eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Gdzie kupic uzywke?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 162

  • 41. Data: 2010-06-10 09:01:52
    Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
    Od: "Jurand" <j...@i...pl>


    Użytkownik "Paulus" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:94bae631-8464-4675-84e1-0af985f98be4@k39g2000yq
    d.googlegroups.com...
    On 9 Cze, 09:47, MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> wrote:
    > W dniu 2010-06-09 09:33, Paulus pisze:> Niestety silnik 1,8tdci to
    > najgorszy silnik w fordzie warto poszukać
    > > 1,6 lub 2,0 pochodzą z PSA.
    >
    > Ciekawa teoria, biorąc pod uwagę, że silnik 1.6 w Focusie II to
    > stanowczo za mało i jest bardzo paliwożerny (autopsja).
    > 1,8tdci to bardzo przyzwoity silnik. Poza tym kupującemu najwyraźniej
    > zależało na dieslu.
    > --

    >Toż piszę 1,6 tdci 109 KM lub 2,0 tdci 136 KM czyli to samo co HDI,
    >choć tam jest 110 i 140 KM ,dopracowany turbodyszel kupiony od PSA.
    >1,8 tdci to niestety wadliwa jednostka w której sypią się słynne
    >wtryskiwacze i koła dwumasowe, po za tym przestarzała konstrukcja-
    >żeliwna głowica itd. Jedyny plus to że mniej wrażliwy na jakość
    >paliwa.

    Jak nie miałeś - to nie gadaj...
    Focus 1.6 TDCI pali tyle samo co 1.8 TDCi a jeździ odczuwalnie gorzej.
    Wtryskiwacze padają w 1.8 TDCi ale na osprzęcie Delphi. Jeśli znajdziesz
    Siemensa - a wbrew pozorom jest ich dużo - masz święty spokój. Koła
    dwumasowe padają wszędzie, w 1.8 TDCi potrafią przeżyć do 200 tys km, więc
    nie jest to jakaś straszna awaria, a ich wymiana wraz ze sprzęgłem zamyka
    się w 2800 PLN. Jeśli sądzisz, że ani w 1.6 ani w 2.0 dwumasa Ci nie
    padnie - to bredzisz. Poza tym sam napisałeś, że 1.8 TDCi jest mniej
    wrażliwy na jakość paliwa - a to jest najważniejszy w Polsce argument.

    Jurand.



  • 42. Data: 2010-06-10 09:10:34
    Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
    Od: "Jurand" <j...@i...pl>

    Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    news:hunfpi.6n4.0@poczta.onet.pl...

    > Ale co w tym dziwnego że auto uszkodzone i jakoś tam naprawione
    > miałoby mieć niższą cenę od auta nieuszkodzonego?
    > Nie jest to dla Ciebie logiczne?

    JEśli to "uszkodzone i naprawione" ma pomalowane 2 zderzaki i 1 drzwi oraz
    50 tys przebiegu, to logiczne, że będzie droższe od "nieuszkodzonej igły" z
    przebiegiem 150 tysięcy, a realnym 300 tysięcy.

    >> ja pewnie wg ciebie jak bede chcial swojego sprzedawac, to tez bede
    >> musial cene obnizyc o przynajmniej 15%, bo mial wymieniana przednia
    >> szybe, wiec pewnie byl rozbity, albo nawet dachowal :)
    >>
    >> sa rzeczy duzo istotniejsze niz to, ze mial malowany blotnik, czy nawet
    >> wymieniane drzwi lub tylna klape
    >
    > Jeśli miał wymienianą szybę, malowany błotnik i wymieniane drzwi
    > to jak najbardziej należy się obniżka ceny 20-30% w stosunku do niebitego.

    Chciałbyś ;)
    Szybę można mieć wymienianą od odprysku kamienia. Upust przy takim aucie
    dostaniesz żaden. Co więcej - wymieniona szyba jest fajnym patentem, bo jest
    mniej strzaskana odrobnymi odpryskami od kamieni, niż taka, która ma np. 10
    lat. Wymieniane drzwi - jak to obniża cenę auta? Jeśli ktoś wymienił drzwi
    na całe, nie powgniatane, to nawet się nie zorientujesz, że taka wymiana
    miała miejsce. Malowany błotnik? Hehe, wiesz ile aut ma malowany jakiś
    element na skutek otarć, itp? No tak z połowa tego co jeździ po naszych
    drogach. A na zachodzie to już w ogóle zaczyna być standart w większych
    miastach. 20-30% upustu? Marzenia ;)

    >>> Poza tym - nie wiesz co było naprawiane, polegasz na tym co
    >>> Ci powiedziano... Dużo ludzi jak widzi ślady malowania to omija
    >>> z daleka bo to jest często zagadka i nie warto się w auto pakować
    >>> jak się nie wie na 100% co było robione i co klepane, szpachlowane
    >>> itp, itd...
    >>
    >> nigdy nie bedziesz wiedzial na 100% co bylo w aucie robione, duzo ludzi
    >> tez szerokim lukiem omija auta z duzym przebiegiem, dlatego tak "modne"
    >> jest krecenie licznikow, a ja sie ciesze, bo przez takich niekumatych
    >> kupilem auto o 25% taniej niz podobne na rynku, ale poprzedni wlasciciel
    >> mial awersje na handlarzy na szczescie i im nie chcial sprzedac :)
    >
    > Czyli nie dziwi Cię obniżka 25% z powodu nadmiernego zużycia (bo
    > duży przebieg) a dziwi Cię obniżka ze względu na niefabryczną farbę
    > i szpachlę na blachach? Ciekawe to Twoje rozumowanie...

    A kto powiedział, że wymiana drzwi = szpachla? ;)

    >> takze mozesz polegac jedynie na sobie, zaprzyjaznionym mechaniku czy
    >> warsztacie, a tak naprawde to juz w salonie mozesz kupic auto po
    >> "kolizji" z lakierowanymi elementami z tego powodu i nawet o tym nie
    >> wiedziec
    >
    > No cóż - ja nie mówię że świat jest idealny i nikt nie kłamie...
    > Ale jeśli sprzedawca mi mówi że bezwypadkowy, ja widzę że
    > bezwypadkowy a do tego przejadę się dookoła miernikiem
    > grubości lakieru i wyjdzie mi że auto ma fabryczną farbę to
    > takie auto jest dla mnie więcej warte niż auto tłuczone...

    A potem wychodzą tzw. niespodzianki ;) Gość kupił sobie auto bezwypadkowe,
    piękne, wychuchane i nagle się okazało, że lakier to ono ma i ładny, ale
    sprzęgło to zaczyna się ślizgać, gdzieś malutkie wycieki są (ale silnik był
    wymyty, to nie widać), przebieg mało ma wspólnego z oryginalnym i
    wtryskiwacz coś kuleje. Na serwis samochodu trzeba wydać 4000 PLN, a
    malowanie elementu kosztowałoby max 400 PLN ;)

    > Powiedz mi szczerze co zrobiłbyś - byłbyś na kupnie samochodu
    > i widzisz na placu dwa identyczne z pozoru auta, ten sam model,
    > rocznik, ten sam przebieg, ten sam stan wyposażenia, nawet ten
    > sam kolor.

    > Widzisz oba w tej samej cenie ale jeden jest ewidentnie tłuczony:
    > widzisz różnicę odcienia farby na obu drzwiach z lewej strony...
    > Potwierdzasz miernikiem grubości farby że auto było tam
    > szpachlowane i malowane. Które auto wybierzesz dla siebie i dlaczego?

    Nie ma takiej opcji, żeby jedno auto, które jest ewidentnie bite, stało obok
    drugiego idealnego z taką samą ceną.

    Ja Ci przedstawię wizję inną. Z własnych doświadczeń.
    Masz 2 Ople Zafira 1.9 CDTi 120 KM, 2006 rocznik z przebiegiem 130 tysięcy
    cały w oryginalnym lakierze i 2007 rocznik z przebiegiem 46 tysięcy, po
    wymianie błotnika i lampy przedniej, malowaniu maski, błotnika, zderzaka
    oraz drzwi. Naprawa dokumentowana zdjęciami. Starszy kosztuje 43 tysiące,
    nowszy - 52 tysiące. Wyposażenie identyczne. Po żadnym nie widać śladów
    zużycia czegokolwiek. Oba są praktycznie w cenie rynkowej. Jak myślisz,
    który sprzedał się szybciej? ;)

    Uwielbiam dyskutować z osobami, które nie mają pojęcia o tym, o czym piszą.

    Jurand


  • 43. Data: 2010-06-10 09:28:07
    Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
    Od: "Jurand" <j...@i...pl>


    Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    news:huolqv.5pg.0@poczta.onet.pl...
    > "szerszen" <s...@t...pl> wrote in message
    > news:huo5vj$ov0$1@news.task.gda.pl...
    >> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości grup
    >> dyskusyjnych:h...@p...onet.pl...
    >>
    >>> Ale co w tym dziwnego że auto uszkodzone i jakoś tam naprawione
    >>> miałoby mieć niższą cenę od auta nieuszkodzonego?
    >>> Nie jest to dla Ciebie logiczne?
    >>
    >> nielogiczna jest twoja argumentacja, blachy to akurat element mniej
    >> istotny w samochodzie, bo po pierwsze sa tansze i latwiejsze w naprawie
    >> od remontu np skrzyni czy silnika
    >
    > Mówimy o aucie 2004 - takie młode auto nie ma prawa mieć potrzeby
    > remontu silnia ani skrzyni... Dlatego skupiam się na blachach.

    2004 rocznik i młode auto? Chłopaku, takie samochody potrafią mieć po 300
    tysięcy przebiegu realnego! A byś się zdziwił, jakbyś zobaczył 3 letnie
    samochody i 400 tysięcy na liczniku.

    >>> Jeśli miał wymienianą szybę, malowany błotnik i wymieniane drzwi
    >>> to jak najbardziej należy się obniżka ceny 20-30% w stosunku do
    >>> niebitego.
    >>
    >> no tak, wiec jak wymienialem przednia szybe, bo oberwala kamieniem i
    >> pekla, to mam obnizyc cene o 20%, mam nadzieje ze zdajesz sobie sprawe ze
    >> mowimy o dupowozach, a nie autach kolekcjonerskich/zabytkowych
    >
    > Jeśli tylko szybę to nie. Ja mówiłem "szyba + błotnik + drzwi".
    > To jest sygnał sporej kraksy skoro dostałeś w drzwi i błotnik tak
    > mocno że Ci szyba przy tym pękła/wypadła :-)

    Aha, chyba, że szyba pękła później albo dużo wcześniej, panie fahofcu ;)

    >> nie, nie dziwi mnie obnizka z powodu przebiegu, ktory z nadmiernym
    >> zuzyciem nie musi miec nic wspolnego, bo auto 3-4 letnie z przebiegiem
    >> 200kkm nie jest czyms normalnym, ludzie wychowani w prl'u boja sie takich
    >> przebiegow, bo dla owczesnej motoryzacji to juz sie drugi remont silnika
    >> szykowal, a dla obecnej, dopiero miniety polmetek, oczywiscie pod
    >> warunkiem dbania o auto, natomiast dziwi mnie twoje rzadanie obnizki ceny
    >> z powodu wymiany kilkuletniego elementu na nowy, ewentualnie za ponowne
    >> polakierowanie maloistotnych elementow
    >>
    >> bo oczywisnie nie pisze tutaj o wiadrze szpachli na blotniku
    >
    > Ja niczego nie żądam :-) Ja tylko oczekuję aby auto po przejściach
    > nie było wyceniane powyżej przeciętnej ceny rynkowej...
    > A więc nie dziwi mnie ze auto po przejściach, wycenione wyżej
    > długo się nie sprzedaje. I dziwi mnie że Ciebie to dziwi :-))

    A przepraszam, ktoś wycenia auto po przejściach powyżej ceny rynkowej? Chyba
    jakiś masohista ;)

