eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDemoralizacja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 1. Data: 2013-01-01 01:12:16
    Temat: Re: Demoralizacja
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Dnia Tue, 01 Jan 2013 20:54:52 +0100, jerzu napisał(a):

    > On Tue, 1 Jan 2013 18:16:55 +0100, Tomasz Pyra
    > <h...@s...spam.spam> wrote:
    >
    >>Jak czytam takie rzeczy, to zastanawiam się raczej kim był kierowca Punto
    >
    > Wg jednego z forum - asesorem. Ale czy to prawda?

    Tak jakoś wątpię żeby policjant sam z siebie wpadł na to, że przyczyną
    wjechania w pieszego na pasach który miał zielone, była demoralizacja tego
    pieszego.


  • 2. Data: 2013-01-01 17:50:47
    Temat: Demoralizacja
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>


    http://wyborcza.pl/1,126565,13113288,Demoralizacja_w
    edlug_policji__Przebieganie_przez_przejscie.html

    No wlasciwie to ja sie zgadzam - nagminne olewanie ograniczen predkosci,
    czeste wyprzedzanie na liniach ciaglych, niezatrzymywanie na warunkowej
    strzalce - to demoralizacja, podobnie jak przebieganie na zielonym swietle.

    Ale zeby tak po jednym wypadku stwierdzic ? :-)

    J.


  • 3. Data: 2013-01-01 18:16:55
    Temat: Re: Demoralizacja
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Dnia Tue, 1 Jan 2013 17:50:47 +0100, J.F. napisał(a):

    > Ale zeby tak po jednym wypadku stwierdzic ? :-)

    Jak czytam takie rzeczy, to zastanawiam się raczej kim był kierowca Punto
    :)


  • 4. Data: 2013-01-01 20:51:38
    Temat: Re: Demoralizacja
    Od: megrims <m...@i...pl>

    W dniu 2013-01-01 17:50, J.F. pisze:
    >
    > http://wyborcza.pl/1,126565,13113288,Demoralizacja_w
    edlug_policji__Przebieganie_przez_przejscie.html
    >
    > No wlasciwie to ja sie zgadzam - nagminne olewanie ograniczen predkosci,
    > czeste wyprzedzanie na liniach ciaglych, niezatrzymywanie na warunkowej
    > strzalce - to demoralizacja, podobnie jak przebieganie na zielonym swietle.
    >
    > Ale zeby tak po jednym wypadku stwierdzic ? :-)
    >
    > J.
    >
    I dlatego z uporem maniaka godnym lepszej sprawy nadal
    nieustannie twierdze, że ta cywilizacja musi upaść.

    --
    http://www.pobralem.pl
    I'm still clean....


  • 5. Data: 2013-01-01 20:54:52
    Temat: Re: Demoralizacja
    Od: jerzu <t...@i...pl>

    On Tue, 1 Jan 2013 18:16:55 +0100, Tomasz Pyra
    <h...@s...spam.spam> wrote:

    >Jak czytam takie rzeczy, to zastanawiam się raczej kim był kierowca Punto

    Wg jednego z forum - asesorem. Ale czy to prawda?

    --
    Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@i...pl
    http://jerzu.waw.pl GG:129280
    Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
    Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145


  • 6. Data: 2013-01-02 09:49:40
    Temat: Re: Demoralizacja
    Od: Stanislaw Polak <p...@R...THIS.agh.edu.pl>

    W dniu 01.01.2013 18:16, Tomasz Pyra pisze:
    > Dnia Tue, 1 Jan 2013 17:50:47 +0100, J.F. napisał(a):
    >
    >> Ale zeby tak po jednym wypadku stwierdzic ? :-)
    >
    > Jak czytam takie rzeczy, to zastanawiam się raczej kim był kierowca Punto
    > :)
    >
    Na kilku forach znalazłem informację, że Puntem kierowała asesor
    prokuratury. Ale czy tak było naprawdę ...?

    S. P.


  • 7. Data: 2013-01-02 13:45:57
    Temat: Re: Demoralizacja
    Od: "Bartek" <N...@p...fm>

    Uzytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
    news:ygjbliqrsu0p$.1jka3ytv6er0$.dlg@40tude.net...
    >
    > http://wyborcza.pl/1,126565,13113288,Demoralizacja_w
    edlug_policji__Przebieganie_przez_przejscie.html
    >
    > No wlasciwie to ja sie zgadzam - nagminne olewanie ograniczen predkosci,
    > czeste wyprzedzanie na liniach ciaglych, niezatrzymywanie na warunkowej
    > strzalce - to demoralizacja, podobnie jak przebieganie na zielonym
    > swietle.
    >
    > Ale zeby tak po jednym wypadku stwierdzic ? :-)

    http://gliwice.slaska.policja.gov.pl/wiadomosci/art4
    355,sladem-pewnego-artykulu.html


    --
    Pozdrawiam, Bartek


  • 8. Data: 2013-01-02 13:53:45
    Temat: Re: Demoralizacja
    Od: "Bartek" <N...@p...fm>

    Uzytkownik "Bartek" <N...@p...fm> napisal w wiadomosci
    news:kc1a5p$srn$1@node2.news.atman.pl...
    > Uzytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
    > news:ygjbliqrsu0p$.1jka3ytv6er0$.dlg@40tude.net...
    >>
    >> http://wyborcza.pl/1,126565,13113288,Demoralizacja_w
    edlug_policji__Przebieganie_przez_przejscie.html
    >>
    >> No wlasciwie to ja sie zgadzam - nagminne olewanie ograniczen predkosci,
    >> czeste wyprzedzanie na liniach ciaglych, niezatrzymywanie na warunkowej
    >> strzalce - to demoralizacja, podobnie jak przebieganie na zielonym
    >> swietle.
    >>
    >> Ale zeby tak po jednym wypadku stwierdzic ? :-)
    >
    > http://gliwice.slaska.policja.gov.pl/wiadomosci/art4
    355,sladem-pewnego-artykulu.html
    >


    "Demoralizacja wedlug policji? Bieg przez przejscie". Artykul pod takim
    tytulem ukazal sie 28 grudnia 2012 r. w "Gazecie Wyborczej". Autor opisal w
    nim
    przypadek pewnej kolizji. Do zdarzenia doszlo w Gliwicach 3 wrzesnia, w
    rejonie oznakowanego przejscia dla pieszych przy ul. Zwyciestwa.

    Cytat z "Gazety Wyborczej": "Kiedy (nastolatki) doszly do przejscia dla
    pieszych na ul. Zwyciestwa, na sygnalizatorze migalo zielone swiatlo.
    Patrycja wbiegla wiec na pasy i kiedy pokonala jakies 2,5 metra, zostala
    potracona przez fiata punto, który na zielonej strzalce wyjechal z
    prostopadlej
    ulicy. Na zdjeciach z monitoringu widac, ze dziewczyne wybilo w powietrze,
    po czym runela na ziemie. Kierujaca fiatem kobieta nie wezwala policji ani
    pogotowia,
    tylko wsadzila gimnazjalistke do swojego auta i zawiozla do prywatnej
    przychodni. Dopiero stamtad pojechaly do szpitala i powiadomily o wypadku
    mame Patrycji,
    a nastepnie policje. Na szczescie dziewczynce - oprócz ogólnych potluczen -
    nic powaznego sie nie stalo."

    Cos sie jednak stalo! Otóz doszlo do zdarzenia, które w nomenklaturze
    prawnej zwane jest kolizja. Ktos musial wiec byc sprawca, ktos -
    pokrzywdzonym. Zasada
    prawna legalizmu nie pozwala puszczenia sprawy w niepamiec.

    Niestety, pojawily sie watpliwosci. Dlatego, mimo ze doszlo jedynie do
    kolizji i nikt nie zostal ranny, powolano niezaleznego bieglego sadowego z
    zakresu
    rekonstrukcji wypadków drogowych. Wszytko po to, by wszelkie niescislosci
    dokladnie wyjasnic. Po przeprowadzeniu badan biegly stwierdzil, ze
    zachowanie
    14-latki "pozostawalo w razacej sprzecznosci z zasadami bezpieczenstwa
    drogowego; nieprawidlowosc jej zachowania polegala na niezachowaniu
    szczególnej
    ostroznosci przed wkroczeniem na jezdnie".
    Podsumowujac - zdaniem bieglego, potracona nastolatka jest jednoczesnie i
    poszkodowana, i sprawczynia wykroczenia. A zasada legalizmu nakazuje sprawce
    wykroczenia ukarac...

    Polskie prawo nie przewiduje jednak mozliwosci karania osoby nieletniej
    przez policje. Wiecej - w takim przypadku nie pozwala nawet na zastosowanie
    najlagodniejszego
    srodka, czyli pouczenia. To zadanie ustawodawca zarezerwowal wylacznie dla
    sadów dla nieletnich. Prowadzacy sprawe policjant musial wiec wyslac
    materialy
    do Sadu Rejonowego w Gliwicach z wnioskiem o "podjecie decyzji, czy zasadnym
    jest wszczecie postepowania wyjasniajacego w sprawie". W jego pismie nie ma
    slowa o demoralizacji nieletniej!
    Niefortunne, choc zgodne z prawnym nazewnictwem sformulowanie o podejrzeniu
    przejawów demoralizacji, które tak zbulwersowalo dziennikarza i opinie
    publiczna,
    pojawilo sie zatem nie w pismie z policji, a tym z sadu, otrzymanym przez
    matke nastolatki.

    Nie chce wchodzic w role rzecznika sadu. Wyjasnie jednak, ze ustawodawca nie
    daje wielu jezykowych mozliwosci swoim organom. Kazdy, nawet niezamierzony
    czyn nieletniego, który znalazl sie w kolizji z prawem, nazywany jest
    "demoralizacja". To specyficzny, specjalistyczny jezyk prawny. I w takim
    przypadku
    pojecie prawnicze nie do konca pokrywa sie z ogólnym znaczeniem slowa, jakie
    mozna znalezc w slownikach jezyka polskiego. O tym wiedziec musi prawnik czy
    oficer policji.
    Wiedziec powinien takze kazdy dziennikarz sledczy. Tymczasem w artykule
    pojawily sie komentarze w stylu "w policji ktos powinien mocno palnac sie w
    glowe"...
    Dlaczego? Policjant zrobil to, co zrobic musi zawsze, gdy dochodzi do
    kolizji. Nastepnie, zgodnie z prawem, wyslal pismo do sadu dla nieletnich.
    Sad z
    kolei zawiadomil rodziców nastolatki. Awantura wywiazala sie, jak wskazuje
    tytul artykulu, o jedno slowo. "Demoralizacja". Malo tego, slowo to wlozone
    zostalo w usta policji, choc uzyl go sad... Dziennikarz nie sprawdzil tego w
    dokumentach...

    Autor tekstu stawia tez zarzut, ze nikt nie zajal sie tym, iz kierujaca
    fiatem nie wezwala sluzb ratunkowych i odjechala z miejsca zdarzenia.
    Dziennikarz
    pomylil najwyrazniej dwa rózne pojecia: kolizja i wypadek. W przypadku
    kolizji nie trzeba wzywac policji. Taki obowiazek jest wtedy, gdy dojdzie do
    wypadku
    (jezeli uczestnicy doznali obrazen ciala na okres powyzej 7 dni).

    PS Aby uprzedzic domysly wyjasniam, ze kierujaca fiatem nie jest
    policjantka, prokuratorem, prawnikiem ani osoba powiazana z tymi
    srodowiskami zawodowymi.

    Do wgladu:

    sad_dla_nieletnich.pdf

    --
    Pozdrawiam, Bartek


  • 9. Data: 2013-01-02 14:52:50
    Temat: Re: Demoralizacja
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Dnia Wed, 2 Jan 2013 13:53:45 +0100, Bartek napisał(a):

    > potracona przez fiata punto, który na zielonej strzalce wyjechal z
    > prostopadlej
    > ulicy.

    Czy tylko mi się to wydaje dziwne?
    Bo jakoś tak już jest, że jak dany kierunek ma czerwone (może być z zieloną
    strzałką), to przejście na prostopadłej też ma czerwone.
    Jak przejście ma zielone, to nie może być kolizji z prostopadłym kierunkiem
    do przejścia, czyli kierunek równoległy wtedy też ma zielone.

    No chyba że to jakieś bardziej magiczne skrzyżowanie.


  • 10. Data: 2013-01-02 14:55:55
    Temat: Re: Demoralizacja
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> writes:

    > Dnia Wed, 2 Jan 2013 13:53:45 +0100, Bartek napisał(a):
    >
    >> potracona przez fiata punto, który na zielonej strzalce wyjechal z
    >> prostopadlej
    >> ulicy.
    >
    > Czy tylko mi się to wydaje dziwne?
    > Bo jakoś tak już jest, że jak dany kierunek ma czerwone (może być z zieloną
    > strzałką), to przejście na prostopadłej też ma czerwone.
    > Jak przejście ma zielone, to nie może być kolizji z prostopadłym kierunkiem
    > do przejścia, czyli kierunek równoległy wtedy też ma zielone.
    >
    > No chyba że to jakieś bardziej magiczne skrzyżowanie.

    A napisane jest, prostopadłej do czego? Jeśli prostopadłej do kierunku
    poruszania się pieszej, to wszystko się zgadza.

    MJ

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: