-
91. Data: 2010-04-05 13:26:35
Temat: Re: Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi?
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Mon, 05 Apr 2010 10:49:04 +0200, J.F. napisał(a):
>>coz za herezje!
>>Jest to najzwyczajniejsza pompa odsrodkowa, chyba najczesciej stosowana
>>konstrukcja.
>
> Herezje to nie. Pompa odsrodkowa, czyli obiegowa, o znikomym
> cisnieniu.
Ciśnienie jest znikome, bo układ nie daje oporów za duzych. Jednak podobnej
wielkości pompy odśrodkowe w hydroforach dają 4-5 atmosfer aż miło.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
92. Data: 2010-04-05 14:30:22
Temat: Re: Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi?
Od: "P_ablo" <o...@o...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:vhgjr5lb2eh91u9ivlp3pf4f1t6tpfdp14@4ax.com...
>
> 150m to tylko 15 bar
przeklawiszenie :)
--
Picasso
-
93. Data: 2010-04-05 16:26:25
Temat: Re: Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 5 Apr 2010 13:26:35 +0200, Adam Płaszczyca wrote:
>Dnia Mon, 05 Apr 2010 10:49:04 +0200, J.F. napisał(a):
>>>coz za herezje!
>>>Jest to najzwyczajniejsza pompa odsrodkowa, chyba najczesciej stosowana
>>>konstrukcja.
>> Herezje to nie. Pompa odsrodkowa, czyli obiegowa, o znikomym
>> cisnieniu.
>
>Ciśnienie jest znikome, bo układ nie daje oporów za duzych. Jednak podobnej
>wielkości pompy odśrodkowe w hydroforach dają 4-5 atmosfer aż miło.
Z wirniczkiem o srednicy 5cm ? No moze 6cm ..
J.
-
94. Data: 2010-04-05 21:35:39
Temat: Re: Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi?
Od: "Wojciech Smagowicz [ZIWK]" <w...@o...pl>
W dniu 2010-04-05 10:52, J.F. pisze:
> On Sun, 4 Apr 2010 20:03:23 +0000 (UTC), Robert Rędziak wrote:
>> On Sun, 04 Apr 2010 21:56:14 +0200, Krzysiek Kielczewski
>>> Trywialnie: dwoma obiegami, otwartym i zamkniętym.
>>
>> Jest to jakaś myśl, choć trochę komplikuje całą rzecz. Ale to i
>> tak nic w porównaniu z ogarnięciem sterowania silnika CR.
>
> A co w tym takiego trudnego ? Trzeba dac oryginalny komputer i tyle.
>
> Mozna sie tylko zastanowic jakie narzedzia i czesci zapasowe trzeba
> miec, jesli nie odpali na srodku morza lub oceanu.
>
Życzę powodzenia, jak zdechnie i nie odpali np. podczas wchodzenia do
portu podczas gorszej pogody - ot fala 1m i wiatr dociskający np. 5
Beauforta.
Jeśli jesteś w stanie zrobić skuteczną diagnostykę i wymienić padnięty
czujnik X w 1/2 minuty, widząc zbliżające się gwiazdobloki
http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Widok_z_latarni_w_
Darlowie_na_wschodni_falochron_portu_01.JPG
to szacunek...
Generalnie elektronika samochodowa NIE JEST przystosowana do pracy w
warunkach morskich.
--
Wojciech Smagowicz
-
95. Data: 2010-04-05 22:04:04
Temat: Re: Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 05 Apr 2010 21:35:39 +0200, Wojciech Smagowicz [ZIWK] wrote:
>W dniu 2010-04-05 10:52, J.F. pisze:
>> A co w tym takiego trudnego ? Trzeba dac oryginalny komputer i tyle.
>> Mozna sie tylko zastanowic jakie narzedzia i czesci zapasowe trzeba
>> miec, jesli nie odpali na srodku morza lub oceanu.
>>
>Życzę powodzenia, jak zdechnie i nie odpali np. podczas wchodzenia do
>portu podczas gorszej pogody - ot fala 1m i wiatr dociskający np. 5
>Beauforta.
