-
711. Data: 2010-12-23 10:28:19
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl
Od: Lovtza <lovtza@_NOSPAM_scigacz.pl>
AZnapisal
> Oczywiscie, argumenty dyskretnie wycinasz z cytatow a czego juz sie nie da
> kwitujesz glupim tekstem i usmieszkiem.
O krokodylach możemy pogadać ;)
--
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/
-
712. Data: 2010-12-23 10:33:45
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl
Od: Michał V-R <m...@o...pl>
W dniu 2010-12-23 18:14, AZ pisze:
> Tu masz przyklad zyroskopu:
>
> http://www.youtube.com/watch?v=HtjQ4SK4GXk
Znaczy sie, ta golarka? Tak? :-P
--
Pozdrawiam
Michal V-R
gg 9409047
----------------------------------------
żyje sie raz, pozniej sie tylko straszy
----------------------------------------
-
713. Data: 2010-12-23 10:36:02
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-12-22 16:00:12 +0100, Lovtza <lovtza@_NOSPAM_scigacz.pl> said:
>> Ty, ale weź to powiedz np. Haydenowi, który przeniósł styl jazdy z
>> dirt-tracków do MotoGP, gdzie zdaje się nikt przed nim na taką skalę
>> nie wykorzystywał poślizgów do pokonywania zakrętów i gdyby parę lat
>> wcześniej ktoś wyszedł z taką propozycją, to wszyscy spece stukaliby
>> się znacząco w czoło.
>
> OMG....
Fakty nie przestaną istnieć z powodu ich ignorowania.
> Dam Ci inny przykład - kiedyś dyskutowaliśmy tu o
>> technice jazdy enduro, gdzie ja reprezentowałem pogląd o przewadze i
>> "poprawności" pozycji stojącej w większości sytuacji. No i dalej tak
>> uważam, ale nie zmienia to faktu, że parę osób jeżdżąc z dupą na
>> siodle, czyli "niepoprawnie" ma całkiem niezłe wyniki, zarówno w
>> poważniejszym sporcie, jak i w klasach amatorskich. Icoimpanzrobi?
>
> Enduro to szeroki temat, tutaj wiele zależy od konkretnej sytuacji. Nie
> ma sensu teoretyzować.
A technika jazdy po asfalcie to wąski?
>> Twoje w sęsie przez Ciebie w tej dyskusji reprezentowane. Wydawało się
>> mi to oczywiste.
>
> No tak, ale poglądy które ja reprezentuję mają jakieś oparcie w
> poważnych i poważanych źródłach. Poglądy reprezentowane przez
> sztywnorękiego nie mają żadnego oparcia w tym, co ludzkość wie na temat
> jazdy na motocyklu... To jest delikatna różnica.
Zupełnie jak z przywołaną przeze mnie jazdą na stojaka, też ma poparcie
wśród uznanych autorytetów. A są tacy co mają to w dupie, robiąc
inaczej mają jakieś tam, czasem mierzalne, a czasem nie, osiągnięcia i
jest im z tym dobrze.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
714. Data: 2010-12-23 10:39:08
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl (by�o: Ferie zimowe na motocyklu w Hiszpani - s�� ch��tni?)
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-12-22 16:09:38 +0100, Lovtza <lovtza@_NOSPAM_scigacz.pl> said:
>> Może nie brnij za daleko w stracony czas i metry drogi hamowania z
>> powodu nieoptymalnego wykorzystanie hamnulca pomocnicznego na drogach
>> publicznych (nie wyścigach), ok? Taka mała rada.
>
> Co to za różnica czy mówimy o drodze publicznej czy nie? Albo potrafisz
> posługiwać się hamulcami, albo nie.
Współczuję postrzegania świata w 1-bitowym kolorze. Większość ludzi
inteligentnych już dawno odkryła odcienie szarości, a niektórzy nawet
wiedzą jak wygląda kolor śliwkowy.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
715. Data: 2010-12-23 10:58:13
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl
Od: Lovtza <lovtza@_NOSPAM_scigacz.pl>
Tytus z fabrykinapisal
> Nie byles nie widziales - niepotrzebnie oceniasz.
> Na mnie tez poczatkowo tez nie zrobilo to wiekszego wrazenia - bo to ich
> robota. Ja rowniez staram sie byc niezly w tym co robie. Ale kiedy koles
> ktory jezdzi na codzien YBR125ccm wsiadl na Waflowego mastodonta czyli takie
> BMW z chlodziarka , zmywarka, TV SAT etc i przejechal przez ten placyk to
> troszke mnie koparka opadla.
> Bo obce moto a on po prostu wsiadl i pojechal - pokazal a Wafel twierdzil ze
> siem nie da :).
