-
41. Data: 2017-01-17 17:22:04
Temat: Re: Doręczenie wyroku nakazowego
Od: mk4 <m...@d...null>
On 2017-01-16 23:38, Liwiusz wrote:
> W dniu 2017-01-16 o 23:34, masti pisze:
>> Liwiusz wrote:
>>
>>> W dniu 2017-01-16 o 23:31, masti pisze:
>>>> Liwiusz wrote:
>>>>
>>>>> W dniu 2017-01-16 o 23:24, masti pisze:
>>>>>> Liwiusz wrote:
>>>>>>
>>>>>>> W dniu 2017-01-16 o 22:53, masti pisze:
>>>>>>>> Liwiusz wrote:
>>>>>>>>
>>>>>>>>> W dniu 2017-01-16 o 22:48, masti pisze:
>>>>>>>>>> J.F. wrote:
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Dnia Mon, 16 Jan 2017 21:33:24 -0000 (UTC), masti napisał(a):
>>>>>>>>>>>> J.F. wrote:
>>>>>>>>>>>>>>> Uwazaj, to sie liczy za "zbiegl z miejsca wypadku", i
>>>>>>>>>>>>>>> powoduje regres
>>>>>>>>>>>>>>> z OC. Czyli bedziesz musiala zaplacic za naprawe tamtego
>>>>>>>>>>>>>>> pojazdu.
>>>>>>>>>>>>>>> I to pewnie sporo, bo naprawiany w ASO.
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>> i masz na to jakiekolwiek wsparcie?
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> Ustawowe wystarczy ?
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> dawaj. chetnie się pośmieję
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> 43.4)
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> <http://www.yachtworld.com/boats/category/type/Benet
eau/Cyclades+43.4>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Rzeczywiście, można się pośmiać, masti dyskutuje, a nie wie o
>>>>>>>>> czym!
>>>>>>>>
>>>>>>>> ja wiem. J.F. niekoniecznie.
>>>>>>>> A może wskazesz uzasadnienie za niego?
>>>>>>>
>>>>>>> Uzasadnienie czego?
>>>>>>
>>>>>> to nie wiesz o czym dyskutujesz?
>>>>>
>>>>> Wiem, ale skoro żądasz powtórzenia tego, co już JF napisał, to
>>>>> widzę, że
>>>>> sam nie ogarniasz.
>>>>
>>>> wskazesz gdzie jest uzasadnienie jego tezy?
>>>> nie 43.4) nim nie jest
>>>
>>> A, czyli nie podołałeś w zadaniu pytania tak, aby było wiadomo o co
>>> chodzi.
>>
>> nie moja wina, zę nie rozumiesz prostych zdań.
>> proponuję przed odpowiedzeniem przeczytanie na co się odpowiada. zwykle
>> pomaga
>
> Zwykle tak, chyba że ktoś pisze na poziomie dziecka i jeszcze rżnie
> głupa (a raczej jest głupem).
>
A może tak byś jednak posłuchał rady i powiedział coś z sensem? Jak nie
masz nic do powiedzenia to milcz. A nie robisz syf w czytniku.
Żeby to co piszesz chociaż zabawne było - ale nie jest.
--
mk4
-
42. Data: 2017-01-17 19:32:32
Temat: Re: Doręczenie wyroku nakazowego
Od: z...@g...com
W dniu wtorek, 17 stycznia 2017 14:37:59 UTC+1 użytkownik Poldek napisał:
> W dniu 2017-01-16 o 22:13, z...@g...com pisze:
> > Cześć.
> >
> > Ponoć kiedyś wymusiłam pierwszeństwo.
> > Ktoś złożył zeznanie na Policję.
> > Byłam dwukrotnie przesłuchiwana na posterunku, były oględziny auta.
> >
> > Teraz dostałam "Doręczenie odpisu wyroku nakazowego", zktórego wynika, że
uszkodzony został jakiś samochód na szkodę firmy leasingowej.