No coz, wypadki chodza po ludziach :-)
>Jeśli jesteś w stanie zrobić skuteczną diagnostykę i wymienić padnięty
>czujnik X w 1/2 minuty, widząc zbliżające się gwiazdobloki
>http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Widok_z_latarni_w
_Darlowie_na_wschodni_falochron_portu_01.JPG
>to szacunek...
Kotwica na szczescie jeszcze nie ma komputera :-)
>Generalnie elektronika samochodowa NIE JEST przystosowana do pracy w
>warunkach morskich.
Trzeba przyznac ze w warunkach samochodowych sobie niezle radzi [z
wyjatkiem Daweoo] a slona woda tez sie tam zdarza.
No ale coz proponujesz - silnik od Ursusa, Fiata 125p, czy specjalny
morski ? Bo wszystkie wspolczesne samochodowe elektroniki maja kupe.
A jak fajnie wyglada teraz profesjonalny silnik nowoczesnego statku
:-)
J.
-
96. Data: 2010-04-05 22:10:01
Temat: Re: Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi?
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Mon, 05 Apr 2010 22:04:04 +0200, J.F
<j...@p...onet.pl> wrote:
> No ale coz proponujesz - silnik od Ursusa, Fiata 125p, czy specjalny
> morski ? Bo wszystkie wspolczesne samochodowe elektroniki maja kupe.
Small block. Tanie toto, mocne, niezbyt wysilone (ale jak
potrzeba to można zeń trochę wycisnąć). Do ogarnięcia nawet na
gaźnikach. Ino trzeba zza wody ściągnąć.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
97. Data: 2010-04-05 22:21:25
Temat: Re: Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi?
Od: Jackare <j...@g...com>
On 4 Kwi, 15:52, Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
wrote:
> Ona jest odśrodkowa i zapewniam Cię, zaróno tłoczy jak i zasysa.
>
Pod warunkiem że jest zalana cieczą. Sama na sucho cieczy nie zassie,
co w bardzo wielu przypadkach w łodzi będzie problemem i potencjalną
poważną przyczyną uszkodzeń silnika.
>
>
> > układzie chłodzenia silnika w łodzi, gdy silnik nie pracuje - woda
> > spłynie z układu,
>
> Mhm. A powietrze którędy wejdzie?
>
Ale czytałeś co pisałem wcześniej, miedzy innymi na temat wydechu ? Np
z pojemności kolektora wydechowego który w łodzi jest zazwyczaj
większy niż w samochodzie. Jeżeli po zatrzymaniu silnka będzie otwarty
przynajmniej jeden zawór wydechowy powietrze ma absolutnie wolną
drogę . To nie samochód - tutaj "zbiornik" cieczy chłodzącej jest
sporo niżej pod silnikiem. Łódź nawet stojąca na wodzie jest cały czas
w ruchu - idelane warunki by woda spłynęła i układ wypełnił się
powietrzem.
>
> OK, a teraz się zastanów, co się dzieje w aucie po wyłączeniu i czemu jakoś
> nie wrze ;)
>
i znowu nie czytałeś tego co napisałem. Powtórzę: silnik w łodzi a już
na pewno w motorówce do szybkiego pływania w 90% swego żywota pracuje
w dwóch stanach: wolne obroty i PEŁNE OBROTY. Absloutnie nie ma
porównania do warunków pracy w samochodzie gdzie większość życia
pracuje na srednim zakresie obrotów. W łodzi jest to tylko zakres
przejściowy, najmniej używany. Silnik na pełnych obrotach jest
termicznie trochę inaczej obciążony niż na obrotach średnich czy
niskich.
To co napisałem nie wynika z teoretyzowania tylko z kilkunastoletniej
praktyki na wodzie, grzebania w wielu motorówkach z czego znakomita
większość posiadała zaadaptowane silniki samochodowe. Takie np
smallblocki grzały się jak wariaty i konieczne było przestudzenie
silnika na wolnych obrotach. W nieco inteligentniejszych łodziach
wyposażonych w jakąś elektronikę po takim wyłączeniu silnika po
grzaniu na pełnych obrotach termik długo nie pozwalał załączyć silnika
(tu nawiązanie do spływania wody z układu), stąd praktyka ostudzania
silników na wolnych obrotach a potem pompa elektryczna pompująca wodę
stosowana w prostym celu - ograniczyć zużycie paliwa bo te silniczki
potrafią "wypić"
W silniku w samochodzie masz układ otwarty ze zbiornikiem
wyrównawczym. Samo to jest jakąś stabilizacją termiczno -
ciśnieniową.Chłodziwo nie wrze bo to zazwyczaj jakieś glikole a nie
woda, obciążenia termiczne są całkiem inne, chłodziwo może przechodzić
obiegiem termosfonowym przez chłodnicę a jako zabezpieczeni może
załćzać się wentylator chłodznicy. W łodzi jest woda które może się
zagotować i natychmiast na skutek wzrostu ciśnienia i położenia
silnika względem zbiornika wodnego może odpłynąć z silnika.
-
98. Data: 2010-04-05 22:39:55
Temat: Re: Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi?
Od: Jackare <j...@g...com>
On 5 Kwi, 22:21, Jackare <j...@g...com> wrote:
o tu masz np link do widoku typowego silniczka w motorówce do
holowania narciarzy
http://www.youtube.com/watch?v=H-DOAN6LBIQ
Zwróć uwagę na te kolektory wydechowe jak są mocno wyciągnięte do góry
a w tej łodzi linia wody jest mniej więcej na wysokości misko olejowej
silnika.,Te kółeczko na pasku klinowym - jedyne które widać przed
jednym z kolektorów to własnie mechaniczna pompa zasysająca wodę z
jeziora. Gdzieś tak w 0:22 widać dobrze jeszcze jeden element silnika
marynizowanego - miskę olejową które główny kolektor oleju jest
przesunięty do tyłu co właśnie zapewnia odpowiednie warunki przy pracy
w przechyle silnika do tyłu. Zwróć uwagę że silnik w łodzi jest już
"na dzień dobry" przechylony do tyłu w pozycję niekorzystną dla jego
pracy ale konieczną ze względu na dostosowanie silnika do kąta
nachylenia wału napędowego śruby.
To np jest silnik z takiej samej łodzi jaką pływałem przez kilka lat
jako sternik (łódka Ski Nautique 2001 firmy Correct Craft)
Tu masz jeszcze inną perspektywę na ten silnik, w jakimś ruskim chyba
garażu. Woda do chłodzenia podawana z węża.
http://www.youtube.com/watch?v=aN2l-QfYMMA&feature=r
elated
-
99. Data: 2010-04-05 22:41:27
Temat: Re: Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 5 Apr 2010 20:10:01 +0000 (UTC), Robert Rędziak wrote:
>On Mon, 05 Apr 2010 22:04:04 +0200, J.F
>> No ale coz proponujesz - silnik od Ursusa, Fiata 125p, czy specjalny
>> morski ? Bo wszystkie wspolczesne samochodowe elektroniki maja kupe.
>
> Small block. Tanie toto, mocne, niezbyt wysilone (ale jak
> potrzeba to można zeń trochę wycisnąć). Do ogarnięcia nawet na
> gaźnikach. Ino trzeba zza wody ściągnąć.
A gazniki do tego jeszcze robia ?
Poza tym dysze w gazniku rownie zle sie czysci jak komputery naprawia,
gdy falochron rosnie w oczach :-)
J.
-
100. Data: 2010-04-05 22:50:42
Temat: Re: Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi?
Od: Jackare <j...@g...com>
On 5 Kwi, 22:39, Jackare <j...@g...com> wrote:
tu widać jeszcze jedno rozwiązanie o którym pisałem - wylot wydechu z
kolektora podzielony na 3 mniejsze ujścia - redukcja dudnienia i
lepsze chłodzenie gazów wodą
http://www.youtube.com/watch?v=MIZijW67_t8&feature=r
elated
a tutaj to samo z osłonami z blachy
http://www.youtube.com/watch?v=ZF34E9Yt5Sk&feature=r
elated
To na przykładzie moich ulubionych łodzi - Boesch.
--
Jackare