eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 408

  • 221. Data: 2024-05-07 19:46:23
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2024-05-07 o 19:12, Arnold Ziffel pisze:
    > Bo są. Ile ja CO2 wyemituję swoim samochodem przez rok w porównaniu do
    > jednego przelotu samolotem?

    Kilka lat temu natknąłem się na kalkulator jak obciążasz planetę.
    Dziennikarz napisał, że według autorów kalkulatora dobrze by było jakby
    mieć poniżej 120, ale jemu wyszło ponad 130.
    Mi wyszło 70 z hakiem (nie pamiętam czy dużym, czy małym).
    Wyszło mi mało bo:
    - do pracy chodzę pieszo,
    - na pytanie o ilość lotów samolotem w roku odpowiedziałem 0 (ostatnio
    leciałem w okolicy 1990r).
    P.G.


  • 222. Data: 2024-05-07 19:50:32
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 7 May 2024 19:32:13 +0200, Piotr Gałka wrote:
    > W dniu 2024-05-07 o 19:08, J.F pisze:
    >>> Jak ktoś ma domek i może u siebie w garażu codziennie podłączyć
    >>> ładowanie to z codziennym użytkowaniem nie ma żadnego problemu.
    >>
    >> Jest mały problem - PV na dachu daje prąd, jak on jeździ, albo stoi
    >> pod pracą :-)
    >
    > To jest tylko kwestia finansowa, a nie wygody użytkowania, którą miałem
    > na myśli.

    Ale też jest to kwestia ekologii, bo ktos jezdzi ... elektrycznym
    samochodem na węgiel :-)

    >>> Ale jak ja miałbym użytkować taki samochód (parkuję przed blokiem) to
    >>> nie wiem. Jeździć co tydzień na wycieczkę do stacji ładowania i kwitnąć
    >>> tam sporo czasu?
    >>
    >> Mozna w pracy, jak pracodawca (Ty?) da prąd.
    >
    > Nie jeżdżę samochodem do pracy (pracę sobie przenieśliśmy blisko domu -
    > brat chodzi do pracy w kapciach, a ja mam trochę dalej i muszę przejść
    > na drugą stronę ulicy).
    > Ale jakby co to pracodawca (ja) nie ma jak dać prądu. Nawet jak rzucić
    > kabel z 4-go piętra pod blok to i tak jest tam zakaz postoju ponad 5 minut.

    Gdzies te wszytkie samochody w miastach jezdzą, dojeżdzają i parkują.

    >> Są ładowarki przy sklepach.
    > Przy sklepach internetowych nie ma (żona się ostatnio prawie w 100%
    > przerzuciła na Frisco).

    No to się przerzucisz na wygodny market ... z ładowarką :-)

    Tyle tylko ... niedawno pokazywalismy fimiki z UK - pełno ładowarek
    przy sklepach, wszystkie wyłączone :-)

    >> Moze postawią ładowarkę blisko.
    > Nie sądzę.

    Przybędzie elektryków, będzie musiało przybyć ładowarek.

    >> Można zrobić gniazdka na parkingu.
    > Jak by to się rozliczało. Licznik z systemem pobierania opłat na każdym
    > gniazdku.

    Skoro można rozliczać parkingi, to można i gniazdka :-)

    J.


  • 223. Data: 2024-05-07 20:03:54
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 07.05.2024 o 09:56, Marcin Debowski pisze:

    > A są to trasy między dużymi miastami czy też Polska, nazwijmy
    > prowincjonalna, też jest dobrze obsadzona?

    https://elektromobilni.pl/mapa-stacji-ladowania/

    Moja dzielnica - 140k mieszkańców - 6 stacji, 27 gniazdek. Większość
    (jakieś 70%) 22kW (ale nie wiem czy przypadkiem tylko jak do sąsienich
    nikt nie jest podłączony). Przy samochodzie o zasięgu 200 km potrzeba
    około 40kWh więc dwie godziny - sam widzisz, że ładowanie do pełna musi
    trwać - godzinę na 100km - nieźle co w kontekście tego że samochód służy
    do szybkiego przemieszczania się a jak wyciągniesz średnią 100, to po
    postoju zostaje ci 50? Zakładając że większość w nocy spi a w dzień
    pracuje więc zostaje 8h plus powiedzmy niepracujący i nocne marki 4h.
    Razem 12h * 27gniazdek, podzielić przez czas ładowania do pełna - możesz
    naładować do pełnia 162 samochody dziennie. Powiedzmy że 200km wystarcza
    na tydzień więc razy 7. Optymistycznie infrastuktura wystarcza na 1,2k
    samochodów na 140k dzielnicę. Ale wtedy będą już kolejki społeczne i
    ladowanie będzie trwało średnio 3 godziny;)

    Cennik na greenweju - w najniższym abo 2PLN/kWh - czyli 40PLN na 100km.
    W najdroższym 1.60 czyli 32PLN na 100km plus 100PLN na miesięc czyli
    przy standarwodym 800km/miesiąc w mieście wyjdzie 34,5 PLN na 100 km.

    Jakbyś chciał pojechać w bieszczady to na malej pętli jest jedna
    ladowarka z 2 gniazdami, a na dużej łącznie 3 z 6 gniazdami.

    Wszystko to jak masz samochod na AC, bo na DC jest wolniej i drożej (i
    pewnie mniej dostępnie).

    To tak z grubsza.

    Mapa może nie pokazywać wszystkich więc możesz sobie pomnożyć razy dwa
    co nie zmienia tego że z taka infrastrukturą jesteśmy w dupie, bo żeby
    zastąpić spalinki powinno być tego 100 razy więcej.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 224. Data: 2024-05-07 20:06:53
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 07.05.2024 o 08:16, Cavallino pisze:

    > Bzdura.
    > Akurat przy dobrze dobranym bev (jeśli dla kogoś ten raz w roku jest
    > najistotniejszym punktem w doborze samochodu), konieczne przerwy w
    > podróży są i tak krótsze od potrzeb człowieka.
    >
    > Kilkanaście minut ładowania co kilka godzin - to wszystko.

    Nie kilkanaście minut ładowania co kila godzin a godzina co godzinę - na
    100km potrzebujesz 20kWh a standardowa ładowarka ma 22kW - czyli na
    100km potrzebujesz godzinę ładowania.


    > a czas ładowania w porównaniu do czasu
    > czekania na lpg na tych tańszych jest zbliżony.

    A był w tej bajce smok?


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 225. Data: 2024-05-07 20:09:02
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Tue, 7 May 2024 17:12:55 -0000 (UTC), Arnold Ziffel napisał(a):

    > A jak chcesz to zrobić? Sterylizacja życia niewartego życia? Według
    > jakiego klucza?
    Elementarne, drogi Watsonie. Każde społeczeństwo osiągając pewien poziom
    bezpieczeństwa socjalnego przestaje robić dzieci. Wystarczy każdemu
    społeczeństwu ten poziom zapewnić. Widzisz jakie to fajne? Robisz innym
    dobrze a oni w zamian, całkiem nie odczuwając przymusu, nie robią
    dzieci. Liczba ludności świata maleje.
    >
    >> Charakterystyczne dla narcystycznych socjopatów
    >
    > Charakterystyczne dla fanatyków -- wmawianie dyskutantom chorób
    > psychicznych
    Przecież masz coś z kiepełą. Wmawiasz innym a to ich winy (tym możnym) a
    to ich fanatyzm (tych którzy optują za transformacją energetyczną, bo je
    mylisz z optowaniem za BEV). Paranoja jakaś?
    >
    >> - inni są winni, od nich zacznijcie.
    >
    > Bo są. Ile ja CO2 wyemituję swoim samochodem przez rok w porównaniu do
    > jednego przelotu samolotem?
    Argument w stylu Ziffela - bo są. Weź i sobie policz ile emituje klasa
    rządząca Europy przez samoloty a potem porównaj z resztą emisji. Bo na
    razie, to już drugi raz usiłujesz sprzedać swoje złudzenie za prawdę.
    >

    > Największym emitentem CO2 są Chiny (27% światowej emisji). Więc może to do
    > nich należy skierować apele, i im należy dokręcać śrubę?
    Jakbyś czytał co piszę, to byś wiedział że już wskazałem Chiny jako
    jedno z istotnych zagrożeń. Głównie dlatego że niesposób ich przymusić
    do czegokolwiek. Zresztą, nadrabiają to nieco produkując tanie panele w
    ogromnej ilości. A poza tym, Chiny już zdążyły świat zdziwić i jeszcze
    nieraz zdziwią.

    > Znów urojenie. Odpisuję, bo dyskutujemy choć trochę merytorycznie. Jak
    > zrobi się zbyt personalnie, to przestane odpisywać, bo przepychanki mnie
    > nie interesują. Będziesz mógł się puszyć, że wygrałeś :)
    I kto tu zadziera nosa?


    > Ale znaczy, że należałoby zająć się problemem całościowo i wg proporcji.
    > Odejście od węgla na rzecz OZE i atomu? Jak najbardziej popieram, bo nie
    > utrudnia to życia ludziom (najwyżej górnikom, którzy będą musieli znaleźć
    > sobie inne zajęcie). Przejście na BEV? Też będę popierał, jak BEV będą
    > mogły realnie konkurować z ICE. Na razie mogą tylko w konkretnych
    > zastosowaniach.
    > Ten czas pewnie nadejdzie (tego sobie przynajmniej życzmy). Czas, w którym
    > Kowalski, do niczego nie zmuszany, będzie wybierał BEV, bo tak będzie dla
    > niego po prostu lepiej. Ale jeszcze nie nadszedł.
    No i dokładnie tak myślę jak ty. Jedyna różnica polega na tym że ty
    jesteś przekonany że przejście z trakcji spalinowej na elektryczną to
    złośliwa a krecia robota Unii, masonów i Sorosa. A elektryki sprzedaje
    banda zwyrodnialców w rodzaju Muska. A jestem zdania że to smutna
    konieczność wywołana nadmierną, wręcz rabunkową konsumpcją Ziemi.
    Na koniec dorzucę jeszcze słowo o postępie technologicznym. Głównie w
    bateriach. Otóż jeszcze zanim dzisiejsze elektryki osiągną kres
    eksploatacji, czyli nie dalej niż za 15 lat, BEV osiągną taki stopień
    rozwoju że zdeklasują ICE pod każdym względem. To przekonanie wypływa z
    ekstrapolacji trendów (np. pojemność baterii w kWh/kg, cena 1 kWh w
    baterii czy ilość doniesień o nowych katodach czy innych bateryjnych
    szczegółach). Także z szybkiego przyrostu OZE oraz z rozwoju
    dalekosiężnych linii przesyłowych.


    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 226. Data: 2024-05-07 20:13:30
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 07.05.2024 o 17:18, io pisze:

    > Przecież dla Wifi jedna ściana nośna albo strop może stanowić problem.
    > To jak niby to Wifi mogłoby służyć do dostarczania sygnału.

    Dla światlowodu też stanowi. Ruter stawiasz w środku antenę na zewnątrz.
    W mieście masz całkiem niezły zasięg LTE a nawet 5G w większości
    mieszkań. A tam gdzie masz najlepszy zasięg masz też najwięcej
    światłowodów do biurka:)

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 227. Data: 2024-05-07 20:16:27
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 7 May 2024 20:09:02 +0200, Jacek Maciejewski wrote:
    > Dnia Tue, 7 May 2024 17:12:55 -0000 (UTC), Arnold Ziffel napisał(a):
    >> A jak chcesz to zrobić? Sterylizacja życia niewartego życia? Według
    >> jakiego klucza?
    > Elementarne, drogi Watsonie. Każde społeczeństwo osiągając pewien poziom
    > bezpieczeństwa socjalnego przestaje robić dzieci. Wystarczy każdemu
    > społeczeństwu ten poziom zapewnić. Widzisz jakie to fajne? Robisz innym
    > dobrze a oni w zamian, całkiem nie odczuwając przymusu, nie robią
    > dzieci. Liczba ludności świata maleje.

    A nie jednak troche odwrotnie?
    W biednych społeczeństwach dzieci dużo, a czemu u nas mało?

    Bo się nie chce, bo mieszkanie małe, bo na większe nie stać,
    bo karierę w pracy trzeba robić ... coz tego zaliczyc do
    "bezpieczeństwa socjalnego"?

    Daj duży zasiłek na dzieci, mieszkania komunalne, emerytury za dzieci
    ... to zobaczymy, czy ich tak nie będzie :-)

    J.


  • 228. Data: 2024-05-07 20:49:38
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 07.05.2024 o 18:47, Arnold Ziffel pisze:
    > In pl.misc.elektronika io <i...@o...pl.invalid> wrote:
    >
    >>> - niski zasięg (szczególnie zimą)
    >>
    >> Pomyśl, że dyskutujesz z użytkownikiem elektryka o pojemności aku równej
    >> 1/10 typowego elektryka, który w ogóle nie został przygotowany do jazdy
    >> zimą. Jeśli ja nie mam problemu z zimą to gdzie on jest?
    >
    > Jaki masz zasięg zimą? I co to znaczy "przygotowany do jazdy zimą"? Jak
    > się przygotowuje elektryka do jazdy zimą? Mojego ICE (przynajmniej jeśli
    > chodzi o silnik) nie przygotowuję na zimę.

