eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia › Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 144

  • 101. Data: 2012-02-22 09:18:50
    Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Maciej Bebenek napisał:

    >> Rozumiem, że nie da się zadzwonić, bo nie tylko karta, ale cała sieć
    >> jest DATA ONLY. Czy są jakieś inne przeszkody? Gdyby tak jakaś inna
    >> sieć ją zaroamingowała.
    >
    > Są. Karta ma zaszytą tylko uslugę DATA. Dlatego ma problemy z częscią
    > sprzętu, który loguje kartę do sieci poprzez VOICE (to w takim wielkim
    > skrócie ;-).

    Skoro i tak dzwonić sie nie da, to czy nie mozna im dać numerów dajmy
    na to z Ostrołęki?

    --
    Jarek


  • 102. Data: 2012-02-22 09:21:03
    Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >>>> Ja wiem, że wylosowanie sześciu kolejnych liczb w lotto wydaje się
    >>>> ludziom niemożliwe w realizacji, ale jaka była trudność w nadaniu
    >>>> 49 strefom kolejnych numerów zamiast rozsmarowywania ich po całej
    >>>> puli?
    >>>
    >>> niby zadne, ale mieli luz, to sie nie ograniczali, bo po co.
    >> Nie mieli luzu, to było widać.
    >
    > Mieli, bo te strefy to wprowadzali znacznie wczesniej.
    > O komorkach nikt jeszcze nie slyszal

    O komórkach słyszano dość wyraźnie w latach siedemdziesiątych. A w roku
    89/90 może plan był w jakichś mglistych zarysach, ale w praktyce używany
    był w znikomym procencie. Nic by się wtedy nie stało, gdyby na przykład
    Wrocław zmienił kierunkowy z 71 na 38.

    >> Ostatecznie robiono to już w latach '90, kiedy było jasne, że będzie
    >> się coś w technologiach działo i ostre wydzielenie komórek (czy czego
    >> tam) będzie wskazane. A wcześniej, to mogli sobie pomyśleć choćby o
    >> wydzieleniu sieci dla Kumitetu Cyntralnego albo co.
    >
    > No i wlasnie po to sa rezerwy.

    Rezerwa była na przyłączenie do Macierzy Wilna i Lwowa, ale na nową
    technologię, to już nie. A dało się zrobić tak, by była jedna i druga.

    > A jesli sie nie myle, to siec byla wydzielona - tzw "rzadowka".

    Sieć w Głuchodzwonach Dolnych też była wydzielona -- dostępna przez
    centralę ręczną. A chodzi o to, by wydzielone sieci ująć w jednym
    schemacie wybierania.

    --
    Jarek


  • 103. Data: 2012-02-22 09:22:44
    Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >>>> Jeśli chodzi o wspomniane wcześniej telefony w samochodach, to może
    >>>> być IMEI.
    >>>
    >>> Tak czy inaczej - numer. Jaka to roznica czy przypisany do telefonu
    >>> czy do telefonu :-0
    >>
    >> Numer IMEI tak czy inaczej już jest (zresztą dość długi), więc żaden
    >> oddelegowany urzędnik nie musi się juz męczyć nad wymyślaniem planów
    >
    > tylko oddelegowani do komitetu pracownicy

    To już co inego -- wyłączne zmartwienie tego, kto oddelegowuje. Zresztą
    o ile robrze rozumiem pomysł dyrektywy, to ten numer w ogóle nie ma
    znaczenia, ważna jest treść SMS.

    >> numeracji. Czyli jest różnica.
    >
    > a potem sie okaze jak z ethernetem - firma kupuje milion numerow i robi
    > 6 milionow kart - po milionie na kazdy kontynent :-)

    Nawet na jednym kontynencie w praktyce nie sprawią kłopotów. A z numerem
    IMEI modułów samochodowych nie będzie przecież większych problemów, niż
    z numerami IMEI telefonów. To działa.