> >
> > Co zrobić?
> > Płacić kilkaset zł?
>
> Jeżeli poczuwasz się do winy, to zapłać.
Trudno się poczuwać, nic nie wiem o sytuacji, w sprawie której przesłuchiwała mnie
policja.
Mam takie wrażenie, że ktoś chce moim kosztem sobie naprawić samochód.
> Jeżeli się nie poczuwasz, to w nieprzekraczalnym terminie złóż sprzeciw
> od wyroku wydanego w trybie nakazowym.
>
Jak w skrócie to pisnmo powinno wyglądać?
> > Policja przesłuchiwała też kierowcę tamtego auta i świadka, jadącego z nim. Ja
świadków nie mam.
> >
> > Co mogę ewentualnie stracić, a co zyskać pisząc sprzeciw?
>
> Możesz stracić dużo czasu i atłasu na sądzenie się. Miałem prostą sprawę
> o stłuczkę, otarcie z lekką rysą na lakierze, żadnych wgnieceń. Było 6
> rozpraw, ciągnęło się to rok.
Jakiś tam czas pewnie znajdę.
A kilkaset zł. to dla mnie bardzo dużo.
>
> > Jak wygląda dowód z kamerki - rejestratora z pojazdu? Może być przedstawiony w
sądzie?
>
> Jak sędzia pozwoli, to może.
Czyli wyłącznie dobra wola sędziego? Nie ma jakischś przepisów, że przykładowo film
musi być nieprzerabiany, a kamera z pięcioma certyfikatami? ;)
>
> > Pytam, bo czasem wyjeżdżam z miejsca parkingowego "po amerykańsku" - czyli
dojeżdżając do zetknięcia z innym pojazdem, aby mieć więcej miejsca, zwłaszcza, jak
samochody stoją w odległości takiej, że ciężko przeiść pomiędzy zderzakami. Może o to
komuś chodzi?
>
>
> No i ktoś to nagrał - ?
> Wygląda na to, że lepiej jeździć nie po amerykańsku.
Po to są zderzaki ;)
Jeszcze pytanie po przeczytaniu innych dyskusji o regresie:
Czy ubezpieczyciel tamtego samochodu może jeszcze dodatkowo mnie ścigać o
odszkodowanie?
Czy to zależy od wniesienia czy nie wniesienia sprzeciwu?
Data wniesienia = data nadania, czy data dostarczenia przez pocztę?
Można osobiście dostarczyć do sądu?
Pozdrowienia.
Zuzka
Czy
-
43. Data: 2017-01-17 19:46:46
Temat: Re: Doręczenie wyroku nakazowego
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 17-01-2017 o 19:32, z...@g...com pisze:
>> Jeżeli się nie poczuwasz, to w nieprzekraczalnym terminie złóż sprzeciw
>> od wyroku wydanego w trybie nakazowym.
>>
>
> Jak w skrócie to pisnmo powinno wyglądać?
To nie pismo, tylko specjalny formularz - sądowy druk.
> Jeszcze pytanie po przeczytaniu innych dyskusji o regresie:
> Czy ubezpieczyciel tamtego samochodu może jeszcze dodatkowo mnie ścigać o
odszkodowanie?
Nie tamtego, tylko Twojego.
Poszkodowany z takim wyrokiem wystąpi do Twojego ubezpieczyciela o
odszkodowanie za konsekwencje spowodowania stłuczki.
Twój ubezpieczyciel wypłaci.
A potem może Ciebie ścigać, jeśli dojdzie do wniosku, że wypełniłaś
ustawowe znamiona ucieczki z miejsca zdarzenia.
> Czy to zależy od wniesienia czy nie wniesienia sprzeciwu?
Oczywiście.
Nie wnosząc sprzeciwu, jesteś prawomocnie uznana za winną zdarzenia.
>
> Data wniesienia = data nadania, czy data dostarczenia przez pocztę?
To pierwsze.
Ale nie warto zwlekać.
> Można osobiście dostarczyć do sądu?
Można.
-
44. Data: 2017-01-17 20:10:02
Temat: Re: Doręczenie wyroku nakazowego
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2017-01-17 o 17:22, mk4 pisze:
> A może tak byś jednak posłuchał rady i powiedział coś z sensem? Jak nie
> masz nic do powiedzenia to milcz. A nie robisz syf w czytniku.
> Żeby to co piszesz chociaż zabawne było - ale nie jest.
Dlaczego siebie nie słuchasz?
--
Liwiusz
-
45. Data: 2017-01-17 20:22:02
Temat: Re: Doręczenie wyroku nakazowego
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o5loql$9g9$...@n...news.atman.pl...
W dniu 17-01-2017 o 19:32, z...@g...com pisze:
>>> Jeżeli się nie poczuwasz, to w nieprzekraczalnym terminie złóż
>>> sprzeciw
>>> od wyroku wydanego w trybie nakazowym.
>>
>> Jak w skrócie to pisnmo powinno wyglądać?
>To nie pismo, tylko specjalny formularz - sądowy druk.
Hm, kiedys wyslalem na zwyklej kartce.
"ja, dane, wyrazam sprzeciw przeciw wyrokowi, nr".
I podpis oczywiscie.
>> Jeszcze pytanie po przeczytaniu innych dyskusji o regresie:
>> Czy ubezpieczyciel tamtego samochodu może jeszcze dodatkowo mnie
>> ścigać o odszkodowanie?
>Nie tamtego, tylko Twojego.
>Poszkodowany z takim wyrokiem wystąpi do Twojego ubezpieczyciela o
>odszkodowanie za konsekwencje spowodowania stłuczki.
>Twój ubezpieczyciel wypłaci.
Tamto auto zapewne juz dawno naprawione z AC, skoro byl leasing.
A w tym momencie roszczenie przeszlo na ubezpieczyciela.
On wystapi do twojego ubezpieczyciela, i dalej jak piszesz.
Tak swoja droga - skad tamten ubezpieczyciel sie dowie o sprawie i
wyroku?
Poszkodowany mu moze papiery doniesc, jesli mu zalezy na znizce w AC,
ale jesli nie ... to sie chyba nie dowie ?
J.
-
46. Data: 2017-01-17 20:33:12
Temat: Re: Doręczenie wyroku nakazowego
Od: Kaczin <j...@p...interia.pl>
>
> Zwykle tak, chyba że ktoś pisze na poziomie dziecka i jeszcze rżnie
> głupa (a raczej jest głupem).
>
Trafna autodiagnoza.
--
Kaczin
-
47. Data: 2017-01-17 20:42:32
Temat: Re: Doręczenie wyroku nakazowego
Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest.pl>
Słuchajcie, ostrożnie z poradami w tego typu sytuacjach.
2 przypadki:
- mała kolizja, nic wielkiego się nie stało, ale jeden z kierowców
pojechał dalej (zauważył, ale się nie przejął). Był przesłuchiwany, bo
podobno mocno zniszczył inny samochód, były oględziny, straszenie
więzieniem (za składanie fałszywych zeznań - nie przyznawał się),
powołani zostali rzeczoznawcy... i nic, rozeszło się po kościach dla
sprawcy.
- małe najechanie na zderzak, ale sprawca nie miał czasu i pojechał
dalej, wezwana policja, spisany protokół. Dalej przesłuchanie
poszkodowanego, choć ten nic nie rościł, w końcu wezwanie do sądu. Tam
info, że sprawca się odwołał od mandatu jaki nałożyła na niego policja,
więc rozprawa... nie wiadomo w zasadzie z czyjego powództwa, chyba
policji. Skończyło się na bardzo wysokiej grzywnej (1600) i półrocznym
odebraniu prawa jazdy.
To są tak indywidualne sprawy i tak mocno zależne od "szczęścia/pecha w
otoczeniu", że nie odważył bym się cokolwiek poradzić.
Znacznie lepiej wydać stówkę, czy półtora i zasięgnąć opinii prawnika.
Więcej taka porada nie będzie kosztowała, a jest szansa, że jak temat
jest oczywisty, to i za dzięki się uda.
Irek.N.
-
48. Data: 2017-01-17 20:52:40
Temat: Re: Doręczenie wyroku nakazowego
Od: "Ghost" <n...@d...pl>
Użytkownik "Irek.N." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o5ls36$10ll$...@g...aioe.org...
>- małe najechanie na zderzak
[...]
>Skończyło się na bardzo wysokiej grzywnej (1600) i półrocznym odebraniu
>prawa jazdy.
ktos cie w konia robi
-
49. Data: 2017-01-17 21:00:15
Temat: Re: Doręczenie wyroku nakazowego
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2017-01-17 o 19:32, z...@g...com pisze:
> W dniu wtorek, 17 stycznia 2017 14:37:59 UTC+1 użytkownik Poldek napisał:
>> W dniu 2017-01-16 o 22:13, z...@g...com pisze:
>>> Cześć.
>>>
>>> Ponoć kiedyś wymusiłam pierwszeństwo.
>>> Ktoś złożył zeznanie na Policję.
>>> Byłam dwukrotnie przesłuchiwana na posterunku, były oględziny auta.
>>>
>>> Teraz dostałam "Doręczenie odpisu wyroku nakazowego", zktórego wynika, że
uszkodzony został jakiś samochód na szkodę firmy leasingowej.
>>>
>>> Co zrobić?
>>> Płacić kilkaset zł?
>>
>> Jeżeli poczuwasz się do winy, to zapłać.
>
> Trudno się poczuwać, nic nie wiem o sytuacji, w sprawie której przesłuchiwała mnie
policja.
> Mam takie wrażenie, że ktoś chce moim kosztem sobie naprawić samochód.
Nie rozumiem - przesłuchiwała cię Policja (nawet 2 razy?) i nie wiesz o
co chodzi?
>> Jeżeli się nie poczuwasz, to w nieprzekraczalnym terminie złóż sprzeciw
>> od wyroku wydanego w trybie nakazowym.
>>
>
> Jak w skrócie to pisnmo powinno wyglądać?
Data, miejscowość, twoje imię, nazwisko, adres korespondencyjny, do kogo
- sąd taki, jak podano - "Niniejszym zgłaszam sprzeciw wobec
wyroku/orzeczenia z dnia, numer itd. Podpis.
>>> Policja przesłuchiwała też kierowcę tamtego auta i świadka, jadącego z nim. Ja
świadków nie mam.
>>>
>>> Co mogę ewentualnie stracić, a co zyskać pisząc sprzeciw?
>>
>> Możesz stracić dużo czasu i atłasu na sądzenie się. Miałem prostą sprawę
>> o stłuczkę, otarcie z lekką rysą na lakierze, żadnych wgnieceń. Było 6
>> rozpraw, ciągnęło się to rok.
>
> Jakiś tam czas pewnie znajdę.
> A kilkaset zł. to dla mnie bardzo dużo.
>
>>
>>> Jak wygląda dowód z kamerki - rejestratora z pojazdu? Może być przedstawiony w
sądzie?
>>
>> Jak sędzia pozwoli, to może.
>
> Czyli wyłącznie dobra wola sędziego? Nie ma jakischś przepisów, że przykładowo film
musi być nieprzerabiany, a kamera z pięcioma certyfikatami? ;)
>
Nie musi, ale sędzia może powołać biegłego od oceny, czy materiał nie
był manipulowany. Potem strona, która przegrała płaci za wynagrodzenie
biegłego.
>>
>>> Pytam, bo czasem wyjeżdżam z miejsca parkingowego "po amerykańsku" - czyli
dojeżdżając do zetknięcia z innym pojazdem, aby mieć więcej miejsca, zwłaszcza, jak
samochody stoją w odległości takiej, że ciężko przeiść pomiędzy zderzakami. Może o to
komuś chodzi?
>>
>>
>> No i ktoś to nagrał - ?
>> Wygląda na to, że lepiej jeździć nie po amerykańsku.
>
> Po to są zderzaki ;)
A potem trzeba się włóczyć po sądach.
> Jeszcze pytanie po przeczytaniu innych dyskusji o regresie:
> Czy ubezpieczyciel tamtego samochodu może jeszcze dodatkowo mnie ścigać o
odszkodowanie?
> Czy to zależy od wniesienia czy nie wniesienia sprzeciwu?
>
> Data wniesienia = data nadania, czy data dostarczenia przez pocztę?
> Można osobiście dostarczyć do sądu?
Jeżeli sąd jest w tej samej miejscowości, to wydrukuj pismo w 2 egz.
zawieź do biura podawczego sądu przed upływem terminu, jaki masz na
wniesienie sprzeciwu. Jeden egzemplarz zostaje w sądzie, na drugim
pracownik przybija pieczątkę "Wpłynęło dnia..." i ten egzemplarz
zabierasz. Masz dowód, że w terminie został złożony sprzeciw.
-
50. Data: 2017-01-17 21:34:35
Temat: Re: Doręczenie wyroku nakazowego
Od: z...@g...com
W dniu wtorek, 17 stycznia 2017 21:00:17 UTC+1 użytkownik Poldek napisał:
> W dniu 2017-01-17 o 19:32, z...@g...com pisze:
> > W dniu wtorek, 17 stycznia 2017 14:37:59 UTC+1 użytkownik Poldek napisał:
> >> W dniu 2017-01-16 o 22:13, z...@g...com pisze:
> >>> Cześć.
> >>>
> >>> Ponoć kiedyś wymusiłam pierwszeństwo.
> >>> Ktoś złożył zeznanie na Policję.
> >>> Byłam dwukrotnie przesłuchiwana na posterunku, były oględziny auta.
> >>>
> >>> Teraz dostałam "Doręczenie odpisu wyroku nakazowego", zktórego wynika, że
uszkodzony został jakiś samochód na szkodę firmy leasingowej.
> >>>
> >>> Co zrobić?
> >>> Płacić kilkaset zł?
> >>
> >> Jeżeli poczuwasz się do winy, to zapłać.
> >
> > Trudno się poczuwać, nic nie wiem o sytuacji, w sprawie której przesłuchiwała
mnie policja.
> > Mam takie wrażenie, że ktoś chce moim kosztem sobie naprawić samochód.
>
> Nie rozumiem - przesłuchiwała cię Policja (nawet 2 razy?) i nie wiesz o
> co chodzi?
>
Policjant:
Czy pani jechała w dniu (jakieś 2 miesiące wstecz) przez miejscowość (jakaś tam)?
Ja:
A gdzie ta miejscowość? (nic mi nie mówiąca nazwa).
Policjant:
Na trasie pomiędzy ....
Ja:
Może być, że jechałam, kilka razy do roku tamtędy jeżdżę.
Tak w skrócie.
> >> Jeżeli się nie poczuwasz, to w nieprzekraczalnym terminie złóż sprzeciw
> >> od wyroku wydanego w trybie nakazowym.
> >>
> >
> > Jak w skrócie to pisnmo powinno wyglądać?
>
> Data, miejscowość, twoje imię, nazwisko, adres korespondencyjny, do kogo
> - sąd taki, jak podano - "Niniejszym zgłaszam sprzeciw wobec
> wyroku/orzeczenia z dnia, numer itd. Podpis.
>
Dzięki.
Zuzka.