eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › FOTORADARY ... czyli kur*y w Białym Borze ...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 126

  • 101. Data: 2010-09-06 12:44:55
    Temat: Re: FOTORADARY ... czyli kur*y w Bia
    Od: "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl>


    Użytkownik "Artur(m)" <m...@i...pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:i626tk$m2$...@r...tu.kielce.pl...

    > Nieprzestrzeganie prawa sieje największe spustoszenie " w tym kraju"
    > a szczególnie, czego nikt nie zauważa - w mózgach, uważajacych,
    > że przechodzenie na czerwonym, (...)

    Co jest złego w przechodzeniu na czerwonym gdy nic nie jedzie po horyzont?

    Światła dla pieszych powinny być tylko sugestią a nie nakazem.
    Tak jest w wielu cywilizowanych krajach.


  • 102. Data: 2010-09-06 12:46:13
    Temat: Re: FOTORADARY ... czyli kur*y w Bia
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl> napisał w wiadomości
    news:i62gmr$8bd$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "Artur(m)" <m...@i...pl> napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:i626tk$m2$...@r...tu.kielce.pl...
    >
    >> Nieprzestrzeganie prawa sieje największe spustoszenie " w tym kraju"
    >> a szczególnie, czego nikt nie zauważa - w mózgach, uważajacych,
    >> że przechodzenie na czerwonym, (...)
    >
    > Co jest złego w przechodzeniu na czerwonym gdy nic nie jedzie po horyzont?
    >
    > Światła dla pieszych powinny być tylko sugestią a nie nakazem.

    Dla samochodów też.


  • 103. Data: 2010-09-06 14:02:38
    Temat: Re: FOTORADARY ... czyli kur*y w Bia
    Od: "Artur\(m\)" <m...@i...pl>


    Użytkownik "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl> napisał w wiadomości
    news:i62gmr$8bd$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "Artur(m)" <m...@i...pl> napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:i626tk$m2$...@r...tu.kielce.pl...
    >
    >> Nieprzestrzeganie prawa sieje największe spustoszenie " w tym kraju"
    >> a szczególnie, czego nikt nie zauważa - w mózgach, uważajacych,
    >> że przechodzenie na czerwonym, (...)
    >
    > Co jest złego w przechodzeniu na czerwonym gdy nic nie jedzie po horyzont?
    >
    > Światła dla pieszych powinny być tylko sugestią a nie nakazem.
    > Tak jest w wielu cywilizowanych krajach.

    Ja zrozumiałem, że przestrzeganie prawa powinno być immanentnym
    elementem mnie, już wtedy gdy słuchając "muzyki do ucha" wlazłem na
    czerwonym
    na pasy. Nie będę opisywał szczegółów.
    Paradoksalnie, musimy to zrozumieć.
    Przestrzeganie prawa
    jest w tylko i jedynie potrzebne NAM. Dlaczego?
    Bo uwalnia spore pokłady energii "normalnie"zajmujące się
    "niwelowaniem dysonansu poznawczego" naturalnego w takich
    sytuacjach

    Każdy, gdy siądzie w ciszy
    (mad morzem, jeziorami, w górach, gdziekolwiekindziej)
    po chwili większego (mniejszego) wysiłku umysłowego,
    dojdzie bez trudu do takich samych wniosków.

    Artur(m)

    ps1 Nie jestem ani księdzem, ani prokuratorem, ani żadnym
    innym umoralniaczem, a jedynie "trzciną na wietrze..."
    2.Sorki za taki NTG. Czasami mnie ponosi;)


  • 104. Data: 2010-09-06 14:28:27
    Temat: Re: FOTORADARY ... czyli kur*y w Bia
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    W dniu 2010-09-06 09:57, Artur(m) pisze:
    [...]
    > Nieprzestrzeganie prawa sieje największe spustoszenie " w tym kraju"
    > a szczególnie, czego nikt nie zauważa - w mózgach, uważajacych,
    [...]

    Każdy kij ma dwa końce. Prawo, które nie ma nic wspólnego ze zdrowym
    rozsądkiem i jest tylko po to aby wyciągać kasę, powoduje pewien bunt.
    Konsekwencje są takie jak piszesz.

    Owszem można przyjąć wygodne założenie, że naród jest głupi. Tylko
    dlaczego ten sam naród jak przekracza granice i trafia na logicznie
    oznakowane ulice, nagle traci chęci do łamania przepisów.

    A.


  • 105. Data: 2010-09-06 14:35:47
    Temat: Re: FOTORADARY ... czyli kur*y w Białym Borze ...
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    W dniu 2010-09-04 23:49, mw pisze:
    [...]

    > Prawdą jest to co ktoś stwierdził na grupie, po pewnym czasie ludzie
    > zaczynają ignorować je, i kończy się to nieprzyjemną niespodzianką, na
    > przykład zakręt 50km/h okazuje się takim na którym rzeczywiście
    > należało zwolnić i auto ląduje w polu,na drzewie albo na przeciwległym
    > pasie, na śląsku zwłaszcza panuje moda na cięcie zakrętów.

    I to jest właśnie konsekwencja nadmiernego "zaostrzania" przepisów i
    nadmiernej kontroli w miejscach gdzie to nie jest potrzebne. Raz, że
    kierowcy zaczynają ignorować przepisy a dwa, "wyciągać" średnią to
    jakieś sensowniejszej wartości. A najczęściej jedno i drugie.

    A.


  • 106. Data: 2010-09-06 14:42:21
    Temat: Re: FOTORADARY ... czyli kur*y w Białym Borze ...
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    W dniu 2010-09-06 10:10, Artur(m) pisze:
    >
    > Użytkownik "Voytek" <m...@p...pl> napisał w wiadomości
    > news:i5u6qu$bms$1@news.onet.pl...
    >> W dniu 2010-09-02 22:42, Rafał SP Gil pisze:
    >>> Ostatnio w efekcie uniesienia nawrzucałem kurwami straży miejskiej w
    >>> Białym
    >>> Borze na pomorzu, gdzie to te kurwy w dupę kopane regularnie stawiają
    >>> śmietnik 5/10 metrów przed wylotem z zabudowanego (gdzie ten zabudowany
    >>> powinien kończyć się IMHO troszkę wcześniej).
    >>
    >> Z Białego Boru dostałem do firmy w ciągu ostatnich dwóch tygodni 5
    >> fotek, w tym 3 takie 110-130/70. Tam chyba nie da się nie zaliczyć
    >> "wykroczenia" :-) Świadczy to o wyłącznie finansowym celu stawiania
    >> tam śmietnika.
    >
    > To pojedź do Szwajcarii (nie byłem samochodem, ale słyszałem)
    > Każde przekroczenie o 3km/h (może 5km/h) jest już karane. Podyskutuj tam
    > że nie trzeba w mieście 50 jechać, jakieś głupie przepisy. Tam dopiero
    > od polaków
    > budżety sobie poprawiają.

    Tak samo np. w Szwecji, Norwegii. Ale co ciekawe, wcale nie odczuwa się
    potrzeby łamania przepisów. Ograniczenia postawione z sensem, gdzie
    droga lepsza to podnoszone. Tereny zabudowany maksymalnie krótkie itp.

    Zupełnie inaczej jedzie się 50km/h gdy jest to kilkaset metrów i co
    chwile są pasy a inaczej gdy jest to kilkanaście kilometrów, żadnych
    pasów, tylko szczere pole.

    A.


  • 107. Data: 2010-09-06 15:23:22
    Temat: Re: FOTORADARY ... czyli kur*y w Bia
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    W dniu 2010-09-06 09:57, Artur(m) pisze:

    > Nieprzestrzeganie prawa sieje największe spustoszenie " w tym kraju"
    > a szczególnie, czego nikt nie zauważa - w mózgach, uważajacych,

    A czymże jest prawo? Jakie są jego źródła? Pomijając "boskie" inspiracje,
    prawo jest (czy raczej powinno być) sformułowanym i obwarowanym sankcjami
    zbiorem reguł, co do słuszności których przekonani są wszyscy albo przynajmniej
    znacząca większość tych, którzy prawu temu podlegają.

    A największe spustoszenia to sieje prawo, które nie spełnia powyższego warunku,
    bo właśnie takie prawo nie jest przestrzegane i to z powszechnym przyzwoleniem.
    Co z kolei prowadzi do erozji prawa jako takiego.

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.


  • 108. Data: 2010-09-06 15:36:02
    Temat: Re: FOTORADARY ... czyli kur*y w Białym Borze ...
    Od: Grejon <g...@g...pl>

    W dniu 2010-09-06 10:02, Artur(m) pisze:

    > Jak łamią przepisy to i cały budżet niech mają i mnie nie zdziwi,.. a
    > nawet podwójny

    Tylko, że to dość krótkowzroczna polityka. Co będzie jeśli ilość
    kierowców zarejestrowanych przez fotoradar drastycznie spadnie? Postawią
    30 na obszarze całej wsi czy wymalują podwójną ciągłą?

    W obecnej sytuacji NIE JEST interesem gminy, żeby kierowcy jeździli
    przepisowo...


  • 109. Data: 2010-09-06 15:42:02
    Temat: Re: FOTORADARY ... czyli kur*y w Białym Borze ...
    Od: "kamil" <k...@s...com>

    "Arek (G)" <a...@b...pl> wrote in message
    news:i62njf$lg2$1@inews.gazeta.pl...

    > Tak samo np. w Szwecji, Norwegii. Ale co ciekawe, wcale nie odczuwa się
    > potrzeby łamania przepisów. Ograniczenia postawione z sensem, gdzie droga
    > lepsza to podnoszone. Tereny zabudowany maksymalnie krótkie itp.
    >
    > Zupełnie inaczej jedzie się 50km/h gdy jest to kilkaset metrów i co chwile
    > są pasy a inaczej gdy jest to kilkanaście kilometrów, żadnych pasów, tylko
    > szczere pole.

    W Szwecji max predkosc na autostradzie to 110km/h, w Norwegii 90km/h. Tam
    dopiero polacy zaczeliby jeczec, ze jak to, przeciez drogi takie rowne i
    puste (gestosc zaludnienia Norwegii jest 10-krotnie nizsza od polskiej).
    Voytek chwalil sie fotkami przy 130km/h, przeciez jemu w glowie sie nie
    pomiesci, ze w cywilizowanych krajach jezdzi sie wolniej i nikt nie ma o to
    pretensji do wladzy.




    Pozdrawiam
    Kamil


  • 110. Data: 2010-09-06 15:43:20
    Temat: Re: FOTORADARY ... czyli kur*y w Białym Borze ...
    Od: "kamil" <k...@s...com>



    "nalesnik" <m...@o...o2.o2.o2.pl> wrote in message
    news:i5ub5l$n6j$1@news.onet.pl...
    > Rafał SP Gil wrote:
    >> kurwy w dupę kopane regularnie stawiają śmietnik 5/10 metrów przed
    >> wylotem z zabudowanego
    >
    > W północnej Polsce (za kanałem La Manche) z "karmnikami" radzą sobie tak:
    > http://www.speedcam.co.uk/gatso2.htm

    A tak wygladaja scisle tajne radary przenosne:

    http://www.speedcam.co.uk/van.htm




    Pozdrawiam
    Kamil

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 . 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: