eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Dylemat kupującego auto...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 61

  • 11. Data: 2011-06-30 15:09:12
    Temat: Re: Dylemat kupującego auto...
    Od: ".Peeter" <p...@n...gazeta.pl>

    "wlasti" wrote
    > focus trochę szybszy zwinniejszy
    > ale mniejszy głośniejsze zawieszenie
    > trochę skrzypią plastiki w środku...

    Po Seacie mało które auto będzie porównywalnie skrzypieć i mieć
    porównywalnie głośne zawieszenie. :-) A trzeszczące plastiki w Ave
    też są normą, nie skrzeczą w czasie jazdy, ale dotknięcie elementów
    wnętrza kończy się skrzekiem... Poza tym jestem cierpliwy, mogę
    sobie rozkładać i składać auto w celu usunięcia trzeszczenia, w Seacie
    robiłem to po każdej zimie. :-)

    > na ave ZNACZNI|E mniej stracisz kiedyś...

    Wiem o tym, z drugiej strony powstaje pytanie, ile do Ave dołożę
    w cenach paliwa, bo podejrzewam, że duży sedan 2.0 będzie palił
    więcej od hatchbacka 2.0...

    Pozdrawiam
    .Peeter


  • 12. Data: 2011-06-30 15:20:29
    Temat: Re: Dylemat kupującego auto...
    Od: ".Peeter" <p...@n...gazeta.pl>

    "Yogi(n)" wrote:
    > No to koniecznie przejedź się jeszcze avensisem, bedziesz znał odpowiedź na pytanie
    "co
    > wybrać".

    Jeździłem Avensisem. Pozycja za kierownicą wysoka i trochę dziadkowa, spory
    komfort jazdy, ciche zawieszenie, osiągi znośne, ale najbardziej emocjonujące
    w tym aucie jest... włączanie kierunkowskazów i podgłaśnianie radia.
    Podłokietnik przy moim ustawieniu fotela trochę przeszkadzał przy zmianie
    biegów, w Seacie tego problemu nie było. Pewnie można się przyzwyczaić,
    do dziadkowej pozycji za kierownicą i wielkiego steru rodem z okrętu pirackiego
    pewnie też.

    Możliwości przewozowe Avensisa są mocno ograniczone, składana kanapa nie
    pomaga w ogóle ze względu na wzmocnienia zmniejszające otwór między
    kabiną i bagażnikiem. Jednego sedana już miałem i określiłbym go jako
    ładny, ale niepraktyczny. Kombi do mnie w ogóle nie przemawia, straszliwa
    krowa, a mnie taka przestrzeń ładunkowa jest kompletnie niepotrzebna.
    Hatchback będzie pewnie bardziej praktyczny, kiedyś do golfa mk3 3d
    zapakowałem całą przeprowadzkę kumpla, bez mebli oczywiście. :-)

    Pozdrawiam
    .Peeter


  • 13. Data: 2011-06-30 15:27:29
    Temat: Re: Dylemat kupującego auto...
    Od: ".Peeter" <p...@n...gazeta.pl>

    "Vlad The Ripper" wrote:
    > Poza tym ze względu na ceny paliw sugeruję ten, który już ma gaz, ewentualnie do
    którego
    > da się dołożyć gaz. Zakładam, że jeździsz więcej niż 5kkm rocznie.

    Jeżdżę około 10-12kkm rocznie. Gaz odpada - w 2.0 D4 Toyoty zamontowanie
    jest praktycznie niemożliwe, w Fordzie nie było by nawet sensu.

    > W każdym stare pewnie fabryczne radio. Za 300zł dołożysz normalny nowy odtwarzacz
    z
    > USB/SD/AUX grający zdecydowanie lepiej. Moim zdaniem nieistotna sprawa.

    Fabryczne radio w Toyocie gra po prostu tandetnie. W Fordzie opcjonalne
    radio ze zmieniarką 6CD gra znacznie lepiej i raczej bym nie odczuł potrzeby
    zmiany.

    > Do ave będziesz miał nowe koła, może okaże się, że podejdą mniejsze i tańsze.

    I tak bym założył 17", taka wielka locha słabo wygląda na czymkolwiek mniejszym. ;-)

    > Ten focus ma jakiś napęd na 4, ze lata po zakrętach?

    Ośka oczywiście. Wiem, że ciężko uwierzyć, sam nie mam pojęcia jak Ford tego
    dokonał, ale prowadzenie Focusa = banan na gębie.

    > Pozycja za kierownicą to kwestia gustu. Ja wolałbym łatwo wsiadać i wysiadać,
    siedzieć
    > wysoko i wygodnie i jak najwięcej widzieć. Tu musisz wybrać pod swoje preferencje.

    Moimi preferencjami zdecydowanie nie jest siedzenie wysoko w pozycji prawie
    że przyklejonej do kierownicy. W Avensisie jedyna mi pasująca pozycja, to
    wysokość fotela prawie na minimum, w Fordzie jest zdecydowanie większy
    zakres regulacji, łatwiej jest się dopasować.

    > Wszystko ma swoje plusy i minusy. W końcu Ty będziesz tym autem jeździł.

    I stąd jest dylemat. Żebym później nie żałował, że nie wybrałem tego drugiego...
    I tu właśnie większe obawy budzi Avensis - lubię czuć auto i drogę, lubię po
    prostu auta zwinne i dynamiczne w prowadzeniu. Avensis to cruiser, tego się
    boję...

    Pozdrawiam
    .Peeter


  • 14. Data: 2011-06-30 15:30:02
    Temat: Re: Dylemat kupującego auto...
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2011-06-30 12:44:15 +0200, ".Peeter" <p...@n...gazeta.pl> said:

    > Avensis kusi eleganckim wyglądem, ale trochę boli pozycja
    > za kierownicą jak na krześle

    Boli fizycznie, czy to tylko strach przed prawidłową (jak rozumiem
    krzesło) pozycją?

    >
    > Pomocy, czy ja mam rzucać monetą? :D

    Wybierz to, w którym ci się lepiej siedzi.


    --
    Bydlę


  • 15. Data: 2011-06-30 15:30:49
    Temat: Re: Dylemat kupującego auto...
    Od: ".Peeter" <p...@n...gazeta.pl>

    "RobertRędziak" wrote:
    > Jak już chcesz coś dużego, to chyba lepiej kombi, które
    > przynajmniej jest praktyczne. Co z tego, że sedan ma duży
    > bagażnik, skoro do foki też się pewnie zapakujesz, a jak
    > przyjdzie konieczność przewiezienia czegoś naprawdę większego to
    > i tak się nie zmieści?

    Dokładnie. Nie potrzebuję pakownego auta, wystarczy mi w zupełności
    Focus, a w przypadku czegoś większego hatchback jest bardziej praktyczny
    od sedana. Wystarczy powiedzieć, że jeżdżąc sedanem musiałem pożyczać
    Clio od mamy, żeby cokolwiek większego ze sklepu przywieźć. :D

    > Chyba że chodzi o wyznacznik statusu społecznego: tylko że wtedy
    > Lex byłby lepszy od Ave ;)

    Mam w nosie manifestację statusu społecznego, szczególnie przy użyciu
    auta, które mi się nie podoba. Znaczek na masce nie robi mi kompletnie
    żadnej różnicy, auto ma mi się podobać i dawać mi frajdę z jazdy.
    Jest tylko jedna marka, w której bym po prostu nie przetrawił znaczka
    na kierownicy - chodzi oczywiście o skodowską zieloną kurę. :D

    Pozdrawiam
    .Peeter


  • 16. Data: 2011-06-30 15:52:13
    Temat: Re: Dylemat kupującego auto...
    Od: Maciek <k...@X...pl>

    > Zależy od ładunku.

    ...a to na pewno :) pewnie z 3m rury do sedana wcisnąłby, no ale np.
    szpejo gabarytów pralki to wątpię ;-)



  • 17. Data: 2011-06-30 15:55:18
    Temat: Re: Dylemat kupującego auto...
    Od: ".Peeter" <p...@n...gazeta.pl>

    "Bydlę" wrote:
    > Boli fizycznie, czy to tylko strach przed prawidłową (jak rozumiem krzesło)
    pozycją?

    Świetnie to ująłeś. Ból fizyczny nie występuje oczywiście, ale tak, pozycja rodem
    ze szkoły auto trochę przeszkadza przy pierwszym kontakcie. ;-)

    Pozdrawiam
    .Peeter


  • 18. Data: 2011-06-30 16:29:05
    Temat: Re: Dylemat kupującego auto...
    Od: "Artur C." <a...@w...pl>

    W dniu 2011-06-30 14:20, Robert Rędziak pisze:
    > Chyba że chodzi o wyznacznik statusu społecznego: tylko że wtedy
    > Lex byłby lepszy od Ave ;)

    Och ziom, Lex, Ave?! Szacun. Skąd się biorę tacy Marianowie?! N. T. D.
    z. w s. p.


  • 19. Data: 2011-06-30 16:35:43
    Temat: Re: Dylemat kupującego auto...
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2011-06-30 15:55:18 +0200, ".Peeter" <p...@n...gazeta.pl> said:

    > "Bydlę" wrote:
    >> Boli fizycznie, czy to tylko strach przed prawidłową (jak rozumiem
    >> krzesło) pozycją?
    >
    > Świetnie to ująłeś. Ból fizyczny nie występuje oczywiście, ale tak,
    > pozycja rodem
    > ze szkoły auto trochę przeszkadza przy pierwszym kontakcie. ;-)

    Kiedyś, dawno, dawno temu, ustawiałem fotel... hm, do wypoczynku
    bardziej. Wrost (mój) i niewielkie wymiary (auta) dawały
    usprawiedliwienie: "...no bo inaczej się nie mieszczę...".
    Po jakimś czasie odkryłem, że siedzę po prostu głupio.
    Teraz jeżdżę prawie jak Leszek Kuzaj - uda z tułowiem mają 90 stopni,
    nogi prawie wyprostowane, sprzęgło nie zawsze jest mi potrzebne...
    ;-)



    --
    Bydlę


  • 20. Data: 2011-06-30 16:36:09
    Temat: Re: Dylemat kupującego auto...
    Od: kamil <s...@s...com>

    On 30/06/2011 11:44, .Peeter wrote:
    > Witam.

    > spali... Avensis nie nadaje się do latania po zakrętach, Focus jest do tego
    > stworzony... Avensis kusi eleganckim wyglądem, ale trochę boli pozycja

    > A co do zastosowania auta - jeżdżę głównie sam, czasami we dwie osoby,
    > dzieci na horyzoncie nie ma, żony też, więc pakowne rodzinne auto jest
    > niepotrzebne. Pomysł zakupu dużego sedana wynika tylko i wyłącznie


    To kup MX-5 i ciesz się zakrętami. :)



    --
    Pozdrawiam,
    Kamil


strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: