W dniu 23.12.2010 12:59, AZ pisze:
> On 2010-12-23, Lovtza<lovtza@_NOSPAM_scigacz.pl> wrote:
>>
>> No właśnie po to, aby czuć to, co dzieje się na kierownicy. Aby czuć
>> uślizg i móc zareagować. Poza tym usztywnianie łap od razu zaburza
>> "naturalną" stabilność jadącego motocykla i wprowadza do jego zachowania
>> nerwowość i wężykowanie. Gadam głupoty? To skręć sobie na maxa i zobacz
>> jak zachowuje się motocykl.
>>
> Zasadnicze pytanie - probowales? Bo z luznymi przy hamowaniu jezdzilem
> od poczatku, od jakiegos czasu prostuje w lokciach i dla mnie jest tak
> wygodniej, czuje sie pewniej tak jak dla niektorych jest wygodniej i
> lepiej sie czuja z luznymi - potrafisz to zrozumiec?

e, skup się. pisałeś, że nie prostujesz w łokciach, tylko jeździsz na
usztywnionych. znaczy sugerowałeś, żeby Ci pokazać, gdzie napisałeś o
prostowaniu w łokciach. więc pokazuje. tu. w tym poście to napisałeś.

- gildor

do góry

On 2010-12-23, gildor <g...@N...gazeta.pl> wrote:
>
> e, skup się. pisałeś, że nie prostujesz w łokciach, tylko jeździsz na
> usztywnionych. znaczy sugerowałeś, żeby Ci pokazać, gdzie napisałeś o
> prostowaniu w łokciach. więc pokazuje. tu. w tym poście to napisałeś.
>
W ktorym? Pisalem o rekach zablokowanych w lokciach, o zadnych sztywnych
rekach nigdzie nie pisalem.

--
Artur
ZZR 1200

do góry

W dniu 23.12.2010 13:14, AZ pisze:
> On 2010-12-23, gildor<g...@N...gazeta.pl> wrote:
>>
>> e, skup się. pisałeś, że nie prostujesz w łokciach, tylko jeździsz na
>> usztywnionych. znaczy sugerowałeś, żeby Ci pokazać, gdzie napisałeś o
>> prostowaniu w łokciach. więc pokazuje. tu. w tym poście to napisałeś.
>>
> W ktorym? Pisalem o rekach zablokowanych w lokciach, o zadnych sztywnych
> rekach nigdzie nie pisalem.

yy, no może i tak. nie bede przewertowywał 700 postów.

- gildor

do góry

On 2010-12-23, gildor <g...@N...gazeta.pl> wrote:
>
> yy, no może i tak. nie bede przewertowywał 700 postów.
>
Uwaga, cycat:
"Nie nic zle nie zapamietalem. Dotyczylo to przejscia z przyspieszenia lub
jednostajnej jazdy do hamowania - wyprostowanie sie, oraz zablokowanie rak
w lokciach co pozwala utrzymac nadal tor jazdy przy np. wjechaniu w dziure."

Bo jak moto to taki zyroskop co zawsze do pionu i w ogole prosto to po co sie
montuje amortyzatory skretu?

--
Artur
ZZR 1200

do góry

W dniu 23.12.2010 13:24, AZ pisze:
> On 2010-12-23, gildor<g...@N...gazeta.pl> wrote:
>> yy, no może i tak. nie bede przewertowywał 700 postów.
> Uwaga, cycat:
> "Nie nic zle nie zapamietalem. Dotyczylo to przejscia z przyspieszenia lub
> jednostajnej jazdy do hamowania - wyprostowanie sie, oraz zablokowanie rak
> w lokciach co pozwala utrzymac nadal tor jazdy przy np. wjechaniu w dziure."
>
> Bo jak moto to taki zyroskop co zawsze do pionu i w ogole prosto to po co sie
> montuje amortyzatory skretu?

żeby wytłumić drgania kierownicy na boki. do shimmy nie dopuścić. tego
rękami nie opanujesz, nie ma chuja.

- gildor

do góry

On 2010-12-23, gildor <g...@N...gazeta.pl> wrote:
>
> żeby wytłumić drgania kierownicy na boki. do shimmy nie dopuścić. tego
> rękami nie opanujesz, nie ma chuja.
>
Ano widzisz. Czy ja napisalem ze rekami z zablokowanymi lokciami opanowuje
shimmy? Nie. Napisalem ze zablokowane rece w lokciach pomagaja utrzymac tor
jazdy i nie dopuscic do shimmy. Podobnie jak amortyzator skretu.

--
Artur
ZZR 1200

do góry

W dniu 23.12.2010 13:33, AZ pisze:
> On 2010-12-23, gildor<g...@N...gazeta.pl> wrote:
>>
>> żeby wytłumić drgania kierownicy na boki. do shimmy nie dopuścić. tego
>> rękami nie opanujesz, nie ma chuja.
>>
> Ano widzisz. Czy ja napisalem ze rekami z zablokowanymi lokciami opanowuje
> shimmy? Nie. Napisalem ze zablokowane rece w lokciach pomagaja utrzymac tor
> jazdy i nie dopuscic do shimmy. Podobnie jak amortyzator skretu.

a weź wytłumacz. jak zablokowane ręce w łokciach pomagają nie dopuścić
do shimmy? bo ja tego nie widzę.

http://www.youtube.com/watch?v=GBOqXOpvD7U

i jeszcze jedno, jak można jeździć z zablokowanym łokciami na sportach?
może Ty o enduro piszesz cały czas, hą? na zygzaku 1200 nie latałem, ale
na 1400 też to by było dość nienaturalne, o wygodzie nie wspomne przez
uprzejmość dla faktu, że to turystyk.

- gildor

do góry

W dniu 2010-12-23 11:58, Lovtza pisze:
> Coś rozsądnego? OK, po tych wszystkich postach w których tyle wyjaśnień
> napisałem na prawdę mnie zmotywowałeś i tchnąłeś we mnie nadzieję...:)
> Proponuję zacząć tutaj http://www.youtube.com/watch?v=rLEyXAftrpw

Ja ze swojej strony jeszcze dorzucę:
http://www.superbikeschool.co.uk/schedule.php
Planowałem się wybrać do Szwecji, 6-7.05.11.
Można też np. do Bułgarii.
Ogólnie połączyć przyjemne z pożytecznym (jakiś krótki urlop + szkolenie).

Wiem skądinąd, że były plany by CSS zawitał na tor w Poznaniu, ale chyba
nic z tego nie wyszło. Szkoda.

--
duddits
FZ8N.pl

do góry

AZnapisal


> Zasadnicze pytanie - probowales? Bo z luznymi przy hamowaniu jezdzilem
> od poczatku, od jakiegos czasu prostuje w lokciach i dla mnie jest tak
> wygodniej, czuje sie pewniej tak jak dla niektorych jest wygodniej i
> lepiej sie czuja z luznymi - potrafisz to zrozumiec?


A jaki ma to związek z krokodylami?;>



--
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/

do góry

On 2010-12-23, gildor <g...@N...gazeta.pl> wrote:
>
> i jeszcze jedno, jak można jeździć z zablokowanym łokciami na sportach?
> może Ty o enduro piszesz cały czas, hą? na zygzaku 1200 nie latałem, ale
> na 1400 też to by było dość nienaturalne, o wygodzie nie wspomne przez
> uprzejmość dla faktu, że to turystyk.
>
Ja pierdole, Gildor - Ciebie o brak czytania ze zrozumienie nie
podejrzewalem :-)

Uwaga, cycat raz jeszcze:
"Nie nic zle nie zapamietalem. Dotyczylo to *przejscia* z przyspieszenia lub
jednostajnej jazdy *do hamowania* - wyprostowanie sie, oraz zablokowanie rak
w lokciach co pozwala utrzymac nadal tor jazdy przy np. wjechaniu w dziure."

Nie mow ze myslales ze poginam non stop z wyprostowanymi rekoma...

--
Artur
ZZR 1200

do góry