    --
    Jarek


  • 104. Data: 2012-02-22 09:24:29
    Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Michal Jankowski napisał:

    >> Bo do tego dochodzi kwestia skali - po co ci komorka, skoro inni nie maja ?
    >> Do dzwonienia na stacjonarne ? Mozna sie obyc, cale zycie obywales bez :-)
    >
    > Do dzwonienia w ogóle. :) Komórkę miałem 3 czy 4 lata przed stacjonarnym...

    Na ile brak stacjonarnego mógł mieć wpływ na pojawienie się mysli "wszyscy
    będą to chcieli mieć"?

    --
    Jarek


  • 105. Data: 2012-02-22 09:42:36
    Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> writes:

    >>> Bo do tego dochodzi kwestia skali - po co ci komorka, skoro inni nie maja ?
    >>> Do dzwonienia na stacjonarne ? Mozna sie obyc, cale zycie obywales bez :-)
    >>
    >> Do dzwonienia w ogóle. :) Komórkę miałem 3 czy 4 lata przed stacjonarnym...
    >
    > Na ile brak stacjonarnego mógł mieć wpływ na pojawienie się mysli "wszyscy
    > będą to chcieli mieć"?

    Na pewno w sporym stopniu...

    Zresztą o mobilnym telefonie marzyłem od obejrzenia "Gamonia". O
    wideotelefonie - nie.

    MJ


  • 106. Data: 2012-02-22 10:11:56
    Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Michal Jankowski napisał:

    >>> Do dzwonienia w ogóle. :) Komórkę miałem 3 czy 4 lata przed
    >>> stacjonarnym...
    >>
    >> Na ile brak stacjonarnego mógł mieć wpływ na pojawienie się
    >> mysli "wszyscy będą to chcieli mieć"?
    >
    > Na pewno w sporym stopniu...

    Bo u nas to jak w krajach afrykańskich -- etap telefonii przewodowej
    został praktycznie pominięty w rozwoju. Później jednak kable
    pociągnięto, ale zamiast zrobić to od razu z nowymi mozliwościami,
    po prostu wysiłkiem całego narodu odtworzono koncepcję sprzed lat.
    To przedsięwzięcie na miarę odbudowy warszawskiej Starówki.

    > Zresztą o mobilnym telefonie marzyłem od obejrzenia "Gamonia".
    > O wideotelefonie - nie.

    Ja to w roku 1990 marzyłem o SMS. A właściwie o mobilnym e-mail.
    Wyszło mi, że na coś takiego nie potrzeba by było dużo eteru,
    a byłoby fajne. Nawet bardzo fajne. Telefon komórkowy wymyśliłem
    na samym początku lat siedemdziesiątych, więc już nie robił na
    mnie takiego wrażenia.

    Jarek

    --
    CAŁY NARÓD BVDVJE SWOJĄ STOLICĘ


  • 107. Data: 2012-02-22 10:22:19
    Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> writes:

    > Bo u nas to jak w krajach afrykańskich -- etap telefonii przewodowej
    > został praktycznie pominięty w rozwoju. Później jednak kable
    > pociągnięto, ale zamiast zrobić to od razu z nowymi mozliwościami,
    > po prostu wysiłkiem całego narodu odtworzono koncepcję sprzed lat.
    > To przedsięwzięcie na miarę odbudowy warszawskiej Starówki.

    O, to, to.

    Z tym, że z tymi kablami to tak nie do końca - podwarszawskie
    miejscowości telefonii kablowej nie mają i chyba już nie będą miały.

    A w Warszawie 2km od Pałacu Stalina nie montuje się telewizji
    kablowej. I potem się dziwić, że elewacje są oszpecone talerzami
    anten.

