eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 139

  • 111. Data: 2023-09-04 14:18:08
    Temat: Re: ISDN
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 4 Sep 2023 13:14:17 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
    > Pan J.F napisał:
    >>>> Po morzu fala niesie się dobrze, a zakłóceń zewnętrznych mało.
    >>>> To może sporo pomóc.
    >>> Ale bilansu mocy nie przeskoczy. Z tym że nie wiem, może te ich
    >>> heterodyny naprawdę tak straszliwie siały? I do tego jakieś
    >>> superkierunkowe anteny u Niemców? Aczkolwiek, tak jak napisałem,
    >>> nieco wątpię.
    >>
    >> U Niemcow jakies kierunkowe anteny, bo do namierzania.
    >> Ale czy super? watpie. szczególnie, ze czestotliwosci chyba
    >> niskie - musiałaby byc wielka antena.
    >
    > W namierzanie pozycji to ja w ogóle nie wierzę. Raczej "wróg jest
    > gdzieś blisko, bo go słychać, szukajmy go".

    Pelengacja juz była znana, wiec dziwne by było, gdyby nie próbowali
    namierzyc, choćby zgrubnie i tylko kierunku.

    Co ciekawe - ubooty nadawaly meldunki, chyba nawet codziennie czy
    czesciej, i jakos się nie bały namierzenia ..

    J.


  • 112. Data: 2023-09-04 14:32:13
    Temat: Re: ISDN
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >>>> Zbić ogrodzenie z żerdzi, czy nawet pickupa naprawić -- na tym każdy
    >>>> się zna. Ale jakieś anteny na masztach? Po co? To nie mogło być zbyt
    >>>> popularne.
    >>> Antena jest gotowa i w komplecie z telefonem, ewentualnie do dokupienia.
    >>> Trzeba ją tylko gdzies wysoko zamontowac ... raczej na dachu, bo kabelek
    >>> ograniczony.
    >> Kluczowym jest tu "po co?" -- to główne ograniczenie popularności.
    >
    > Po to, zeby miec XX km zasiegu ze swojego telefonu.
    > Po to przeciez taki model wybierałes.

    Nie, ja nie po to. Ja po prostu chciałem mieć tlefon w domu, a nie
    miałem. Mieli znajomi, brakowało nam tylko "radiolinii". Numer telefonu
    przypisany do jednej osoby, w dodatku aparat zawsze w kieszeni -- to
    były kiedyś fanaberye.

    > P.S. Wersja poźniejsza, polska - zaklad ma moze 200x200m. Moze
    > nawet blizej 100x100. Ale hale, czesto metalowe sciany.
    > I przydałoby sie, aby odpowiedzialny kierownik był pod telefonem,
    > nawet jak poszedł "na zakład".
    >
    > Dect we wnętrzu nie wyrabia, inne "domowe" nie wyrabiają, a Senao
    > wyrabia ...

    Ten model użytkowania telefonu też znam z doświadczenia. Zauważę jednak,
    że dla rozwiązania podobnych problemów kiedyś wymyślono pager. Pierwsze
    pagery miały tylko jedną czerwoną diodkę. Jej zapalenie się (czy też
    migotanie) oznaczało "poszukaj jakiegoś telefonu i zadzwoń pod znany
    ci numer". U mnie też poszukiwania długodystansowego telefonu skończyły
    się kupnem pagera.

    >> Czy to w Polsce, czy w USA, osoby, które nie wykorzystuja komputera
    >> do pracy, coraz rzadziej mają go w domu.
    >
    > Maja smartfona?

    Tak. I w ogóle nie potrafia inaczej. Mam taką sąsiedkę.

    --
    Jarek


  • 113. Data: 2023-09-04 14:52:19
    Temat: Re: ISDN
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >> Odbiornik CW mógł mieć bezpośrednie wzmocnienie i dość małą selektywność.
    > Chyba wlasnie duza selektywnosc była celem.

    "Cel" i "aktulany stan" to nie jest to samo. Żeby odebrać CW, należy mieć
    lokalny generator odstrojony od nadajnika o kilkasek Hz. Inny nadajnik,
    odległy o 20 kHz, nawet silny, nie będzie słyszany w słuchawkach.
    Selektywność toru nie ma przy tym wielkiego znaczenia.

    > Tak czy inaczej - odbiornik do wymiany.

    Do ciągłej modernizacji.

    >> Do tego przestrajany generator do uzyskiwania zdudnień. Najprawdopodobniej
    >> był to po prostu generator nadajnika pracujący z ograniczoną mocą. Nie
    >> dziwi, że może mocno siać wokół, również w antenę.
    >
    > Takie cuda sugerujesz ... hm, moze i tak.

    Chyba dość popularne rozwiązanie.

    > Nawet jesli bym sie nie spodziewał uzycia generatora z nadajnika,
    > to kto wie, jak doprowadzili te czestotliwosc do odbiornika ...
    > przez antenę?

    Gdy ja, pacholęciem będąc, bawiłem się w odbiór na pasmach KF, zrobiłem
    oscylator pracujący na częstotliwości pośredniej. W ogóle go nie musiałem
    nigdzie podłączać, wystarczyło umieścić obok radia. I już transmisje SSB
    oraz CW stawały się zrozumiałe.

    >>> Ale specjalnie podałem rok 1920, to juz sprzęt lampowy, względnie
    >>> "współczesny"
    >>
    >> Tu piszą, że te suprheterodyny wcale nie tak szybko wchodziły do użycia:
    >> https://pl.wikipedia.org/wiki/Superheterodyna
    >
    > 1923 w USA. A to odbiornik domowy, gdzie cena była problemem.
    > Na statku i tak trzeba droższy.
    >
    > http://jproc.ca/rrp/ip501.html
    >
    > ale i tak "regenerative".

    Po naszemu "superreakcyjne". W cytowanym wcześniej tekscie stoi, że na
    statkach dużo było takich. I że faktycnie mocno nadawały.

    --
    Jarek


  • 114. Data: 2023-09-04 14:56:29
    Temat: Re: ISDN
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >> W namierzanie pozycji to ja w ogóle nie wierzę. Raczej "wróg jest
    >> gdzieś blisko, bo go słychać, szukajmy go".
    >
    > Pelengacja juz była znana, wiec dziwne by było, gdyby nie próbowali
    > namierzyc, choćby zgrubnie i tylko kierunku.

    Może i była znana, ale statek to nie wóz pelengacyjny, nie da się nim
    szybko przemieszczać po morzu, by zlokalizować nadajnik.

    > Co ciekawe - ubooty nadawaly meldunki, chyba nawet codziennie czy
    > czesciej, i jakos się nie bały namierzenia ..

    Pewnie się bały, ale tylko trochę. Uboot daje nura -- i tyle go widzieli.

    --
    Jarek


  • 115. Data: 2023-09-04 15:38:01
    Temat: Re: ISDN
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 4 Sep 2023 14:56:29 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
    > Pan J.F napisał:
    >>> W namierzanie pozycji to ja w ogóle nie wierzę. Raczej "wróg jest
    >>> gdzieś blisko, bo go słychać, szukajmy go".
    >>
    >> Pelengacja juz była znana, wiec dziwne by było, gdyby nie próbowali
    >> namierzyc, choćby zgrubnie i tylko kierunku.
    >
    > Może i była znana, ale statek to nie wóz pelengacyjny, nie da się nim
    > szybko przemieszczać po morzu, by zlokalizować nadajnik.

    Im wystarczy jeden kierunek, żeby wiedziec w którą stronę płynąć.
    A namiernik przyda sie tez do nawigacji.


    >> Co ciekawe - ubooty nadawaly meldunki, chyba nawet codziennie czy
    >> czesciej, i jakos się nie bały namierzenia ..
    >
    > Pewnie się bały, ale tylko trochę. Uboot daje nura -- i tyle go widzieli.

    W nocy tak. W dzien troche gorzej, bo samoloty mogą przyleciec szybko.
    A bez radaru są trudne do zauważenia.

    radary na ubootach sie pojawily w okolicach 1943
    https://uboat.net/technical/radar.htm

    P.S.
    "The Berlin series of centimetric (9cm) radars, built by Telefunken,
    was based on the British development of the cavity magnetron, as found
    in a British bomber shot down near Rotterdam on 3 February 1943. This
    was a painful surprise for the Germans. Not only were they far behind
    in the development of centimetric radar, they had just abandoned it,
    in the belief that it would not be effective. Tests of the captured
    radar, code named Rotterdam, revealed its performance, and it was
    quickly copied under the name 'Berlin'. As was typical, the German
    copy was better engineered than its British equivalent, and thus
    considerably lighter and smaller. "

    A magnetron to podobno było takie wielkie osiągnięcie Brytyjczyków.

    pojawiły sie tez detektory
    https://uboat.net/technical/detectors.htm

    I jeszcze
    http://www.swiatradio.com.pl/archiwum/2002/ubot.htm

    J.


  • 116. Data: 2023-09-04 15:55:25
    Temat: Re: ISDN
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 4 Sep 2023 14:52:19 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
    > Pan J.F napisał:
    >>> Odbiornik CW mógł mieć bezpośrednie wzmocnienie i dość małą selektywność.
    >> Chyba wlasnie duza selektywnosc była celem.
    >
    > "Cel" i "aktulany stan" to nie jest to samo. Żeby odebrać CW, należy mieć
    > lokalny generator odstrojony od nadajnika o kilkasek Hz. Inny nadajnik,
    > odległy o 20 kHz, nawet silny, nie będzie słyszany w słuchawkach.
    > Selektywność toru nie ma przy tym wielkiego znaczenia.
    >
    >> Tak czy inaczej - odbiornik do wymiany.
    >
    > Do ciągłej modernizacji.

    Ktora w pewnym momencie będzie "najlepiej nowy kupic".

    >>> Do tego przestrajany generator do uzyskiwania zdudnień. Najprawdopodobniej
    >>> był to po prostu generator nadajnika pracujący z ograniczoną mocą. Nie
    >>> dziwi, że może mocno siać wokół, również w antenę.
    >>
    >> Takie cuda sugerujesz ... hm, moze i tak.
    >
    > Chyba dość popularne rozwiązanie.

    Widze dwa male problemy:
    a) odbiornik to było czesto osobne pudło. Miałoby nie miec kluczowego
    elementu?
    b) wypadałoby przestroic nadajnik o kilkaset Hz. Niby można jakims
    kondensatorkiem malutkim ..

    >> Nawet jesli bym sie nie spodziewał uzycia generatora z nadajnika,
    >> to kto wie, jak doprowadzili te czestotliwosc do odbiornika ...
    >> przez antenę?
    >
    > Gdy ja, pacholęciem będąc, bawiłem się w odbiór na pasmach KF, zrobiłem
    > oscylator pracujący na częstotliwości pośredniej. W ogóle go nie musiałem
    > nigdzie podłączać, wystarczyło umieścić obok radia. I już transmisje SSB
    > oraz CW stawały się zrozumiałe.

    Tak, ale robiło sie to dlatego, że miałes gotowe radio w domu, tylko
    brakowało mu jednej rzeczy.
    Jak projektujesz odbiornik od początku, to robisz inaczej.

    I faktycznie najlepiej to zrobic na pośredniej, ale odbiornik musi byc
    superheterodynowy.

    >>>> Ale specjalnie podałem rok 1920, to juz sprzęt lampowy, względnie
    >>>> "współczesny"
    >>>
    >>> Tu piszą, że te suprheterodyny wcale nie tak szybko wchodziły do użycia:
    >>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Superheterodyna
    >>
    >> 1923 w USA. A to odbiornik domowy, gdzie cena była problemem.
    >> Na statku i tak trzeba droższy.
    >>
    >> http://jproc.ca/rrp/ip501.html
    >>
    >> ale i tak "regenerative".
    >
    > Po naszemu "superreakcyjne". W cytowanym wcześniej tekscie stoi, że na
    > statkach dużo było takich. I że faktycnie mocno nadawały.

    ciekawszy ten link
    https://www.radioblvd.com/ip501.htm

    I jest tam jedno zdanie o odbiorze CW, ale nie rozumiem.

    J.


  • 117. Data: 2023-09-04 16:22:10
    Temat: Re: ISDN
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 4 Sep 2023 14:05:38 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
    > Pan J.F napisał:
    >> P.S. Tego de Moure prawie na pewno wyczytałem w jakiejs historii
    >> radia na wiki. I
    >> https://pl.wikipedia.org/wiki/Kalendarium_historii_r
    adia
    >> jest
    >>
    >> https://en.wikipedia.org/wiki/Timeline_of_radio
    >> nie ma.
    >> A prawie na pewno z angielskiej korzystałem.
    >> Ktos skasował? Nigdy na tej stronie nie było, to inna była?
    >> To nie na wiki było?
    >
    > Przecież Wiki ma historię, można zobaczyć każdą edytowaną wersję
    > (poszukiwana zmiana nastąpiła w połowie października 2014 roku).

    No prosze, a doszedłem w sprawdzaniu do czwartej strony, 17.10.2014
    :-)

    A nie, jeszcze inaczej - tam jeszcze jest to nazwisko, ale w notce nie
    ma ani słowa, ze chodziło o transmisje audio.

    Da sie jakos znaleźć kiedy dokładnie cos w wiki zmieniono, bez
    przeglądania wersji?

    Czyms sie de Moura zasłuzyl na usunięcie.
    " rm Roberto Landell de Moura, early work is described as a
    photophone, not radio)."

    Jest tez możliwe, ze połączyło mi sie w mózgu osiągnięcie
    de Moura i Fessendena.

    Nawiasem mówiac - transmisja Fessendena z 1906 miała byc juz słyszalna
    na statkach ... to musiały mieć jakis inny detektor niz koherer.
    Magnetyczny Marconiego? Lampowy? Elektrolityczny?

    J.








  • 118. Data: 2023-09-04 16:25:30
    Temat: Re: ISDN
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 4 Sep 2023 14:32:13 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
    > Pan J.F napisał:
    >>>>> Zbić ogrodzenie z żerdzi, czy nawet pickupa naprawić -- na tym każdy
    >>>>> się zna. Ale jakieś anteny na masztach? Po co? To nie mogło być zbyt
    >>>>> popularne.
    >>>> Antena jest gotowa i w komplecie z telefonem, ewentualnie do dokupienia.
    >>>> Trzeba ją tylko gdzies wysoko zamontowac ... raczej na dachu, bo kabelek
    >>>> ograniczony.
    >>> Kluczowym jest tu "po co?" -- to główne ograniczenie popularności.
    >>
    >> Po to, zeby miec XX km zasiegu ze swojego telefonu.
    >> Po to przeciez taki model wybierałes.
    >
    > Nie, ja nie po to.

    O ranczerze pisze.

    >> P.S. Wersja poźniejsza, polska - zaklad ma moze 200x200m. Moze
    >> nawet blizej 100x100. Ale hale, czesto metalowe sciany.
    >> I przydałoby sie, aby odpowiedzialny kierownik był pod telefonem,
    >> nawet jak poszedł "na zakład".
    >>
    >> Dect we wnętrzu nie wyrabia, inne "domowe" nie wyrabiają, a Senao
    >> wyrabia ...
    >
    > Ten model użytkowania telefonu też znam z doświadczenia. Zauważę jednak,
    > że dla rozwiązania podobnych problemów kiedyś wymyślono pager. Pierwsze
    > pagery miały tylko jedną czerwoną diodkę. Jej zapalenie się (czy też
    > migotanie) oznaczało "poszukaj jakiegoś telefonu i zadzwoń pod znany
    > ci numer". U mnie też poszukiwania długodystansowego telefonu skończyły
    > się kupnem pagera.

    Hm, raczej niespecjalnie sie sprawdzi. Duzo miał spraw codziennie, i
    chyba nie mial sekretarki.

    J.


  • 119. Data: 2023-09-04 16:26:03
    Temat: Re: ISDN
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >> Gdy ja, pacholęciem będąc, bawiłem się w odbiór na pasmach KF, zrobiłem
    >> oscylator pracujący na częstotliwości pośredniej. W ogóle go nie musiałem
    >> nigdzie podłączać, wystarczyło umieścić obok radia. I już transmisje SSB
    >> oraz CW stawały się zrozumiałe.
    >
    > Tak, ale robiło sie to dlatego, że miałes gotowe radio w domu, tylko
    > brakowało mu jednej rzeczy.
    > Jak projektujesz odbiornik od początku, to robisz inaczej.

    Tego nie wiem, czy inaczej. Wprawdzie ludzkość wymyśliła wielosiatkowe
    lampy mieszające, ale dopiero później. Najpierw były triody i podejście
    "jakoś to się wymiesza", podobne do mojego.

    > I faktycznie najlepiej to zrobic na pośredniej, ale odbiornik musi byc
    > superheterodynowy.

    Jak jest superhetorodynowy to na mośredniej, jak nie jest -- to na nośnej.

    > ciekawszy ten link
    > https://www.radioblvd.com/ip501.htm
    >
    > I jest tam jedno zdanie o odbiorze CW, ale nie rozumiem.

    To znaczy czego?

    --
    Jarek


  • 120. Data: 2023-09-04 16:29:16
    Temat: Re: ISDN
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >> Gdy ja, pacholęciem będąc, bawiłem się w odbiór na pasmach KF, zrobiłem
    >> oscylator pracujący na częstotliwości pośredniej. W ogóle go nie musiałem
    >> nigdzie podłączać, wystarczyło umieścić obok radia. I już transmisje SSB
    >> oraz CW stawały się zrozumiałe.
    >
    > Tak, ale robiło sie to dlatego, że miałes gotowe radio w domu, tylko
    > brakowało mu jednej rzeczy.
    > Jak projektujesz odbiornik od początku, to robisz inaczej.

    Tego nie wiem, czy inaczej. Wprawdzie ludzkość wymyśliła wielosiatkowe
    lampy mieszające, ale dopiero później. Najpierw były triody i podejście
    "jakoś to się wymiesza", podobne do mojego.

    > I faktycznie najlepiej to zrobic na pośredniej, ale odbiornik musi byc
    > superheterodynowy.

    Jak jest superhetorodynowy to na pośredniej, jak nie jest -- to na nośnej.

    > ciekawszy ten link
    > https://www.radioblvd.com/ip501.htm
    >
    > I jest tam jedno zdanie o odbiorze CW, ale nie rozumiem.

    To znaczy czego?

    --
    Jarek

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 . 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: