Cześć.

Mam problem od dłuższego czasu taki:

Pacjent Orlando 1.8. Z tyłu tarcze i zaciski. Tarcze wymienianie jakiś
czas temu, ale problem był przed i jest po.

Czasami, po postoju z zaciągniętym ręcznym, w czasie jazdy słyszę
świerszczenie. Samochód puszczony luzem delikatnie hamuje tuż przed
zatrzymaniem. Koła grzeją się, raz jedno, raz drugie, czasem się nie
grzeją, zupełny przypadek. Świerszczenie znika w momencie nawet
delikatnego naciśnięcia hamulca. Czasami wraca, czasami nie.

To nie jest wina linek ręcznego, zostały wymienione i został na nich
spory luz aby wykluczyć jakiś wstępny naciąg.

Zaciski aluminiowe.

Ponieważ na temacie nie znam się i widzę że warsztaty alergicznie
reagują na hasło "zaciski aluminiowe" to chciałem zadać kilka pytań i
uzbrojony w odpowiedzi może się w końcu z kimś w okolicy dogadam:

a) Czy hamulce tego typu posiadają jakiekolwiek regulacje?

b) Czy w zacisku jest cokolwiek co jest wymienialne i może mieć związek
z tym problemem? Widzę że można dostać np. tłoczki do niego.

c) Da się taki zacisk rozebrać i uszczelnić/wyczyścić czy też raczej mam
szukać nowego?

d) A może to nie zacisk? Jakieś pomysły?

Zaznaczam że warsztaty nie tylko reagują alergicznie na zaciski
aluminiowe ale również alregicznie na jakieś niejasne problemy jak
świerszczenie z hamulcach.

PS. Zrobiłem mały test: niezaciągniety ręczny, znak markerem na tarczy.
Znak zniknął po obrocie koła, wnioskuje że klocek dotyka tarczy.

PS2. Zaciski to nie jest ogromny majątek, ale zanim wymienie chciałbym
zapytać, może to wcale nie wymaga wymiany.