    MJ


  • 108. Data: 2012-02-22 10:29:38
    Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
    Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnjk9crv.t0t.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > O komórkach słyszano dość wyraźnie w latach siedemdziesiątych. A w roku
    > 89/90 może plan był w jakichś mglistych zarysach, ale w praktyce używany
    > był w znikomym procencie. Nic by się wtedy nie stało, gdyby na przykład
    > Wrocław zmienił kierunkowy z 71 na 38.

    Ba - możliwe to było IMAO już na samym początku ACMM.
    Ale pchano to rozpędem, zamiast już na samym poczatku zoptymalizować. Gdy
    ruszył ACMM, przecież było od ciężkiej pyty rezerwy, którą regularnie
    obsrywano odłamkami, dając każdej miejscowości, każdemu Zadupiewu osobny
    numer wskazujący, utrudniając aranżację ruchu przy rozbudowie sieci,
    włącznie z koniecznością pogłębionej analizy numeru nie tylko na danej ACMM,
    ale też na innych np. Jak rozdzielić kierunki Krynica Górska 0135 ACMM
    Kraków i później Sanok, 0137, ACMM Rzeszów? Zamiast zrobić płytką analizę
    013 (ACMM analizowała 13, zero się kręciło i dostawalo Sygnał) i mieć więcej
    zasobów na własne potrzeby (choćby po to, aby przy rozbudowie własnych
    kierunków, ułatwić analizę innym ACMM, by nie musiały jej pogłębiać), trzeba
    było pogłębiać analizę i zajmować sprzęt, który już nie mógł pójść do innych
    spraw. O optymalizacji ruchu nie wspominam, kulała, boleśnie kulała...

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 109. Data: 2012-02-22 10:32:57
    Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
    Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl>


    Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
    news:kjzlinv417o.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
    > A w Warszawie 2km od Pałacu Stalina nie montuje się telewizji

    Hehe, chyba się pokuszę o odnalezienie oficjalnego dokumentu, pozbawiającego
    PKiN tego imienia :))

    > kablowej. I potem się dziwić, że elewacje są oszpecone talerzami
    > anten.

    No cóż... Ale nie mnie za to płacą. (za nieinstalowanie kablówek)
    Choć brat mieszkający przy Bagno kablówkę ma chyba, musze go podpytać.

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 110. Data: 2012-02-22 11:00:05
    Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Michal Jankowski napisał:

    >> Bo u nas to jak w krajach afrykańskich -- etap telefonii przewodowej
    >> został praktycznie pominięty w rozwoju. Później jednak kable
    >> pociągnięto, ale zamiast zrobić to od razu z nowymi mozliwościami,
    >> po prostu wysiłkiem całego narodu odtworzono koncepcję sprzed lat.
    >> To przedsięwzięcie na miarę odbudowy warszawskiej Starówki.
    >
    > O, to, to.
    >
    > Z tym, że z tymi kablami to tak nie do końca - podwarszawskie
    > miejscowości telefonii kablowej nie mają i chyba już nie będą miały.

    Które mie mają, bo ja się jakoś nie natykam? Ale mam tylko wyrywkowe
    obserwacje.

    Dobrych kilka lat temu obserwowałem kilka wsi na Podkarpaciu. W tym
    jedna taką, która najdłużej uchowała się w kategorii "liczba linii
    telefonicznych -- 0". Do każdego domu doprowadzono telefon stacjonarny,
    czasem dwa. No bo za darmo dawali. Jestem tam ponownie po dwóch latach
    -- więcej niż połowa numerów wyłączona. Bo cena abonamentu chora.
    Za to na każdym domu antena Wi-Fi. Nawet na takim, co strzechą kryty.
    Internet w domu ma każdy, a lokalnych operatorów wireless jest kilku.

    > A w Warszawie 2km od Pałacu Stalina nie montuje się telewizji
    > kablowej. I potem się dziwić, że elewacje są oszpecone talerzami
    > anten.

    Może konserwator zabytków nie wyraża zgody na poprowadzenie kabli,
    które przecież szpecą a nawet naruszają stan?

    --
    Jarek

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: