W dniu 2018-09-07 o 13:23, WM pisze:
> Właściciel kolekcji nie przeprowadza renowacji młynków.
> Też nie radzę czyścić młynka do żywego metalu.
> Pan Zbigniew Niedbała jest weterynarzem w Mierzęcicach.
> Możesz spróbować zadzwonić do niego do przychodni.

Nie będę panu doktorowi głowy zawracał ;) Zresztą może chcieć zabrać mi
mój pamiątkowy młynek.

> Najlepiej oczyść ostrożnie sztywną szczotką z sypkiego nalotu, ale tak
> by nie porysować.
> Patyna wygląda dobrze, lepiej niech zostanie.

Niestety (jak widać na zdjęciach) wygląda paskudnie, poza patyną są
plamy z czegoś smołowatego.

> Są specjalistyczne materiały do czyszczenia zabytków.
> https://poszukiwacz.eu/shop/1/preparaty-do-czyszczen
ia.html
> https://poszukiwacz.eu/product/15/paraloid-b-44-100g
.html
> https://www.arte-msp.pl/materialy-do-konserwacji-met
ali-cat-55

Poczytam, popatrzę. Dzięki :)

Pozdrawiam

do góry

W dniu 2018-09-07 o 13:19, J.F. pisze:
> Użytkownik "Miroo" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5b92217a$0$681$6...@n...neostrada.
pl...
> W dniu 2018-09-06 o 19:45, J.F. pisze:
>>>> - czy da się jakimś środkiem zabezpieczyć mechanizm, żeby powstrzymać
>>>> dalsze rdzewienie?
>>
>>> Ale do uzytku, czy dla dekoracji ?
>
>> Dekoracji.
>
> Przeciez mechanizmu nie widac :)

Ale strasznie się z niego sypie rdza.

>> Ale najpierw muszę się pozbyć grubej warstwy rdzy. Coca-cola? Fosol?
>> Niestety mechanizm jest połączony z elementami mosiężnymi i
>> miedzianymi i nie wiem czy uda mi się to rozłożyć, a boję się, że
>> miedź wytrzyma w tym kwasie krócej niż rdza ;)
>
> Kwas solny miedzi nie trawi. Podobnie jak inne kwasy nieutleniajace -
> czyli tylko azotowego i siarkowego sie boj.
> Kwas solny obecnie trudniej dostepny, bo uzywany do produkcji narkotykow
> :-)
>
> Ale ... cynk juz ruszy, a mosiadz to stop miedzi z cynkiem.
>
> O ile sie orientuje, to jednak mosiadz slabo rusza.

A WD40 nie odrdzewi? Byłby bezpieczniejszy i dla mnie i dla innych
elementów młynka. Tylko trzeba by chyba mechanicznie, a do żaren nic nie
wcisnę :(

>>>> - czy da się zabezpieczyć miedź przed korozją (patyną)?
>>
>>> Np lakierem bezbarwnym, ale moze nie bedzie potrzeby w przecietnej
>>> kuchni ...
>
>> Może faktycznie szybko nie zaśniedzieje, ale pewnie blask będzie
>> tracić dzień po dniu.
>
> To wypolerujesz i wtedy pomyslisz :-)

:) można i tak

Pozdrawiam

do góry

W dniu 2018-09-07 o 10:16, Marcin Debowski pisze:
> On 2018-09-07, Miroo <b...@b...brak.i.juz> wrote:
>> W dniu 2018-09-07 o 00:27, Marcin Debowski pisze:
>>> A mógłbyś wrzucić gdzieś zdjęcie jak to konkretnie wygląda? Generalnie
>>> czyszczenie tego w stanie złożonym to zwykle zły pomysł.
>>
>>
>> https://zapodaj.net/efe0bf461c7ec.jpg.html
>> https://zapodaj.net/2dd4d3696f577.jpg.html
>> https://zapodaj.net/7eeae0276168a.jpg.html
>> https://zapodaj.net/0d6a9a8991b43.jpg.html
>>
>> Udało mi się go częściowo rozebrać - oddzielić pokrywę z mechanizmem od
>> "pudełka". Czy coś więcej się da rozkręcić na razie nie wiem.
>
> O matko. Straszna masakra :) Mam spore wątpliwości czy to się nadaje do
> jakiegokolwiek czyszczenia chemicznego, a nawet electrochemicznego.
> Stalowe rzeczy bym wypiaskował. Miedź to chyba na jakiś tarczach
> polerskich. Niestety nie mam doświadczenia. Może ktoś podpowie.
>

Żadnego piaskowania!
Tylko Szkiełko chyba że ni uja nie ruszy (w co wątpię) to dopiero
piaskowanie, ale po 1 drobną frakcją max 100 i to szlachetną (białym).
W ramach rozruszania kości mógłbym spróbować szkiełko (mam normalnie nie
tłuczkę szkalną) #0-40 #40-70 # 70-100 większych do takiej pracy nie
zalecał bym. Z doświadczenia malutkiego ale zawsze coś najlepiej czyści
frakcja najdrobniejsza.

Robak

do góry

W dniu 2018-09-07 o 15:43, Sir_Robak pisze:
>>
>
> Żadnego piaskowania!
oczywiście mowa o górnej cześć mosiężnej miedzianej cynowej itp...

Robak

do góry

Sir_Robak radzi:

> Żadnego piaskowania!
> Tylko Szkiełko chyba że ni uja nie ruszy (w co wątpię) to dopiero
> piaskowanie, ale po 1 drobną frakcją max 100 i to szlachetną (białym).
> W ramach rozruszania kości mógłbym spróbować szkiełko (mam normalnie nie
> tłuczkę szkalną) #0-40 #40-70 # 70-100 większych do takiej pracy nie
> zalecał bym. Z doświadczenia malutkiego ale zawsze coś najlepiej czyści
> frakcja najdrobniejsza.

A jak się sprawdza "pisakowanie" za pomocą dwutlenku węgla? Czy piasek
z suchego lodu poza tym, że znika jak kamfora, ma jeszcze inne miłe
własności?

--
Jarek

do góry

W dniu 2018-09-07 o 15:57, Jarosław Sokołowski pisze:
> Sir_Robak radzi:
>
>> Żadnego piaskowania!
>> Tylko Szkiełko chyba że ni uja nie ruszy (w co wątpię) to dopiero
>> piaskowanie, ale po 1 drobną frakcją max 100 i to szlachetną (białym).
>> W ramach rozruszania kości mógłbym spróbować szkiełko (mam normalnie nie
>> tłuczkę szkalną) #0-40 #40-70 # 70-100 większych do takiej pracy nie
>> zalecał bym. Z doświadczenia malutkiego ale zawsze coś najlepiej czyści
>> frakcja najdrobniejsza.
>
> A jak się sprawdza "pisakowanie" za pomocą dwutlenku węgla? Czy piasek
> z suchego lodu poza tym, że znika jak kamfora, ma jeszcze inne miłe
> własności?
>

Ponoć eksploduje przy uderzeniu i to niby jego wyższość nad piachem.

Robert

do góry

Ty to swiatowiec jestes. Czyszczenie electrochemiczne.

do góry