-
21. Data: 2018-08-22 08:30:41
Temat: Re: Dlaczego w polskich fabrykach jest brudno?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 21 Aug 2018 10:45:00 -0700 (PDT), Konrad Anikiel napisał(a):
> W dniu wtorek, 21 sierpnia 2018 19:10:01 UTC+2 użytkownik WM napisał:
>> W dniu 2018-08-21 o 18:35, J.F. pisze:
>>> Ale wlasciciel to jest ten od teczki :-)
>>>
>> Kto się poczuwał do winy, ten robił sobie harakiri.
>> Takie było tam kiedyś poczucie honoru.
w 1945 im przeszlo.
>> Fabryki u nich funkcjonują niemal jak sekty.
>> Pracownik ma do pracy nabożny stosunek.
>>
> Szerzej- do służby dla społeczeństwa. Praca jest służbą, tak jak w
> naszym feudalizmie była, tyle że polski feudalizm nigdy nie
> zbudował filozofii takiej jak oni. U nas nie było uniwersalnej,
> abstrakcyjnej wartości, na którą można by było skanalizować wysiłek
> klasy pracującej: zawsze był konkretny pan i pleban. Król się nie
> liczył, jego władza nie sięgała do chłopstwa. Stąd zbiegostwo,
> bunty, rabacje itd. W Japonii taki bajzel był nie do pomyślenia.
A w Japonii chlop dzielnie pracowal na chwałe cesarza ?
Bo byl cesarz, ale byl tez shogun, byli i lokalni "panowie feudalni" i
wladza cesarza chlopa nie siegala.
https://en.wikipedia.org/wiki/Edo_period
J.
-
22. Data: 2018-08-22 08:34:02
Temat: Re: Dlaczego w polskich fabrykach jest brudno?
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu środa, 22 sierpnia 2018 08:21:28 UTC+2 użytkownik s...@g...com napisał:
> > A to prawie to samo żelastwo. Nie chciałbyś żeby Polska sprzedawała części do
> > niemieckich samochodów wielokrotnie drożej? Ale to się nigdy nie wydarzy...
>
> Polska sprzedawała???
Oczywiście że nie Polska, ale ja to pisałem do Dżejefa, który posługuje się
określonymi schematami myślowymi. Ale ciągnąc ten temat, to jak zajdę do sklepu z
narzędziami w Korei (który ma zarówno taniochę, jak japońszczyznę), to czuję różnicę
w dochodzie z VATu rządu Japonii i rządu Chin, kiedy identyczna linijka stalowa
kosztuje pięć razy więcej- tyle że japońska przyciąga magnes, a chińska nie.
> Żona pracuje w automotivie teraz.
> Dostarczają pewną cześć do podobno wszystkich samochodów na świecie.
> Począwszy od ciężarówek a kończąc na wyścigówkach.
> Tylko że właściciel firmy nie jest z polski.
> Wiec pytanie pierwsze czy to jest POLSKA firma?
> Bo jest na terytorium polski to pewne.
>
> Druga sprawa.
> Firma ma teraz mały problem.
> W Excelu wyszło w centrali że pewne elementy
> powinno sie kupować w Chinach i Turcji.
> No ale excel swoje a życie swoje.
>
> I firma zatrudniająca 1000+ osób wysłała ludzi na urlop bo są wakacje :)
>
> Z innej bajki firmy typu BMW Mercedes VW bedą "produkować" samochody w starej
> uni bo politycy nie pozwolą na nic innego.
> Z trzeciej strony te firmy jakoś nie szukają dostawców kluczowych elementów
> w Chinach bo niby jest just in time i te sprawy.
> Ale ...
>
> I dlatego uważam że Polska może nigdy nie będzie produkować już samochodów
> ale ma szanse na produkowanie bardziej kluczowych elementów samochodów.
> Czytaj z wyższą marżą.
>
> Jak to zrobić?
>
> A to już się nie znam na tym:)
Kierunek do nidawna był słuszny- dać się firmom rozwijać tam gdzie widzą możliwości,
nie rozpieprzać forsy na pierdoły, żeby nagle nie trzeba było podkręcać podatków itd.
'Gospodarka głupcze' w naszej skali jest jak najbardziej obowiązującym prawem. Cóż,
skoro Polacy postanowili dokonać samobójstwa i zagłosować na idiotów i złodziei...
-
23. Data: 2018-08-22 16:21:55
Temat: Re: Dlaczego w polskich fabrykach jest brudno?
Od: Marek Panek <m...@g...com>
On 21.08.2018 11:18, Marcin Debowski wrote:
> On 2018-08-21, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Ale CNC to czesto znaczy pryskajace chlodziwo i latajace opilki ...
>
> MZ to wszystko jest dość proste, jak ludziom zalezy aby było czysto, to
> będzie czysto. To jest kwestia kultury pracy czy szerzej, społęcznej.
> Najlepiej to widac po przemysłowych labach, zajmujących się chemią, np.
> opracowywanie powłok. Farby chlapią i brudzą a może być czysto. Tylko,
> ze trzeba miec nawyk sprzątania syfu, który się samemu narobilo.
>
> Nb. długo jako chemik wyznawałem zasadę, że chemik powinien pracowac bez
> fartucha. Potem dotarło do mnie, że ten faruch to niekoniecznie ma mnie
> chronić przed własnym niechlujstwem i błędami.
>
W 1972 jako student odbywałem praktykę w Telpodzie. Akurat wdrożyli
technologię układów (elektronicznych) tzw. grubowarstwowych (O ile
pamiętam f-my Sprague). Wszystko było jak z podręcznika - klima
chodziła, pracownicy chodzili jak w zegarku - odziani w stroje prawie
cirurgiczne, maseczki na twarzach - nic tylko kręcić film reklamowy! Dwa
lata pózniej, już jako opiekun praktyki studenckiej znowu zawitałem do
Telpodu. I co: klima sobie, okna otwarte na oścież, motylki w środku
fruwają, śluzy powietrzne poblokowane - drzwi podparte klinami, by były
stale owarte, o maseczkach nie ma mowy, stroje ogólnorobocze,
wyszmelcowane, na podłodze zaschnięte błoto i piach, na stanowiskach
resztki pokarmów. Znowu pytam: no i co? Ano nico - grunt, że w
większości tabelek w administracji większość "ptaszków" jest na swoich
miejscach. Kto by tam się przejmował uzyskiem, wydajnością, czy
dochodem. Grunt, że wskazniki wymyślone przez administrację ieżeli nawet
nie ida w góre, to stoją w miejscu.
Po co te wspominki: w wielu miejscach, nie tylko stricte przemysłowych
można zauważyć podobny mechanizm - nawet dzisiaj
pzdrw
M
-
24. Data: 2018-08-22 17:12:51
Temat: Re: Dlaczego w polskich fabrykach jest brudno?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 21 Aug 2018 23:34:02 -0700 (PDT), Konrad Anikiel napisał(a):
> W dniu środa, 22 sierpnia 2018 08:21:28 UTC+2 użytkownik s...@g...com napisał:
>>> A to prawie to samo żelastwo. Nie chciałbyś żeby Polska sprzedawała części do
>>> niemieckich samochodów wielokrotnie drożej? Ale to się nigdy nie wydarzy...
>>
>> Polska sprzedawała???
>
> Oczywiście że nie Polska, ale ja to pisałem do Dżejefa, który
> posługuje się określonymi schematami myślowymi. Ale ciągnąc ten
Ale prawde mowiac to nie rozumiem.
Jak kolega pisal - zlokalizowana w Polsce fabryka dostarcza czesci do
niemieckich samochodow. Raczej tanio dostarcza.
Ale tez niemiecka fabryka niekoniecznie by drogie kupila.
> temat, to jak zajdę do sklepu z narzędziami w Korei (który ma
> zarówno taniochę, jak japońszczyznę), to czuję różnicę w dochodzie
> z VATu rządu Japonii i rządu Chin, kiedy identyczna linijka stalowa
> kosztuje pięć razy więcej- tyle że japońska przyciąga magnes, a
> chińska nie.
Nie rozumiem - sugerujesz ze japonska nierdzewna, czy ze chinska z
plastyku ?
Ja rozumiem, ze chwalisz wysokotechnologiczna produkcje, ale takiej na
razie nie mamy lub mamy malo. A finansowo - moze tych tanich sie
sprzedaje za wieksza kwote, niz tych drogich.
Ale nie rozumiem tez meritum - mowa byla o obrobce CNC, chlodziwo
pryska, mgla sie tworzy ... i co z tego wynika ?
Zamknac takie fabryki, sprzatac 4x dziennie ?
>> Z innej bajki firmy typu BMW Mercedes VW bedą "produkować" samochody w starej
>> uni bo politycy nie pozwolą na nic innego.
>> Z trzeciej strony te firmy jakoś nie szukają dostawców kluczowych elementów
>> w Chinach bo niby jest just in time i te sprawy.
One juz ich maja. Ale uzywaja na lokalny rynek.
JIT, czy koszt transportu ?
>> I dlatego uważam że Polska może nigdy nie będzie produkować już samochodów
>> ale ma szanse na produkowanie bardziej kluczowych elementów samochodów.
>> Czytaj z wyższą marżą.
>>
>> Jak to zrobić?
>> A to już się nie znam na tym:)
>
> Kierunek do nidawna był słuszny- dać się firmom rozwijać tam gdzie
> widzą możliwości,
No i masz skutek - polskie fabryki sa brudne.
A przemysl motoryzacyjny? Zobacz - Volvo sie sprzedalo, Saab
zrezygnowal, Rover nie przetrwal, Opel tez nie ... jesli zrobienie
dobrego silnika przewysza mozliwosci malego koncernu, to czy my kiedys
bedziemy go dostarczac ?
> nie rozpieprzać forsy na pierdoły, żeby nagle nie
> trzeba było podkręcać podatków itd. 'Gospodarka głupcze' w naszej
> skali jest jak najbardziej obowiązującym prawem. Cóż, skoro Polacy
> postanowili dokonać samobójstwa i zagłosować na idiotów i
> złodziei...
Widac z poprzednich nie byli zadowoleni.
A PIS ... trzeba przyznac, ze finanse trzymaja przyzwoicie.
Moze po prostu trafili w koniunkture.
A co powiesz o pomysle polskich elektrycznych samochodow ?
J.
-
25. Data: 2018-08-22 20:12:28
Temat: Re: Dlaczego w polskich fabrykach jest brudno?
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2018-08-22 o 17:12, J.F. pisze:
>> temat, to jak zajdę do sklepu z narzędziami w Korei (który ma
>> zarówno taniochę, jak japońszczyznę), to czuję różnicę w dochodzie
>> z VATu rządu Japonii i rządu Chin, kiedy identyczna linijka stalowa
>> kosztuje pięć razy więcej- tyle że japońska przyciąga magnes, a
>> chińska nie.
>
> Nie rozumiem - sugerujesz ze japonska nierdzewna, czy ze chinska z
> plastyku ?
>
Utarło się, że stal nierdzewna nie działa na magnes i to jest jej cecha
rozpoznawcza.
Też tak sądziłem, ale okazało się, że są też i takie stale nierdzewne,
które przyciągają magnes.
Co więcej ta sama partia rurek i część działa na magnes, część nie.
Reklamowaliśmy, ale producent nam udowodnił, że to normalne.
WM
-
26. Data: 2018-08-22 23:29:09
Temat: Re: Dlaczego w polskich fabrykach jest brudno?
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu środa, 22 sierpnia 2018 20:12:31 UTC+2 użytkownik WM napisał:
> W dniu 2018-08-22 o 17:12, J.F. pisze:
> >> temat, to jak zajdę do sklepu z narzędziami w Korei (który ma
> >> zarówno taniochę, jak japońszczyznę), to czuję różnicę w dochodzie
> >> z VATu rządu Japonii i rządu Chin, kiedy identyczna linijka stalowa
> >> kosztuje pięć razy więcej- tyle że japońska przyciąga magnes, a
> >> chińska nie.
> >
> > Nie rozumiem - sugerujesz ze japonska nierdzewna, czy ze chinska z
> > plastyku ?
> >
>
> Utarło się, że stal nierdzewna nie działa na magnes i to jest jej cecha
> rozpoznawcza.
> Też tak sądziłem, ale okazało się, że są też i takie stale nierdzewne,
> które przyciągają magnes.
> Co więcej ta sama partia rurek i część działa na magnes, część nie.
> Reklamowaliśmy, ale producent nam udowodnił, że to normalne.
>
>
>
Musiałbyś się zdecydować czy to miały być rurki na jakiś kocioł, z nierdzewki
ferrytycznej (przyciąga magnes), czy na coś wysokociśnieniowego z nierdzewki Duplex
(też przyciąga), czy na coś co strzela, z nierdzewki utwardzanej wydzieleniowo (też
przyciąga), czy na coś co wycina dziury np w skórze, czyli z nierdzewki
martenzytycznej (też przyciąga), czy na wymiennik ciepła, czyli z nierdzewki
austenitycznej (nie przyciąga), czy do niczego, czyli niewyżarzonej nierdzewki
austenitycznej, przeżartej delta ferrytem albo jakimiś sigmami (przyciąga).
Handlowiec, jak cwany, to każdy szajs wciśnie klentowi, szczególnie jak zakupowiec
dupa.
-
27. Data: 2018-08-23 07:38:07
Temat: Re: Dlaczego w polskich fabrykach jest brudno?
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-08-22, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
> W dniu środa, 22 sierpnia 2018 04:26:15 UTC+2 użytkownik Marcin Debowski napisał:
>> On 2018-08-21, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
>> >> > I jakoś nikt nie rzuca w policję koktajlami Mołotowa...
>> >> U nas tez rzadko.
>> >> Ale swiat sie zmienia
>> >> https://en.wikipedia.org/wiki/2013_Little_India_riot
>> >
>> > To akurat nie od gumy do żucia i nie lokalsi, a gastarbeiterzy. Czyli
>> > niewolnicy bez żadnych praw. Też jakiś tam problem, ale gdyby świat
>> > tylko takie problemy miał...
>>
>> "Problem" rozwiązano częściową prohibicją, bo też problemem był alkohol,
>> a nie bunt przeciwko władzy.
> W takich absolutyzmach każde wydarzenie nieusankcjonowane przez
> państwo jest buntem przeciwko władzy. Jeśli jakaś grupa społeczna jest
> poddana systemowemu uciskowi i wyzyskowi, to nie ma znaczenia z
> jakiego powodu zacznie szumieć, czy zaplanuje powstanie, czy
> spontanicznie zacznie pyskować bo nawalony koleś wlazł pod autobus.
Wydaje mi sie, że dość drastycznie demonizujesz ten system. Singapur to
nie Arabia Saudyjska. Ci ludzie mają ochronę prawną i poza pewnymi
restrykcjami, prawa jak i inni rezydenci. Ta ochrona prawna jest
ekzekwowalna i pracodawcy są skazywani za bezprawne działania.
Paradoksalnie, są dziedziny, gdzie to pracodawca ponosi wieksze ryzyko,
bo np. jest zobowiązany pokryć koszty deportacji, czy procedur
medycznych.
> Ważne że jest paliwo do rozruchów i rząd musi jak najszybciej stłumić
> niepokoje, inaczej sytuacja będzie eskalować.
To nie mało żadnych szans na eskalacje, bo sprowadzało się po prostu do
tego, że w określonym miejscu była grupa podpitych osób. Ci ludzie są w
Singapurze dobrowolnie. Zarabiają dużo mniej od Singapurczyków, ale tak
to już jest i nic w tym jakoś specjalnie egzotycznego i specyficznego
rządom tego kraju. Jak już ktoś ich wyzyskuje, to firmy pośredniczace z
ich własnych krajów.
--
Marcin
-
28. Data: 2018-08-23 07:52:57
Temat: Re: Dlaczego w polskich fabrykach jest brudno?
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-08-22, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
>> >> Rosnie dzięki egzotycznej rzeczy - mądrym, acz małokompromisowym rządom.
>> >> Kultura pracy jest akurat fatalna.
>> >
>> > To przecież Azja. Cudów nie oczekuj.
>>
>> Wydawałoby się, że na bycie Tygrysem jakiś wpływ to mieć powinno.
>> Ale też zdarzają się wyjątki. Np. malezyjscy Chińczycy są z regułu
>> bardzo ok.
>
> No bo ci malezyjscy Chińczycy to jakoś tak mało chińscy są. Duża część
> z nich już nawet nie używa chińskiego języka. To często forma oporu
E, no nie, większość używa jak najbardziej :)
> przeciw muzułmańskiemu rządowi. Po ostatnich wyborach miałem taką
> wersję wydarzeń (zainspirowaną tym co stało się w Polsce), że
> społeczność malezyjskich Chińczyków straci spoiwo, rozsypie się na
> lokalne, nieformalne grupy bez istotnej identyfikacji. Koledzy stamtąd
> przyznają że to prawdopodobny scenariusz.
Ich kultura w Malezji to 300-400 lat (np. Peranakan) więc tak szybko się
nie rozsypie. Nb. badzo dobra kuchnia, polecam. Fajny zlepek chińskiej,
malajskiej i hidnuskiej.
>> Bo to nie jest wcale takie czarno-białe. Po pierwsze, w Singapurze nie
>> ma praktycznie MNC z brudnymi (w sensie operacji) technologiami.
>
> Jasne że nie czarnobiałe. Choćby kwestia skali. Dla mnie 'brudne' to
> już jest piaskowanie zbiorników z rdzy, albo kucie łańcuchów
> kotwicznych.
Jak najbardziej, ale to już raczej nie MNC.
>> >> > Z tego co slyszalem, to tam o czystosc dbaja odgornie - tzn rzad dba i
>> >> > wysokie kary za smiecenie naklada. Oraz na zucie gumy :-)
>> >> O czystość (m.in.) dba prawie milionowa armia niewykwalifikowanej,
>> >> zagranicznej siły roboczej.
>> > Ważne że rząd dba o kasę na tę czystość.
>>
>> To wyrabia złe nawyki, ale w tej chwili to już konieczność.
>
> Nie, nie konieczność tylko lenistwo rządu. Byłeś na Litwie?
Rząd nie jest leniwy. Rząd jest do bólu pragmatyczny. Ale o tyle taki
status quo jest wina rządu, że jest to uboczny efekt ich inzynierii
społecznej. W rachunku końcowym wprowadza się to do znanego "nie mozna
mieć i zjeść ciastka".
Nie, nie byłem nigdy na Litwie.
--
Marcin
-
29. Data: 2018-08-23 10:33:45
Temat: Re: Dlaczego w polskich fabrykach jest brudno?
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2018-08-22 o 23:29, Konrad Anikiel pisze:
> W dniu środa, 22 sierpnia 2018 20:12:31 UTC+2 użytkownik WM napisał:
>> W dniu 2018-08-22 o 17:12, J.F. pisze:
>>>> temat, to jak zajdę do sklepu z narzędziami w Korei (który ma
>>>> zarówno taniochę, jak japońszczyznę), to czuję różnicę w dochodzie
>>>> z VATu rządu Japonii i rządu Chin, kiedy identyczna linijka stalowa
>>>> kosztuje pięć razy więcej- tyle że japońska przyciąga magnes, a
>>>> chińska nie.
>>>
>>> Nie rozumiem - sugerujesz ze japonska nierdzewna, czy ze chinska z
>>> plastyku ?
>>>
>>
>> Utarło się, że stal nierdzewna nie działa na magnes i to jest jej cecha
>> rozpoznawcza.
>> Też tak sądziłem, ale okazało się, że są też i takie stale nierdzewne,
>> które przyciągają magnes.
>> Co więcej ta sama partia rurek i część działa na magnes, część nie.
>> Reklamowaliśmy, ale producent nam udowodnił, że to normalne.
>>
>>
>>
>
> Musiałbyś się zdecydować czy to miały być rurki na jakiś kocioł, z nierdzewki
ferrytycznej (przyciąga magnes), czy na coś wysokociśnieniowego z nierdzewki Duplex
(też przyciąga), czy na coś co strzela, z nierdzewki utwardzanej wydzieleniowo (też
przyciąga), czy na coś co wycina dziury np w skórze, czyli z nierdzewki
martenzytycznej (też przyciąga), czy na wymiennik ciepła, czyli z nierdzewki
austenitycznej (nie przyciąga), czy do niczego, czyli niewyżarzonej nierdzewki
austenitycznej, przeżartej delta ferrytem albo jakimiś sigmami (przyciąga).
Handlowiec, jak cwany, to każdy szajs wciśnie klentowi, szczególnie jak zakupowiec
dupa.
>
Weź blachę ze stali nierdzewnej, takiej co nie przyciąga magnesu i zagnij.
Jest duża szansa, że w miejscu zgięcia struktura austenityczna ulegnie
zmianie na ferrytyczną, przyciągającą magnes.
http://menosfera.com/czy-stal-nierdzewna-przyciaga-m
agnes/
Zaopatrzeniowiec kupuje to co mu się zleci, z obowiązkiem dostarczenia
certyfikatu na materiały.
Certyfikatu zaopatrzeniowiec nie jest w stanie zweryfikować.
Duże firmy sprawdzają rzeczywistą wytrzymałość z certyfikatem, mniejsze
nie mają do tego urządzeń, które są drogie.
Sprawy nie ułatwiają normy europejskie, które mają duży rozrzut
dopuszczalnych parametrów wytrzymałościowych.
Ten sam materiał u jednego producenta ma 30% większą wytrzymałość, niż u
drugiego i oba mieszczą się w normie.
Trudno przekonać technologa, lub zaopatrzeniowca, by kupił droższy
materiał, ale wytrzymalszy.
Powinno się podzielić zakres wytrzymałości na klasy.
WM
-
30. Data: 2018-08-23 11:03:57
Temat: Re: Dlaczego w polskich fabrykach jest brudno?
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-08-23, WM <c...@p...onet.pl> wrote:
> Zaopatrzeniowiec kupuje to co mu się zleci, z obowiązkiem dostarczenia
> certyfikatu na materiały.
> Certyfikatu zaopatrzeniowiec nie jest w stanie zweryfikować.
> Duże firmy sprawdzają rzeczywistą wytrzymałość z certyfikatem, mniejsze
> nie mają do tego urządzeń, które są drogie.
Duże też nie sprawdzają, a raczej sprawdzają jeśli coś nie gra. No
chyba, że właściwość jest zbyt krytyczna (komuś może się coś stać).
Sprawdzanie jest niepraktyczne, jeśli produkt składa się z kilkuset
cześci a takich produktów jest kilkadziesiąd. Sprawdza się wyrywkowo
kompletne produkty. Czasem coś wyjdzie czasem nie. Znam przypadek, gdy
poddostawca próbował zaoszczędzić na małej spężynce z SS304 w pompce
wodnej i skończyo się "małą" katastrofą.
--
Marcin