> Ja z kierownica na ogranicznikach nie moglem zmiescic sie w tych osemkach.
> Co zreszto gosc mi zapowiedzial patrzac na zolte
> IHMO trening takiego "maupiego" przeciskania jest znacznie uzyteczniejszy w
> codziennej miejskiej eksploatacji moto.
> Bo na tor jezdzi 5% populacji. Technika torowa ma malo wspolnego ze walka
> uliczna.
> Oprocz tego przeciskania kolego - w ramach treningu jest rowniez tzw "najazd
> na babe" ktorego nauka powinna byc obowiazkiem kazdego motocyklisty (tych z
> pulsowaniem i ABS'em tez).
Nie kwestionuję tego, że na placu nie da się nauczyć sprawnie manewrować
pojazdem. Natomiast myślałem cały czas, że mówimy o technice jazdy, a nie
technice manewrowania po placu. Widziałem Policjantów na placu i
rzeczywiście są tam nie do objechania. Tyle tylko, że to jest wycinek
tematu poruszania się motocyklem po drodze. Hamowanie pulsacyjne? Na
prostych łapach? Nie.
> O to mamy jakis postep - czyli przy hamowaniu w zlozeniu moto sie podnosi -
> tak?
Ma tendencję do podnoszenia się, jeśli nie przeciwstawisz się jej, to
motocykl się podniesie.
> Aha to moze ustalmy w jaki sposob zmieniamy tor jazdy motocykla???
Posługując się kierownicą.
> W tym punkcie sie zgadamy. Choc wymaga to duzzzzo treningu, to przeciez nie
> sa stricte hamowania a sekwencje musniec klamek
Sekwencje muśnięć klamek? Hmm...
> Napisz tylko kilka zdan - ale o hamowaniu nie spowalnianiu w zlozeniu - bo
> ja jezdze V-ka i samo zamknecie gazu spowalnia moto znacznie mocniej niz
> n.p. ham. pomocniczy w Fazerze.
> Ale mnie interesuje jak mozna zahamowac w zlozeniu tak zeby moto sie nie
> podnioslo.
Każdy, chyba nawet KJ wie, że im mocniejsze pochylenie, tym mniejsza
możliwość hamowania. Mówimy cały czas o hamowaniu w zakresie możliwości
oferowanych przez sprzęt i warunki.
A jak się hamuje w zakręcie tak, aby moto się nie podniosło? Gdy w
złożeniu naciskasz klamkę hamulca, pojawia się tendencja do pionowania
motocykla, objawiająca się większą siłą, jaką wewnętrzna końcówka
kierownicy oddziaływuje na twoje dłonie. Nie musisz wierzyć, po prostu
wsiądź na moto i w łuku naciśnij hamulec. Aby zapobiec podnoszeniu się
moto po prostu trzyma się tą siłę na kierownicy, aby nie dopuścić do
przeciwskrętu pionującego motocykl. Dlatego nie hamuje się na prostych,
zaciśniętych łapach. Bo wtedy nic nie czuć na kierownicy i niczego się nie
kontroluje... i motocykl jedzie gdzie sam chce.
> Jesli napiszesz cos rozsadnego i poprzesz to n.p. linkiem czy odnosnikiem do
> konkretnej lektury to gwarantuje Ci ze nikt tu kupom nie rzuci.
Coś rozsądnego? OK, po tych wszystkich postach w których tyle wyjaśnień
napisałem na prawdę mnie zmotywowałeś i tchnąłeś we mnie nadzieję...:)
Proponuję zacząć tutaj http://www.youtube.com/watch?v=rLEyXAftrpw
> Jest tu kilku kibordloriorow ale tylko dlatego ze latac nie mozna :) a i oni
> zmieniaja zdanie.
No to teraz ty musiałbyś sie postarać o argumenty... ;)
> Jesli nie chcesz dyskutowac z glupcem to nie dyskutuj - bo sprowadzi Cie do
> swojego poziomu i pokona doswiadczeniem. Ja po prostu nie reaguje na
> osobiste wycieczki.
Podjąłem już określone kroki w tym kierunku...;)
> Przerzucanie epitetami do nieczego nie prowadzi.
> A mile dyskusje jak najbardziej - zwlaszcza jak sa na inny temat niz
> motocykle.
A Twoim zdaniem czemu wrzuciłem temat o ganianiu motocyklem po Hiszpanii?;)
--
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/
-
716. Data: 2010-12-23 11:02:30
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl
Od: Michał V-R <m...@o...pl>
W dniu 2010-12-23 18:55, Tytus z fabryki pisze:
> Wyprzedzanie w niedozwolenym miejscu, niedostosowanie predkosci,
> nie zastosowanie siem do oznakowani poziomego i pionowego...