    Nie widziałeś nigdy ICE bez dachu?

    I jak taki 'ICE bez dachu' nie wyposażą w dach to nadaje się do jazdy
    zimą czy nie nadaje?

    Z 'elektrykiem bez dachu' byłoby inaczej?

    >
    >>> - nie mam gdzie go ładować (nie mam garażu z prądem)
    >>
    >> Gniazdko pod chmurką sobie zrób jak koniecznie nie chcesz mieć tego
    >> garażu.
    >
    > Jakbym miał dom, to bym miał i gniazdko pod chmurką, i garaż, i
    > możliwości. > Nie mam. Mieszkam w bloku. A nawet jak ja będę miał dom (bo
    > chcę kupić), to nic nie zmienia, bo miliony osób mieszkają i będą mieszkać
    > w blokach, parkując samochody tam, gdzie akurat jest miejsce

    No i smrodzą tam, gdzie akurat da się :-) Ale czy to jedyna opcja?

    > (albo, tak
    > jak ja, na płatnym parkingu 700 metrów od domu,

    Nie mają tam budki z gniazdkiem?

    > bo mam pod domem strefę
    > płatnego parkowania, a samochodu ciężarowego, jakim jest bus, nie da się
    > na taką strefę zarejestrować).

    No ale może mają budkę :-)
    >
    >>> - ładowanie na stacji trwa za długo
    >>
    >> To jak wyżej.
    >
    > No i jak wyżej nie mam gniazdka i muszę ładować na stacji.

    Mają budkę na tym parkingu czy nie mają?

    > Jak pojadę
    > gdzieś dalej, to też mi gniazdko pod domem nie wystarczy i będę musiał
    > ładować na stacji.

    Po to są stacje. Duże moce, szybkie ładowanie. A pod domem wystarczy
    gniazdko.

    >
    >>> - baterie mają ograniczoną żywotność
    >>
    >> No i czemu Ty masz z tym większy problem od użytkowników elektryków?
    >
    > Przypominam że dyskutujemy o tym zdaniu:
    >
    > "Do moich potrzeb EV się niestety nie nadaje."

    I co, dla Ciebie baterie zmniejszyły żywotność?

    >
    > Ja nie mam żadnego problemu z tym, że *ktoś* będzie miał jakieś wydatki.
    > Jego wydatki, jego sprawa.

    Zapłacisz podatek od używania smroda?

    >
    >> Powiem Ci jak się robi taki postój :-)
    >>
    >> Wsiadasz do pociągu i przez całą drogę masz postój :-) Bilet kosztuje
    >> 35zł zamiast paliwa za 350zł, czyli 1/10 i jeszcze eksploatacji tego
    >> samochodu, ...j wie ile. I jak to się ma do twojego 'nieposiadania
    >> nadmiaru pieniędzy'?
    >
    > Tak, że nie zawsze da się jechać pociągiem. Czasem się coś wiezie,

    No to elektryk :-)

    > a
    > czasem po prostu chce się mieć swój samochód pod ręką, żeby nie musieć
    > wzywać taksówki na każdy dojazd do sklepu.

    Podkreślmy, swój :-)

    > Sam wybieram, czy jadę
    > pociągiem czy samochodem.

    No i sam wybierasz czy smrodzisz.

    > No i póki co nie mam problemu z tym, że muszę
    > tankować (bo tankowanie trwa 3 minuty).

    Ładowanie elektryka też 'trwa 3 minuty'. Z tym, że tak jak smroda, nie
    jest to ładowanie do pełna. Do pełna trzeba jednak dłużej.

    >
    >> Baju baju. Hamulce elektryków są zupełnie normalne, czyli zwykłe ciepło
    >> z tarcia. Odzyskiwanie w elektrykach jest głównie dlatego, że prosto je
    >> zrealizować. Nie ma istotne znaczenia. Tak, jak 'cut off'a' w
    >> spalinówkach. Można sobie nie używać hamulca jak się obserwuje drogę.
    >
    > Ale chyba jakaś rekuperacja przy zwalnianiu jest?
    >
    > Ciężko nie używać hamulca, jak ci się nagle zapala żółte. Albo pociśniesz,
    > żeby przejechać, albo hamujesz. Nie ma innej opcji.

    No i wtedy rekuperacja nie wystarcza do zahamowania pojazdu :-)

    Musisz jednak obserwować drogę :-)

    >
    > A jakby były liczniki, to by sobie można z daleka widzieć, że za 10 sekund
    > będzie już żółte, zdjąć nogę z gazu i spokojnie sobie wytracić prędkość.

    Tak robię bez liczników. :-)

    >
    >> Podobnie bez znaczenia :-) Od dawna spalinówki mają systemy
    >> 'start-stop', czyli dokładnie tak samo wyłączają silnik jak elektryk.
    >
    > Niby mają. Moja nie ma. I znów, jakby mi na tyle zależało, to bym dopłacił
    > i by miała.

    No właśnie, masz to w d..e.

    >
    >>> Nigdzie nie mówię, że ICE mają same zalety, a BEV same wady. To byłby taki
    >>> sam fanatyzm, jak ten prezentowany przez fanatyków BEV, ignorujących
    >>> zalety ICE.
    >>
    >> No to mi powiedz, czemu ja ogarniam odzyskiwanie, cut-off i hamulce
    >> lepiej od Ciebie :-)
    >
    > Bo się tym bardziej interesujesz. Ja się nie zagłębiałem w BEV. Jak będę
    > rozważał zakup (nie rozważam), to się zagłębię.

    W innym miejscu piszesz, że nie zmienisz zdania.

    >
    >>> W obecnej rzeczywistości jest to mniejsze zło.
    >>
    >> Ale co mnie to. Czy ja Ci kupiłem smroda byś mi smrodził. Sam sobie
    >> kupiłeś to sam sobie smrodź.
    >
    > To maskę sobie kup :)

    Ty mi kup :-)

    >
    >>> Jak ty uważasz inaczej, to jeździj sobie elektrykiem.
    >>
    >> Uważam, że jesteś dyletantem :-)
    >
    > I mimo tego nadal nie umiesz przekonać dyletanta do BEV.

    Mnie raczej chodzi o zmianę punktu widzenia.

    >
    >> A to wcale nie wiadomo dla kogo jest ok a dla kogo nie jest bo by trzeba
    >> trochę dokładniej przyglądnąć się.
    >
    > No już podałem (nie pamiętam czy w tej odnodze wątku) powody, dla których
    > nie chcę BEV.

    "Nie chcę BEV bo to nie jest ICE".

    >
    >>> i żadne manpulacje, wjazdy na sumienie ani inne erystyczne zagrywki
    >>> tego nie zmienią.
    >>
    >> Masz niewątpliwie jakiś problem mentalny :-)
    >
    > Pewnie jak każdy tutaj. Ale akurat nie w tym temacie.
    >

    Nie zauważyłeś, że podnoszone przez Ciebie kwestie mogą jednak wyglądać
    inaczej?


  • 229. Data: 2024-05-07 21:02:48
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.05.2024 o 16:45, io pisze:
    > W dniu 05.05.2024 o 16:15, Shrek pisze:
    >> W dniu 04.05.2024 o 23:05, io pisze:
    >>
    >>> Podaj artykuły. Te swoje i te ich. Sprawdzimy co Ty pisałeś i co oni
    >>> pisali.
    >>
    >> Sczerze - nie chce mi się szukać sprzed 10 lat. Może dla kogoś innego
    >> bym poszukał. Dla ciebie nie ma to sensu. I tak odpiszesz coś bez sensu.
    >>
    >
    > A to nie jest tak, że tamte bezsensy nie potrzebują mojego komentarza?

    Dokładnie - nie potrzebują. Możesz też napisać cokolwiek jak zwykle o
    hejterach i głupocie. Nara

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 230. Data: 2024-05-07 21:04:05
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 06.05.2024 o 07:45, Cavallino pisze:

    >> Porównali i stwierdzili że samochody im są potrzebne żeby nimi jeżdzić
    >> tam gdzie potrzebują
    >
    > I to przekracza dzienne zasięgi produkowanych elektryków, czy mieli
    > niedobrane do potrzeb?

    Jeżdzą po Polsce - automatyka.

    > Może być że faktycznie bev w ich przypadku się nie sprawdził, a może
    > tylko lenistwo - pracownik o koszty nie musi dbać.

    To nie pracownik decyduje - przynajmniej nie do końca.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 10 ... 22 . [ 23 ] . 24 ... 30 ... 40 ... 41


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: