-
1. Data: 2010-01-29 16:31:32
Temat: Falownik Coupley - rozwiązanie problemu
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Hejka,
jako, że parę tygodni temu zainicjowałem konkurs "co się stało z moim
falownikiem" tutaj rozwiązanie problemu.
Okazało się, że amerykanie też potrafią produkować buble. Jako, że miałem
już element zastępczy w postaci nowego falownika za drobne 1k$, zabrałem się
za sekcję zwłok. Przyczyną defektu okazał się zimny lut w okolicy termistora
ograniczającego prąd udarowy baterii kondensatorów. Jak ci amerykańcy wpadli
na ten głupi pomysł taki termistor wlutować w płytkę, nie mam pojęcia. Dla
informacji: tam może być 20A przy 350VDC, energia udaru > 100J.
Stary naprawiłem, tak, że mamy element zapasowy.
Waldek, KSC, Cape Canaveral, FL
-
2. Data: 2010-01-29 17:43:26
Temat: Re: Falownik Coupley - rozwiązanie problemu
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Waldemar Krzok" <w...@z...fu-berlin.de>
> Okazało się, że amerykanie też potrafią produkować buble. Jako,
> że miałem
> już element zastępczy w postaci nowego falownika za drobne 1k$,
> zabrałem się
> za sekcję zwłok. Przyczyną defektu okazał się zimny lut w okolicy
> termistora
> ograniczającego prąd udarowy baterii kondensatorów. Jak ci
> amerykańcy wpadli
> na ten głupi pomysł taki termistor wlutować w płytkę, nie mam
> pojęcia. Dla
> informacji: tam może być 20A przy 350VDC, energia udaru > 100J.
Bo ja wiem czy taki glupi .. jakos przejsc przeciez trzeba.
Nauczka na przyszlosc - kilka takich termistorow rownolegle :-)
A w NASA przybedzie kolejna wytyczna do projektowania ukladow.
A tak swoja droga .. to co wlasciwie wykonczylo to przelaczenie ?
kiepski lut od samego poczatku, czy wystarczy spory prad udarowy i
nawet dobry lut sie sp* ?
J.
-
3. Data: 2010-01-29 18:45:05
Temat: Re: Falownik Coupley - rozwiązanie problemu
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
J.F. wrote:
> Użytkownik "Waldemar Krzok" <w...@z...fu-berlin.de>
>> Okazało się, że amerykanie też potrafią produkować buble. Jako,
>> że miałem
>> już element zastępczy w postaci nowego falownika za drobne 1k$,
>> zabrałem się
>> za sekcję zwłok. Przyczyną defektu okazał się zimny lut w okolicy
>> termistora
>> ograniczającego prąd udarowy baterii kondensatorów. Jak ci
>> amerykańcy wpadli
>> na ten głupi pomysł taki termistor wlutować w płytkę, nie mam
>> pojęcia. Dla
>> informacji: tam może być 20A przy 350VDC, energia udaru > 100J.
>
> Bo ja wiem czy taki glupi .. jakos przejsc przeciez trzeba.
> Nauczka na przyszlosc - kilka takich termistorow rownolegle :-)
Zaraz koło tego termistora są trzy pręty (wsporniki metalowe) przykręcone
śrubami do dwóch płytek. Tymi wspornikami leci DC z prostownika
zintegrowanego z mostkiem IGBT do płytki górnej, na której znajduje się ten
termistor. Najprostszym dobrym rozwiązaniem byłoby przyspawanie punktowe
termistora do dwóch końcówek śrubowych i przykręcenie ich do tych
wsporników, bo i tak jest tam przylutowany. Tego typu połączenia widziałem
wielokrotnie, tam, gdzie elementy w normalnej pracy osiągają znaczne
temperatury.
> A w NASA przybedzie kolejna wytyczna do projektowania ukladow.
NASA ma chwilowo inne problemy. Obama chce urżnąć Kijka, czyli ARESa i 7000
ludzi w KSC pójdzie na zające. Constellation na odstrzał.
>
> A tak swoja droga .. to co wlasciwie wykonczylo to przelaczenie ?
> kiepski lut od samego poczatku, czy wystarczy spory prad udarowy i
> nawet dobry lut sie sp* ?
>
Myślę, że obie opcje jednocześnie. Płytka w okolicy wygląda, jakby część
cyny wyparowała z połączenia (biały nalot), przemawiałoby to za opcją 1. Ale
możliwe też, że połączenie było już na "in God we trust" i się bardziej
grzało niż ustawa przewiduje.
Waldek