To samo chcialem napisac, ale mnie ubiegles, chyba, ze wysepka nagle
spod ziemi sama wyrosla, tak na zlosc, budki telefoniczne tez potrafia
wbiec ci na srodek drogi :-D
--
Pozdrawiam
Michal V-R
gg 9409047
----------------------------------------
żyje sie raz, pozniej sie tylko straszy
----------------------------------------
-
717. Data: 2010-12-23 11:09:14
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl
Od: Lovtza <lovtza@_NOSPAM_scigacz.pl>
gildornapisal
tylko "se
> poszukaj". więc skąd u Ciebie to stwierdzenie o oporze przed wiedzą,
> skoro sam nie przyjmujesz, że prawdopodobnie też możesz nie mieć racji?
> coponiektórzy wykazują się jakimś poparciem swoich argumentów fizyką czy
> domyślną logiką i nie ma znaczenia czy mają rację czy nie, ale
> przynajmniej mają argumenty, a Ty nic. tak jest bo tak i wszystko co
> jest innego niż "bo tak" jest złe. tak się nie dyskutuje i sorki stary,
> ale nawet gdybyś miał rację, to nie umiesz jej udowodnić, bo się
> "uprzejmie" zaperzasz. na chuj w takim razie tu jesteś i ciągle
> odpowiadasz, to nie wiem.
BO widzisz, nauczanie ludzi takiego tematu jak jazda motocyklem to kwestia
odpowiedzialności. Przecież tutaj można zrobić sobie krzywdę. Właśnie
dlatego tak się oburzam jak czytam o tych sztywnych rękach i hamowaniu
pulsacyjnym. Właśnie dlatego że nie jestem nauczycielem, instruktorem i
specjalistą w sprawie dydaktyki motocyklowej, to nie chcę brnąć w
wyjaśnienia. Bo pewnie nie wyjaśnię tego w sposób taki, w jaki powinno być
to wyłożone. Dlatego nie chcę tłumaczyć, tylko odsyłam do publikacji,
które przygotowali specjaliści.
Ale żeby nie było że się migam:
> skoro nie pulsacyjnie, to jak?
Normalnie. Po prostu normalnie. Inicjujesz hamowanie, składasz
zawieszenie, dociskasz oponę do asfaltu i wtedy wykonujesz hamowanie
zasadnicze. Bez żadnego pulsowania. Jeśli dobrze siedzisz, masz luźne
ręcę, to od razu czujesz uślizg. Wtedy ujmujesz hebla i po odzyskaniu
hamujesz dalej. W przypadku hamowania na czystych suchych nawierzchniach
poprawne wykonanie hamowania pozwala na baaaaaaaaardzo duże opóźnienia bez
obawy uślizgu. Wszystko to jest proste, do nauczenia i wytrenowania.
> skoro nie na prostych rękach, to dlaczego inaczej?
No właśnie po to, aby czuć to, co dzieje się na kierownicy. Aby czuć
uślizg i móc zareagować. Poza tym usztywnianie łap od razu zaburza
"naturalną" stabilność jadącego motocykla i wprowadza do jego zachowania
nerwowość i wężykowanie. Gadam głupoty? To skręć sobie na maxa i zobacz
jak zachowuje się motocykl.
> skoro nie z krokodylami, to z czym?
Z rzeczową wiedzą. To nie ważne, czy chodzi o jazdę po torze, po placu czy
ulicy.
> skoro żyroskop, to dlaczego?
Ponieważ tak działają prawa fizyki.
> i DLACZEGO do wszystkiego?
Dlatego aby mieć lepszą kontrolę, być bezpieczniejszy i mieć większą
frajdę z jazdy.
--
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/
-
718. Data: 2010-12-23 11:52:29
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl
Od: AZ <a...@g...com>
On 2010-12-23, Lovtza <lovtza@_NOSPAM_scigacz.pl> wrote:
>> Oczywiscie, argumenty dyskretnie wycinasz z cytatow a czego juz sie nie da
>> kwitujesz glupim tekstem i usmieszkiem.
>
> O krokodylach możemy pogadać ;)
>
Jak wyzej.
--
Artur
ZZR 1200
-
719. Data: 2010-12-23 11:59:29
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl
Od: AZ <a...@g...com>
On 2010-12-23, Lovtza <lovtza@_NOSPAM_scigacz.pl> wrote:
>
> No właśnie po to, aby czuć to, co dzieje się na kierownicy. Aby czuć
> uślizg i móc zareagować. Poza tym usztywnianie łap od razu zaburza
> "naturalną" stabilność jadącego motocykla i wprowadza do jego zachowania
> nerwowość i wężykowanie. Gadam głupoty? To skręć sobie na maxa i zobacz
> jak zachowuje się motocykl.
>
Zasadnicze pytanie - probowales? Bo z luznymi przy hamowaniu jezdzilem
od poczatku, od jakiegos czasu prostuje w lokciach i dla mnie jest tak
wygodniej, czuje sie pewniej tak jak dla niektorych jest wygodniej i
lepiej sie czuja z luznymi - potrafisz to zrozumiec?
--
Artur
ZZR 1200
-
720. Data: 2010-12-23 12:09:49
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
W dniu 23.12.2010 12:09, Lovtza pisze:
> gildornapisal
> tylko "se
>> poszukaj". więc skąd u Ciebie to stwierdzenie o oporze przed wiedzą,
>> skoro sam nie przyjmujesz, że prawdopodobnie też możesz nie mieć racji?
>> coponiektórzy wykazują się jakimś poparciem swoich argumentów fizyką czy
>> domyślną logiką i nie ma znaczenia czy mają rację czy nie, ale
>> przynajmniej mają argumenty, a Ty nic. tak jest bo tak i wszystko co
>> jest innego niż "bo tak" jest złe. tak się nie dyskutuje i sorki stary,
>> ale nawet gdybyś miał rację, to nie umiesz jej udowodnić, bo się
>> "uprzejmie" zaperzasz. na chuj w takim razie tu jesteś i ciągle
>> odpowiadasz, to nie wiem.
>
> BO widzisz, nauczanie ludzi takiego tematu jak jazda motocyklem to
> kwestia odpowiedzialności. Przecież tutaj można zrobić sobie krzywdę.
no proszę, ciekawe, myślisz jak precel. ja tak nie uważam.
> Właśnie dlatego tak się oburzam jak czytam o tych sztywnych rękach i
> hamowaniu pulsacyjnym.
właśnie dlatego się oburzasz, że nie umiesz wyjaśnić. mógłbyś więc
pooburzać się w kącie? takie oburzanie jak Twoje, jest infantylne.
> Właśnie dlatego że nie jestem nauczycielem,
> instruktorem i specjalistą w sprawie dydaktyki motocyklowej, to nie chcę
> brnąć w wyjaśnienia. Bo pewnie nie wyjaśnię tego w sposób taki, w jaki
> powinno być to wyłożone. Dlatego nie chcę tłumaczyć, tylko odsyłam do
> publikacji, które przygotowali specjaliści.
więc nie masz racji w swoich wywodach, bo nie umiesz ich udowodnić.
powinieneś wiec zamilknąć, a do publikacji żadnych nie odsyłasz, tylko
straszysz nią, nawet jej nie precyzując.
> Ale żeby nie było że się migam:
>
>> skoro nie pulsacyjnie, to jak?
>
> Normalnie. Po prostu normalnie. Inicjujesz hamowanie, składasz
> zawieszenie, dociskasz oponę do asfaltu i wtedy wykonujesz hamowanie
> zasadnicze. Bez żadnego pulsowania. Jeśli dobrze siedzisz, masz luźne
> ręcę, to od razu czujesz uślizg. Wtedy ujmujesz hebla i po odzyskaniu
> hamujesz dalej. W przypadku hamowania na czystych suchych nawierzchniach
> poprawne wykonanie hamowania pozwala na baaaaaaaaardzo duże opóźnienia
> bez obawy uślizgu. Wszystko to jest proste, do nauczenia i wytrenowania.
nie pisz do mnie. ja umiem hamować. tak myślę. ale cieszę się, że się
wykazałeś.
>> skoro nie na prostych rękach, to dlaczego inaczej?
>
> No właśnie po to, aby czuć to, co dzieje się na kierownicy. Aby czuć
> uślizg i móc zareagować. Poza tym usztywnianie łap od razu zaburza
> "naturalną" stabilność jadącego motocykla i wprowadza do jego zachowania
> nerwowość i wężykowanie. Gadam głupoty? To skręć sobie na maxa i zobacz
> jak zachowuje się motocykl.
>
>> skoro nie z krokodylami, to z czym?
>
> Z rzeczową wiedzą. To nie ważne, czy chodzi o jazdę po torze, po placu
> czy ulicy.
>> skoro żyroskop, to dlaczego?
>
> Ponieważ tak działają prawa fizyki.
ale jakie prawa fizyki wykazują, ze motocykl zachowuje się jak żyroskop?
nie. co powoduje, że motocykl to jest żyroskop?
>> i DLACZEGO do wszystkiego?
>
> Dlatego aby mieć lepszą kontrolę, być bezpieczniejszy i mieć większą
> frajdę z jazdy.
myślenie psuje frajdę. tu trzeba uczucia i wyczucia oraz instynktu i
wyobraźni.
- gildor