eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDrogowe cwaniactwo w korkach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 158

  • 21. Data: 2011-10-12 02:54:00
    Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach
    Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>

    W dniu 2011-10-11 22:11, Artur Maśląg pisze:

    > Bzdurą^2 można nazwać Twoje teorie. Ogólnie rzecz biorąc
    > przepustowość
    > drogi się nie zmienia, szybciej jadą tylko cwaniacy. Gdybyś nie
    > spał
    > na fizyce to byś wiedział, że o przepustowości decydują obszary o
    > najmniejszej szerokości (w tym przypadku).


    OK .... zdefiniowaliśmy cwaniaków, i doszliśmy do fizyki.
    Zdefiniujmy DROGOWE PIZDY i przejdźmy do fizyki ... 2 pasy. lewy
    do skrętu w lewo, prawy do jazdy prosto.

    Ja cwaniak zajmuję lewy, mimo, że chcę jechać prosto. Za mną
    staje 2 cwaniak co chce jechać prosto ...

    Widzę pomarańczowe - (zielone zapala się obopólnie dla jadących
    w lewo i prosto) ... Ja strzelam ze sprzęgła, więc ruszam na
    początku zielonego ... zmieniam pas na prawy ... cwaniak za mną,
    ruszył równocześnie ... oboje wcisnęliśmy się przed pizdę, która
    ruszyła z wielkim lagiem ... miast 10 aut jak to zwykle w cyklu
    bywa - przeszło 12.

    To jak z tą przepustowością ?


    --
    Czas na odważne decyzje:

    =>>> http://www.rafalgil.pl/dusza.jpg <<<=


  • 22. Data: 2011-10-12 09:17:25
    Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    Artur Maśląg wrote:
    > W dniu 2011-10-11 21:53, to pisze:
    >> begin Konop
    >>
    >>> Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;).. 1) jeśli jesteś
    >>> cwaniakiem, to jedziesz dużo szybciej
    >>
    >> Fakt.
    >>
    >>> 2) jeśli cwaniak Cię ominął, to Ty
    >>> jesteś frajer i stoisz dłużej
    >>
    >> Często tak jest, choć nie zawsze, ale to jest głównie kwestia
    >> ambicjonalna.
    >
    > Ambicjonalna? Zawsze przez takich cwaniaków stoi się dłużej,

    Bzdura.

    > a jedynie
    > co można pisać o ambicji, to o tej chorej, którą prezentują cwaniacy.
    >
    >>> 3) jeśli cwaniak Ciebie nie omijał (ruszył
    >>> sprzed Ciebie), no to dla Ciebie nic się nie zmienia...
    >>
    >> Bzdura -- jeśli ten co ruszył przede mną dojdzie szybciej wykorzystując
    >> pobocza, obszary wyłączone z ruchu i inne buspasy to działa na moją
    >> korzyść. Zwiększa przepustowość drogi, krócej ją zajmuje.
    >
    > Bzdurą^2 można nazwać Twoje teorie.

    ROTFL!

    > Ogólnie rzecz biorąc przepustowość
    > drogi się nie zmienia,

    Ależ zmienia się, jeśli cwaniacy w miejscu gdzie jest to istotne jadą po
    odcinkach niedopuszczonych do ruchu. W ten spos

    > szybciej jadą tylko cwaniacy. Gdybyś nie spał
    > na fizyce to byś wiedział, że o przepustowości decydują obszary o
    > najmniejszej szerokości (w tym przypadku).

    Po pierwsze, gdybyś pomyślał logicznie to byś zauważył, że np. przejechanie
    buspasem jest (nielegalnym oczywiście) poszerzeniem takiego wąskiego miejsca.

    A po drugie to szerokość jest ograniczeniem przepustowości tylko w części
    przypadków. Zapomniałeś o takich trywialnych rzeczach jak przeplatanie się ruchu
    w różnych kierunkach (skrzyżowania) czy sygnalizacja świetlna.

    >
    >>> "Suma sumarum w sumie" ilość aut która przejeżdża przez korek jest ta
    >>> sama, więc czas ten sam...
    >>
    >> Czas nie jest ten sam, skoro niektórzy dojadą szybciej. Problemem są
    >> tylko cwaniacy-idioci którzy pomagając sobie, przeszkadzają innym
    >> blokując np. skrzyżowania.
    >
    > Elementarne jest to, że skoro przy tej samej przepustowości drogi
    > niektórzy dojechali szybciej (cwaniacy) to reszta dojechała wolniej.

    Elementarne jest to, że przepustowość drogi nie jest taka sama.

    Ot, choćby przejazd przez Wisłę Trasą Ł. i tamtejsze buspasy. Ci co jadą
    buspasem (nielegalnie) po to by skręcić w Wisłostradę czy na Wał ułątwiają życie
    tym którzy jadą dalej prosto Trasą w stosunku do tych, którzy jadą legalnie.

    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 23. Data: 2011-10-12 09:19:33
    Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    Konop wrote:
    > W dniu 11.10.2011 21:11, to pisze:
    >> Dzięki korkowym cwaniakom, którzy nieraz ryzykują mandat jadąc poboczem
    >> czy obszarem wyłączonym z ruchu, stoimy w tych korkach krócej. Dlaczego?
    >> Bo cwaniak dojedzie szybciej, więc przez mniejszy okres czasu będzie
    >> zajmował miejsce na ulicy.
    >>
    >> Może warto byłoby ufundować jakiś mały Pomnik Korkowego Cwaniaka?
    >
    > Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;)..
    > 1) jeśli jesteś cwaniakiem, to jedziesz dużo szybciej
    > 2) jeśli cwaniak Cię ominął, to Ty jesteś frajer i stoisz dłużej
    > 3) jeśli cwaniak Ciebie nie omijał (ruszył sprzed Ciebie), no to dla
    > Ciebie nic się nie zmienia...

    Ależ zmienia. Bo on pojechał drogą nielegalną więc "odjął się" od przepustowości
    drogi legalnej.

    >
    > "Suma sumarum w sumie" ilość aut która przejeżdża przez korek jest ta
    > sama,

    No właśnie o to chodzi, że często nie jest.

    > więc czas ten sam... A dodatkowo, tworzą się niebezpieczne
    > sytuacje, które zmniejszają płynność ruchu i mogą spowodować stłuczki.

    Raz się tworzą a innym razem nie -- zależy od miejsca.

    pzdr
    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 24. Data: 2011-10-12 09:21:17
    Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    to wrote:
    > begin Artur Maśląg
    >
    >> Ambicjonalna? Zawsze przez takich cwaniaków stoi się dłużej, a jedynie
    >> co można pisać o ambicji, to o tej chorej, którą prezentują cwaniacy.
    >
    > Ale za to przez tych, co dojechali przed Tobą dojeżdżasz szybciej, bo już
    > dojechali i nie zajmują miejsca na ulicach. A ich jest więcej niż tych,
    > co Cię wyprzedzą.
    >
    >> Bzdurą^2 można nazwać Twoje teorie. Ogólnie rzecz biorąc przepustowość
    >> drogi się nie zmienia, szybciej jadą tylko cwaniacy. Gdybyś nie spał na
    >> fizyce to byś wiedział, że o przepustowości decydują obszary o
    >> najmniejszej szerokości (w tym przypadku).
    > (...)
    >> Elementarne jest to, że skoro przy tej samej przepustowości drogi
    >> niektórzy dojechali szybciej (cwaniacy) to reszta dojechała wolniej.
    >
    > Gówno prawda. W tych miejscach, gdzie cwaniak jechał ze wszystkimi, bo
    > nie dało się po poboczu/obszarze wyłączonym/buspasie/gdziekolwiek i tak
    > by musiał jechać, czyli tutaj żadnej zmiany nie ma, więc statystycznie
    > pozostali na tym nie tracą, a zyskują na tym, że ogólnie dojechał
    > szybciej i "zwolnił" miejsce na ulicy.
    >

    Zyskują też na tym gdy jechał po nielegalnej drodze przez jakieś wąskie gardło,
    bo w tym czasie odjął się od ruchu jadącego po drodze legalnej.

