-
111. Data: 2017-05-09 00:54:42
Temat: [OT] Re: Czyja by była wina ?
Od: Akarm <a...@w...pl>
W dniu 2017-05-08 o 21:01, Budzik pisze:
> Pierwsze skojarzenie z brzegu - jedz ulicą Leszczyńska od ulicy Opolskiej.
Faktycznie.
Pierwszy (i jednocześnie jedyny) znak D1 "droga z pierwszeństwem" jest
dopiero przed skrzyżowaniem z Gostyńską. Skąd kierowcy mają wiedzieć o
pierwszeństwie na innych, wcześniejszych skrzyżowaniach jadąc od Opolskiej?
> Na całej Leszczynskiej masz pierwszenstwo chociaz przed skrzyzowaniami nie
> ma znaków o tym informujących.
>
Kuriozum! Oznakowanie dla miejscowych. Na całej długości Leszczyńskiej
są tylko dwa znaki informujące o pierwszeństwie! Obydwa przy
skrzyżowaniu z Gostyńską. Nie ma ich nawet na obu wjazdach w tę
Leszczyńską. Ani od Opolskiej, ani od Rakoniewickiej.
Zresztą przeglądając google maps takich kwiatków w okolicy
zaobserwowałem więcej.
Zmusiłeś mnie do wyszukania przepisów dotyczących warunków umieszczania
znaków drogowych (Dz.Ustaw 220) i wychodzi na to, że w Poznaniu
niewłaściwie oznaczają skrzyżowania:
5.2.1.3. Umieszczanie znaków D-1
Znaki D-1 umieszcza się na początku trasy, której nadano pierwszeństwo w
obszarze zabudowanym oraz bez względu na rodzaj obszaru, jeżeli na
skrzyżowaniu trasa z pierwszeństwem zmienia kierunek i zastosowano
tabliczki T-6a. Znaki D-1 umieszcza się w odległości do 50 m od
skrzyżowania.
Jako zasadę należy przyjąć powtarzanie przed każdym skrzyżowaniem wzdłuż
trasy z pierwszeństwem znaków D-1 o zmniejszonych wymiarach (pkt
5.2.1.1); można ich nie powtarzać, jeżeli odległość między
skrzyżowaniami jest nie większa od 50 m.
--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
-
112. Data: 2017-05-09 05:23:54
Temat: Re: Czyja by była wina ?
Od: Aniuska <f...@f...pl>
W dniu 2017-05-08 o 20:00, r...@k...pl pisze:
> Mon, 8 May 2017 15:49:15 +0200, w <oept0r$vvb$1@node2.news.atman.pl>, Poldek
> <p...@i...eu> napisał(-a):
>
>> W dniu 2017-05-08 o 15:24, r...@k...pl pisze:
>>> Mon, 8 May 2017 15:21:01 +0200, w <591070bd$0$655$65785112@news.neostrada.pl>,
>>> ksenia <k...@g...com> napisał(-a):
>>>
>>>> W dniu 2017-05-08 o 15:00, Akarm pisze:
>>>>> W dniu 2017-05-08 o 14:50, ksenia pisze:
>>>>>
>>>>>> Dużo przed ciągłą, ale jak zjezdzałem to była już ciągła
>>>>>
>>>>> Szczęśliwie nie spowodowałeś czołowego zderzenia z pojazdem poruszającym
>>>>> się prawidłowo swoim pasem ruchu.
>>>>
>>>> Już pisałem byłem w trakcie wyprzedzania, a on mi wyjechał
>>>
>>> Byłaby jego wina (najprawdopodobnie -- bo w sądzie różnie bywa), ale manewry
>>> kończy się przed ciągłą, aby uniknąć takich przypadków.
>>
>> Pozwolę się sobie nie zgodzić z przedmówcą.
>
> Można -- nawet gdy nie ma się racji.
>
>> Wyprzedzanie na skrzyżowaniu jest ZABRONIONE. Wyjątkowo jest dozwolone
>> tylko w ściśle określonych przypadkach. Ksenia wykonywał niedozwolony
>> manewr i spowodował zagrożenie w ruchu lądowym. Sam taki manewr
>> kwalifikuje się na ciężki mandat i kupkę punktów. W przypadku zderzenia
>> moim zdaniem Ksenia nie miałby szans się wybronić, ani przed Policją,
>> ani w sądzie.
