-
261. Data: 2020-03-07 13:57:20
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 7 Mar 2020 11:43:54 +0100, Cavallino napisał(a):
> W dniu 07-03-2020 o 11:29, J.F. pisze:
>>>> Ile tam godzin bez snu wytrzymasz, ale potem 5 minut odpoczynku nie pomoze.
>>>
>>> Ale już kwadrans na parkingu jak najbardziej wystarcza.
>>
>> Chyba do zasniecia na pare godzin ...
>
> Co kto lubi - jak Ci nie spieszy, to można i tak.
Nie wiem czy co kto lubi.
Przez 15 minut to moge zasnac na dobre. Lepiej na parkingu niz na
autostradzie.
ale zeby mi 15 minut odpoczynku pozwolilo dalej prowadzic gdy sen juz
cisnie - jakos watpie.
>>>>> Zazwyczaj tyle ile trzeba żeby na szybkiej łądowarce auto doładować.
>>>> Tyle, zeby paliwo do baku zatankowac :-P
>>> Czyli czasem jeszcze więcej, przy ładowarce nikt hot-dogów nie kupuje.
>> W dlugiej trasie sam kupie.
> Czyli elektryk zdąży sie naładować zanim skończysz.
Raz. I nie bardzo zdazy.
Ale powiedzmy ze pol godziny mu dam bez wiekszego zalu - zjem cos,
wydale. Tylko koszta rosna, bo bedzie normalny obiad a nie hotdog :-)
Choc prawde mowiac ... te hotdogi i hamburgery to relatywnie dosc
drogie ... tylko ja mam akurat duzy zapas wlasny :-(
>>>>> A na bardzo szybkiej, to i po kilkanaście minut wystarczy, żeby kilka
>>>>> setek kilometrów odzyskać.
>>>>
>>>> Cos mi sie widzi, ze nie, ale moze sie myle.
>>>
>>> Zależy od samochodu i ładowarki.
>>> Porsche ma takie, które ładują z mocą 350 kW.
>>
>> No i troche od baterii.
>
> Nie bardzo - jak auto ma szybkie złącze (Chademo lub CCS) to prędkość
> ładowania nie stanowi większego problemu.
Bateria ma pewna predkosc ładowania i ladowarka tego nie przeskoczy.
Ewentualnie przeskoczy, ale zdrowe to nie bedzie.
>>>>> Tesla potrafi się ładować w tempie 800 km/h.
>>>> No, byloby to ciekawe. Posilek po drodze trzeba zjesc, te 40 minut
>>>> wygospodaruje i 1000 km przejedzie ...
>>>
>>> Tyle nie,
>>
>> tzn 2*500km mialem na mysli
>
> Też nie, bo końcówki baterii ładują się b. wolno.
> Szybko jest między 10 a 80% - i tak trzeba ładować.
No dobra, dwa ladowania moglyby byc na 1000km, tylko nie lubie jazdy
na ostatniej kropli.
>>> Dlatego lepiej ładować Teslę na superchargerze 4*10 minut.
>>> Dużo krócej, a efekt ten sam.
>>
>> Tylko uscislijmy - Tesla w 10 minut laduje sie na 133km dalszej jazdy
>> .... z predkoscia 90km/h ? :-)
>
> Nie - Tesla to trochę inna bajka, w sensie że lepiej trawi większe
> prędkości.
Poprosze Tesle :-)
>> Trzy postoje na 1000km trasie bym zniosl, w tym jeden 20-30 min bez
>> oporow - bo posilek. Ale tu jeszcze trzeba dwa inne dlugie ...
>
> Albo więcej krótkich.
> Akurat kobity do wc zdążysz wygnać, zanim wrócą, do już się
> wystarczająco doładujesz.
>
> Albo do Lidla na zakupy, wtedy czasu masz aż nadto.
Tylko co ja mam w tym Lidlu kupic - bułke z bananem i cole ?
W sumie mozna, ale jak mam tracic 4*15 minut na cole, to wole 4 butle
w domu kupic :-)
J.
-
262. Data: 2020-03-07 14:02:58
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 07.03.2020 o 11:19, J.F. pisze:
> Prawie nie trzeba. Masz ok 1.2kW na miejsce, 9kWh w noc.
Pod warunkiem, że każde gniazdko gada z innymim, żeby podzielić się
zasobami:) Bo jak nie to... 6A gniazdko do ładowania elektryka, od 23 do
6 rano - weź mnie nie rozśmieszaj;)
> A ile wyjezdzisz w dzien ?
zakładając, że robisz 12kkm/rok, 1000km/miesiąc, 33km dziennie, to
wychodzi 7kwh na dzień.
> Gorzej, jak wszyscy wroca po weekendzie, podlacza sobie do ladowania,
> po czym udadza sie do mieszkan gotowac obiado-kolacje.
Ano.
> Wiec trzeba jakis inteligentny system ladowania w tych pojazdach.
Otóż to.
>> A weź uchwały popodejmuj, czy to spółdzielnia czy to wspólnota.
>
> Wspolnota chyba latwiej - zamowimy wieksze/drugie przylacze, a koszta
> rozlozymy na tych, co chca gniazdko w garazu :-)
Ale wiesz, że trzeba mieć 50% udziałów za?
--
Shrek
-
263. Data: 2020-03-07 14:16:07
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 7 Mar 2020 14:02:58 +0100, Shrek napisał(a):
> W dniu 07.03.2020 o 11:19, J.F. pisze:
>> Prawie nie trzeba. Masz ok 1.2kW na miejsce, 9kWh w noc.
>
> Pod warunkiem, że każde gniazdko gada z innymim, żeby podzielić się
> zasobami:) Bo jak nie to... 6A gniazdko do ładowania elektryka, od 23 do
> 6 rano - weź mnie nie rozśmieszaj;)
>
>> A ile wyjezdzisz w dzien ?
>
> zakładając, że robisz 12kkm/rok, 1000km/miesiąc, 33km dziennie, to
> wychodzi 7kwh na dzień.
No i mamy nawet wiecej bez inwestycji.
>> Gorzej, jak wszyscy wroca po weekendzie, podlacza sobie do ladowania,
>> po czym udadza sie do mieszkan gotowac obiado-kolacje.
> Ano.
>
>> Wiec trzeba jakis inteligentny system ladowania w tych pojazdach.
>
> Otóż to.
Jeden to bedzie niemal od reki - przeciez chcesz taniej ladowac w
2-giej taryfie. Tylko czy pojazdy same maja timer, czy trzeba bedzie
gniazdo z zegarem?
>>> A weź uchwały popodejmuj, czy to spółdzielnia czy to wspólnota.
>> Wspolnota chyba latwiej - zamowimy wieksze/drugie przylacze, a koszta
>> rozlozymy na tych, co chca gniazdko w garazu :-)
>
> Ale wiesz, że trzeba mieć 50% udziałów za?
Przy takim sformulowaniu powinno sie znalezc :-)
A poki tych elektrykow malo, to przylacza zmieniac nie trzeba, tylko
zezwolenia na wewnetrzna instalacje gniazdka z licznikiem, na koszt
mieszkanca.
J.
-
264. Data: 2020-03-07 14:16:08
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 07-03-2020 o 13:57, J.F. pisze:
> Dnia Sat, 7 Mar 2020 11:43:54 +0100, Cavallino napisał(a):
>> W dniu 07-03-2020 o 11:29, J.F. pisze:
>>>>> Ile tam godzin bez snu wytrzymasz, ale potem 5 minut odpoczynku nie pomoze.
>>>>
>>>> Ale już kwadrans na parkingu jak najbardziej wystarcza.
>>>
>>> Chyba do zasniecia na pare godzin ...
>>
>> Co kto lubi - jak Ci nie spieszy, to można i tak.
>
> Nie wiem czy co kto lubi.
> Przez 15 minut to moge zasnac na dobre. Lepiej na parkingu niz na
> autostradzie.
>
> ale zeby mi 15 minut odpoczynku pozwolilo dalej prowadzic gdy sen juz
> cisnie - jakos watpie.
Spróbuj.
Takie drzemki pozwalają się bardzo szybko zregenerować.
Oczywiście nie dotyczy przypadków, że jechałeś przez ostatbnie 3 dni i
ogólnie masz manko w spaniu - wtedy nic nie pomoże.
>>>> Czyli czasem jeszcze więcej, przy ładowarce nikt hot-dogów nie kupuje.
>>> W dlugiej trasie sam kupie.
>> Czyli elektryk zdąży sie naładować zanim skończysz.
>
> Raz. I nie bardzo zdazy.
Możesz mu jeszcze szyby umyć... ;-)
> Ale powiedzmy ze pol godziny mu dam bez wiekszego zalu - zjem cos,
> wydale. Tylko koszta rosna, bo bedzie normalny obiad a nie hotdog :-)
I tak kiedyś musisz coś zjeść.
>>>> Zależy od samochodu i ładowarki.
>>>> Porsche ma takie, które ładują z mocą 350 kW.
>>>
>>> No i troche od baterii.
>>
>> Nie bardzo - jak auto ma szybkie złącze (Chademo lub CCS) to prędkość
>> ładowania nie stanowi większego problemu.
>
> Bateria ma pewna predkosc ładowania i ladowarka tego nie przeskoczy.
To nie bateria ma ograniczenie, a co najwyżej gniazdo w samochodzie.
Bateria jest do jest maksymalnej mocy przystosowana.
> No dobra, dwa ladowania moglyby byc na 1000km, tylko nie lubie jazdy
> na ostatniej kropli.
No to nie dwa, a przynajmniej trzy.
Ale jeszcze tak dobrze nie ma, że się ma co się lubi, więc ładujesz tam
gdzie jest supercharger, a nie tam gdzie Ci się zachce.
Oczywiście wcześniej trzeba tak trasę zaplanować i zoptymalizować tak,
żeby pasowały ładowarki, nie ma tak że pojedziesz gdzie chcesz i jak chcesz.
To nie spalinówka, tutaj podejście jest inne.
>> Nie - Tesla to trochę inna bajka, w sensie że lepiej trawi większe
>> prędkości.
>
> Poprosze Tesle :-)
A masz wolne 250 tys?
> Tylko co ja mam w tym Lidlu kupic - bułke z bananem i cole ?
Jak lato to np. lody i colę.
>
> W sumie mozna, ale jak mam tracic 4*15 minut na cole, to wole 4 butle
> w domu kupic :-)
No właśnie na tym wic polega, że posiadając elektryka nie musisz
specjalnie jeździć na weekendowe duże zakupy.
Ani specjalnie jechać tankować na stację benzynową.
W zamian, zrobisz zakupy podczas (częstszego) ładowania i zaoszczędzisz
sumę czasu z zakupów i tankowania.
Kupujesz częściej, ale mniejsze ilości.
Idzie się przyzwyczaić bez większego problemu.
Byle tylko nie próbować wciskać elektryka w ramy spalinówki.
Ot - nieco zmieniasz swoje życie, i to niekoniecznie na gorsze.
Na pewno masz więcej wolnego czasu i uczysz się żyć wolniej. ;-)
-
265. Data: 2020-03-07 14:17:30
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: Kris <k...@g...com>
>Z tej na którą odpowiadałem >plus pare postów wyzej oczym >jest dyskusja...
Czyli czytanie ze zrozumieniem się kłania.
Ja napisałem jak jest a Ty cuda piszesz że ja coś twierdzę. A dwa razy pisałem
"...nie mnie oceniać..."
-
266. Data: 2020-03-07 14:25:52
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: Kris <k...@g...com>
>Nikt nie przeczy, że >istnieją. Tylko są mało >miarodajne.
Czy małomiarodajny nie będę oceniał.
Nie zmienia to jednak faktu że są tereny/ miejscowości gdzie wbrew pozorom sporo
ludzi mieszka a im by elektryk pasował.
Gniazdka do jego ładowania mają, w pobliżu stacji paliw nie mają a samochód mieć
muszą.
W większości do codziennej jazdy wokół komina. Więc zasięg 70-100km im starczałby.
Jednak na dzisiaj barierą jest cena.
Bo tam zabawa w szpanera nikogo nie bawi więc auto musiałoby kosztować poniżej 20tys.
10-20tysi za używkę też byłoby ok. Ale na dzisiaj te ceny nierealne są jak Sam
zapewne widzisz
-
267. Data: 2020-03-07 14:29:20
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 07.03.2020 o 14:16, J.F. pisze:
>> zakładając, że robisz 12kkm/rok, 1000km/miesiąc, 33km dziennie, to
>> wychodzi 7kwh na dzień.
>
> No i mamy nawet wiecej bez inwestycji.
Nie mamy, bo dalej musisz te gniazdka rozciągnąć, a i tak będzie to na
psi chuj, bo nikt nie kupi samochodu, żeby móc go naladować tylko na
30km dziennie. Przypominam - bezpiecznik 6A i załączany tylko od 23 do 6
rano, bo inaczej może wywalić zabezpieczenie główne. Wiec bez sensu cała
dywagacja - możesz nawet wyliczyć, że się da, ale nikomu to nie potrzebne.
>>> Wiec trzeba jakis inteligentny system ladowania w tych pojazdach.
>>
>> Otóż to.
>
> Jeden to bedzie niemal od reki - przeciez chcesz taniej ladowac w
> 2-giej taryfie. Tylko czy pojazdy same maja timer, czy trzeba bedzie
> gniazdo z zegarem?
Patrz wyżej - nikt nie potrzebuje gniazdka 6A/h. To tak jakbyś
wprowadził kartki na benzynę - 2,5 litra na dzień, na drugi dzień przepada:P
>>>> A weź uchwały popodejmuj, czy to spółdzielnia czy to wspólnota.
>>> Wspolnota chyba latwiej - zamowimy wieksze/drugie przylacze, a koszta
>>> rozlozymy na tych, co chca gniazdko w garazu :-)
>>
>> Ale wiesz, że trzeba mieć 50% udziałów za?
>
> Przy takim sformulowaniu powinno sie znalezc :-)
Nie - nie znajdzie się. Choćby dlatego, że nie masz żadnych smart
ładowarek w jednym standardzie i jak słusznie zauważyłeś albo te
gniazdka się do niczego nie nadają, albo wypieprzają zabezpieczenie
główne po weekendzie. Podpisałbyś się za, że w imię czyjejś wygody
będziesz nie miał prądu powiedzmy 8 razy w roku przez trzy godziny? No i
potem znowu, bo przecież jak włączą, to każdy będzie chciał... naładować
samochód i odgrzać obiad:P
> A poki tych elektrykow malo, to przylacza zmieniac nie trzeba, tylko
> zezwolenia na wewnetrzna instalacje gniazdka z licznikiem, na koszt
> mieszkanca.
Tak jak piszę - elektryki działają w obecnych warunkach.... tylko
dlatego że jest ich pomijalnie mało. Dlaczego uważasz, że ktoś powinien
korzystać ze wspólnego przyłącza w większym stopniu dlatego, że był
pierwszy, a nastyępni mają płacić za rozbudowę?
--
Shrek
-
268. Data: 2020-03-07 14:32:14
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 07.03.2020 o 14:25, Kris pisze:
> Czy małomiarodajny nie będę oceniał.
> Nie zmienia to jednak faktu że są tereny/ miejscowości gdzie wbrew pozorom sporo
ludzi mieszka a im by elektryk pasował.
Jakby im pasował to by kupowali. Skoro nie kupują to znaczy że im nie
pasuje.
> Gniazdka do jego ładowania mają, w pobliżu stacji paliw nie mają a samochód mieć
muszą.
> W większości do codziennej jazdy wokół komina. Więc zasięg 70-100km im starczałby.
> Jednak na dzisiaj barierą jest cena.
Oczywiście, że barierą jest cena. Przecież oczywistym jest, że towar o
gorszych parametrach generalnie powinien być tańszy a nie droższy. Nawet
jakby był minimalnie tańszy to nikt tego nie kupi.
--
Shrek
-
269. Data: 2020-03-07 15:39:15
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 7 Mar 2020 14:29:20 +0100, Shrek napisał(a):
> W dniu 07.03.2020 o 14:16, J.F. pisze:
>>> zakładając, że robisz 12kkm/rok, 1000km/miesiąc, 33km dziennie, to
>>> wychodzi 7kwh na dzień.
>>
>> No i mamy nawet wiecej bez inwestycji.
>
> Nie mamy, bo dalej musisz te gniazdka rozciągnąć, a i tak będzie to na
> psi chuj, bo nikt nie kupi samochodu, żeby móc go naladować tylko na
> 30km dziennie. Przypominam - bezpiecznik 6A i załączany tylko od 23 do 6
> rano, bo inaczej może wywalić zabezpieczenie główne. Wiec bez sensu cała
> dywagacja - możesz nawet wyliczyć, że się da, ale nikomu to nie potrzebne.
Albo gniazdko 16A, naladujesz na 100km, a sasiedzi na 20, bo tyle od
wczoraj przejechali.
Zauwaz, ze kuchenek tez nie moga naraz wlaczyc, bo wywala
zabezpieczenia.
>>>> Wiec trzeba jakis inteligentny system ladowania w tych pojazdach.
>>> Otóż to.
>>
>> Jeden to bedzie niemal od reki - przeciez chcesz taniej ladowac w
>> 2-giej taryfie. Tylko czy pojazdy same maja timer, czy trzeba bedzie
>> gniazdo z zegarem?
>
> Patrz wyżej - nikt nie potrzebuje gniazdka 6A/h. To tak jakbyś
> wprowadził kartki na benzynę - 2,5 litra na dzień, na drugi dzień przepada:P
Ale wcale nie musi przepadac - wydoje akumulator w weekend,
w nocy naladuje na 40km, do pracy wystarczy, przejade powiedzmy 20km
i w kolejne dni bede dobijal.
>>>>> A weź uchwały popodejmuj, czy to spółdzielnia czy to wspólnota.
>>>> Wspolnota chyba latwiej - zamowimy wieksze/drugie przylacze, a koszta
>>>> rozlozymy na tych, co chca gniazdko w garazu :-)
>>>
>>> Ale wiesz, że trzeba mieć 50% udziałów za?
>>
>> Przy takim sformulowaniu powinno sie znalezc :-)
>
> Nie - nie znajdzie się. Choćby dlatego, że nie masz żadnych smart
> ładowarek w jednym standardzie i jak słusznie zauważyłeś albo te
> gniazdka się do niczego nie nadają,
Dlaczego - uwazam, ze sie nadaja.
> albo wypieprzają zabezpieczenie
> główne po weekendzie. Podpisałbyś się za, że w imię czyjejś wygody
> będziesz nie miał prądu powiedzmy 8 razy w roku przez trzy godziny?
Ja moze nie, ale inni o tym nie wiedza.
Ale moze podpowiem wspolnocie/sobie, ze trzeba osobne zabezpieczenie
na tym obwodzie,a moze nawet jakis automat.
> No i
> potem znowu, bo przecież jak włączą, to każdy będzie chciał... naładować
> samochód i odgrzać obiad:P
Ale z ladowaniem lepiej poczekac do 23 :-)
>> A poki tych elektrykow malo, to przylacza zmieniac nie trzeba, tylko
>> zezwolenia na wewnetrzna instalacje gniazdka z licznikiem, na koszt
>> mieszkanca.
>
> Tak jak piszę - elektryki działają w obecnych warunkach.... tylko
> dlatego że jest ich pomijalnie mało. Dlaczego uważasz, że ktoś powinien
> korzystać ze wspólnego przyłącza w większym stopniu dlatego, że był
> pierwszy, a nastyępni mają płacić za rozbudowę?
Przeciez jak rozbuduje wspolnota, to obciazy wszystkich ... ktorzy
chca lub maja gniazdko w garazu :-)
No chyba, ze ten co juz ma, bedzie teraz glosowal przeciw nastepnym
zgodom :-)
Ale to mu sie opony potnie i sie skonczy :-)
J.
-
270. Data: 2020-03-07 15:50:07
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 7 Mar 2020 14:16:08 +0100, Cavallino napisał(a):
> W dniu 07-03-2020 o 13:57, J.F. pisze:
>> Dnia Sat, 7 Mar 2020 11:43:54 +0100, Cavallino napisał(a):
>>> W dniu 07-03-2020 o 11:29, J.F. pisze:
>>>>>> Ile tam godzin bez snu wytrzymasz, ale potem 5 minut odpoczynku nie pomoze.
>>>>>
>>>>> Ale już kwadrans na parkingu jak najbardziej wystarcza.
>>>> Chyba do zasniecia na pare godzin ...
>>>
>>> Co kto lubi - jak Ci nie spieszy, to można i tak.
>>
>> Nie wiem czy co kto lubi.
>> Przez 15 minut to moge zasnac na dobre. Lepiej na parkingu niz na
>> autostradzie.
>> ale zeby mi 15 minut odpoczynku pozwolilo dalej prowadzic gdy sen juz
>> cisnie - jakos watpie.
> Spróbuj.
> Takie drzemki pozwalają się bardzo szybko zregenerować.
Czyli nie "odpoczynek", a drzemka. Zaczynales chyba od 5 minut?
Sprobowac moge, tylko czy sie obudze po 15 minutach :-)
>> No dobra, dwa ladowania moglyby byc na 1000km, tylko nie lubie jazdy
>> na ostatniej kropli.
>
> No to nie dwa, a przynajmniej trzy.
I zaczyna sie robic nieprzyjemnie.
> Ale jeszcze tak dobrze nie ma, że się ma co się lubi, więc ładujesz tam
> gdzie jest supercharger, a nie tam gdzie Ci się zachce.
> Oczywiście wcześniej trzeba tak trasę zaplanować i zoptymalizować tak,
> żeby pasowały ładowarki, nie ma tak że pojedziesz gdzie chcesz i jak chcesz.
> To nie spalinówka, tutaj podejście jest inne.
Z czasem przybedzie.
>>> Nie - Tesla to trochę inna bajka, w sensie że lepiej trawi większe
>>> prędkości.
>> Poprosze Tesle :-)
> A masz wolne 250 tys?
Wiec kupie starego diesla :-)
>> Tylko co ja mam w tym Lidlu kupic - bułke z bananem i cole ?
> Jak lato to np. lody i colę.
Lody ... dobry pomysl.
Tylko za duzo cukru..
>> W sumie mozna, ale jak mam tracic 4*15 minut na cole, to wole 4 butle
>> w domu kupic :-)
> No właśnie na tym wic polega, że posiadając elektryka nie musisz
> specjalnie jeździć na weekendowe duże zakupy.
> Ani specjalnie jechać tankować na stację benzynową.
W dieslu to mi zawsze zawsze po drodze wychodzi, w LPG bylo tylko ciut
gorzej.
Ale ja nie o tym - tylko jadac w dluga trase kupie sobie napojow na
droge tyle, zeby nie musiec co godzina tracic czasu w lidlu :-)
> W zamian, zrobisz zakupy podczas (częstszego) ładowania i zaoszczędzisz
> sumę czasu z zakupów i tankowania.
Cos by w tym bylo, gdyby na sklepowych parkingach byly ladowarki.
Na razie nie ma.
A jak beda, to chyba sie oplaci ladowac - lepiej w domu w nocy -
znacznie taniej :-P
> Kupujesz częściej, ale mniejsze ilości.
I tak tak robie, bo sklep tez mam po drodze ..
> Idzie się przyzwyczaić bez większego problemu.
> Byle tylko nie próbować wciskać elektryka w ramy spalinówki.
> Ot - nieco zmieniasz swoje życie, i to niekoniecznie na gorsze.
> Na pewno masz więcej wolnego czasu i uczysz się żyć wolniej. ;-)
Cos mi tu nie pasuje :-)
J.