> W dniu 2011-05-17 12:40, d...@o...eu pisze:

> >>>> Wiec raczej chodzi jedynie o to by nie wprowadzac na rynek takiego

> >

> >>>> nowego wyposazenia.

> >

> >> W aktualnej ofercie alarmów znajdziesz

> >

> > I znajdziesz też te z dodatkową instrukcją w języku włoskim, angielskim,

> No tak, nie wpadłem na to, że jeśli instrukcja jest również po włosku i

> np. niemiecku to są to państwa dzikie, poza UE i tam wszystko wolno.

> Pogrążasz się coraz bardziej.

Wiesz co to jest przykład ? Potrafisz logicznie myśleć ? Wiesz, że są produkty,
które oferuje się na różne rynki i są one rekonfigurowalne w zależności od
przepisów. Tak samo jak ma instrukcję w wielu językach aby kupujący mógł sobie
swobodnie ją przeczytać, tak ma i opcje aby można go było dostosować. Widać zbyt
trudne dla ciebie do pojęcia.
\Więc kto się pogrąża ? Tak retorycznie zapytam.

> > chińskim. To, że coś jest nie oznacza, że ma zostać zastosowane. Po prostu jest

> > to produkcja na różne rynki. Instalator ma dostosować alarm do właściwych

> > przepisów. Takie ciężkie do domyślenia się ?

> >

> Przepisy są po to żeby je respektować, a nie domyślać się. Jeśli alarm

> ma homologację i w instrukcji nie jest zaznaczone, że dana opcja nie

> może być włączona na terenie danego kraju, to wyczerpuje temat. Kolejny

> i ostatni raz powtórze: z przytoczonego dokumentu nie wynika

> jednoznacznie ZAKAZ powiadamiania dźwiękowego o aktywacji/deaktywacji

I tak w koło...
Nic nie trzeba się domyślać. Yyyy... to znaczy ty musisz ;)



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

W dniu 2011-05-17 13:08, d...@o...eu pisze:

>> pewno nie straciły homologacji tylko dlatego, że mają powiadomienie
>
>> świetlne i włączoną opcję na dźwiękowe i nie ma konieczności przyjeżdżać
>
>> żeby ją deaktywować.
>
> Oczywiście, że nie ma jeśli w chwili ich wyprodukowania przepis jeszcze nie
> obowiązywał. Czyli od 2002 roku. Jeśli też samochód został dopuszczony, czyli z
> jakichś powodów homologowany z danym alarmem, to też jest. Też pytałem u dilera
> oświadczając, że ja chcę aby pikało. I co ? Nie da się bo UE kiwa palcem.

I znów zaprzeczasz sam sobie. Piszesz:
"Od 2002 roku nie wolno, ale "Jeśli też samochód został dopuszczony,
czyli z jakichś powodów homologowany z danym alarmem, to też jest".

Pod powyższe można podciągnąć : jeśli dany alarm został z jakiegoś
powodu homologowany to też.

W moim innym aucie z 2003 roku jest alarm, dodatkowy do fabrycznego,
zainstalowany w ASO (ze względu na gwarancje), z włączoną funkcją
powiadamiania akustycznego (konfiguracja jest wyszczególniona w
załączniku do książki serwisowej, z pieczątką autoryzowanego
instalatora). Jak więc widzisz zapewne się okaże, że większość
przeszkadzających Tobie (to odnośnie trollowania, żeby było wiadomo kto
tu faktycznie trolluje) aut ma homologowane "tak czy inaczej" alarmy - i
co im zrobisz? Koniecznie napisz jak Ci poszło wzywanie Policji czy kogo
tam ściągniesz do tych przeszkadzaczy. Serio, jestem ciekaw czy oni też
tak będą interpretować ten zapis.


> I poczytaj sobie taki art.
> http://www.digitalsystems.com.pl/u/File/alarmy_autot
ydzien.pdf
> Punkt drugi. To tylko dla przykładu by nie być gołosłownym, że każdy wie oprócz
> ciebie.

Artykuł w kolorowej prasie (Autotydzień) w którym przedstawione są
poglądy jednego producenta alarmów to jeszcze nie jest wykładnia prawa,
tylko opinia.

W aucie z 2008 roku wprawdzie standardowo mam ciche uzbrajanie, ale bez
ingerencji w centralkę (kombinacją klawiszy na pilocie) mogę wywołać
głośne uzbrajanie, ba - nawet "poszukiwanie auta" czyli wygenerowanie 3
piknięć bez rozbrojenia alarmu. Czyli, zakładając nawet że UE "zabrania"
czegoś takiego, to przepisów wykonawczych najwyraźniej brak.

--
MZ

do góry

W dniu 2011-05-17 14:37, MZ pisze:

> co im zrobisz? Koniecznie napisz jak Ci poszło wzywanie Policji czy kogo
> tam ściągniesz do tych przeszkadzaczy. Serio, jestem ciekaw czy oni też
> tak będą interpretować ten zapis.

Gość chciał się tylko dowiedzieć jak to jest prawnie, a nie nasyłać
kogoś na kogoś. Kij wie czy jeśli nawet, to czy są przepisy wykonawcze.
Mamy wiele przepisów, nakazów i zakazów z UE, które są u nas całkowicie
martwe, bo olewane przez ustawodawców lub przez obywateli. No chyba, że
chodzi o finanse na których rząd może zarobić.

> Artykuł w kolorowej prasie (Autotydzień) w którym przedstawione są
> poglądy jednego producenta alarmów to jeszcze nie jest wykładnia prawa,
> tylko opinia.

Ty gdzieś wcześniej tez podawałeś jako dowód jakiegoś twojego
instalatora. Kali może ;)
Powiem szczerze, że prędzej uwierzę w artykuł w prasie niż opinię
jakiegoś instalatora :) Ale mniejsza z tym.

> W aucie z 2008 roku wprawdzie standardowo mam ciche uzbrajanie, ale bez
> ingerencji w centralkę (kombinacją klawiszy na pilocie) mogę wywołać

Pewno dla tego masz default ciche uzbrajanie abyś w EU nie zachowywał
się jak burak. Jeśli jednak chcesz manifestować swoje przywiązanie do
ziemi, to proszę bardzo. Jak podejrzewam, to przepis jakiś jest ale
sankcji żadnych (zaznaczam, że nic ci nie będę szukał :)). Tak jak w
przypadku zmiany map w ECU. Oczywiście, że nie wolno tego robić, bo
traci się homologacje pojazdu ale każdy (łącznie z kochaną władzą) mają
to serdecznie w dupie. Oczywiście u nas w najświętszej, bo np. szwaby
wymagają takich wpisów w dowodzie rej.

Wracając do sedna sprawy, po co komuś ten beep ? Staje się bardziej
dowartościowany ? Ma penisa dłuższego o 2 cm ? Niech sobie "człowieki"
śpią smacznie. Wstaną będą mieli lepszy humor. Jak chciałem ciche
uzbrojenie, to w ASO zmienili mi ustawienia alarmu przez CAN-a z "World"
na "Europe". I jestem happy, bo nikomu nie przeszkadzam. Z resztą jestem
zdania, że to takie same buractwo jak tłuczenie łyżeczką o brzegi
szklanki po zamieszaniu kawy.

W sumie łączę się w bólu, bo u mnie dzwony napie#####ją co niedzielę od
6:30 :( Ale to NTG :D

do góry

MZ <mcold0[wyt]@poczta.onet.pl> napisał(a):

> i ostatni raz powtórze: z przytoczonego dokumentu nie wynika
> jednoznacznie ZAKAZ powiadamiania dźwiękowego o aktywacji/deaktywacji
> alarmu.
>
Zapomnieli także napisać, że przy aktywacji/deaktywacj alarm nie może
fajerwerków wystrzeliwać, piorunami razić, dymów kolorowych puszczać, sikać wodą
ze spryskiwaczy, pierdzieć z wydechu i nieskończonej ilości innych efektów
akustyczno-optycznych zapomnieli zabronić.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W dniu 2011-05-17 16:49, Wmak pisze:
> MZ<mcold0[wyt]@poczta.onet.pl> napisał(a):
>
>> i ostatni raz powtórze: z przytoczonego dokumentu nie wynika
>> jednoznacznie ZAKAZ powiadamiania dźwiękowego o aktywacji/deaktywacji
>> alarmu.
>>
> Zapomnieli także napisać, że przy aktywacji/deaktywacj alarm nie może
> fajerwerków wystrzeliwać, piorunami razić, dymów kolorowych puszczać, sikać wodą
> ze spryskiwaczy, pierdzieć z wydechu i nieskończonej ilości innych efektów
> akustyczno-optycznych zapomnieli zabronić.

Wiesz, większość ludzi, którzy wyrośli wśród pewnych zasad nie ma
problemów ze zrozumieniem i akceptacją zasad, które w sami sami
tworzą. Mamy oczywiście rzeszę "oporników", którzy dla zasady będą
podważać obowiązki obywatela, ponieważ w jakiejś tam chwili im się
coś nie spodobało.

do góry

Użytkownik " Wmak"

>> i ostatni raz powtórze: z przytoczonego dokumentu nie wynika
>> jednoznacznie ZAKAZ powiadamiania dźwiękowego o aktywacji/deaktywacji
>> alarmu.
>>
> Zapomnieli także napisać, że przy aktywacji/deaktywacj alarm nie może
> fajerwerków wystrzeliwać, piorunami razić, dymów kolorowych puszczać,
> sikać wodą
> ze spryskiwaczy, pierdzieć z wydechu i nieskończonej ilości innych
> efektów
> akustyczno-optycznych zapomnieli zabronić.

Sikać ze spryskiwaczy nie może? Dlaczego?
:)

do góry

W dniu 2011-05-17 21:31, Przemysław Czaja pisze:
>
> Użytkownik " Wmak"
>
>>> i ostatni raz powtórze: z przytoczonego dokumentu nie wynika
>>> jednoznacznie ZAKAZ powiadamiania dźwiękowego o aktywacji/deaktywacji
>>> alarmu.
>>>
>> Zapomnieli także napisać, że przy aktywacji/deaktywacj alarm nie może
>> fajerwerków wystrzeliwać, piorunami razić, dymów kolorowych puszczać,
>> sikać wodą
>> ze spryskiwaczy, pierdzieć z wydechu i nieskończonej ilości innych
>> efektów
>> akustyczno-optycznych zapomnieli zabronić.
>
> Sikać ze spryskiwaczy nie może? Dlaczego?
> :)

Ponieważ to niehigieniczne? ;)

do góry

Użytkownik <d...@o...eu> napisał w wiadomości
news:524f.00000492.4dd24f18@newsgate.onet.pl...

> Jednak masz rację.
> Zadzwoniłem do dilera u którego kupiłem samochód i zapytałem o możliwośc
> przestawienia alarmu na głośne uzbrajanie. Odpowiedział mi, że zgodnie z
> dyrektywami UE od 2002 roku samochody nie mogą mieć systemu alarmowego
> wyposażonego w taką funkcję. Czyli chodzi o alarmy od tego roku i nowsze.
>


a mnie diler w 2003 i to pod koniec wyposażył nowe auto w alarm z taką opcją
i do dziś mam tak ustawione że przy uzbrajaniu i rozbrajaniu gwiżdże lub
może raczej ćwierka - w każdym razie robi coś jak "cirik".
Wiem że mozna konfigurować zachowanie alarmu ale listę ustawień widziałem
ostatni raz krótko po zakupie samochodu czyli już ponad 7 lat temu, zresztą
byłaby to kolejna informacja zaśmiecająca głowę bo jedyną rzeczą jaką przez
cały ten czas robiłem z alarmem było jego załączanie i wyłączanie... Akurat
w moim pilocie jest dodatkowy przycisk który załącza i wyłącza alarm bez
sygnalizacji akustycznej, więc gdy wracam pod dom późno w nocy lub wyjeżdżam
wcześnie używam właśnie tego przycisku bez wdawania się we właściwości
centralki....
--
Jackare

do góry

Jackare wrote:
> Użytkownik <d...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:524f.00000492.4dd24f18@newsgate.onet.pl...
>
>> Jednak masz rację.
>> Zadzwoniłem do dilera u którego kupiłem samochód i zapytałem o możliwośc
>> przestawienia alarmu na głośne uzbrajanie. Odpowiedział mi, że zgodnie z
>> dyrektywami UE od 2002 roku samochody nie mogą mieć systemu alarmowego
>> wyposażonego w taką funkcję. Czyli chodzi o alarmy od tego roku i nowsze.
>>
>
>
> a mnie diler w 2003 i to pod koniec wyposażył nowe auto w alarm z taką
> opcją i do dziś mam tak ustawione że przy uzbrajaniu i rozbrajaniu

Może nie zauważyłeś, ale Polska w 2003r. nie była w UE, więc dyrektywy same w
sobie nie obowiązywały. Oczywiście prawo było już *w większości* dostosowane do
przepisów UE, ale *w większości* to nie znaczy *w pełni*

pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

do góry