    >>> Powiedz mi szczerze co zrobiłbyś - byłbyś na kupnie samochodu
    >>> i widzisz na placu dwa identyczne z pozoru auta, ten sam model,
    >>> rocznik, ten sam przebieg, ten sam stan wyposażenia, nawet ten
    >>> sam kolor.
    >>
    >> nie wiem co bym zrobil jakbym byl na kupnie, ale jak bym chcial kupic
    >> auto, to jak juz pisalem, wazniejsze sa dla mnie po pierwsze elementy
    >> mechaniczne, geometria, blachy sa w dalszej kolejnosci, a jak juz im sie
    >> zaczynam przygladac to rowniez zwracam uwage na to, jak naprawa zostala
    >> wykonana
    >>
    >> jesli mam do wyboru auto lepsze mechanicznie, a obite na parkingach i
    >> pozornie funkiel nowke blacharska, wypicowana pasta polerska, ale z
    >> niedomaganiami w okolicach silnika, to oczywiscie wybiore to pierwsze
    >
    > Różnica między nami jest chyba taka, że ja kupuję auta młodsze, mniej
    > wymęczone, i mam po prostu wyższe wymagania/oczekiwania...

    Pytanie, czy na pewno wiesz, co kupujesz ;)
    Pytanie też, dlaczego w tym wątku rozmawiamy o autach 2-3 letnich ;)

    Jurand.


  • 44. Data: 2010-06-10 09:55:26
    Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
    Od: "BaX" <bax@_klub.chip.pl>

    >> TAK, auto z malowanym tylko zderzakiem i klapą śmiało może kosztować
    >> więcej niż większość tego co stoi po komisach, bo to co stoi po komisach
    >> czasami nawet tej klapy i zderzaka nie ma swojej tylko obca.
    >
    > Akuratnie ja wolałbym obcą z fabrycznym lakierem niż swoją wyszpachlowaną.

    Obcą z fabrycznym lakierem? Gdzie Ty żyjesz? Większość blach nie nadaje się
    do założenia bez malowania nawet jak są w tym samym kolorze, a handlarz jak
    wie, że i tak musi pomalować sąsiednie elementy bierze najtańszą z danego
    sortu.



  • 45. Data: 2010-06-10 10:05:35
    Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
    Od: "BaX" <bax@_klub.chip.pl>


    >>> Powiedz mi szczerze co zrobiłbyś - byłbyś na kupnie samochodu
    >>> i widzisz na placu dwa identyczne z pozoru auta, ten sam model,
    >>> rocznik, ten sam przebieg, ten sam stan wyposażenia, nawet ten
    >>> sam kolor.
    >>> Widzisz oba w tej samej cenie ale jeden jest ewidentnie tłuczony:
    >>> widzisz różnicę odcienia farby na obu drzwiach z lewej strony...
    >>
    >> A ten drugi ma wstawione nowe blachy na blotnikach, masce i drzwiach,
    >> a cały przód wszczepiony z anglika, pomalowany jest cały tak że "szpec"
    >> z miernikiem nic nie znajdzie. Gratulujemy udanego zakupu.
    >
    > Całe piękno takiego miernika polega właśnie na tym, że nie ma
    > bola tak pomalować blachy ręcznie aby było równo i cienko...

    Pewnie specjalisto, nawet fabryczne lakiery mają różne grubości w różnych
    miejscach karoserii, oczywiście symetrycznie ale mają.

    > Tak robią tylko automaty lakiernicze w fabrykach.
    > Miernik wykryje każdą poprawkę lakierniczą - zwłaszcza gdy
    > są "wszczepienia" i wygładzania podkładem/szpachlą...

    Na wymienianych nieklepanych elementach szpachla e fabrycznym lakierze?
    Chyba we śnie.

    >
    > Mam taki miernik i wiele aut nim już sprawdzałem.

    No i?
    >
    > Zresztą szpachlę widać zwykle bez miernika w dobrym słońcu.

    Jaką szpachle, na blachach które wymienione z auta nieuszkodzonego na
    zasadzie przeszczepu? Większośc ludzi kupuje auto po wyglądzie, a przy
    obecnym obudowaniu np. podwozia musiał by rozebrać osłony żeby zobaczyć czy
    podłoga nie jest w dwóch kawałkach. Pomiary lakieru to małe piwo przy tym co
    może się czaić pod "nowymi blachami w oryginalnym lakierze"



  • 46. Data: 2010-06-10 22:12:58
    Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
    Od: Paulus <p...@t...pl>


    > > W dniu 2010-06-09 09:33, Paulus pisze:> Niestety silnik 1,8tdci to
    > > najgorszy silnik w fordzie warto poszukać
    > > > 1,6 lub 2,0 pochodzą z PSA.
    >
    > > Ciekawa teoria, biorąc pod uwagę, że silnik 1.6 w Focusie II to
    > > stanowczo za mało i jest bardzo paliwożerny (autopsja).
    > > 1,8tdci to bardzo przyzwoity silnik. Poza tym kupującemu najwyraźniej
    > > zależało na dieslu.
    > > --
    > >Toż piszę 1,6 tdci 109 KM lub 2,0 tdci 136 KM czyli to samo co HDI,
    > >choć tam jest 110 i 140 KM ,dopracowany turbodyszel kupiony od PSA.
    > >1,8 tdci to niestety wadliwa jednostka w której sypią się słynne
    > >wtryskiwacze i koła dwumasowe, po za tym przestarzała konstrukcja
    > >żeliwna głowica itd. Jedyny plus to że mniej wrażliwy na jakość
    > >paliwa.
    >
    > Jak nie miałeś - to nie gadaj...
    > Focus 1.6 TDCI pali tyle samo co 1.8 TDCi a jeździ odczuwalnie gorzej.

    Skąd możesz wiedzieć co miałem...
    Sprawdź chociażby na autocentrum.pl:

    1,6 -5,8 ON
    1,8- 6,4 ON
    2,0-6,5 ON

    Czyli ten twój zajebisty 1.8 produkcji Forda przy 115 KM pali tyle
    samo co "dwulitrowy136konnystorazylepszysilnik"
    dlatego uważam go za gorszego.

    > Wtryskiwacze padają w 1.8 TDCi ale na osprzęcie Delphi. Jeśli znajdziesz
    > Siemensa - a wbrew pozorom jest ich dużo - masz święty spokój.

    W przypadku tamtych silników zawsze masz święty spokój.

    P.


  • 47. Data: 2010-06-10 23:25:26
    Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
    Od: "Jurand" <j...@i...pl>

    Użytkownik "Paulus" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:447deee0-7ad8-4ec2-918e-5eb5ddec2810@y11g2000yq
    m.googlegroups.com...

    > > Ciekawa teoria, biorąc pod uwagę, że silnik 1.6 w Focusie II to
    > > stanowczo za mało i jest bardzo paliwożerny (autopsja).
    > > 1,8tdci to bardzo przyzwoity silnik. Poza tym kupującemu najwyraźniej
    > > zależało na dieslu.
    > > --
    > >Toż piszę 1,6 tdci 109 KM lub 2,0 tdci 136 KM czyli to samo co HDI,
    > >choć tam jest 110 i 140 KM ,dopracowany turbodyszel kupiony od PSA.
    > >1,8 tdci to niestety wadliwa jednostka w której sypią się słynne
    > >wtryskiwacze i koła dwumasowe, po za tym przestarzała konstrukcja
    > >żeliwna głowica itd. Jedyny plus to że mniej wrażliwy na jakość
    > >paliwa.
    >
    > Jak nie miałeś - to nie gadaj...
    > Focus 1.6 TDCI pali tyle samo co 1.8 TDCi a jeździ odczuwalnie gorzej.

    > Skąd możesz wiedzieć co miałem...
    > Sprawdź chociażby na autocentrum.pl:

    > 1,6 -5,8 ON
    > 1,8- 6,4 ON
    > 2,0-6,5 ON

    A ja miałem zarówno 1.6 TDCi, 1.8 TDCi jak i 2.0 TDCi. I wiem ze swojej
    praktyki ile te silniki palą. Przy czym o ile 1.8 TDCi kupisz w cenie nawet
    niższej niż 1.6 TDCi, to 2.0 jest jednostką bardzo rzadko występującą w
    Focusach i te modele sa bardzo drogie. I jest bardzo odczuwalna różnica w
    dynamice 1.6 TDCi a 1.8 TDCi, pomimo tylko 5 KM różnicy na papierze.

    >> Wtryskiwacze padają w 1.8 TDCi ale na osprzęcie Delphi. Jeśli znajdziesz
    >> Siemensa - a wbrew pozorom jest ich dużo - masz święty spokój.

    > W przypadku tamtych silników zawsze masz święty spokój.

    Ale jak się nie ma co się lubi... ;)

    Jurand.


  • 48. Data: 2010-06-10 23:31:23
    Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "BaX" <bax@_klub.chip.pl> wrote in message
    news:4c109a5b$0$19161$65785112@news.neostrada.pl...
    >>> TAK, auto z malowanym tylko zderzakiem i klapą śmiało może kosztować
    >>> więcej niż większość tego co stoi po komisach, bo to co stoi po komisach
    >>> czasami nawet tej klapy i zderzaka nie ma swojej tylko obca.
    >>
    >> Akuratnie ja wolałbym obcą z fabrycznym lakierem niż swoją
    >> wyszpachlowaną.
    >
    > Obcą z fabrycznym lakierem? Gdzie Ty żyjesz? Większość blach nie nadaje
    > się do założenia bez malowania nawet jak są w tym samym kolorze, a
    > handlarz jak wie, że i tak musi pomalować sąsiednie elementy bierze
    > najtańszą z danego sortu.

    Dołożenie jeszcze jednej warstwy jest wciąż lepsze niż klepanie i malowanie
    lub malowanie od zera, od gołej blachy.


  • 49. Data: 2010-06-10 23:36:05
    Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "BaX" <bax@_klub.chip.pl> wrote in message
    news:4c109cd0$0$17097$65785112@news.neostrada.pl...
    >>>> Powiedz mi szczerze co zrobiłbyś - byłbyś na kupnie samochodu
    >>>> i widzisz na placu dwa identyczne z pozoru auta, ten sam model,
    >>>> rocznik, ten sam przebieg, ten sam stan wyposażenia, nawet ten
    >>>> sam kolor.
    >>>> Widzisz oba w tej samej cenie ale jeden jest ewidentnie tłuczony:
    >>>> widzisz różnicę odcienia farby na obu drzwiach z lewej strony...
    >>>
    >>> A ten drugi ma wstawione nowe blachy na blotnikach, masce i drzwiach,
    >>> a cały przód wszczepiony z anglika, pomalowany jest cały tak że "szpec"
    >>> z miernikiem nic nie znajdzie. Gratulujemy udanego zakupu.
    >>
    >> Całe piękno takiego miernika polega właśnie na tym, że nie ma
    >> bola tak pomalować blachy ręcznie aby było równo i cienko...
    >
    > Pewnie specjalisto, nawet fabryczne lakiery mają różne grubości w różnych
    > miejscach karoserii, oczywiście symetrycznie ale mają.

    Raz że symetrycznie, dwa że dotyczy to tylko małych specyficznych
    obszarów (np. przód maski lub dół drzwi/błotników) a trzy że jak
    oglądasz kilka identycznych modeli z tego samego roku to wiesz
    jak powinno być i rozpoznasz podróbkę od razu.

    >> Tak robią tylko automaty lakiernicze w fabrykach.
    >> Miernik wykryje każdą poprawkę lakierniczą - zwłaszcza gdy
    >> są "wszczepienia" i wygładzania podkładem/szpachlą...
    >
    > Na wymienianych nieklepanych elementach szpachla e fabrycznym lakierze?
    > Chyba we śnie.

    O czym Ty mówisz? Za dużo wyciąłeś i nie rozumiesz co napisano?

    >> Mam taki miernik i wiele aut nim już sprawdzałem.
    >
    > No i?

    No i wiem jak działa i jak się nim posługiwać aby wykryć malowany
    ręcznie samochód poza fabryką...

    >> Zresztą szpachlę widać zwykle bez miernika w dobrym słońcu.
    >
    > Jaką szpachle, na blachach które wymienione z auta nieuszkodzonego na
    > zasadzie przeszczepu? Większośc ludzi kupuje auto po wyglądzie, a przy
    > obecnym obudowaniu np. podwozia musiał by rozebrać osłony żeby zobaczyć
    > czy podłoga nie jest w dwóch kawałkach. Pomiary lakieru to małe piwo przy
    > tym co może się czaić pod "nowymi blachami w oryginalnym lakierze"

    Powiedz mi, jaka jest szansa że auto ma podłogę w dwu kawałkach
    a całe nadwozie nie ma żadnych śladów malowania?


