-
71. Data: 2013-11-09 01:29:00
Temat: Re: Egzamin na świadectwo radiooperatora amatorskiego - kwiatki
Od: AlexY <a...@i...pl>
Użytkownik Adam Wysocki napisał:
> AlexY <a...@i...pl> wrote:
>
>> Człowieku.. żebyś wiedział co ja z nimi na p.r.modelarstwo przeszedłem :)
>
> Powiedz albo daj linka, poczytam :)
>
Sam chciałeś :)
Nie mogę odnaleźć pierwszego wątku od którego się zaczęło, co ciekawsze
poniżej. Miłej lektury.
https://groups.google.com/d/msg/pl.rec.modelarstwo/G
cBw-S1yaKc/05DWFTCznZ0J
https://groups.google.com/d/msg/pl.rec.modelarstwo/a
CGmxb8FB-w/AVum50WHszYJ
https://groups.google.com/d/msg/pl.rec.modelarstwo/N
TYeW8Murj4/IWT4yF0GPcYJ
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
-
72. Data: 2013-11-09 10:08:31
Temat: Re: Egzamin na świadectwo radiooperatora amatorskiego - kwiatki
Od: "Kukus Minipalus" <d...@i...pl>
""Dariusz K. Ładziak"" <d...@n...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:527d28bb$0$2281$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik ACMM-033 napisał:
>>
>> Użytkownik "Jacek Maciejewski" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:17wpbfndml087.184zab91qkaqu.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Thu, 07 Nov 2013 21:37:51 +0100, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):
>>>
>>>> Wypadł po paru cyklach - i stwierdził że teraz już rozumie
>>>> jak działa dzwonek.
>>>
>>> Dobre :) Alem się obśmiał :)
>>
>> A ja się kiedyś dowiedziałem, jak działa żarówka, tylko zaszła obsuwa
>> przy lekcji, bo układ był taki, że powinienem pojechać jak tramwaj :))
>> Anodowe było c.a. 250V.
>> Ale nic to, już wiem, jak lampa swieci :))
>> Dotknąłem rękami biegunów anodowego - i zobaczyłem lekko różowe światło
>> :)) Serce o dziwo wytrzymało bez problemu.
>
> Serce łatwiej wytrzymuje DC - tyle że z AC łatwiej o samouwolnienie bo nie
> powoduje spastycznego skurczu mięśni a dynamicznie telepie - da się
> odpaść. Z osobistej praktyki wiem że da się odpaść... Że potem boli? Nie
> ma tak żeby nie bolało!
>
No racja. AC ratuje życie. Ja na niższym poziomie to odczułem (niższym
"elektronicznie"). Bo tylko lampkę na biurku miałem ciotce sprawdzić. Cały
czas migała. Wyłącznik miała taki na kablu, szybko się okazało, że kabel
trzyma się na jednym druciku. Rozkręciłem grzecznie wyłącznik i jako
elektronik-zawodowiec zabrałem się za odizolowanie przewodu, co by go znowu
do wyłącznika wkręcić. Jak robi to elektronik-zawodowiec (za jedyne
narzedzia mający tylko śrubokręt)? Ano ściąga izolację zębami. A że jakoś
tak kiepełe skojarzyłą - żarówka nie świeci - nie ma prąda, to wtyczki z
kontaktu nie wyciągnąłem. I jedna ręka trzymała jedna koncówke kabla - ta
była odizolowana, a druga końcówka wylądowała między zębami. Zęby niby nie
przewodzą - ceramika przecież. Ale język już tak. Gdyby nie to, że robiłem
to huśtając się na tylnych nogach krzesłach i 50Hz-owy taniec świętego Wita
rzucił mnie do tyłu, to bym tego dzisiaj nie pisał. Ale zaliczyłem kilka
lekcji. Zobaczyłem własnymi oczyma 50 Hz, stwierdziłem co robi grawitacja z
czaszką walącą o podłogę i długo mogłem opowiadac o tym jak wypalona na
języku dziurka o powierzchni 20 groszówki (starej) wpływa na odczuwanie
smaku.
-
73. Data: 2013-11-09 12:47:54
Temat: Re: Egzamin na świadectwo radiooperatora amatorskiego - kwiatki
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "Kukus Minipalus" <d...@i...pl> napisał w
wiadomości news:527dfb8b$0$1468$6d5eeec5@news.sunnyusenet.com..
.
> Ale zaliczyłem kilka lekcji. Zobaczyłem własnymi oczyma 50 Hz,
> stwierdziłem co robi grawitacja z czaszką walącą o podłogę i długo mogłem
> opowiadac o tym jak wypalona na języku dziurka o powierzchni 20 groszówki
> (starej) wpływa na odczuwanie smaku.
Mnie kopnęło 1200V anodowego oscyloskopu który sam konstruowałem (dobrze, że
odchylanie zrobiłem na tranzystorach i aby lampa była bardziej czuła anodowe
było znacznie niższe od katalogowego tej lampy).
Między lewą ręką opartą całym ciężarem nadgarstkiem o metalową konstrukcję
oscyloskopu (ustawiony do góry nogami (ekranem do mnie) na rurze
osłaniającej lampę oscyloskopową miał tendencję do przewracania się na boki
stąd ta ręka stabilizująca go) a chyba 3 palcem prawej ręki którą po omacku
próbowałem coś tam za płytą czołową wymacać (to było na etapie regulacji
parametrów). Wiedziałem, że niebezpieczne napięcia są z tyłu na złączu
lampy, ale jakoś nie skojarzyłem, że na potencjometrze regulacji jasności,
czy ostrości też jest anodowe.
Straciłem wzrok na kilka minut (jeśli nie straciłem poczucia czasu), a serce
to mi jeszcze kilka godzin waliło.
P.G.
-
74. Data: 2013-11-09 17:55:53
Temat: Re: Egzamin na świadectwo radiooperatora amatorskiego - kwiatki
Od: "maname" <m...@m...net>
"Tomasz Wójtowicz" <s...@n...com> wrote in message
news:l5jvft$uj3$1@node1.news.atman.pl...
...ciach...
>
> Gdyby mieć 20 telewizorów przyłączonych do 1 fazy i 20 telewizorów
> przyłączonych do innej fazy, to na rozłączonym kablu antenowym między tymi
> grupami powstałoby napięcie ok. 200V 30mA, co mogłoby zacząć być
> niebezpieczne. To jest najlepsza konkluzja w temacie czy sprzęt radiowy
> można podłączać do różnych faz.
>
W takiej sytuacji nalezy wziac nastepne 20 televizorow podlaczonych do
trzeviej fazy... bedzie sztuczne zero:)
A na powaznie, jak sie chce ogladac to czy owo, najpierw trzeba sobie zrobic
cywilizowana siec energetyczna z przewodem PE
--
maname
-
75. Data: 2013-11-12 09:28:08
Temat: Re: Egzamin na świadectwo radiooperatora amatorskiego - kwiatki
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
Tomasz Wójtowicz <s...@n...com> wrote:
> impedancji. "Kopie" ale krzywdy nie robi.
No nie wiem, czy przywalenie głową w blat nie robi krzywdy :)
--
"zanim nastala era internetu, kazdy wiejski glupek siedzial w swojej wiosce"
http://www.chmurka.net/
-
76. Data: 2013-12-23 22:12:52
Temat: Re: Egzamin na świadectwo radiooperatora amatorskiego - kwiatki
Od: badworm <n...@p...pl>
Dnia Sat, 9 Nov 2013 12:47:54 +0100, Piotr Gałka napisał(a):
> Mnie kopnęło 1200V anodowego oscyloskopu który sam konstruowałem (dobrze, że
> odchylanie zrobiłem na tranzystorach i aby lampa była bardziej czuła anodowe
> było znacznie niższe od katalogowego tej lampy).
E tam Piotrze, to nie napięcie zabija lecz prąd. Chwyciłem ostatnio za
końcówkę miernika rezystancji izolacji dającego akurat 2500V na badany
wyłącznik SN - lekkie szczypanie w palce i nic więcej. Już 220V DC w
obwodach sterowania automatyki (niby układ IT ale czasem izolacja
doziemna siada) potrafi znacznie bardziej po łapach dawać.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
-
77. Data: 2013-12-27 12:21:59
Temat: Re: Egzamin na świadectwo radiooperatora amatorskiego - kwiatki
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "badworm" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:1rshf5m2ey045.dlg@badworm.pl...
> Dnia Sat, 9 Nov 2013 12:47:54 +0100, Piotr Gałka napisał(a):
>
>> Mnie kopnęło 1200V anodowego oscyloskopu który sam konstruowałem (dobrze,
>> że
>> odchylanie zrobiłem na tranzystorach i aby lampa była bardziej czuła
>> anodowe
>> było znacznie niższe od katalogowego tej lampy).
>
> E tam Piotrze, to nie napięcie zabija lecz prąd.
To anodowe miało chyba dość dużą wydajność prądową (nie chce mi się liczyć).
Oscyloskop robiłem na bazie zepsutego oscyloskopu lampowego (wykorzystałem
obudowę, lampę i transformator).
Na transformatorze (z wymiarów jakieś 100W) zostawiłem uzwojenie anodowe
(coś tam poprzewijałem z żarzeniem aby mieć to co mi było potrzebne). Z
anodowego zrobiłem powielacz (razy kilka - ile to musiałbym sprawdzać w
papierach w domu) za pomocą 1N4007 i kondensatorów 1uF.
P.G.
-
78. Data: 2014-01-04 18:46:10
Temat: Re: Egzamin na świadectwo radiooperatora amatorskiego - kwiatki
Od: badworm <n...@p...pl>
Dnia Fri, 27 Dec 2013 12:21:59 +0100, Piotr Gałka napisał(a):
> To anodowe miało chyba dość dużą wydajność prądową (nie chce mi się liczyć).
> Oscyloskop robiłem na bazie zepsutego oscyloskopu lampowego (wykorzystałem
> obudowę, lampę i transformator).
> Na transformatorze (z wymiarów jakieś 100W) zostawiłem uzwojenie anodowe
> (coś tam poprzewijałem z żarzeniem aby mieć to co mi było potrzebne). Z
> anodowego zrobiłem powielacz (razy kilka - ile to musiałbym sprawdzać w
> papierach w domu) za pomocą 1N4007 i kondensatorów 1uF.
Wczoraj złapałem w pracy 220V DC (zasilanie automatyki w układzie IT) i
_kompletnie_ nic nie czułem - o tym, że kabel był jednak pod napięciem,
zorientowałem się gdy podczas wyciągania go przez przepust w obudowie
zwarły się dwie żyły, lekko błysnęło i poleciał bezpiecznik 10A. Nie
byłem przy tym jakoś specjalnie odizolowany od ziemi - stałem w butach
roboczych na wykładzinie dywanowej, przykrywającej goły beton i kanał
kablowy przykryty metalową pokrywą.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
-
79. Data: 2014-01-05 12:46:40
Temat: Re: Egzamin na świadectwo radiooperatora amatorskiego - kwiatki
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 05 Jan 2014 00:03:41 +0000, AlexY napisał(a):
> Oj tam, policytujmy się :)
> W skrzynce żeliwnej dołączałem dodatkowy obwód do BM'ów, klucz płaski
> bodajże 17 i kręcę śruby, jak klucz wyspawał dziurę w żeliwie to się
> zorientowałem że nie ten budynek odłączyłem w rozdzielni głównej.
> Żadnych rękawiczek nie miałem siedziałem na gołym betonie, ze 2 minuty
> zajęło mi dojście do siebie po szoku że "tak nie powinno być, przecież
> odłączyłem".
Ze beton slabo przewodzi to sie domyslam, zreszta plastikowe podeszwy
butow raczej slabo przewodza.
Ale ze sie w czasie roboty ani razu nie dotnales tej skrzynki ...
J.
-
80. Data: 2014-01-05 14:49:57
Temat: Re: Egzamin na świadectwo radiooperatora amatorskiego - kwiatki
Od: stary grzyb <s...@o...pl>
> Ale ze sie w czasie roboty ani razu nie dotnales tej skrzynki ...
Nic w tym dziwnego - doświadczony elektryk pracuje jedną ręką (druga w
kieszeni).
---
stary grzyb
(tnijto z adresu email)
---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com