>
> Bzdura. Wyjeżdżający z podporządkowanej ma ustąpić pierwszeństwa przejazdu
> nawet wyprzedzającym na ciągłej. Jest to od dawna wiadome i oczywiste.
>
> Nie będę nawet na ten temat podejmował dyskusji -- mogę odesłać do jakiegoś
> odcinka STOP Drogówki sprzed miesiąca-dwóch. Facet wyprzedzał na podwójnej
> ciągłej autobus (stojący), z podporządkowanej wyjechał kierowca. Sytuacja
> prawie identyczna jak tutaj. Gadka policji była krótka -- jeden dostaje mandat
> za wyprzedzania na skrzyż., drugi za nieustąpienie pierwszeństwa i spowod.
> kolizji.
>
tutaj nie wyprzedzal na skrzyzowaniu
-
113. Data: 2017-05-09 10:00:49
Temat: Re: [OT] Re: Czyja by była wina ?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Akarm a...@w...pl ...
>> Pierwsze skojarzenie z brzegu - jedz ulicą Leszczyńska od ulicy
>> Opolskiej.
>
> Faktycznie.
> Pierwszy (i jednocześnie jedyny) znak D1 "droga z pierwszeństwem"
> jest dopiero przed skrzyżowaniem z Gostyńską. Skąd kierowcy mają
> wiedzieć o pierwszeństwie na innych, wcześniejszych skrzyżowaniach
> jadąc od Opolskiej?
>
O, rzeczywiście, zapomnieli umieścic na początku :)
>> Na całej Leszczynskiej masz pierwszenstwo chociaz przed
>> skrzyzowaniami nie ma znaków o tym informujących.
>>
> Kuriozum! Oznakowanie dla miejscowych. Na całej długości Leszczyńskiej
> są tylko dwa znaki informujące o pierwszeństwie! Obydwa przy
> skrzyżowaniu z Gostyńską. Nie ma ich nawet na obu wjazdach w tę
> Leszczyńską. Ani od Opolskiej, ani od Rakoniewickiej.
> Zresztą przeglądając google maps takich kwiatków w okolicy
> zaobserwowałem więcej.
>
:)
Oczywiście na początku drogi powinny być.
Niemniej nikt sie nie zatrzymuje, bo jest to dośc intuicyjne ze własnie
Leszczyńska ma pierwszenstwo.
> Zmusiłeś mnie do wyszukania przepisów dotyczących warunków
> umieszczania znaków drogowych (Dz.Ustaw 220) i wychodzi na to, że w
> Poznaniu niewłaściwie oznaczają skrzyżowania:
>
> 5.2.1.3. Umieszczanie znaków D-1
>
> Znaki D-1 umieszcza się na początku trasy, której nadano pierwszeństwo
> w obszarze zabudowanym oraz bez względu na rodzaj obszaru, jeżeli na
> skrzyżowaniu trasa z pierwszeństwem zmienia kierunek i zastosowano
> tabliczki T-6a. Znaki D-1 umieszcza się w odległości do 50 m od
> skrzyżowania.
>
> Jako zasadę należy przyjąć powtarzanie przed każdym skrzyżowaniem
> wzdłuż trasy z pierwszeństwem znaków D-1 o zmniejszonych wymiarach
> (pkt 5.2.1.1); można ich nie powtarzać, jeżeli odległość między
> skrzyżowaniami jest nie większa od 50 m.
>
O, czyli jednak powinny być de facto powtarzane.
Od dawna ten przepis tak brzmi?
Swoją droga taka konstrukcja zdania oznacza ze:
- zaleca sie
- absolutnie wymaga się?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jeśli będąc w towarzystwie kobiety potrafisz z niej czytać jak z
książki, nie stosuj systemu Braille'a." T. Bernard
-
114. Data: 2017-05-09 10:09:21
Temat: Re: Czyja by była wina ?
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2017-05-08 o 19:05, T. pisze:
> Żebyś się nie zdziwił. Jako drogę uprzywilejowaną zrobili np. wyjazd z
> galerii handlowej, która de facto drogą nie jest (wyjazd z parkingu). U
> nas nie takie rzeczy się odwala...
Uprzywilejowany, to może być pojazd. Droga jest z pierwszeństwem
przejazdu. Zrobili wyjazd z parkingu z pierwszeństwem przejazdu.
Oznakowali tak, żeby ślepy z daleka widział - mrugające elektryczne
znaki, ostrzeżenia "ZMIANA ORGANIZACJI RUCHU" itp. Tak zrobili, bo
wcześniej nie dało się wyjechać z tego wielopoziomowego parkingu,
natomiast wjechać bez przeszkód. Wewnątrz parkingu tworzył się jeden
wielki kociokwik i komora gazowa do eksterminacji klientów przybyłych
samochodami do eleganckiej galerii handlowej.
Mnie uczyli na kursie, żeby patrzeć na znaki. Ale ja robiłem prawo jazdy
dawno. Od tego czasu sporo mogło się pozmieniać.
-
115. Data: 2017-05-09 10:16:34
Temat: Re: [OT] Re: Czyja by była wina ?
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2017-05-09 o 10:00, Budzik pisze:
> Oczywiście na początku drogi powinny być.
> Niemniej nikt sie nie zatrzymuje, bo jest to dośc intuicyjne ze własnie
> Leszczyńska ma pierwszenstwo.
Jak będzie zderzenie i trzeba będzie zapłacić za szkody, to wtedy się
dopiero okaże, kto miał intuicję, albo jechał z przyzwyczajenia, a kto
pierwszeństwo :-)
-
116. Data: 2017-05-09 10:22:56
Temat: Re: Czyja by była wina ?
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2017-05-09 o 05:23, Aniuska pisze:
> W dniu 2017-05-08 o 20:00, r...@k...pl pisze:
>> Mon, 8 May 2017 15:49:15 +0200, w <oept0r$vvb$1@node2.news.atman.pl>,
>> Poldek
>> <p...@i...eu> napisał(-a):
>>
>>> W dniu 2017-05-08 o 15:24, r...@k...pl pisze:
>>>> Mon, 8 May 2017 15:21:01 +0200, w
>>>> <591070bd$0$655$65785112@news.neostrada.pl>,
>>>> ksenia <k...@g...com> napisał(-a):
>>>>
>>>>> W dniu 2017-05-08 o 15:00, Akarm pisze:
>>>>>> W dniu 2017-05-08 o 14:50, ksenia pisze:
>>>>>>
>>>>>>> Dużo przed ciągłą, ale jak zjezdzałem to była już ciągła
>>>>>>
>>>>>> Szczęśliwie nie spowodowałeś czołowego zderzenia z pojazdem
>>>>>> poruszającym
>>>>>> się prawidłowo swoim pasem ruchu.
>>>>>
>>>>> Już pisałem byłem w trakcie wyprzedzania, a on mi wyjechał
>>>>
>>>> Byłaby jego wina (najprawdopodobnie -- bo w sądzie różnie bywa), ale
>>>> manewry
>>>> kończy się przed ciągłą, aby uniknąć takich przypadków.
>>>
>>> Pozwolę się sobie nie zgodzić z przedmówcą.
>>
>> Można -- nawet gdy nie ma się racji.
>>
>>> Wyprzedzanie na skrzyżowaniu jest ZABRONIONE. Wyjątkowo jest dozwolone
>>> tylko w ściśle określonych przypadkach. Ksenia wykonywał niedozwolony
>>> manewr i spowodował zagrożenie w ruchu lądowym. Sam taki manewr
>>> kwalifikuje się na ciężki mandat i kupkę punktów. W przypadku zderzenia
>>> moim zdaniem Ksenia nie miałby szans się wybronić, ani przed Policją,
>>> ani w sądzie.
>>
>> Bzdura. Wyjeżdżający z podporządkowanej ma ustąpić pierwszeństwa
>> przejazdu
>> nawet wyprzedzającym na ciągłej. Jest to od dawna wiadome i oczywiste.
