eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyF1 - DRS
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 92

  • 61. Data: 2011-04-11 18:46:15
    Temat: Re: F1 - DRS
    Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>

    Mon, 11 Apr 2011 18:20:35 +0200, w
    <4da32a51$0$2438$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
    <c...@k...pl> napisał(-a):

    > Użytkownik "Bugatti" <s...@m...pl> napisał w wiadomości news:
    >
    > > Od razu mówię że sie od F1 nie podniecam ani zbytnio nie interesuję ale
    > > jak tak bronisz tego F1 to wytłumacz nam jedno - KERS rekuperuje się
    > > podczas hamowania (silnikiem lub hamulcami) - to wiemy. To dlaczego
    > > podczas pierwszego wyścigu w Melbourne podczas przejazdu pewnego zawodnika
    > > (nie pamiętam nazwiska) pusty kers (z wirtualizacji realizatora) nagle
    > > podczas przejazdu z pełnym butem przez prostą startową z ciągu sekund
    > > "bateryjka" się w pełni naładowała.
    >
    > A który to był zawodnik?
    > Bo jeśli chodzi o Red Bulla (a tak mi się wydaje, że o Webbera się Borowczyk
    > dziwował) to oni po prostu KERS nie mieli.

    Nie, tak chyba jest cały czas. Jakaś wada w realizacji albo czymś tam. Widać
    jak w połowie prostej nagle pusty KERS staje się pełny.

    Nie wiem co może być przyczyną, może do studia wysyłany jest stan KERS tylko w
    momencie aktywacji systemu. I tak naprawdę, gdy nagle pokazuje się pełny KERS,
    to wtedy zawodnik akurat załącza system.


  • 62. Data: 2011-04-11 18:50:31
    Temat: Re: F1 - DRS
    Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>


    Użytkownik "MMS" <n...@S...interia.pl> napisał w wiadomości
    news:int266$8pd$2@news.onet.pl...
    >W dniu 2011-04-10 22:51, Robert Rędziak pisze:
    >> On Sun, 10 Apr 2011 21:43:48 +0300, MMS<n...@S...interia.pl>
    >> wrote:
    >>
    >>> Wystarczy, że się zbliży i może odpalić odrzutowca, a broniący może
    >>> tylko patrzyć jak się oddala.
    >>
    >> Oglądałeś, czy tylko tak wstrząsasz powietrze?
    >>
    >
    > Oglądałeś.
    > Chyba po raz ostatni.
    > Nie bawi mnie oglądanie zdalnie sterowanych przez sędziów resorówek :)

    no to jeszcze zacznij oglądać ze zrozumieniem...


    --
    Pozdrawiam Kuba (aka cita)
    www.cita.pl
    Dwa ogony Irma i Myszka



  • 63. Data: 2011-04-11 19:05:45
    Temat: Re: F1 - DRS
    Od: gacek <g...@w...pl>

    On 2011-04-11 18:11, Bugatti wrote:
    > Użytkownik "Robert Rędziak" napisał w wiadomości:
    >
    >> Najpierw wszyscy płaczą, że w F1 nic się nie dzieje, że nie ma
    >> wyprzedzania, że zmiany pozycji odbywają się w boksach, że
    >> Pietrow blokuje przez wiele okrążeń Alonso, a MSC łomocze
    >> wszystkich przez kilka lat z rzędu.
    >>
    >> Potem zmienia się regulamin, zmienia się wszystko i jest płacz,
    >> że za dużo wyprzedzania, itp, etc...
    >
    > Od razu mówię że sie od F1 nie podniecam ani zbytnio nie interesuję ale
    > jak tak bronisz tego F1 to wytłumacz nam jedno - KERS rekuperuje się
    > podczas hamowania (silnikiem lub hamulcami) - to wiemy. To dlaczego
    > podczas pierwszego wyścigu w Melbourne podczas przejazdu pewnego
    > zawodnika (nie pamiętam nazwiska) pusty kers (z wirtualizacji
    > realizatora) nagle podczas przejazdu z pełnym butem przez prostą
    > startową z ciągu sekund "bateryjka" się w pełni naładowała.

    Masz pewien limit kersu na okrążenie - na linii startu/mety się resetuje
    ("bateryjka" symbolizuje ten limit, nie stan baterii). Same baterie mają
    większą pojemność.

    > Borowczyk także się tym zdziwił podczas realizacji.

    Ja to się dziwię, że on tam ciągle siedzi. Niesympatyczny polak.

    > Druga kwestia świadcząca o braku powagi F1 i robienia sobie zawodników i
    > kibiców w kakao jest fakt traktowania przez sędziów Hamiltona za jego
    > wybryki na torze np. blokowanie innych i brak _konkretnej_ konsekwencji
    > za takie zachowanie.

    A kara, którą otrzymał za incydent z Alonso po wyścigu?

    gacek


  • 64. Data: 2011-04-11 20:48:53
    Temat: Re: F1 - DRS
    Od: Rychu <r...@a...pl>

    W dniu 2011-04-11 14:11, Cavallino pisze:
    > Który poza wyrównaniem szans nic innego nie robi.
    > Rozumiesz słowo "wyrównaniem"?

    O w końcu trafiłeś w sedno tego co Ci od dłuższego czasu próbujemy
    jakoś wyjaśnić. Na siłę wyrównać lepszego i gorszego. Jak ktoś za
    wysoko skacze, to mu się przywiązuje ciężarki do nóg, od tak żeby
    wyrównać szansę...

    --
    Pozdrawiam
    Rychu
    W-wa | Panda VAN'05
    oznakowana KR637** :)


  • 65. Data: 2011-04-11 21:54:12
    Temat: Re: F1 - DRS
    Od: Marcin Stankiewicz <e...@...sigu.invalid>

    Dnia Mon, 11 Apr 2011 20:48:53 +0200, Rychu na pl.misc.samochody
    napisał(a):

    > Na siłę wyrównać lepszego i gorszego. Jak ktoś za
    > wysoko skacze, to mu się przywiązuje ciężarki do nóg, od tak żeby
    > wyrównać szansę...

    Pudło. Lepszemu dać po prostu szansę wykorzystania tego, że jest
    lepszy.

    Wyobraź sobie, że wyprzedany bolid to ciężarówka o szerokości 5 m,
    ty masz 0,5 m szerokości, a droga ma tylko 5,5 m. Każdy wyjazd na
    "linię" ograniczającą szerokość to skucha, a cały DRS to chwilowe
    poszerzenie drogi o 1 cm, tak abyś się ledwo zmieścił ...

    Postaraj się zauważyć, że to nie jest magiczny guzik - nie każdemu
    się ta sztuczka udaje ...

    --
    Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
    m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
    "I czas Einsteina zależał od zegara miejskiego. Lec Stanisław Jerzy"


  • 66. Data: 2011-04-11 22:06:53
    Temat: Re: F1 - DRS
    Od: Marcin Stankiewicz <e...@...sigu.invalid>

    Dnia Mon, 11 Apr 2011 18:11:15 +0200, Bugatti na pl.misc.samochody
    napisał(a):

    > To dlaczego podczas pierwszego wyścigu w Melbourne podczas
    > przejazdu pewnego zawodnika (nie pamiętam nazwiska) pusty kers
    > (z wirtualizacji realizatora) nagle podczas przejazdu z pełnym
    > butem przez prostą startową z ciągu sekund "bateryjka" się w pełni
    > naładowała.

    Bo kierowcy mają limit wykorzystania zasobów KERS po 6 sek. na okrążenie.
    Energia zmagazynowana wystarcza na więcej, więc po przekroczeniu linii
    startu dostają niejako nowy limit, bez konieczności ładowania baterii.

    > Borowczyk także się tym zdziwił podczas realizacji.

    Nasi komentatorzy generalnie zdziwieni są większością sytuacji na torze.
    Ale tak to jest jak komentuje się patrząc na mały monitorek i Live Timing
    dla gawiedzi, zamiast siedzieć w kabinie komenatorskiej na torze i
    korzystać ze wszystkich narzędzi pracy komenatatora.

    > Co ciekawe w ubiegłorocznym sezonie też widziałem takie nagłe doładowanie
    > kersa.

    No to powiem Ci bardzo ciekawe, bo w zeszłym roku KERS'u nie było ...

    > Druga kwestia świadcząca o braku powagi F1 i robienia sobie zawodników i
    > kibiców w kakao jest fakt traktowania przez sędziów Hamiltona za jego
    > wybryki na torze np. blokowanie innych i brak _konkretnej_ konsekwencji za
    > takie zachowanie.

    Blokowanie samo w sobie nie jest zabronione. Zabronione jest więcej niż
    jednokrotna zmiana linii jazdy podczas manewru obrony. W zeszłym sezonie
    Hamilton dostał za takie manewry na Pietrovie ostrzeżenie, teraz dostał
    20 sek. do czasu, co zrzuciło go w klasyfikacji. Mówisz, że to nie jest
    konkretna kara ? A co nią by było - odstrzelenie na miejscu ?

    Poza tym - wszyscy Ci którzy pieją o sprawiedliwości/niesprawiedliwości,
    szansach i o tym co jest dobre, a co złe - F1 to już od dawna nie jest
    sport, a cyrk gdzie bogate dzieci uskutecznają swoje marzenia/zachcianki,
    kilku starców ( no dobra, w zasadzie to jeden ) zbija kasę, a reszta przed
    telewizorami, z wypiekami na policzkach czeka na dzwona, albo inną
    atrakcję.

    --
    Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
    m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
    "Zdolność myślenia nie zna granic. Albert Jacguard"


  • 67. Data: 2011-04-11 22:25:45
    Temat: Re: F1 - DRS
    Od: Rychu <r...@a...pl>

    W dniu 2011-04-11 21:54, Marcin Stankiewicz pisze:

    > Pudło. Lepszemu dać po prostu szansę wykorzystania tego, że jest
    > lepszy.

    Kolejny raz zapytam. Skoro jest lepszy to czemu jest z tyłu?

    > Wyobraź sobie, że wyprzedany bolid to ciężarówka o szerokości 5 m,
    > ty masz 0,5 m szerokości, a droga ma tylko 5,5 m. Każdy wyjazd na
    > "linię" ograniczającą szerokość to skucha, a cały DRS to chwilowe
    > poszerzenie drogi o 1 cm, tak abyś się ledwo zmieścił ...

    WTF?

    > Postaraj się zauważyć, że to nie jest magiczny guzik - nie każdemu
    > się ta sztuczka udaje ...

    ...ale jednak jest to coś z czego nie może skorzystać ten z przodu,
    a tylko ten z tyłu. Myślisz, że to tak prosto jest jechać _wolniejszym_
    samochodem i nie dać się wyprzedzić? To też jest umiejętność. To jest
    sport i na tym to polega, że na lepszej pozycji jest lepszy zawodnik
    lub lepszy team. Taktyka i szczęście też mają znaczenie... ale wolicie
    oglądać wrestling i się cieszyć.

    --
    Pozdrawiam
    Rychu
    W-wa | Panda VAN'05
    oznakowana KR637** :)


  • 68. Data: 2011-04-11 22:32:38
    Temat: Re: F1 - DRS
    Od: "Bugatti" <s...@m...pl>

    Użytkownik "Marcin Stankiewicz" napisał w wiadomości:

    > Dnia Mon, 11 Apr 2011 18:11:15 +0200, Bugatti na pl.misc.samochody
    > napisał(a):
    >
    >> To dlaczego podczas pierwszego wyścigu w Melbourne podczas
    >> przejazdu pewnego zawodnika (nie pamiętam nazwiska) pusty kers
    >> (z wirtualizacji realizatora) nagle podczas przejazdu z pełnym
    >> butem przez prostą startową z ciągu sekund "bateryjka" się w pełni
    >> naładowała.
    >
    > Bo kierowcy mają limit wykorzystania zasobów KERS po 6 sek. na okrążenie.
    > Energia zmagazynowana wystarcza na więcej, więc po przekroczeniu linii
    > startu dostają niejako nowy limit, bez konieczności ładowania baterii.

    Wiem że mają tyle sec. ale ja nie o to pytam...przeczytaj jeszcze raz ;-)

    >> Borowczyk także się tym zdziwił podczas realizacji.
    >
    > Nasi komentatorzy generalnie zdziwieni są większością sytuacji na torze.
    > Ale tak to jest jak komentuje się patrząc na mały monitorek i Live Timing
    > dla gawiedzi, zamiast siedzieć w kabinie komenatorskiej na torze i
    > korzystać ze wszystkich narzędzi pracy komenatatora.
    >
    >> Co ciekawe w ubiegłorocznym sezonie też widziałem takie nagłe doładowanie
    >> kersa.
    >
    > No to powiem Ci bardzo ciekawe, bo w zeszłym roku KERS'u nie było ...

    Ok. w 2009.

    >> Druga kwestia świadcząca o braku powagi F1 i robienia sobie zawodników i
    >> kibiców w kakao jest fakt traktowania przez sędziów Hamiltona za jego
    >> wybryki na torze np. blokowanie innych i brak _konkretnej_ konsekwencji
    >> za
    >> takie zachowanie.
    >
    > Blokowanie samo w sobie nie jest zabronione. Zabronione jest więcej niż
    > jednokrotna zmiana linii jazdy podczas manewru obrony. W zeszłym sezonie
    > Hamilton dostał za takie manewry na Pietrovie ostrzeżenie, teraz dostał
    > 20 sek. do czasu, co zrzuciło go w klasyfikacji. Mówisz, że to nie jest
    > konkretna kara ? A co nią by było - odstrzelenie na miejscu ?

    Dostać ostzrzeżenie - też mi sobie...z tego co pamiętam dostał też karę
    pieniężną za coś....kara była bardzo sroga ...ledwie kilka tysiędzy eurosów
    przy kilku milionach wynagrodzenia to bardzo srogie...(sarkazm).

    Sprawiedliwa kara to zakaz staru w jednym z wyścigów - ale gdzie tam nie
    można mu tego zabronić bo gawiedź przestanie oglądać bez jednego kierowcy.

    Pozdr.


    --
    Bugatti



  • 69. Data: 2011-04-11 22:39:43
    Temat: Re: F1 - DRS
    Od: "Bugatti" <s...@m...pl>

    Użytkownik "gacek" napisał w wiadomości:

    > On 2011-04-11 18:11, Bugatti wrote:
    >> Użytkownik "Robert Rędziak" napisał w wiadomości:
    >>
    >>> Najpierw wszyscy płaczą, że w F1 nic się nie dzieje, że nie ma
    >>> wyprzedzania, że zmiany pozycji odbywają się w boksach, że
    >>> Pietrow blokuje przez wiele okrążeń Alonso, a MSC łomocze
    >>> wszystkich przez kilka lat z rzędu.
    >>>
    >>> Potem zmienia się regulamin, zmienia się wszystko i jest płacz,
    >>> że za dużo wyprzedzania, itp, etc...
    >>
    >> Od razu mówię że sie od F1 nie podniecam ani zbytnio nie interesuję ale
    >> jak tak bronisz tego F1 to wytłumacz nam jedno - KERS rekuperuje się
    >> podczas hamowania (silnikiem lub hamulcami) - to wiemy. To dlaczego
    >> podczas pierwszego wyścigu w Melbourne podczas przejazdu pewnego
    >> zawodnika (nie pamiętam nazwiska) pusty kers (z wirtualizacji
    >> realizatora) nagle podczas przejazdu z pełnym butem przez prostą
    >> startową z ciągu sekund "bateryjka" się w pełni naładowała.
    >
    > Masz pewien limit kersu na okrążenie - na linii startu/mety się resetuje
    > ("bateryjka" symbolizuje ten limit, nie stan baterii). Same baterie mają
    > większą pojemność.

    Bateryjka wirtualizująca stan baterii nie resetuje się na starcie/mecie.
    Podałem tylko szczególny przypadek, który wystąpił co najmniej dwa razy.
    Podaje dwa bo rzadko oglądam transmisję F1.
    Normalnie podczas hamowania bateryjka się napełnia tak jak powinna.
    Wiem że czepiam się ale jakoś podczas hamowania realizator* nie popełnia
    takich gaf pokazując że prędkość się zwiększa...

    (*) albo wszystko oficjalnie nie wiem o tym kersie

    Pozdr.

    --
    Bugatti


  • 70. Data: 2011-04-11 22:43:03
    Temat: Re: F1 - DRS
    Od: gacek <g...@w...pl>

    On 2011-04-11 22:39, Bugatti wrote:
    > Bateryjka wirtualizująca stan baterii nie resetuje się na starcie/mecie.
    > Podałem tylko szczególny przypadek, który wystąpił co najmniej dwa razy.
    > Podaje dwa bo rzadko oglądam transmisję F1.
    > Normalnie podczas hamowania bateryjka się napełnia tak jak powinna.

    Oglądamy jakieś różne transmisje. Poza przejazdem linii start/meta nie
    widziałem żeby wskaźnik wzrastał.

    gacek

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: