-
11. Data: 2009-12-01 18:24:37
Temat: Re: Hałasująca kawa - rorząd i ubytki w wałkach rozrządu
Od: FRANZZZ <f...@w...pl>
witam,
to ja swojego czasu zakładałem wątek z wałkami rozrządu w ZZR-ach.
Przede wszystkim objawem poważnie wyszczerbionych wałkow są stuki lub
takie specyficzne ich grzechotanie. Jezeli w silniku nic nie słychać
to nie ma co się denerwować. Dużo można się na ten temat dowiedzieć z
forum ZZRbikes.com, tam ludzie spotkali się z takimi przypadkami i
jest pełno fotografii oraz nagrań na ten temat. W każdym razie część
właścicieli opowiada się za wadą fabryczna - która podlegała wymianie
w ramach gwarancji, część, że wina źle działającego układu
smarowania... na forum jest też Gość, który przeleciał ponad 45 tys
mil na takich wałkach i nic się nie działo. w moim przypadku ubytków
nie znalazłem, ale kiedyś z ciekawości udałem się do przedstawiciela
Kawasaki w Łodzi i ludzie stawiali oczy jak 5-cio złotowki że coś
takiego się dzieje, nie wspomnę już o wymianie w ramach gwarancji. Za
wałki powiedzieli coś koło 4 tyś pln więc odpuściłem.
Trudno jest cokolwiek radzić w takiej sytuacji. najrozsądniejszym
pomysłem jest sprzedać moto. Ja tak zrobiłem, mimo, że jeszcze raz
podkreślam, u mnie wałki były O.K.
Kawasaki spaliło się u mnie na popiół, nigdy więcej .....
pozdrawiam
Franzzz Łódź
-
12. Data: 2009-12-02 08:49:38
Temat: Re: Hałasująca kawa - rorząd i ubytki w wałkach rozrządu
Od: AZ <a...@g...com>
On 2009-12-01, FRANZZZ <f...@w...pl> wrote:
>
> to ja swojego czasu zakładałem wątek z wałkami rozrządu w ZZR-ach.
Moze zapomniales albo nie kojarzysz ale atakowalem Cie w tym temacie
na privie :-)
> Przede wszystkim objawem poważnie wyszczerbionych wałkow są stuki lub
> takie specyficzne ich grzechotanie. Jezeli w silniku nic nie słychać
> to nie ma co się denerwować. Dużo można się na ten temat dowiedzieć z
> forum ZZRbikes.com, tam ludzie spotkali się z takimi przypadkami i
> jest pełno fotografii oraz nagrań na ten temat. W każdym razie część
> właścicieli opowiada się za wadą fabryczna - która podlegała wymianie
> w ramach gwarancji, część, że wina źle działającego układu
> smarowania... na forum jest też Gość, który przeleciał ponad 45 tys
> mil na takich wałkach i nic się nie działo.
Tak to juz wszystko wiem, zglebilem temat doglebnie ;-) Nawet byly
przypadki wiecej niz 45 kmil OIDP ca. 80 kmil, ja juz przestalem sie
tym przejmowac, bede jezdzil a jak trzeba bedzie to za pare lat wymienie.
Narazie profilaktycznie zmienie Castrola na Motula 300V.
> Trudno jest cokolwiek radzić w takiej sytuacji. najrozsądniejszym
> pomysłem jest sprzedać moto. Ja tak zrobiłem, mimo, że jeszcze raz
> podkreślam, u mnie wałki były O.K.
>
No way, Kwacker ma u mnie dozywocie ;-)
> Kawasaki spaliło się u mnie na popiół, nigdy więcej .....
>
Ja sie nie zrazam...
--
Artur
ZZR 1200
-
13. Data: 2009-12-02 09:31:41
Temat: Re: Hałasująca kawa - rorząd i ubytki w wałkach rozrządu
Od: AZ <a...@g...com>
On 2009-12-02, Jasio <b...@g...pl> wrote:
>>> Kawasaki spaliło się u mnie na popiół, nigdy więcej .....
>>>
>> Ja sie nie zrazam...
>
> Gdybyś mógł, gwoli wyjaśnienia czemu się nie zraszasz, przypomnieć o
> co chodziło z tymi śrubami urwanymi przy alternatorze.
> Czy to znowu nie była jakaś słabość materiału kawasaka?
> I jak to rozwiązałeś?
>
To jedna sruba ktora trzyma ten dynks ktory wchodzi w zabierak w silniku.
Dynks mial luzno na wieloklinie walka alternatora i sie cos wyklepalo,
z tego co pamietam to wlasnie ten dynks. Moze i byla to slabosc materialu
sruby a moze przypadek, jakas wada materialowa?
Nie wazne, kupilem drugi sprawny altek za 140 PLN i po klopocie, moze
kiedys tamten posluzy za dawce bebechow.
> Zdjęcie:
><http://img40.imageshack.us/img40/6013/alternator.p
ng>
>
Sie zgadza.
--
Artur
ZZR 1200
-
14. Data: 2009-12-02 09:38:27
Temat: Re: Hałasująca kawa - rorząd i ubytki w wałkach rozrządu
Od: "Jasio" <b...@g...pl>
Użytkownik "AZ" napisał w wiadomości
news:slrnhhcbgd.19u.artur.zabronski@opensolaris.loca
l...
> On 2009-12-01, FRANZZZ wrote:
>>
>> Trudno jest cokolwiek radzić w takiej sytuacji. najrozsądniejszym
>> pomysłem jest sprzedać moto. Ja tak zrobiłem, mimo, że jeszcze raz
>> podkreślam, u mnie wałki były O.K.
>>
> No way, Kwacker ma u mnie dozywocie ;-)
>> Kawasaki spaliło się u mnie na popiół, nigdy więcej .....
>>
> Ja sie nie zrazam...
Gdybyś mógł, gwoli wyjaśnienia czemu się nie zraszasz, przypomnieć o
co chodziło z tymi śrubami urwanymi przy alternatorze.
Czy to znowu nie była jakaś słabość materiału kawasaka?
I jak to rozwiązałeś?
Zdjęcie:
<http://img40.imageshack.us/img40/6013/alternator.pn
g>
--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj