-
81. Data: 2012-08-14 18:37:26
Temat: Re: Do wszystkich zapier... do przemyślenia i zastosowania :)
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "daxus" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:k0dtaf$i99$...@d...me...
On 2012-08-14 17:18, Cavallino wrote:
> Jeśli jazda 130 na autostradzie to dla Ciebie nerwy, to powinieneś
> zrezygnować z takich podróży samochodem, przesiądź się na autobus.
>Stek bzdur kolego.
>Każdy powinien jeździć z taką prędkością aby czuć się komfortowo
>jednocześnie nie przekraczając NIGDY przepisów.
>Koniec tematu
Oby ci drogowcy poprawili bezpieczenstwo i zainstalowali 40 :-)
J.
-
82. Data: 2012-08-14 18:40:28
Temat: Re: Do wszystkich zapier... do przemyślenia i zastosowania :)
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości
Hello J.F,
>> Ale, k*,
>Jarek, nie poznaję Cię!
Wczoraj wrocilem znad morza, mam prawo :-)
Choc akurat na ruch nie moge narzekac, to powyzej bylo na wspomnienie
takich kapelusznikow z innych tras :-)
J.
-
83. Data: 2012-08-14 19:55:45
Temat: Re: Do wszystkich zapier... do przemyślenia i zastosowania :)
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
Dnia 14-08-2012 o 17:27:51 J.F <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> Użytkownik "Tomasz Gorbaczuk" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:o...@l...harvard.local..
.
>> Dopóki nie jeździłem w długie trasy automatem - myślałem tak jak Ty. Po
>> 20h jazdy nawet w "najpłynniej" przejechanej trasie jesteś zmęczony
>> fizycznie od sprzęgła i lewarka.
>
> No dobra, 20h ciurkiem nigdy nie przejechalem, ale kilkanascie mi sie
> zdarzalo i na to nie narzekalem.
Bo Ty twardziel jesteś :-) - ja od dwóch lat jeżdżę na dalekie wakacje
autem z automatem i nie mogę się nadziwić swojej głupoty przez którą się
tak męczyłem.
>
>> Tempomat daje ten komfort, że na 15-20 min możesz zdjąć nogę z gazu,
>> która w tym czasie odpoczywa.
>
> Nawet nie bardzo mam ja gdzie polozyc. Podkulic pod siebie ?
> Poza tym masz widac niewygodne auto - u mnie noga spoczywa prawie
> swobodnie, a na liczniku 140 :-)
Ja tam wolę od czasu do czasu postawić CAŁĄ stopę obok pedału gazu (mam
dużo miejsca - zmieszą się nawet cztery :-))
> Jedna rzecz musimy sobie jasno powiedziec - wysokiej sredniej nie robi
> sie szybka jazda, tylko eliminacja wolnej jazdy.
> Taka wredna wlasciwosc ... matematyki.
Ja o tym doskonale wiem
> Ale to nie powod zeby jechac wolno ... no chyba zeby przeliczyc czas na
> tankowanie :-)
Trzeba ustalić terminologię, dla mnie, na autostradzie:
"wolno": 90 - 110
"przyzwoicie": 130 - 150km/h
"zapier...": 170->
> Co do polskich drog - stare juz porownanie szczecin-wroclaw
> http://moto.onet.pl/1542480,1,dwa-sposoby-na-polskie
-drogi,artykul.html
>
> Tu szybka jazda okazala sie wyjatkowo nieoplacalna, ale trzeba wziac pod
> uwage ze to jednak sporo dalej.
Z mojego doświadczenia - w przypadku długich tras (1500 i wiecej km)
zawsze lepiej (pod względem czasowym i "zmęczeniowy") jest wybrać
autostradę nawet kosztem dodatkowych 200km. Kiedyś kombinowałem, trochę
autostrda, gdzie się da - zwykła krajówka (bo taniej) - w końcowym efekcie
jechałem dłużej i byłem bardziej zmęczony.