  • 50. Data: 2010-06-10 23:42:15
    Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "szerszen" <s...@t...pl> wrote in message
    news:huq2e7$dvi$1@news.task.gda.pl...
    > no jesli taka jest twoja argumentacja, to chyba wogole nie mamy o czym
    > rozmawiac
    >
    > 6 letnie auto nie ma prawa miec remontu silnika, dobre :)

    Chyba się tu w USA od fiatów i polonezów odzwyczaiłem - sorry :-)

    >> Jeśli tylko szybę to nie. Ja mówiłem "szyba + błotnik + drzwi".
    >> To jest sygnał sporej kraksy skoro dostałeś w drzwi i błotnik tak
    >> mocno że Ci szyba przy tym pękła/wypadła :-)
    >
    > no popatrz, a moze auto stalo pod drzewem i w trakcie burzy spadl na nie
    > konar
    >
    > moj kumpel tak mial w swojej a8, tylko u niego na szczescie szyba ocalala,
    > kraksy nie bylo, a mimo to elemnty przodu do wymiany/naprawy

    Nie mówię że metoda jest niezawodna - być może jakieś okazję w ten
    sposób ktoś sobie odpuści...
    Zdecydowanie większa jest szansa że nie spadł konar tylko brało udział
    w kolizji, której ślady naprawiono lub zamaskowano.

    >> Ja niczego nie żądam :-) Ja tylko oczekuję aby auto po przejściach
    >> nie było wyceniane powyżej przeciętnej ceny rynkowej...
    >
    > ale twoje oczekiwania nie maja znaczenia, jesli wolisz ladnie
    > polakierowane auto z trocinami w skrzyni, twoja wola

    Jakimi trocinami w skrzyni???

    >> A więc nie dziwi mnie ze auto po przejściach, wycenione wyżej
    >> długo się nie sprzedaje. I dziwi mnie że Ciebie to dziwi :-))
    >
    > mnie nie dziwi ze sie dlugo sprzedaje, bo kazdy ocenia ze dostanie funkiel
    > nowksie nie smigana, jedzona jako 3 auto do kosciola, przez kobiete
    > niepalaca za grosze, a jak ma mozliwosc kupic naprawde dobre auto, ale
    > drozej, z pewnej reki, z pewna historia, to juz kreci nosem, bo na allegro
    > sa tansze i "ladniejsze"

    Z pewnej ręki? Przecież to było auto z ogłoszenia...

    > i tez nie dziwi mnie to, ze w koncu ktos je kupi, bo doceni to, ze wie co
    > sie z nim dzialo, to w jakim jest prawdziwym stanie itd

    A skąd wie co się z nim działo? Uwierzy na słowo sprzedawcy? :-)))

    >> Różnica między nami jest chyba taka, że ja kupuję auta młodsze, mniej
    >> wymęczone, i mam po prostu wyższe wymagania/oczekiwania...
    >
    > chyba jednak niekoniecznie, dla ciebie po prostu wazne jest opakowanie, bo
    > masz niezachwiana wiare w to, ze 6 letnie auto nie ma prawa miec problemow
    > z silnikiem, napedem, zawieszeniem itd

    Ja nie kupuję 6 letnich aut. Napisałem wyraźnie że kupuję młodsze auta.

    > ja tam kupujac kolejne auta wieksza uwage zwracam na to co w srodku, bo z
    > doswiadczenia wiem, ze i 2 letnie auta moga miec rozne felery zupelnie
    > niezwiazane z blacharka i to co ty bys kupil, bo ci miernik niezapika, ja
    > bym tego nie tknal


    Mylisz się, kupując 2-3 letnie auto mam pełną gwarancję producenta
    i mnie to ani ziębi ani grzeje jak wygląda skrzynia czy silnik bo jest ona
    na gwarancji. Natomiast wady powstałe po naprawieniu kolizji są już
    nieobjęte gwarancją... i dlatego tak mi zależy aby nie kupić tłuczonki.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: