eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › Ekwiwalent przysłony dla małych matryc
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 109

  • 71. Data: 2015-01-10 20:15:29
    Temat: Re: Ekwiwalent przysłony dla małych matryc
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2015-01-09 o 22:27, Gotfryd Smolik news pisze:

    > Raczej chodziło o tezę, jakoby oznaczenie 1" oznaczało 1 cal aktywnej
    > części przetwornika. A nie 63% tego rozmiaru ;)
    >
    > Jest odwrotnie niż napisałeś - dla mniejszych przetworników "oszukanie"
    > jest mniejsze! (biorąc pod uwagę że masa lampy rośnie gdzieś pomiędzy
    > 2 a 3 potęgą rozmiaru liniowego, w sumie nie takie dziwne).

    Ależ to zawiłe :-) Generalnie należy założyć, że jeśli podają przekątną,
    to niewiele ona znaczy. Wychodzi na to, że bez tablicy deszyfratora w
    postaci

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Matryca_CCD#Rozmiary

    niewiele się dowiemy :-D

    Co ciekawe, tu podają, że przekątna w kompaktach zawsze ma 66% podawanej
    przekątnej:

    http://www.chip.pl/blogi/fotoblog/2009/05/dlaczego-r
    ozmiar-ma-znaczenie

    To nie jest prawda?


    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 72. Data: 2015-01-10 21:40:01
    Temat: Re: Ekwiwalent przysłony dla małych matryc
    Od: Piotr Kosewski <p...@m...nowhere>

    On 2015-01-10 20:15, Marek wrote:
    > Ależ to zawiłe :-) Generalnie należy założyć, że jeśli podają przekątną,
    > to niewiele ona znaczy. Wychodzi na to, że bez tablicy deszyfratora w
    > postaci

    "Zawiłe" to staje się dopiero, gdy zaczynasz bezrefleksyjnie wierzyć,
    że jakiś numerek coś oznacza. Póki napis '1"' jest dla Ciebie tylko
    nazwą (jak "Nikon"), problemów żadnych nie ma. Kupujesz obiektywy,
    bierzesz ekwiwalent 35mm podany przez producenta lub zmierzony w przez
    testerów i sobie spokojnie fotografujesz.

    Rozmiar sensora to jedno, marketingowa nazwa to drugie.
    A wymiary aktywnej części sensora to coś zupełnie innego.

    Używam słowa "wymiary", a nie "rozmiar", bo ten ostatni mógłby zostać
    zrozumiany jako powierzchnia. A aktywna powierzchnia sensora (ważna dla
    czułości i ostrości) to już zupełnie inna bajka...

    Jeśli dziwisz się rozmiarom sensorów, to pomyśl, z czym muszą się zmagać
    rowerzyści. W rowerach funkcjonuje kilka opisów rozmiarów obręczy i kół.
    I tak np. rozmiar koła (ten prostopadły do osi obrotu) czasem oznacza
    średnicę obręczy, czasem obręczy z "domyślną" oponą, a czasem zupełnie
    nic. A to wszystko pomimo istniejącego standardu ISO.

    W rowerze używanie tabelek tłumaczących wymiary to norma od lat, więc
    nie należy się dziwić, że coś takiego jest przydatne w przypadku
    aparatów.

    pozdrawiam,
    Piotr Kosewski


  • 73. Data: 2015-01-10 21:49:45
    Temat: Re: Ekwiwalent przysłony dla małych matryc
    Od: mt <f...@i...pl>

    W dniu 2015-01-10 20:15, Marek pisze:

    >> Jest odwrotnie niż napisałeś - dla mniejszych przetworników "oszukanie"
    >> jest mniejsze! (biorąc pod uwagę że masa lampy rośnie gdzieś pomiędzy
    >> 2 a 3 potęgą rozmiaru liniowego, w sumie nie takie dziwne).
    >
    > Ależ to zawiłe :-) Generalnie należy założyć, że jeśli podają przekątną,
    > to niewiele ona znaczy.

    Generalnie, to oznaczenie typu 1/2.3" nie oznacza przekątnej matrycy,
    przestań te brednie powtarzać.

    > Wychodzi na to, że bez tablicy deszyfratora w
    > postaci
    >
    > http://pl.wikipedia.org/wiki/Matryca_CCD#Rozmiary
    >
    > niewiele się dowiemy :-D

    Ta tabela też nie podaje prawdziwych wymiarów, jak już to:
    http://en.wikipedia.org/wiki/Image_sensor_format#Tab
    le_of_sensor_formats_and_sizes

    --
    marcin


  • 74. Data: 2015-01-10 22:41:05
    Temat: Re: Ekwiwalent przysłony dla małych matryc
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 10 Jan 2015, Marek wrote:

    > Ależ to zawiłe :-) Generalnie należy założyć, że jeśli podają przekątną, to
    > niewiele ona znaczy.

    No bo nie podają przekątnej, lecz średnicę.
    Lampy obrazowej.
    Stąd moja uwaga związana z wagą lampy (łatwiej się obchodzić jak
    z jajkiem lampą o rozmiarach jajka, niż kobyłą, a urwanie szyjki
    w kobyle wyjdzie wyjątkowo drogo).

    > Co ciekawe, tu podają, że przekątna w kompaktach zawsze ma 66% podawanej
    > przekątnej:
    >
    > http://www.chip.pl/blogi/fotoblog/2009/05/dlaczego-r
    ozmiar-ma-znaczenie

    Czytałeś ten artykuł?
    Bo ja bym sprawdził litera po literze, co autor miał na myśli ;)
    (w tym miejscu, w którym pisał o 66% przypadkowości, z naciskiem
    na to ostatnie słowo :D)

    > To nie jest prawda?

    A to osobna sprawa - jeszcze się nie przyzwyczaiłeś, że przy foto
    standardem jest "wystarczające przybliżenie"??
    Ale zajrzyj do tabelki.

    pzdr, Gotfryd


  • 75. Data: 2015-01-11 11:29:17
    Temat: Re: Ekwiwalent przysłony dla małych matryc
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2015-01-10 o 21:40, Piotr Kosewski pisze:


    > Rozmiar sensora to jedno, marketingowa nazwa to drugie.
    > A wymiary aktywnej części sensora to coś zupełnie innego.

    Rozumiem. Choć nie przypuszczałbym, że aż tak daleko marketing może się
    posuwać.


    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 76. Data: 2015-01-11 11:59:13
    Temat: Re: Ekwiwalent przysłony dla małych matryc
    Od: Piotr Kosewski <p...@m...nowhere>

    On 2015-01-11 11:29, Marek wrote:
    > Rozumiem. Choć nie przypuszczałbym, że aż tak daleko marketing może się
    > posuwać.

    No ale co tu ma do rzeczy "posuwanie się marketingu"?

    Nie ma standardów opisujących rozmiary sensorów. Każda firma może sobie
    coś takiego wyprodukować i nazwać jak chce. Np. "full frame" - jaki to
    ma niby związek z czymkolwiek?
    APS-C to coś innego w Sony i coś innego w Canon.

    W niektórych dziedzinach masz standaryzację, którą wymusza wymienność.

    Np. opony i koła się wymienia (kupuje od różnych firm), więc stworzono
    standard ISO, ale i tak wszyscy używają równolegle starych oznaczeń, bo
    do tych przyzwyczajeni są klienci.

    Śrubki też są wymienne, więc jak kupujesz taką z gwintem 4mm, to ona
    naprawdę ma 4mm. Nawet jeśli ma 4.2mm, to zapewne wszyscy producenci tak
    je właśnie robią.
    Byłby problem, gdyby czasem miała 5, a czasem 27mm.

    pozdrawiam,
    PK


  • 77. Data: 2015-01-11 13:29:21
    Temat: Re: Ekwiwalent przysłony dla małych matryc
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>

    W dniu 2015-01-11 o 11:59, Piotr Kosewski pisze:
    > On 2015-01-11 11:29, Marek wrote:
    >> Rozumiem. Choć nie przypuszczałbym, że aż tak daleko marketing może się
    >> posuwać.
    >
    > No ale co tu ma do rzeczy "posuwanie się marketingu"?

    Ponieważ wymyślono "cal fotograficzny", który z calem ma niewiele
    wspólnego.
    Z drugiej strony "glicyna fotograficzna" miała niewiele wspólnego z
    aminokwasem o tej samej nazwie, a wszyscy wiedzieli, o co chodzi. Ale
    były to czasy w których inteligencja nie była "inteligencją
    fotograficzną" ;-)

    P.P.


  • 78. Data: 2015-01-11 14:25:12
    Temat: Re: Ekwiwalent przysłony dla małych matryc
    Od: Maciek <m...@p...com>

    Użytkownik Marek napisał:
    > W dniu 2015-01-10 o 21:40, Piotr Kosewski pisze:
    >
    >
    >> Rozmiar sensora to jedno, marketingowa nazwa to drugie.
    >> A wymiary aktywnej części sensora to coś zupełnie innego.
    >
    >
    > Rozumiem. Choć nie przypuszczałbym, że aż tak daleko marketing może się
    > posuwać.
    >
    >
    W cytowanym przeze mnie artykule z Dpreview usprawiedliwiano to
    wymiarami lamp analizujących jeszcze z lat 50 - stąd taka zaszłość. Ja
    już widziałem informację, że to jest średnica mocowania obiektywu, bądź
    średnica oprawy obiektywu. Problem w tym, że dotyczyło to aparatu
    kompaktowego z jak najbardziej niewymiennym obiektywem :-) To tak jakby
    podawać rozmiar buta w postaci wzrostu osobnika, dla którego jest
    przeznaczony.


  • 79. Data: 2015-01-11 14:37:49
    Temat: Re: Ekwiwalent przysłony dla małych matryc
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>

    W dniu 2015-01-11 o 14:25, Maciek pisze:
    > Użytkownik Marek napisał:
    >> W dniu 2015-01-10 o 21:40, Piotr Kosewski pisze:
    >>
    >>
    >>> Rozmiar sensora to jedno, marketingowa nazwa to drugie.
    >>> A wymiary aktywnej części sensora to coś zupełnie innego.
    >>
    >>
    >> Rozumiem. Choć nie przypuszczałbym, że aż tak daleko marketing może
    >> się posuwać.
    >>
    >>
    > W cytowanym przeze mnie artykule z Dpreview usprawiedliwiano to
    > wymiarami lamp analizujących jeszcze z lat 50 - stąd taka zaszłość.

    Z wikipedii, hasło vidicon:

    Tube sizes are always expressed in inches for historical reasons. A one
    inch camera tube has a sensitive area of approximately two thirds of an
    inch on the diagonal or about 16 mm.

    Although the video camera tube is now technologically obsolete, the size
    of solid state sensors is still expressed as the equivalent size of a
    camera tube. For this purpose a new term was coined and it is known as
    the optical format. The optical format is approximately the true
    diagonal of the sensor multiplied by 3/2. The result is expressed in
    inches and is usually (though not always) rounded to a convenient
    fraction - hence the approximation. For instance, a 6.4x4.8 mm sensor
    has a diagonal of 8.0 mm and therefore an optical format of 8.0*3/2=12
    mm which is rounded to the convenient imperial fraction of 1/2 inch. The
    parameter is also the source of the "Four Thirds" in the Four Thirds
    system and its Micro Four Thirds extension--the imaging area of the
    sensor in these cameras is approximately that of a 4/3 inch video camera
    tube at appromimately 22 millimetres (0.87 in).

    P.P.


  • 80. Data: 2015-01-11 14:46:55
    Temat: Re: Ekwiwalent przysłony dla małych matryc
    Od: mt <f...@i...pl>

    W dniu 2015-01-11 13:29, Paweł Pawłowicz pisze:
    > W dniu 2015-01-11 o 11:59, Piotr Kosewski pisze:
    >> On 2015-01-11 11:29, Marek wrote:
    >>> Rozumiem. Choć nie przypuszczałbym, że aż tak daleko marketing może się
    >>> posuwać.
    >>
    >> No ale co tu ma do rzeczy "posuwanie się marketingu"?
    >
    > Ponieważ wymyślono "cal fotograficzny", który z calem ma niewiele
    > wspólnego.

    Nie wymyślono cal fotograficzny, tylko to była średnica lamp
    analizujących w kamerach telewizyjnych. Przekątna taśmy filmowej była
    większa, bo dochodziła jeszcze perforacja i ścieżka dźwiękowa. Oznaczeń
    typu 1/x nie wymyślono w czasach matryc.


    --
    marcin

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: