-
31. Data: 2009-08-27 11:39:08
Temat: Re: Dziwne zachowanie różnicówki
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello wchpikus,
Thursday, August 27, 2009, 11:42:30 AM, you wrote:
>> Roznicowka wymaga by plynal okreslony prad, odleglosc go nie sprawi.
> Ale roznice potencjalow miedzy N -PE tak.
Różnica potencjałów bez prądu? Kiedy właśnie zwierając przed i za
różnicówką nie ma szans na jakąkolwiek różnicę potencjałów bez prądu.
> W dobrze zrobionej instalacji roznica potencjalow bedzie, mala bo mala,
> ale "moze" spowodowac zrzucenie zabezpieczenia (zaleznie od odleglosci).
> Przy samym zabezpieczneiu moze nie zadzialac.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)
-
32. Data: 2009-08-27 12:03:59
Temat: Re: Dziwne zachowanie różnicówki
Od: wchpikus <w...@w...pl>
Witam!
> Żeby cokolwiek zrzucić, musi być przepływ prądu i odpowiednia jego
> _różnica_. Obciąż instalacja trójfazową odbiornikiem w trójkącie i
> możesz sobie zwierać PE z N do śmierci. Dopiero obciążenie
> jednofazowe, z przelywem prądu przez N, wywali różnicówkę.
Rozumiem ze rozmawiamy o ukladzie TN-C-S, TN-C, TT?
W kazdym przypadku Pe nie jest ciagniety z WLZ a podawany jest przez
energetyke (lub ostatnio nie).
Ale ogolnie obwod PE zamyka sie Enegretyka - WLZ - PE w domu.
Wiec nie wiem skad przypuszczenie ze miedzy Pe a N nie ma roznicy
potencjalow.
Pozdrawiam
-
33. Data: 2009-08-27 14:05:31
Temat: Re: Dziwne zachowanie różnicówki
Od: Jacek Maciejewski <j...@o...pl>
Dnia Wed, 26 Aug 2009 18:37:03 +0200, Jacek Maciejewski napisał(a):
>>>> Wystarczy zwarcie PE z N za różnicówką, żeby włączenie jakiegokolwiek
>>>> znaczącego obciążenia wyłączało różnicówkę.
>>> Powinno to zwarcie (punkt rozdziału PE i N) być przed róznicówką?
>>
>> Oczywiście.
>
> Acha, jutro sprawdzę jak tam jest zrobione.
Było połączenie między listwami PE i N za różnicówką. Na dobitkę przewody
PE i N pomieszane... Miałem sporo roboty porządkując ten bałagan. Ale
obecnie wszystko działa. Dzięki za poradę.
--
Jacek
-
34. Data: 2009-08-27 14:12:30
Temat: Re: Dziwne zachowanie różnicówki
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "wchpikus" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h75snf$1q9e$1@news2.ipartners.pl...
> Witam!
>> Żeby cokolwiek zrzucić, musi być przepływ prądu i odpowiednia jego
>> _różnica_. Obciąż instalacja trójfazową odbiornikiem w trójkącie i
>> możesz sobie zwierać PE z N do śmierci. Dopiero obciążenie
>> jednofazowe, z przelywem prądu przez N, wywali różnicówkę.
>
> Rozumiem ze rozmawiamy o ukladzie TN-C-S, TN-C, TT?
> W kazdym przypadku Pe nie jest ciagniety z WLZ a podawany jest przez
> energetyke (lub ostatnio nie).
> Ale ogolnie obwod PE zamyka sie Enegretyka - WLZ - PE w domu.
> Wiec nie wiem skad przypuszczenie ze miedzy Pe a N nie ma roznicy
> potencjalow.
Zalozenie jest takie, ze punkt rozdzialu przed rozicowka, a za nia zwarcie
PE i N. Jak sie okazuje taki wlasnie byl to przypadek - w zaleznosci od
jakosci zzwarcia (relatywnej wielkosci oporu) to trzeba wiekszego lub
mniejszego obciazenia, zeby roznicowka wybila. Ale bez obciazenia nic sie
nie stanie.
-
35. Data: 2009-08-27 14:14:23
Temat: Re: Dziwne zachowanie różnicówki
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "Jacek Maciejewski" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1bjnpvnchiqq3$.9mclzfs8q150.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 26 Aug 2009 18:37:03 +0200, Jacek Maciejewski napisał(a):
>
>>>>> Wystarczy zwarcie PE z N za różnicówką, żeby włączenie jakiegokolwiek
>>>>> znaczącego obciążenia wyłączało różnicówkę.
>>>> Powinno to zwarcie (punkt rozdziału PE i N) być przed róznicówką?
>>>
>>> Oczywiście.
>>
>> Acha, jutro sprawdzę jak tam jest zrobione.
>
> Było połączenie między listwami PE i N za różnicówką. Na dobitkę przewody
> PE i N pomieszane... Miałem sporo roboty porządkując ten bałagan. Ale
> obecnie wszystko działa. Dzięki za poradę.
Pewnie dla jakiegos miszcza PE i N to bylo to samo, bo przeciez dziala ;-)
-
36. Data: 2009-08-27 14:15:18
Temat: Re: Dziwne zachowanie różnicówki
Od: wchpikus <w...@w...pl>
Witam!
> Zalozenie jest takie, ze punkt rozdzialu przed rozicowka, a za nia
> zwarcie PE i N. Jak sie okazuje taki wlasnie byl to przypadek - w
> zaleznosci od jakosci zzwarcia (relatywnej wielkosci oporu) to trzeba
> wiekszego lub mniejszego obciazenia, zeby roznicowka wybila. Ale bez
> obciazenia nic sie nie stanie.
Przy takim polaczeniu owszem.
Myslalem ze rozchodzi sie o inny przypadek:)
-
37. Data: 2009-08-27 18:15:03
Temat: Re: Dziwne zachowanie różnicówki
Od: Jacek Maciejewski <j...@o...pl>
Dnia Thu, 27 Aug 2009 16:14:23 +0200, Ghost napisał(a):
> Pewnie dla jakiegos miszcza PE i N to bylo to samo, bo przeciez dziala ;-)
Ja sądzę że jeśli przyłącze było 4-przewodowe to połączenie N i PE na
jednej listwie za bezpiecznikiem nadmiarowo-prądowym było słuszne. W końcu
gdzies w instalacji trzeba zrobić rozgałęzienie PE i N. Tyle że ten ktoś
mógłby mimo wszystko zachować jakiś porządek na obu listwach :) No, a że
przegapiłem tą sprawę zakładając różnicówkę to już moja wina.
--
Jacek
-
38. Data: 2009-08-27 18:25:47
Temat: Re: Dziwne zachowanie różnicówki
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 27 Aug 2009 20:15:03 +0200, Jacek Maciejewski wrote:
>> Pewnie dla jakiegos miszcza PE i N to bylo to samo, bo przeciez dziala ;-)
>
>Ja sądzę że jeśli przyłącze było 4-przewodowe to połączenie N i PE na
>jednej listwie za bezpiecznikiem nadmiarowo-prądowym było słuszne. W końcu
>gdzies w instalacji trzeba zrobić rozgałęzienie PE i N. Tyle że ten ktoś
>mógłby mimo wszystko zachować jakiś porządek na obu listwach :) No, a że
>przegapiłem tą sprawę zakładając różnicówkę to już moja wina.
Ale to nie tlumaczy dlaczego wlaczenie flexa na 2 przewodach wyzwala
roznicowke, a wiertarka nie :-)
J.
-
39. Data: 2009-08-27 18:45:34
Temat: Re: Dziwne zachowanie różnicówki
Od: "j.r." <j...@g...pl>
J.F. wrote:
> On Thu, 27 Aug 2009 20:15:03 +0200, Jacek Maciejewski wrote:
>>> Pewnie dla jakiegos miszcza PE i N to bylo to samo, bo przeciez
>>> dziala ;-)
>>
>> Ja sądzę że jeśli przyłącze było 4-przewodowe to połączenie N i PE na
>> jednej listwie za bezpiecznikiem nadmiarowo-prądowym było słuszne. W
>> końcu gdzies w instalacji trzeba zrobić rozgałęzienie PE i N. Tyle
>> że ten ktoś mógłby mimo wszystko zachować jakiś porządek na obu
>> listwach :) No, a że przegapiłem tą sprawę zakładając różnicówkę to
>> już moja wina.
>
> Ale to nie tlumaczy dlaczego wlaczenie flexa na 2 przewodach wyzwala
> roznicowke, a wiertarka nie :-)
W/g mnie w jednej z poprzednich wiadomości autor wątku pisał coś innego:
Data: 26 sierpnia 2009 14:13
Z ostatniej chwili: Odkurzacz oraz ręczna piła tarczowa też wywalają
różnicówkę. Wspólny mianownik tych urządzeń to silnik komutatorowy o mocy
ok. 1kW lub więcej. Nie muszę chyba przypominać że wszystkie te urządzenia
są zasilane 2 przewodami? (brak przew. ochronnego).
--
pzdr, j.r.
-
40. Data: 2009-08-27 20:04:55
Temat: Re: Dziwne zachowanie różnicówki
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "Jacek Maciejewski" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:18gxf5roe7end.1uyobknnwlf3v$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 27 Aug 2009 16:14:23 +0200, Ghost napisał(a):
>
>> Pewnie dla jakiegos miszcza PE i N to bylo to samo, bo przeciez dziala
>> ;-)
>
> Ja sądzę że jeśli przyłącze było 4-przewodowe to połączenie N i PE na
> jednej listwie za bezpiecznikiem nadmiarowo-prądowym było słuszne.
Ale nie za roznicowka.
> W końcu
> gdzies w instalacji trzeba zrobić rozgałęzienie PE i N. Tyle że ten ktoś
> mógłby mimo wszystko zachować jakiś porządek na obu listwach :) No, a że
> przegapiłem tą sprawę zakładając różnicówkę to już moja wina.
Aaaa, to kolega sam se byle jak roznicowke zalozyl ;-).