    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 25. Data: 2011-10-12 09:24:46
    Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    Artur Maśląg wrote:
    > W dniu 2011-10-11 22:17, to pisze:
    >> begin Artur Maśląg
    >>
    >>> Ambicjonalna? Zawsze przez takich cwaniaków stoi się dłużej, a jedynie
    >>> co można pisać o ambicji, to o tej chorej, którą prezentują cwaniacy.
    >>
    >> Ale za to przez tych, co dojechali przed Tobą dojeżdżasz szybciej, bo już
    >> dojechali i nie zajmują miejsca na ulicach. A ich jest więcej niż tych,
    >> co Cię wyprzedzą.
    >
    > Co za bzdura. Ciekawe jakim cudem zaoszczędzili mi czasu, skoro przez
    > ten sam odcinek drogi przejechała ta sama ilość samochodów,

    Właśnie przejechała większa a nie ta sama.

    > tylko
    > dziwnym trafem była to mniejsza ilość stojących normalnie +++cwaniacy.
    >
    >>> Bzdurą^2 można nazwać Twoje teorie. Ogólnie rzecz biorąc przepustowość
    >>> drogi się nie zmienia, szybciej jadą tylko cwaniacy. Gdybyś nie spał na
    >>> fizyce to byś wiedział, że o przepustowości decydują obszary o
    >>> najmniejszej szerokości (w tym przypadku).
    >> (...)
    >>> Elementarne jest to, że skoro przy tej samej przepustowości drogi
    >>> niektórzy dojechali szybciej (cwaniacy) to reszta dojechała wolniej.
    >>
    >> Gówno prawda.
    >
    > No tak, kolejny argument z tzw. "dupy".
    >
    >> W tych miejscach, gdzie cwaniak jechał ze wszystkimi, bo
    >> nie dało się po poboczu/obszarze wyłączonym/buspasie/gdziekolwiek i tak
    >> by musiał jechać, czyli tutaj żadnej zmiany nie ma, więc statystycznie
    >> pozostali na tym nie tracą, a zyskują na tym, że ogólnie dojechał
    >> szybciej i "zwolnił" miejsce na ulicy.
    >
    > To nie jest kwestia jednego cwaniaka, tylko ciągu cwaniaków, który
    > pomijasz celowo w swych dywagacjach.

    No więc np. taki ciąg cwaniaków traktujących buspas na Trasie Ł., na moście,
    jako pas do skrętu w prawo skraca mi czas przejazdu na wprost (większość ruchu
    jedzie na wprost) przez tą przeprawę. Takich miejsc jest więcej.

    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 26. Data: 2011-10-12 09:32:38
    Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach
    Od: Laisar <k...@o...pl>

    On 12 Paź, 02:54, "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl> wrote:
    >
    > oboje wcisnęliśmy się przed pizdę, która ruszyła z wielkim lagiem

    Rzecz w tym, że zazwyczaj na prawym pasie ruszają jednak BEZ laga i
    przez 2 cwaniaków muszą hamować (często: gwałtownie, jak jeszcze
    cfaniak wciska się bez kierunkowskazu), więc przez skrzyżowanie
    przejeżdża 2 cwaniaków i 6 normalnych - i zamiast przepustowości 12
    czy 10 aut mamy... 8.


  • 27. Data: 2011-10-12 09:33:18
    Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    Artur Maśląg wrote:
    > W dniu 2011-10-11 22:07, to pisze:
    >> Artur Maśląg
    >>
    >>> Tutaj niestety masz błąd w postawionej tezie - skoro ilość samochodów
    >>> jest ta sama, a cwaniacy przejeżdżają szybciej, to jednak czas nie jest
    >>> ten sam - on się wydłuża dla jadących normalnie.
    >>
    >> Ale co Ci się wydłuży od tego, że ktoś przejechał połowę korka po poboczu
    >> zakładając, że Cię nie wyprzedził?
    >>
    >
    > Cóż za bzdurne założenie, skoro wyprzedził innych, a ten przed nim
    > wyprzedził mnie itd.?

    Że co?

    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 28. Data: 2011-10-12 09:53:37
    Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-10-12 09:17, Sebastian Kaliszewski pisze:
    > Artur Maśląg wrote:
    (...)
    >> Ogólnie rzecz biorąc przepustowość
    >> drogi się nie zmienia,
    >
    > Ależ zmienia się, jeśli cwaniacy w miejscu gdzie jest to istotne jadą po
    > odcinkach niedopuszczonych do ruchu. W ten spos

    Nie, nie zmienia się.

    >> szybciej jadą tylko cwaniacy. Gdybyś nie spał
    >> na fizyce to byś wiedział, że o przepustowości decydują obszary o
    >> najmniejszej szerokości (w tym przypadku).
    >
    > Po pierwsze, gdybyś pomyślał logicznie to byś zauważył, że np.
    > przejechanie buspasem jest (nielegalnym oczywiście) poszerzeniem takiego
    > wąskiego miejsca.

    Aż do miejsca, gdzie się buspas kończy, zresztą to szczególna sytuacja.

    > A po drugie to szerokość jest ograniczeniem przepustowości tylko w
    > części przypadków.

    W znakomitej większości wypadków.

    > Zapomniałeś o takich trywialnych rzeczach jak
    > przeplatanie się ruchu w różnych kierunkach (skrzyżowania) czy
    > sygnalizacja świetlna.

    No pewnie, przecież one nie występują, albo występują tylko
    w takiej formie, która ma uzasadnić cwaniakowanie.

    >> Elementarne jest to, że skoro przy tej samej przepustowości drogi
    >> niektórzy dojechali szybciej (cwaniacy) to reszta dojechała wolniej.
    >
    > Elementarne jest to, że przepustowość drogi nie jest taka sama.

    Wręcz przeciwnie.

    > Ot, choćby przejazd przez Wisłę Trasą Ł. i tamtejsze buspasy. Ci co jadą
    > buspasem (nielegalnie) po to by skręcić w Wisłostradę czy na Wał
    > ułątwiają życie tym którzy jadą dalej prosto Trasą w stosunku do tych,
    > którzy jadą legalnie.

    Jasne. Oni ułatwiają sobie.


  • 29. Data: 2011-10-12 09:57:52
    Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-10-12 09:21, Sebastian Kaliszewski pisze:
    > to wrote:
    >> Artur Maśląg
    >> (...)
    >>> Elementarne jest to, że skoro przy tej samej przepustowości drogi
    >>> niektórzy dojechali szybciej (cwaniacy) to reszta dojechała wolniej.
    >>
    >> Gówno prawda. W tych miejscach, gdzie cwaniak jechał ze wszystkimi, bo
    >> nie dało się po poboczu/obszarze wyłączonym/buspasie/gdziekolwiek i
    >> tak by musiał jechać, czyli tutaj żadnej zmiany nie ma, więc
    >> statystycznie pozostali na tym nie tracą, a zyskują na tym, że ogólnie
    >> dojechał szybciej i "zwolnił" miejsce na ulicy.
    >>
    >
    > Zyskują też na tym gdy jechał po nielegalnej drodze przez jakieś wąskie
    > gardło, bo w tym czasie odjął się od ruchu jadącego po drodze legalnej.

    Jasne, najpierw się odjął, a późnej dodał. Po nim zrobił to następny
    i następny. W większości efekt dokładnie taki jak prze naszym
    niedorobionym zamku, gdzie pusty, kończący się pas jedzie wielokrotnie
    szybciej od tego "normalnego".


  • 30. Data: 2011-10-12 10:37:23
    Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach
    Od: Przemysław Czaja <p...@p...fm>


    Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"

    > Ależ zmienia. Bo on pojechał drogą nielegalną więc "odjął się" od
    > przepustowości drogi legalnej.

    Są dwa aspekty takiego ruchu.

    1.Ktoś wyskakuje z korka, jedzie poboczem po czym znów wskakuje w korek,
    tyle, że dalej - w tej sytuacji tylko w chwili gdy znajduje się na
    poboczu korek jest mniejszy, jednak w chwili gdy wraca na właściwy pas
    korek się automatycznie wydłuża - dla osoby która od początku grzecznie
    stoi w korku czas przejazdu jest taki sam

    2.Ktoś wyskakuje z korka, jedzie poboczem, po czym nie pakuje się na pas
    ruchu korka, ale jedzie np. w poprzeczną - w tej sytuacji korek jest
    krótszy

    innych mozliwości nie widzę

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: