-
1. Data: 2015-11-21 11:53:30
Temat: Czyja wina?
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
Hej,
Taka sytuacja: https://youtu.be/YGNnJ9zdYOw
Ja na warunkowej strzałce w prawo, facet na zielonej strzałce w lewo, ale
zawraca (mimo że nie może, bo na zielonej strzałce w lewo nie wolno).
I teraz gdybyśmy się stuknęli, czyja byłaby wina?
a) Moja, bo na warunkowej strzałce muszę wszystkim ustąpić
b) Jego, bo zawracał na zielonej strzałce w lewo
c) Wspólna
d) Inne?
--
[ GSX 1300R Hayabusa 2000r & Yaris I FL 1.3 Terra 2004r ]
[ PMS PJ S+ p+ M++ W P+:+ X++ L+ B+ M++ Z+++ T- w- CB++ ]
[ http://www.chmurka.net/ http://motogof.tumblr.com/ ]
-
2. Data: 2015-11-21 12:41:58
Temat: Re: Czyja wina?
Od: <1...@1...124158.invalid> (Tom N)
Adam Wysocki w
<news:n2pifa$ese$1$gof@news.chmurka.net>:
> Hej,
> Taka sytuacja: https://youtu.be/YGNnJ9zdYOw
Mandacik sie należy za niezatrzymanie przed sygnalizatorem ;P
> Ja na warunkowej strzałce w prawo, facet na zielonej strzałce w lewo, ale
> zawraca (mimo że nie może, bo na zielonej strzałce w lewo nie wolno).
> I teraz gdybyśmy się stuknęli, czyja byłaby wina?
> a) Moja, bo na warunkowej strzałce muszę wszystkim ustąpić
Tak
> b) Jego, bo zawracał na zielonej strzałce w lewo
Nie
> c) Wspólna
Tak powinno być
--
'Tom N'
-
3. Data: 2015-11-21 12:46:55
Temat: Re: Czyja wina?
Od: Shrek <...@w...pl>
On 21.11.2015 11:53, Adam Wysocki wrote:
> I teraz gdybyśmy się stuknęli, czyja byłaby wina?
>
> a) Moja, bo na warunkowej strzałce muszę wszystkim ustąpić
> b) Jego, bo zawracał na zielonej strzałce w lewo
> c) Wspólna
> d) Inne?
Ja bym obstawiał d - oboje pojechaliście nie tak jak trzeba, ale
ostatecznie miałeś go po lewej stronie. Nie wnikam czy to ma sens.
Sensownie moim zdaniem powinno być, ze jego, bo pojechał nie tak jak
trzeba, a ty ustąpiłeś tym co do których miałeś jakiekolwiek
uzasadniione podejrzenia, że im powinieneś ustąpić. Ale to już raczej w
sądzie, a skoro byłaby jego z innego powodu, to raczej rozstrzygnięcie
sądowe w grę nie chodzi (chyba że a, c lub d;)
Z innych ciekawych:
Zmieniasz pas - patrzysz w lusterko pusto, zaczynasz manewr i spotykacie
się z tym, co jechał za tobą i też zmienił - i tu różnie może być.
Odmiana tego - zmieniasz pas - patrzysz ktoś jest 15m za tobą, patrzysz
chwilę poźniej jeszcze raz znów 15, zaczynasz zmieniać, a taksiarz
skurwysyn próbuje cię zabić wymuszajac stłuczkę i w momencie jak
zaczynasz zmieniać pas daje w gaz i jest już w twoim martwym polu.
Dlaczego zabić? Bo jechałem motocyklem i takie wymuszenie stłuczki
niekoniecznie a nawet prawdopodobnie nie skończyłoby się na pogiętej
blasze. A dlaczego twierdzę, że zrobił to specialnie - bo naprawdę dwa
razy patrzyłem w lusterko, naprawdę miałem włączony kierunek (po akcji
sprawdziłem, bo może jednak zapomniałem i czepiam się niesłusznie - nie)
i jak ktoś ci wjeżdza to raczej hamujesz albo przynajmniej trąbisz. I
co? Wina byłaby moja. Dojechałem chuja na światłach i odpowiedział mi,
że jak się jeździ motorem po mieście to trzeba uważać, bo inni są za
blachą, a jak zmieniasz pas to zawsze będzie twoja wina. I zasadniczo
się z nim zgadzam, tylko ciężko przewidzieć, że ktoś będzie cię celowo
chciał zabić.
Skręcasz w lewo na ciemopomarańczowym i po trzech sekundach dostajesz w
bok o tego z naprzeciwka - niby wiesz że wjechał na czerwonym, ale czy
napewno - a jak nie wiesz to powinieneś mu ustąpić. Z trzeciej strony to
wjechał ci w prawą stronę, więc wina twoja. Z czwartej wiechał na czerwonym.
O tych co mają wrzucone bądź niewrzucone kierunki a jadą inaczej nie
warto wspominać - praktycznie zawsze twoja, chyba że wynika to z czegoś
innego niż niestosowanie się do kierunków.
Wszystkie powyższ przeżyłem osobiście z happyendem i pewnie większość z
nas również;)
Shrek.
Shrek.
-
4. Data: 2015-11-21 13:49:29
Temat: Re: Czyja wina?
Od: <3...@7...134929.invalid> (Tom N)
Adam Wysocki w
<news:n2pifa$ese$1$gof@news.chmurka.net>:
> Hej,
> Taka sytuacja: https://youtu.be/YGNnJ9zdYOw
A ta (wylot z tunelu na Wisłosradzie?)?
<https://www.youtube.com/watch?v=Nz4-hKkyHio>
Skur... jeb.. piz...
Co to było?
--
'Tom N'
-
5. Data: 2015-11-21 14:17:55
Temat: Re: Czyja wina?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-11-21 o 11:53, Adam Wysocki pisze:
> Hej,
>
> Taka sytuacja: https://youtu.be/YGNnJ9zdYOw
>
> Ja na warunkowej strzałce w prawo, facet na zielonej strzałce w lewo, ale
> zawraca (mimo że nie może, bo na zielonej strzałce w lewo nie wolno).
>
> I teraz gdybyśmy się stuknęli, czyja byłaby wina?
>
> a) Moja, bo na warunkowej strzałce muszę wszystkim ustąpić
> b) Jego, bo zawracał na zielonej strzałce w lewo
> c) Wspólna
> d) Inne?
Twoja, masz mu ustąpić, ponadto nie wiesz, czy on miał zielone do skrętu
w lewo, czy też do zawracania, zresztą to nieistotne (jakby jego światło
miało rozstrzygać o pierwszeństwie, to by było widoczne również dla ciebie).
--
Liwiusz
-
6. Data: 2015-11-21 15:14:42
Temat: Re: Czyja wina?
Od: Shrek <...@w...pl>
On 21.11.2015 14:17, Liwiusz wrote:
>> a) Moja, bo na warunkowej strzałce muszę wszystkim ustąpić
>> b) Jego, bo zawracał na zielonej strzałce w lewo
>> c) Wspólna
>> d) Inne?
>
> Twoja, masz mu ustąpić, ponadto nie wiesz, czy on miał zielone do skrętu
> w lewo, czy też do zawracania, zresztą to nieistotne (jakby jego światło
> miało rozstrzygać o pierwszeństwie, to by było widoczne również dla ciebie).
Z jednej strony racja, z drugiej - pytanie jak jest traktowana jazda na
zielonej bezkolizyjnej w innym kierunku niż ona wskazuje. W końcu dla
pozostałych kierunków równie dobrze mogła być czerwona na sygnalizatorze
"ogólnym" - i wtedy jak jedziesz inaczej niż na strzałce to w sumie
jedziesz na czerwonym.
Ale jak pisałem - skręcasz w lewo (na swoim późno pomarańczowym, stajesz
na chwilkę na środku i dostajesz w prawy bok od tego co z naprzeciwka
wjechał na czerwonym. Ty teoretycznie nie wiesz jakie on miał światło,
jednak moim zdaniem o winie decyduje, że on _faktycznie_ wjechał na
czerwonym co ma wyższą rangę w hierarchii znaków niż zasada ogólna, że
ty masz ustąpić skręcając w lewo.
Shrek.
-
7. Data: 2015-11-21 15:24:54
Temat: Re: Czyja wina?
Od: <4...@3...152454.invalid> (Tom N)
Shrek w
<news:n2pu8f$5am$1@node1.news.atman.pl>:
> jak jedziesz inaczej niż na strzałce to w sumie
> jedziesz na czerwonym.
Masz jakies wsparcie w przepisach na to twierdzenie?
> Ale jak pisałem - skręcasz w lewo (na swoim późno pomarańczowym, stajesz
> na chwilkę na środku i dostajesz w prawy bok od tego co z naprzeciwka
> wjechał na czerwonym. Ty teoretycznie nie wiesz jakie on miał światło,
> jednak moim zdaniem o winie decyduje, że on _faktycznie_ wjechał na
> czerwonym co ma wyższą rangę w hierarchii znaków niż zasada ogólna, że
> ty masz ustąpić skręcając w lewo.
No widzisz, z S-2 jest tak samo jak u tego co na czerwonym wjechał - ten
który na nim (S-2) wjeżdża ma nie utrudniać ruchu innym jego uczestnikom.
Ani słowa o uczestnikach jadących zgodnie z przepisami... Rozumiesz?
--
'Tom N'
-
8. Data: 2015-11-21 15:26:46
Temat: Re: Czyja wina?
Od: Czesław Wiśniak <k...@w...pl>
>
> A ta (wylot z tunelu na Wisłosradzie?)?
>
> <https://www.youtube.com/watch?v=Nz4-hKkyHio>
>
> Skur... jeb.. piz...
>
> Co to było?
Na pewno znacznie ciekawsze:)
-
9. Data: 2015-11-21 15:36:24
Temat: Re: Czyja wina?
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sat, 21 Nov 2015 10:53:30 +0000 (UTC), Adam Wysocki
> I teraz gdybyśmy się stuknęli, czyja byłaby wina?
> a) Moja, bo na warunkowej strzałce muszę wszystkim ustąpić
Twoja. Gdybyś wezwał policję, to może by mu wystosowali mandat
i by się nauczył przepisów i więcej by szkód nie narobił...
Ew. do sądu i tam można walczyć o jakąś współwinę. Tyle przepisy.
Abstrahując od przepisów uważam, że to zawracający łamie przepis. Ty w tej
sytuacji jedziesz poprawnie, w związku z tym on powinien być odpowiedzialny
za ew. stłuczkę (o ile on by uderzył w Ciebie a nie Ty w zawracającego).
--
Pozdor
Myjk
-
10. Data: 2015-11-21 15:37:53
Temat: Re: Czyja wina?
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sat, 21 Nov 2015 15:14:42 +0100, Shrek
> i wtedy jak jedziesz inaczej niż na strzałce to w sumie
> jedziesz na czerwonym.
Tam nie ma warunkowej strzałki w lewo, tylko jest oddzielny cykl.
--
Pozdor
Myjk