TG
-
84. Data: 2012-08-14 20:29:32
Temat: Re: Do wszystkich zapier... do przemyślenia i zastosowania :)
Od: BartekK <s...@d...org>
W dniu 2012-08-14 11:44, RoMan Mandziejewicz pisze:
>>> Polonezem jeździlem 13 lat temu :)
>> Lanos to to samo, ino jeździ tyłem, ma pięć wstecznych i jeden bieg do
>> tyłu. ;)
> Bez przesady - Lanos to koreański a nie francuski samochód ;)
Zmajstrowany z tego co zostało ze starego opla kadeta? :)
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
85. Data: 2012-08-14 20:31:45
Temat: Re: Do wszystkich zapier... do przemyślenia i zastosowania :)
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello BartekK,
Tuesday, August 14, 2012, 8:29:32 PM, you wrote:
>>>> Polonezem jeździlem 13 lat temu :)
>>> Lanos to to samo, ino jeździ tyłem, ma pięć wstecznych i jeden bieg do
>>> tyłu. ;)
>> Bez przesady - Lanos to koreański a nie francuski samochód ;)
> Zmajstrowany z tego co zostało ze starego opla kadeta? :)
Nieeee... To była Nexia.
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
86. Data: 2012-08-14 20:46:35
Temat: Re: Do wszystkich zapier... do przemy?lenia i zastosowania :)
Od: BartekK <s...@d...org>
W dniu 2012-08-14 15:01, J.F pisze:
>> 1. dyscyplina na pokładzie :-) - (najgorzej jest w konwojach - po 2,3
>> auta - średnia spada dramatycznie mimo "zapier...nia")
> Nie calkiem rozumiem tej "dyscypliny na pokladzie" ... znaczy sie zona
> ma nie marudzic ze cos by zjadla, czy dzieci nie wolac "siku" i nie
> rozpraszac kierowcy ?
A niech wołają, ale nie ma wołania co 15minut. Akurat wróciłem z takiej
stresującej wycieczki, akurat autobusem, ale po prostu dramat - najpierw
postój na tankowanie - ktoś polazł sikać, inny polazł kupić piwo, grupka
stoi i pali papierosy. Po godzinie jazdy ci co poszli po piwo - muszą
iść sikać. Po kolejnych 30minutach ci co sikali na pierwszym postoju
albo palili papierosy - koniecznie chcą coś do picia kupić. Przy każdym
postoju grupka palaczy (w której znajdują się wszyscy z poprzednich
grup, tak więc najpierw sikają, potem kupują piwo i hod-dogi, potem
palą, potem jedzą, potem piją) i już prawie jedziemy. A tu już granica -
więc tuż przed nią trzeba przecież obowiązkowo walutę wymienić. Tuż za
granicą market - trzeba obowiązkowo regionalne produkty nakupić (w tym
piwo!). Po 30 minutach od piwa - sikanie... I tak kurde przez 14h jazdy
!!! Miałem mordercze myśli...
>> 2. wypoczęty i zrelaksowany umysł (stres skraca zasięg o połowę)
Zdecydowanie, i nie stresować się na zapas, wszystko co się da
zaplanować z góry - a co się nie da - to się tym nie martwić ;)
>> 3. wygodny i cichy samochód (automat + tempomat - człowiek nie męczy
>> się fizycznie)
I z tego też właśnie wynika sensowna prędkość podróżna, różna dla
różnych aut i kierowców. Jedno auto ładnie mruczy ~2000rpm przy 170, a
drugie wyje jak zarzynana świnka morska przy 140...
> Tempomat ... wygodny pedal gazu i stopa tez sie nie meczy.
> A tempomat to trzeba stale przestawiac.
Oj albo masz kiepski tempomat, albo kiepską asertywność ;) Ja ustawiam i
jadę. Jak dojeżdżam do kogoś kto jedzie wolniej o te 5-10km/h to na
chwilę przyspieszam by go szybko wyprzedzić i jadę dalej po swojemu
(tempomatu nie ruszam, samo zwolni do ustalonej prędkości i zacznie ją
utrzymywać). Jak do mnie dojeżdża ktoś - niech sobie wyprzedzi albo
zwolni do mojej równej prędkości. Tak jadąc - czasem >100km można
przejechać nie wyłączając tempomatu, lub wyłączając na krótkie momenty
(jakieś ograniczenie bo remont mostu, czy wypadek)
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
87. Data: 2012-08-14 20:57:59
Temat: Re: Do wszystkich zapier... do przemyślenia i zastosowania :)
Od: "Axel" <a...@o...niespamuj.pl>
"J.F" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:k0dqpp$7ht$1@inews.gazeta.pl...
Odpowiem hurtem, rowniez na starsze posty
>>>> 3. wygodny i cichy samochód (automat + tempomat - człowiek nie męczy
>>>> się fizycznie)
>>> Wygodny, niezbyt glosny, nie wibrujacy - tu sie zgadzam, ale automat ?
>>> W trasie biegi nie przeszkadzaja, chyba ze w piciu kawy. Na autostradzie
>>> jeszcze mniej - mozna ciagle na 5 czy 6 ..
>>
>>> Tempomat ... wygodny pedal gazu i stopa tez sie nie meczy.
>>> A tempomat to trzeba stale przestawiac.
Co chcesz przestawiac w tempomacie? Na autostradzie ustawiam predkosc z jaka
chce jechac (np. 140 wg GPS-a na polskich) i jade. Jak musze zwolnic, to
zwalniam, potem wciskam jeden klawisz i auto wraca do zadanej predkosci, a
jak musze przyspieszyc, to przyspieszam, a potem auto samo zwalnia do
ustawionej. Co mam przestawiac?
>
>>Ad. 3
>>Dopóki nie jeździłem w długie trasy automatem - myślałem tak jak Ty. Po
>>20h jazdy nawet w "najpłynniej" przejechanej trasie jesteś zmęczony
>>fizycznie od sprzęgła i lewarka.
W trasie? Od sprzegla i lewarka? Od lewarka nigdy nie bylem zmeczony, od
sprzegla - wylacznie, gdy trafialem na "stojacy" korek, gdzie co chwile
trzeba wciskac sprzeglo, zeby sie zatrzymac, a potem, zeby ruszyc. Ale w
trasie to jednak rzadko tak sie trafia - raczej sie objezdza...
>
> No dobra, 20h ciurkiem nigdy nie przejechalem, ale kilkanascie mi sie
> zdarzalo i na to nie narzekalem.
>
>>Tempomat daje ten konfort, że na 15-20 min możesz zdjąć nogę z gazu, która
>>w tym czasie odpoczywa.
>
> Nawet nie bardzo mam ja gdzie polozyc. Podkulic pod siebie ?
Przede wszystkim mozna poruszac na wszystkie strony, bo kilka godzin w
jednej pozycji nie jest zbyt wygodne. Mozna przestawic stope pod fotel, w
lewo - i zawsze noga sie troche rozrusza. Z doswiadczenia - zdecydowanie
trasa >500km jest mniej meczaca z tempomatem.
> Poza tym masz widac niewygodne auto - u mnie noga spoczywa prawie
> swobodnie, a na liczniku 140 :-)
Co z tego, ze swobodnie, jak w jednej pozycji.
>
>>>> 4. niska prędkość przelotowa (nie da się jechać 2000km "zapier...ąc"
>>>> non-stop, lepiej jechać stabilne 130-140km/h)
>>> No nie wiem ... pojedziesz 90 to wcale dalej nie zajedziesz.
>>> A 140 to juz w praktyce moze byc zap* - inni jada wolniej.
140 to jedziesz szybciej, niz 95% kierowcow na polskich autostradach.
>>> A w sumie jak jest okazja - czemu nie przypieszyc ? Okazja sie szybko
>>> skonczy, bo zap* nawet glupie 170/h to sie przez 2000km nie da.
Przez 2000 to nie, bo drogi rozne, ale przez Niemcy...
>>Nie chodzi o jazdę 90km/h - wystarczy, że dasz radę utrzymać średnią
>>wynikającą z ograniczeń - na dystansie 1500 - 2500km jest to bardzo
>>trudne.
>
> Jedna rzecz musimy sobie jasno powiedziec - wysokiej sredniej nie robi sie
> szybka jazda, tylko eliminacja wolnej jazdy.
> Taka wredna wlasciwosc ... matematyki.
Coz. Srednia robi jedno i drugie. To wlasnie wynika z matematyki :-P
>
> Ale to nie powod zeby jechac wolno ... no chyba zeby przeliczyc czas na
> tankowanie :-)
Im mniej i krotsze przystanki, tym wyzsza srednia :-P
>
>>Nawet krótka jazda z dużymi prędkościami jest bardziej męcząca - hałas,
>>wibracje, większe skupienie, stres itp.
>>Nie da się jechać "spokojnie i bez stresu" z prędkościami 170-200km/h
>>(mówię o normalnym ruchu drogowym).
Co znaczy "normalny ruch drogowy"? Na autostradzie spokojnie, Na drodze
ekspresowej o 2 pasach, jesli nie jest bardzo ciasno -tez sie da. Nie mowie
o niemieckich autostradach, gdzie utrzymywanie predkosci "przelotowej" 200+
jest bezproblemowe (poza ograniczeniami oczywiscie).
>
> Bo ja wiem ... daj mi odpowiedni samochod, w miare pusta autostrade (na
> pelnej to i tak bedzie 120 lub wolniej), zaslon predkosciomierz ... i
> wskazowka sama sie na 170 ustawi.
Na pustej autostradzie to mi sie raczej licznikowe 190-200 ustawi.
--
Axel
-
88. Data: 2012-08-14 20:59:00
Temat: Re: Do wszystkich zapier... do przemy?lenia i zastosowania :)
Od: BartekK <s...@d...org>
W dniu 2012-08-14 18:09, J.F pisze:
> A jak sie naprawde szybko jedzie, to co godzine trzeba tankowac, a wtedy
> i kawka, i znow trzeba pecherz oproznic, i srednia spada na pysk :-)
I to jest największy problem, zwłaszcza jak chce się tanio (LPG i
stosunkowo niewielka butla, a przy ciśnięciu mocniejszym szybciej
zdycha, bo ciśnienie spada, mimo że gazu jeszcze trochę jest). U mnie
przy 200 - spalanie ~16-18, czyli zbiornik 55L starcza na ~ 325km,
tankowanie do pełna co 90 minut jazdy... (a po kilku tankowaniach
pojawiają się myśli - czemu nikt nie wymyślił tankowania w locie!?
przecież co chwila mijam jakąś cysternę!)
Przy 270 robi się dopiero ciekawie, bo spalanie jest na takim poziomie,
ze miejscami ledwo od stacji do stacji da się dojechać ;) Dlatego
oczywiście taka prędkość nie ma najmniejszego sensu "trasowego".
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
89. Data: 2012-08-14 21:28:05
Temat: Re: Do wszystkich zapier... do przemyślenia i zastosowania :)
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
Dnia 14-08-2012 o 20:57:59 Axel <a...@o...niespamuj.pl> napisał(a):
>>> Ad. 3
>>> Dopóki nie jeździłem w długie trasy automatem - myślałem tak jak Ty.
>>> Po 20h jazdy nawet w "najpłynniej" przejechanej trasie jesteś zmęczony
>>> fizycznie od sprzęgła i lewarka.
>
> W trasie? Od sprzegla i lewarka? Od lewarka nigdy nie bylem zmeczony, od
> sprzegla - wylacznie, gdy trafialem na "stojacy" korek, gdzie co chwile
> trzeba wciskac sprzeglo, zeby sie zatrzymac, a potem, zeby ruszyc. Ale w
> trasie to jednak rzadko tak sie trafia - raczej sie objezdza...
A ile godzin jechałeś non - stop? 10,15,20,30?
>>> Nawet krótka jazda z dużymi prędkościami jest bardziej męcząca -
>>> hałas, wibracje, większe skupienie, stres itp.
>>> Nie da się jechać "spokojnie i bez stresu" z prędkościami 170-200km/h
>>> (mówię o normalnym ruchu drogowym).
>
> Co znaczy "normalny ruch drogowy"? Na autostradzie spokojnie, Na drodze
> ekspresowej o 2 pasach, jesli nie jest bardzo ciasno -tez sie da. Nie
> mowie o niemieckich autostradach, gdzie utrzymywanie predkosci
> "przelotowej" 200+ jest bezproblemowe (poza ograniczeniami oczywiscie).
No to ja jakiś pechowy jestem, ile razy jechałem przez Niemcy (800-900km)
zawsze był to najwolniejszy odcinek z całej trasy, głownie przez remonty i
korki. Utrzymywanie średniej 130km/h jest już tam problemem. Co z tego, że
pojedziesz 10-20 km "ile fabryka dała" jak później przez 50km masz
ograniczenie do 80km/h lub korek na trzech pasach z "niewiadomo czego".
"Normalny ruch drogowy" - to znaczy, ruch w dzień pracujący.
>> Bo ja wiem ... daj mi odpowiedni samochod, w miare pusta autostrade (na
>> pelnej to i tak bedzie 120 lub wolniej), zaslon predkosciomierz ... i
>> wskazowka sama sie na 170 ustawi.
>
> Na pustej autostradzie to mi sie raczej licznikowe 190-200 ustawi.
Dasz radę tak jechać 15 -24h?
TG
-
90. Data: 2012-08-14 21:32:21
Temat: Re: Do wszystkich zapier... do przemy?lenia i zastosowania :)
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 14 Aug 2012 13:35:44 +0200, J.F napisał(a):
> No to czemu piszesz o odpoczynkach nezbednych do jechania 200/h ?
Odpowiadalem na post...
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio