-
61. Data: 2010-11-14 19:54:26
Temat: Re: Dotykowce to dla większości idiotyzm
Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
W dniu 2010-11-14 20:27, niusy.pl pisze:
>
> Użytkownik "JoteR"<j...@p...pl>
>
>>>> Dwa lata to wystarczający okres, żeby nazbierało się różnych
>>>> przypadkowych "znajomych", z którymi niekoniecznie ma się ochotę
>>>> rozmawiać. Zmiana numeru to dobra okazja, żeby taki "ogon" zgubić. Ja w
>>>> Play na dzień dobry dostałem do wykorzystania ileśtam SMS-ów, za pomocą
>>>> których powiadomiłem tych, co trzeba o nowym numerze.
>>>
>>> Nie prościej powstrzymać się od kontaktów z takimi ludźmi ?
>>
>> No właśnie taka zmiana numeru jest okazją do ograniczenia niechcianych już
>> kontaktów.
>
> Ale po co ponosić koszty w kontaktach chcianych jak wystarczy nie utrzymywać
> niechcianych ?!
Nie czepiaj się. Nigdy nie byłeś taki namolny i nie dzwonileś do kogoś
kto np. nie życzył sobie rozmawiania z Tobą, a wprost nie wypadało Ci
tego wygarnąć?
--
animka
-
62. Data: 2010-11-14 20:08:17
Temat: Re: Dotykowce to dla większości idiotyzm
Od: "JoteR" <j...@p...pl>
"niusy.pl" napisał:
>> No właśnie taka zmiana numeru jest okazją do ograniczenia niechcianych
>> już kontaktów.
>
> Ale po co ponosić koszty w kontaktach chcianych jak wystarczy nie
> utrzymywać niechcianych ?!
Ale o co ci chodzi i czego nie możesz zrozumieć? Że ja nie jestem
niewolnikiem swojego numeru i jak mi się zachce [*], to go sobie zmieniam?
Że powiadamiam tych, na których mi zależy, o swoim nowym numerze? Jakie tu
są "koszty w kontaktach chcianych"? Co to znaczy "nie utrzymywać kontaktów
niechcianych"? Czy ja mam ludziom rewidować ich książki telefoniczne i
wykasowywać z nich swój numer, aby któryś z nich przypadkiem nie zadzwonił
do mnie? To proszę, abyś mnie wrzucił do KF, gdyż nie chcę utrzymywać
kontaktów z tobą. Poskutkuje?
JoteR
[*] - tzn. zazwyczaj wtedy, gdy zmieniam operatora.
-
63. Data: 2010-11-14 20:36:29
Temat: Re: Dotykowce to dla większości idiotyzm
Od: Grzegorz Brycki <g...@o...pl>
W dniu 2010-11-11 03:11, Piotr M pisze:
> Witam.
>
> Nie po raz pierwszy spotykam się z wydarzeniem, co ktoś chce coś szybko
> zrobić, a bawi się dotykowcem i wygląda to tak nieudacznie że śmiech
> ogarnia.
>
> To ja pytam, po co to jest? Ja wim. Dla kasy. Kogo? Wszystkich
> zainteresowanych, tych co to produkują. A z kogo robią durni, oj z
> wielu, z Was! Z Was, dorosłe dzieci.
>
> Wczoraj jestem na spotkaniu z gościem i na odebraniu projektu testuję z
> właścicielem firmy voip. Dzwonienie, wybieranie, itd. Jak jest?
> Smyrnięcia paluszkiem, patrzenie w ekran kilka sekund zanim coś się
> zrobi? Normalny idiotyzm.
>
> Ilu z Was idiotów? Oj dużo.
>
Kretyn jesteś i tyle :-)
Mój iphone śmiga szybciej niż Twój umysł.
GB
-
64. Data: 2010-11-14 20:37:28
Temat: Re: Dotykowce to dla większości idiotyzm
Od: Grzegorz Brycki <g...@o...pl>
W dniu 2010-11-11 13:11, Piotr M pisze:
> W dniu 11 lis 2010 12:49, JoteR pisze:
>> Dla mnie z kolei aparacik z ~2-calowym ekranikiem jest nie do przyjęcia,
>> jak tu już pisałem - największy komfort daje mi wirtualna klawiatura
>> wyświetlana na 3-calowym ekranie o nienachalnej rozdzielczości, 240x320
>> góra 240x400. No ale ja to jestem najwyraźniej idiotą.
>
> Dla mnie też ekranik 2" jest czymś już oczywiście za małym, 2.4" już OK.
>
> Nie nazwałem cie idiotą dlatego że używasz dotykowca, ani nikt nim z
> tego powodu nie jest.
> Idiotyczne jest t,o że używają go ludzi Ci co nie powinni. Np z powodu
> takiego co napisałeś, że jest coraz mniejszy wybór,
Uuuu stary no to musisz się nauczyć wyrażać swoje myśli, bo wyszło Ci
fatalnie.
GB
-
65. Data: 2010-11-15 12:20:37
Temat: Re: Dotykowce to dla większości idiotyzm
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl>
>>>> Dwa lata to wystarczający okres, żeby nazbierało się różnych
>>>> przypadkowych "znajomych", z którymi niekoniecznie ma się ochotę
>>>> rozmawiać. Zmiana numeru to dobra okazja, żeby taki "ogon" zgubić. Ja w
>>>> Play na dzień dobry dostałem do wykorzystania ileśtam SMS-ów, za pomocą
>>>> których powiadomiłem tych, co trzeba o nowym numerze.
>>>
>>> Nie prościej powstrzymać się od kontaktów z takimi ludźmi ?
>>
>> No właśnie taka zmiana numeru jest okazją do ograniczenia niechcianych
>> już
>> kontaktów.
>
> Ale po co ponosić koszty w kontaktach chcianych jak wystarczy nie
> utrzymywać
> niechcianych ?!
Nie czepiaj się. Nigdy nie byłeś taki namolny i nie dzwonileś do kogoś
kto np. nie życzył sobie rozmawiania z Tobą, a wprost nie wypadało Ci
tego wygarnąć?
--
I z tego powodu mam zmieniać numer ?! Bardzo interesujące ... inaczej
-
66. Data: 2010-11-15 12:29:27
Temat: Re: Dotykowce to dla większości idiotyzm
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "JoteR" <j...@p...pl>
>>> No właśnie taka zmiana numeru jest okazją do ograniczenia niechcianych
>>> już kontaktów.
>>
>> Ale po co ponosić koszty w kontaktach chcianych jak wystarczy nie
>> utrzymywać niechcianych ?!
>
> Ale o co ci chodzi i czego nie możesz zrozumieć? Że ja nie jestem
> niewolnikiem swojego numeru i jak mi się zachce [*], to go sobie zmieniam?
No i co z tego jak jesteś niewolnikiem swoich kontaktów ?
> Że powiadamiam tych, na których mi zależy, o swoim nowym numerze? Jakie tu
> są "koszty w kontaktach chcianych"?
Takie, że:
1. musisz powiadomić o nowym numerze
2. powiadomieni muszą zapisać sobie ten twój numer
> Co to znaczy "nie utrzymywać kontaktów niechcianych"? Czy ja mam ludziom
> rewidować ich książki telefoniczne i wykasowywać z nich swój numer, aby
> któryś z nich przypadkiem nie zadzwonił do mnie?
No właśnie nie musisz, więc po co z tego powodu zmieniać numer. Paranoja
jakaś.
>To proszę, abyś mnie wrzucił do KF, gdyż nie chcę utrzymywać kontaktów z
>tobą. Poskutkuje?
Ty myślisz, że ja (czy tam ktoś inny) publicznie listy do Ciebie piszę ?
-
67. Data: 2010-11-15 16:49:38
Temat: Re: Dotykowce to dla większości idiotyzm
Od: "JoteR" <j...@p...pl>
"niusy.pl" napisał:
>> Co to znaczy "nie utrzymywać kontaktów niechcianych"? Czy ja mam ludziom
>> rewidować ich książki telefoniczne i wykasowywać z nich swój numer, aby
>> któryś z nich przypadkiem nie zadzwonił do mnie?
>
> No właśnie nie musisz, więc po co z tego powodu zmieniać numer. Paranoja
> jakaś.
Czy do ciebie w ogóle dociera, co ja napisałem? Jakie "z tego powodu"?
Przy okazji zmiany operatora. *Przy okazji*. _Przy_okazji_. PRZY OKAZJI.
Dotarło, czy mam to narysować?
>>To proszę, abyś mnie wrzucił do KF, gdyż nie chcę utrzymywać kontaktów z
>>tobą. Poskutkuje?
>
> Ty myślisz, że ja (czy tam ktoś inny) publicznie listy do Ciebie piszę ?
Tak, piszesz publicznie do mnie, przeinaczając treść moich wypowiedzi.
Ja napisałem wyraźnie i mam wrażenie, że poprawną polszczyzną o *dobrej
okazji*, nie mam niestety wpływu na to, jak zinterpretują to autonomiczne
intelektualnie trolle.
Dla mnie EOT.
JoteR
-
68. Data: 2010-11-15 22:35:18
Temat: Re: Dotykowce to dla większości idiotyzm
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "JoteR" <j...@p...pl>
>>> Co to znaczy "nie utrzymywać kontaktów niechcianych"? Czy ja mam ludziom
>>> rewidować ich książki telefoniczne i wykasowywać z nich swój numer, aby
>>> któryś z nich przypadkiem nie zadzwonił do mnie?
>>
>> No właśnie nie musisz, więc po co z tego powodu zmieniać numer. Paranoja
>> jakaś.
>
> Czy do ciebie w ogóle dociera, co ja napisałem? Jakie "z tego powodu"?
> Przy okazji zmiany operatora. *Przy okazji*. _Przy_okazji_. PRZY OKAZJI.
Jakiej okazji ?! Zachowanie numeru prostsze jest od zmiany.
> Dotarło, czy mam to narysować?
Poszukać Ci grupy dla przedszkolaków ?
-
69. Data: 2010-11-17 09:24:04
Temat: Re: Dotykowce to dla większości idiotyzm
Od: "tl" <t...@p...gazeta.pl>
Użytkownik "ALEX" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ibogri$q9s$2@inews.gazeta.pl...
>W dniu N 14 11 2010 11:30, tl pisze:
>>
>
>>>>>> wspomnę tu o jednej wadzie dotykowca - Brak możliwości
>>>>>> współdziałania z
>>>>>> centralkami automatycznymi. Poza tym
>>>>>> 5800 jest fajna.
>>>>>
>>>>> W sensie?
>>>>
>>>> Z działem x - wybierz jeden , z działem y - wybierz dwa . Nie wybrałeś
>>>> żadnego ... itd
>>>
>>>
>>> Bredzisz.... nawet chinskie dotykowce po 50USD maja taka funkcje
>>
>> Fakt, postarałem się i odkryłem drogę ale jest to utrudnione. Trzeba
>> przełazić przez "opcje"
>
> A w jakim sprzęcie? Bo w 5800 i n97m jednym "przyciskiem" na ekranie
> odpaliłem wirtualną klawiaturę.
No prosze , czasem warto się odezwać bo za nic nie kojarzyło mi się
określenie "zadzwoń" z klawiaturą. Dzięki :-)
-
70. Data: 2010-11-17 10:35:56
Temat: Re: Dotykowce to dla większości idiotyzm
Od: ALEX <j...@g...pl>
W dniu Śr 17 11 2010 10:24, tl pisze:
>
>>> Fakt, postarałem się i odkryłem drogę ale jest to utrudnione. Trzeba
>>> przełazić przez "opcje"
>>
>> A w jakim sprzęcie? Bo w 5800 i n97m jednym "przyciskiem" na ekranie
>> odpaliłem wirtualną klawiaturę.
>
> No prosze , czasem warto się odezwać bo za nic nie kojarzyło mi się
> określenie "zadzwoń" z klawiaturą. Dzięki :-)
Drobiazg :-)
--
ALEX CloneTrooper
Morgwyn of Ravenscar: Meine Ehre heisst Treue.