Witam!

Biegamy zwykle z żoną "po świecie" z dyndającymi u szyi lustrzankami (K200D
i K20D).
Waży to nieco, szczególnie gdy chce się mieć z sobą obiektywy na zmianę...
No i padł ostatnio pomysł, żeby zanabyć mały kompakcik, który czasem
zabierałoby się z sobą na uwiecznianie jakichś kiczyków
krajobrazowo-archtektonicznych.
Mile widziane:
przyzwoicie szeroki kąt,
dobrze byłoby chociaż 5-6 - krotny "zoom"; jak będzie więcej, to tysz dobrze
;-)
obsługa kart SD (SDHC),
zasilanie na paluszki (najlepiej AA, od bidy AAA),
możliwie mało szumiący ;-)
zwarta, niewielka obudowa najlepiej z lekkim (!) wyprofilowaniem (takim
'trzymadłem') z prawej strony (chodzi o to, żeby nie był całkiem
prostopadłościenny - mieliśmy daawno temu Canona A40 i żonie się go wygodnie
trzymało).
Aha - no i bez jakichś wściekłych różowo-błękitnych kolorków... ;)

Po sklepach zwykle w oko wpadają różne modele Panasonica, ale ostatnio
niewiele czytam i rzadko tu zaglądam, żeby wiedzieć coś o opiniach o nich.
Czy oprócz Panasoniców (mają duży zakres ogniskowych, przez co są
uniwersalne) jeszcze jakiejś marce powinienem się przyjrzeć?
A jeśli potwierdzicie mój wstępny wybór (odnośnie marki) to zaproponujcie
jakiś model. Albo i dwa-trzy.
Z góry dzięki

RK