>>
>> Nie będę nawet na ten temat podejmował dyskusji -- mogę odesłać do
>> jakiegoś
>> odcinka STOP Drogówki sprzed miesiąca-dwóch. Facet wyprzedzał na
>> podwójnej
>> ciągłej autobus (stojący), z podporządkowanej wyjechał kierowca. Sytuacja
>> prawie identyczna jak tutaj. Gadka policji była krótka -- jeden
>> dostaje mandat
>> za wyprzedzania na skrzyż., drugi za nieustąpienie pierwszeństwa i
>> spowod.
>> kolizji.
>>
>
> tutaj nie wyprzedzal na skrzyzowaniu
To się nie trzyma kupy.
Jeżeli nie wyprzedał na skrzyżowaniu, to jak to się stało, że tamten "mu
wyjechał" - skąd? Spod ziemi?
Jak już wspominałem wcześniej zakaz wyprzedania na skrzyżowaniu obejmuje
też przed i za skrzyżowaniem. Ta ciągła linia jest od tego, że pokazuje,
gdzie się zaczyna i kończy zakaz wyprzedzania.
-
117. Data: 2017-05-09 11:08:37
Temat: Re: Czyja by była wina ?
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2017-05-08 o 20:04, r...@k...pl pisze:
> Mon, 8 May 2017 15:39:04 +0200, w <591074fa$0$641$65785112@news.neostrada.pl>,
> Akarm <a...@w...pl> napisał(-a):
>
>> W dniu 2017-05-08 o 15:24, r...@k...pl pisze:
>>
>>>> Już pisałem byłem w trakcie wyprzedzania, a on mi wyjechał
>>>
>>> Byłaby jego wina (najprawdopodobnie -- bo w sądzie różnie bywa), ale manewry
>>> kończy się przed ciągłą, aby uniknąć takich przypadków.
>>>
>> Nie.
>> Winien jest tylko ten, kto wjechał na pas dla ruchu przeciwnego czym
>> spowodował zderzenie czołowe z pojazdem poruszającym się prawidłowo
>> swoim pasem ruchu.
>
> Jest to bzdura -- komentuję, bo jeszcze ktoś uwierzy.
> Musiałby udowodnić, że tamten zaczął wyprzedzać, gdy ten już wjechał na główną.
>
Według twojej logiki, to jeśli zacznę wyprzedzać pod Wąchockiem, to mogę
tak pruć lewym pasem do Kluczborka, albo dalej. A ty jadąc w przeciwną
stronę swoim pasem musisz mi ustąpić. Chyba, że udowodnisz, że wcześniej
wjechałeś na pas :-)
-
118. Data: 2017-05-09 11:12:15
Temat: Re: Czyja by była wina ?
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2017-05-08 o 19:18, m4rkiz pisze:
> On 2017-05-08 16:24, Poldek wrote:
>> Gdyby Ksenia zmieścił się z manewrem wyprzedzania przed rozpoczęciem
>> linii ciągłej, to można by dywagować.
>
> nad czym?
>
Nad pytaniem z początku: czyja byłaby wina, gdyby była czołówka i z obu
aut została by miazga.
-
119. Data: 2017-05-09 11:13:14
Temat: Re: Czyja by była wina ?
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2017-05-08 o 15:51, ksenia pisze:
> W dniu 2017-05-08 o 15:38, Akarm pisze:
>> W dniu 2017-05-08 o 15:21, ksenia pisze:
>>
>>> Już pisałem byłem w trakcie wyprzedzania, a on mi wyjechał
>>
>> Nie może "wyjechać" ktoś, kto prawidłowo jedzie swoim pasem ruchu.
>> Ty wyjechałeś na pas dla przeciwnego kierunku.
>
> On nie jechał prawidłowo, tylko wyjechał, nie ustąpił pierwszenstwa
> pojazdom
Czyli to jednak było na skrzyżowaniu.
Jeżeli nie na skrzyżowaniu, to skąd "on wyjechał"?
-
120. Data: 2017-05-09 11:18:26
Temat: Re: Czyja by była wina ?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2017-05-09 o 10:22, Poldek pisze:
> To się nie trzyma kupy.
> Jeżeli nie wyprzedał na skrzyżowaniu, to jak to się stało, że tamten "mu
> wyjechał" - skąd? Spod ziemi?
Z miejsca gdzie nie ma skrzyżowania. To takie trudne do wyobrażenia?
--
Liwiusz