-
11. Data: 2010-12-17 08:55:31
Temat: Re: Głupia pomyłka - olej silnikowy dolany do płynu chłodzącego.. czym to grozi?
Od: Michał Gut <m...@w...pl>
> Obłożyć zbiorniczek dookoła szczelnie pojemną szmatą i powoli dolać płynu
> chłodzącego, aż do przelania. Olej powinien wypłynąć w szmatę jako
> pierwszy. Albo - wygodniej - w aptekach mają naprawdę duże strzykawki (mam
> takie 250ml). Do tego kawałek wężyka i po wszystkim.
przelanie łatwiejsze - genialne w swojej prostocie.
-
12. Data: 2010-12-17 09:46:27
Temat: Re: Głupia pomyłka - olej silnikowy dolany do płynu chłodzącego.. czym to grozi?
Od: to <t...@a...xyz>
begin Marcin \"Kenickie\" Mydlak
> Obłożyć zbiorniczek dookoła szczelnie pojemną szmatą i powoli dolać
> płynu chłodzącego, aż do przelania. Olej powinien wypłynąć w szmatę jako
> pierwszy. Albo - wygodniej - w aptekach mają naprawdę duże strzykawki
> (mam takie 250ml). Do tego kawałek wężyka i po wszystkim.
Co ważne taką szmatę można potem wykorzystać do obwiązania niej felgi, co
jest bardzo kreatywnym sposobem zastąpienia uszkodzonej opony (jeśli nie
ma w pobliżu węża ogrodowego).
--
ignorance is bliss
-
13. Data: 2010-12-17 09:52:36
Temat: Re: Głupia pomyłka - olej silnikowy dolany do płynu chłodzącego.. czym to grozi?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
news:0edf.0000030b.4d0ab97f@newsgate.onet.pl...
> Już Ci ktos napisal ze niczym. Jak odpaliles silnik i sie
> rozpelzl po ukladzie
> to wsadz do zbiornika wyrownawczego bawelniana szmate. Ona wypije
> troche oleju.
sprobowac mozna, ale mam watpliwosci. Mokra szmata oleju nie "pije"
> Ja bym to zrobil sam. Ale na wiosne. Gumy
> wytrzymaja, jak wytrzymuja glikol to olej tez wytrzymaja.
Olej nie glikol.
J.
-
14. Data: 2010-12-17 15:45:06
Temat: Re: Głupia pomyłka - olej silnikowy dolany do płynu chłodzącego.. czym to grozi?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Rafal" <r...@n...spamowac> wrote in message
news:iedtfu$16mj$1@newsread.aster.pl...
> Zdażyła się głupia pomyłka - chcąc dolać do zbiornika płynu chłodniczego
> (lekko mi ubywa - wiem gdzie ale póki co nie zrobiłem) pomyliłem pojemniki
> i dolałe tak ok 0,4 litra oleju silnikowego... Kurde, czym t ogrozi (w
> silniku płynu jest ok 4 litry)? MOżna dojechać do serwisu parę km by
> wymienmili czy lepiej laweta? Samemu raczej nie spuszczę...
Nie rozumiem problemu - przecież zbiorniczek wyrównawczy,
gdzie to wlałeś (tam wlałeś, nie do chłodnicy, nie?) się łatwo
wyjmuje. Odłącz gumową rurkę łączącą go z chłodnicą i wyjmij go
z komory silnika. Wylej zawartość, umyj i nalej płynu chłodniczego.