiec niemal kazdy dresik moze
teraz jezdzic. Stereotypy nie zawsze biora sie z powietrza. To tak jakby
wypatrzec 50 letniego biznesmena, w Golfie III z rozkreconym na maksa
subem i choinka neonow.
> Problemem jest coraz powszechniejsze jest przekonanie że wystarczy
> jechać zgodnie z ograniczeniem i już się jest bezpiecznym i
> zwolnionym z myślenia, patrzenia na drogę i okolice.
Nikt nie mowi o turlaniu sie 50km/h, tylko o zachowaniu zdrowego
rozsadku np. na skrzyzowaniach o czym juz sam wspomniales.
Pozdrawiam
Pawel
-
58. Data: 2010-02-25 13:23:16
Temat: Re: Idzie wiosna... Przypomnienie
Od: DoQ <p...@g...com>
Bartek Kacprzak pisze:
>> I akurat wlasnie taki idiota twierdzi, ze ktos sobie polowanie na niego
>> urzadzil.
> Bzdura, styl jazdy nie zalezy od ilosci zajezdzajacych.
Agresywny styl jazdy i zbyt szybka jazda w miejscach "kolizyjnych"
znacznie zwieksza szanse na zaistnienie sytuacji nazywanej wymuszeniem
pierwszenstwa.
Pozdrawiam
Pawel
-
59. Data: 2010-02-25 13:31:21
Temat: Re: Idzie wiosna... Przypomnienie
Od: "Axel" <a...@p...BEZSPAMU.com>
"kakmar" <k...@g...com> wrote in message
news:hm5i5c$v9b$1@news.onet.pl...
> Tak samo jak tlumaczenie przez policje przyczyn wiekszosci
> wypadków przekroczeniem predkosci i sciganiem glownie wlasnie tego
> wykroczenia. Zwlaszcza na co lepszych odcinkach dróg.
> Problemem jest coraz powszechniejsze jest przekonanie ze wystarczy
> jechac zgodnie z ograniczeniem i juz sie jest bezpiecznym i
> zwolnionym z myslenia, patrzenia na droge i okolice.
Zgadzam sie z powyzszym w 100%. Dodam jeszcze, ze bardzo pomaga na drodze,
jak sie czlowiek postawi w sytuacji innego uzytkownika drogi. I zacznie sie
zachowywac tak, jakby oczekiwal tego od innych.
--
Axel
-
60. Data: 2010-02-25 13:31:27
Temat: Re: Idzie wiosna... Przypomnienie
Od: "Bartek Kacprzak" <b...@g...com>
Użytkownik "DoQ" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:hm5q3l$aoo$1@mx1.internetia.pl...
> Bartek Kacprzak pisze:
>
>>> I akurat wlasnie taki idiota twierdzi, ze ktos sobie polowanie na niego
>>> urzadzil.
>> Bzdura, styl jazdy nie zalezy od ilosci zajezdzajacych.
>
> Agresywny styl jazdy i zbyt szybka jazda w miejscach "kolizyjnych"
> znacznie zwieksza szanse na zaistnienie sytuacji nazywanej wymuszeniem
> pierwszenstwa.
Pewnie tak, ale z drugiej strony normalna jazda nie zmniejsza ilosci takich
zdazen.
--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL