-
11. Data: 2010-09-12 16:28:23
Temat: Re: Honda City czy Mitsubishi Lancer?
Od: Jaroslaw Berezowski <p...@g...pl>
Dnia Sun, 12 Sep 2010 14:49:17 +0200, Mumin napisał(a):
> Z tymi małymi miastami to wcale nie tak różowo jest jak się mieszkańcom
> większych wydaje. Mieszkam w małym mieście i przebiegi są naprawdę małe,
> tak małe, że samochód 3/4 trasy jedzie jeszcze na ssaniu. Żadnej tu
> oszczędności nie widzę, wręcz przeciwnie. Nie pomaga fakt, że nie ma
> tylu skrzyżowań i korków. Moja Carisma automat pali mi 12 litrów przy
> takiej jeździe.
To wlasnie idealne zastosowanie dla EV.
--
Jaroslaw "jaros" Berezowski
-
12. Data: 2010-09-12 17:32:52
Temat: Re: Honda City czy Mitsubishi Lancer?
Od: "Yogi\(n\)" <y...@t...pl>
Użytkownik "Mumin" <m...@T...onet.pl> napisał w wiadomości
news:i6iibg$45p$1@news.vectranet.pl...
>W dniu 2010-09-12 00:01, Yogi(n) pisze:
> Z tymi małymi miastami to wcale nie tak różowo jest jak się mieszkańcom
> większych wydaje. Mieszkam w małym mieście i przebiegi są naprawdę małe,
> tak małe, że samochód 3/4 trasy jedzie jeszcze na ssaniu. Żadnej tu
> oszczędności nie widzę, wręcz przeciwnie. Nie pomaga fakt, że nie ma tylu
> skrzyżowań i korków. Moja Carisma automat pali mi 12 litrów przy takiej
> jeździe.
Ja pochodze z dużego (Wrocław), mieszkam w średnim (Nowy Sącz, trochę ponad
80 tys. mieszkańców) i zauważam różnicę, mimo, że Sącz jest dość mocno
zakorkowany. Przejechanie podobnego dystansu we Wrocławiu to ok. 120% tego
zużycia, co w Sączu, w zasadzie niezależnie od samochodu.
--
Yogi(n)
-
13. Data: 2010-09-12 19:01:33
Temat: Re: Honda City czy Mitsubishi Lancer?
Od: Sergiusz Rozanski <w...@s...com>
Dnia 12.09.2010 Yogi(n) <y...@t...pl> napisał/a:
> Użytkownik "Mumin" <m...@T...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:i6iibg$45p$1@news.vectranet.pl...
>>W dniu 2010-09-12 00:01, Yogi(n) pisze:
>> Z tymi małymi miastami to wcale nie tak różowo jest jak się mieszkańcom
>> większych wydaje. Mieszkam w małym mieście i przebiegi są naprawdę małe,
>> tak małe, że samochód 3/4 trasy jedzie jeszcze na ssaniu. Żadnej tu
>> oszczędności nie widzę, wręcz przeciwnie. Nie pomaga fakt, że nie ma tylu
>> skrzyżowań i korków. Moja Carisma automat pali mi 12 litrów przy takiej
>> jeździe.
>
> Ja pochodze z dużego (Wrocław), mieszkam w średnim (Nowy Sącz, trochę ponad
> 80 tys. mieszkańców) i zauważam różnicę, mimo, że Sącz jest dość mocno
> zakorkowany. Przejechanie podobnego dystansu we Wrocławiu to ok. 120% tego
> zużycia, co w Sączu, w zasadzie niezależnie od samochodu.
A ja myślę że więcej tu zależy od ilości aut/mieszkańca, miasta o wyższym
tym współczynniku mają po prostu gorzej, nie ważne czy to 10k, 100k czy milion
mieszkańców, infraskturtura dróg jest robiona pod ilość mieszkańców, więc
współczynnik rządzi.
--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie?
Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest
coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.