-
51. Data: 2010-09-21 17:30:29
Temat: Re: Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki.
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-09-21 13:04, komar pisze:
>> Dla wyjaśnienia w swoich autach zawsze zmieniam
>> komplet, ale to dlatego, że zwykle to i to jest równo dojechane.
>
> zużywasz tarcze w tym samym tempie co klocki?
O jaka beka.
:D
-
52. Data: 2010-09-22 01:08:09
Temat: Re: Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki.
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Tue, 21 Sep 2010 15:31:41 +0200, Filip KK napisał(a):
>> Nie ma znaczenia ile zużyte, chodzi o to, czy są równo zużyte - czyli czy
>> powierzchnia cierna i powierzchnia podłoża są do siebie równoległe.
>> To można bez problemów zmierzyć suwmiarką, tak samo jak używając tego
>> samego narzędzia sprawdzić, czy powierzchnia cierna nie ma zagłębień -
>> wystarczy listwę suwmiarki przyłożyć do powierzchni w kilku miejscach i
>> popatrzyć pod światło.
>> Klocek to nie powierzchnia głowicy - odchylenia rzędu 0,2mm i tak się zetrą
>> po kilkudziesięciu kilometrach.
>>
> Ok, jak chcesz założyć klocek, który najwięcej będzie tarł zewnętrzną
> częścią? Klocek został ściągnięty ze starej nienadającej się do niczego
> tarczy. Czyli największe wgłębienia ma w środkowej części. O czym Wy tu
> w ogóle piszecie? Że niby ma zdarty równomiernie klocek? Jeśli wymieniał
> tarcze, to wiadomo że stare tarcze były już pofałdowane i zużyte
> niejednakowo (łódeczka). To jak nowy klocek ma 1,5 cm to ma zjechane
> około 3 mm w środku.. Ja bym tego nie zakładał ponownie do nowej tarczy,
> to druciarstwo! Nowe klocki są tanie. Nie ma co oszczędzać! Tym
> bardziej, że ma nacinane tarcze, powinien mieć do tego specjalne
> twardsze klocki.
A teraz Filipkku przeczytaj raz jeszcze to, co napisałem. Tym razem poproś
kogoś, żeby Ci wytłumaczył treść.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
53. Data: 2010-09-22 01:09:40
Temat: Re: Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki.
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Tue, 21 Sep 2010 15:46:08 +0200, Filip KK napisał(a):
>> Jak zwykle, karczek pierdnął, ale argumentacji to jakoś nie pokazał.
>> Wyjaśnisz, co i (uwaga, trudne!) dlaczego się stanie?
>>
> Posłuchaj tłusta fasolko, nie mam zamiaru z Tobą dyskutować. Dyskutantów
> na swoim poziomie masz dużo na tej grupie.
Istotnie. Natomiast Ty, odstajesz od tego poziomu znacznie. Demonstracją
tego jest fakt braku umiejętności jakiejkolwiek argumentacji.
> Albo się coś robi prawidłowo, tak jak producent zaleca albo się odpier*
> druciarstwo. W żadnym aso nikt czegoś takiego nie zrobi. Albo się
> wymienia tarcze z klockami albo bez sensu wymieniać tarcze, nie
> wymieniając zużytych klocków. Eod.
Albo też się myśli. Ale to dla Ciebie za trudne.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
54. Data: 2010-09-23 14:50:24
Temat: Re: Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki.
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2010-09-21 15:31, Filip KK pisze:
> Klocek został ściągnięty ze starej nienadającej się do niczego tarczy. Czyli
największe wgłębienia ma w środkowej części. O czym Wy tu w ogóle piszecie? Że niby
ma zdarty równomiernie klocek? Jeśli wymieniał tarcze, to wiadomo że stare tarcze
były już pofałdowane i zużyte niejednakowo (łódeczka). To jak nowy klocek ma 1,5 cm
to ma zjechane około 3 mm w środku..
Wymieniałem tarcze nie raz, ale żadne z nich nie miały nierówności większych
niż jakieś 0.1-0.2mm (różnica między wnętrzem a brzegiem). A gdzie dopiero 3mm!
Ba - dopuszczalne zużucie 22mm wentylowanej tarczy to jakieś 2mm, czyli
po 1 mm na każdą stronę. W jaki sposób więc miałaby pojawić się łódeczka na 3mm?
Chyba przez zużycie tarczy 3x ponad max, i to w tak "cudowny" sposób, że klocek
w niektórych miejscach w ogóle by tarczy nie ruszył :)
Ale gdyby nawet tarcza kolegi była tak kosmicznie nierówno zużyta, to chyba
ślepy nie jest, i czegoś takiego sobie nie założy. Prosty test suwmiarką zupełnie
wystarczająco pokazuje czy klocek się nadaje. Oczywiście jakiś czas pozwolić
się układowi ułożyć, powiedzmy nieco dłużej niż przy nówkach, i tyle.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
55. Data: 2010-09-23 15:33:49
Temat: Re: Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki.
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-09-23 14:50, Jakub Witkowski pisze:
> Ba - dopuszczalne zużucie 22mm wentylowanej tarczy to jakieś 2mm, czyli
> po 1 mm na każdą stronę. W jaki sposób więc miałaby pojawić się łódeczka
> na 3mm?
> Chyba przez zużycie tarczy 3x ponad max, i to w tak "cudowny" sposób, że
> klocek
> w niektórych miejscach w ogóle by tarczy nie ruszył :)
>
> Ale gdyby nawet tarcza kolegi była tak kosmicznie nierówno zużyta, to chyba
> ślepy nie jest, i czegoś takiego sobie nie założy. Prosty test suwmiarką
> zupełnie
> wystarczająco pokazuje czy klocek się nadaje. Oczywiście jakiś czas
> pozwolić
> się układowi ułożyć, powiedzmy nieco dłużej niż przy nówkach, i tyle.
>
Mało to razy wymieniałem tarcze i klocki, gdzie klocek tarł tylko około
20% swojej powierzchni, tak już tarcza była dojechana? I uwierz mi,
klocki były tak krzywo zjechany, że na oko pijane/trzeźwe lekko 1 cm
było więcej na jednej krawędzi, względem drugiej...
I to nie w byle jakich autach!
A i zdarzało się też tak, że klocki w ogóle nie dotykały tarcz podczas
hamowania, bo były dosłownie "zespawane". (Vw Passat)
-
56. Data: 2010-09-24 11:02:31
Temat: Re: Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki.
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2010-09-23 15:33, Filip KK pisze:
> Mało to razy wymieniałem tarcze i klocki, gdzie klocek tarł tylko około 20% swojej
powierzchni, tak już tarcza była dojechana? I uwierz mi, klocki były tak krzywo
zjechany, że na oko pijane/trzeźwe lekko 1 cm było więcej na jednej krawędzi,
względem drugiej...
> I to nie w byle jakich autach!
> A i zdarzało się też tak, że klocki w ogóle nie dotykały tarcz podczas hamowania,
bo były dosłownie "zespawane". (Vw Passat)
Być może, ale nie podejrzewam pytającego o bycie kretynem, bo tylko wtedy mógłby
pytać co zrobić z takimi klockami.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
57. Data: 2010-09-24 14:57:00
Temat: Re: Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki.
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-09-24 11:02, Jakub Witkowski pisze:
> Być może, ale nie podejrzewam pytającego o bycie kretynem, bo tylko
> wtedy mógłby
> pytać co zrobić z takimi klockami.
>
Pytający pyta, czyli się nie zna. Dla niektórych klocek ścięty po skosie
(źle starty) może być prawidłowo startym klockiem. Nie wszyscy muszą się
znać i wiedzieć co jak ma wyglądać... Tego nie założyłeś.
Pozdrawiam
-
58. Data: 2010-09-24 15:53:41
Temat: Re: Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki.
Od: "BaX" <bax@_klub.chip.pl>
>> Być może, ale nie podejrzewam pytającego o bycie kretynem, bo tylko
>> wtedy mógłby
>> pytać co zrobić z takimi klockami.
>>
> Pytający pyta, czyli się nie zna.
Hehehe, jasne. Jak już ktoś się pyta jakie jest zdanie na ten temat innych
to z założenia się nie zna.
-
59. Data: 2010-09-24 15:56:31
Temat: Re: Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki.
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-09-24 15:53, BaX pisze:
>>> Być może, ale nie podejrzewam pytającego o bycie kretynem, bo tylko
>>> wtedy mógłby
>>> pytać co zrobić z takimi klockami.
>>>
>> Pytający pyta, czyli się nie zna.
>
> Hehehe, jasne. Jak już ktoś się pyta jakie jest zdanie na ten temat innych
> to z założenia się nie zna.
>
Gdyby się znał, to by się nie pytał czy zakładać takie klocki, czy nie.
Sądzisz, że zadał pytanie i czeka teraz tydzień czasu z klockami na
stole i samochodem "na cegłach"? Już dawno ma je założone i jeździ na
nich. Więc wszystkie dywagacje w tym wątku o kant tyłka potłuc.
-
60. Data: 2010-09-24 16:25:38
Temat: Re: Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki.
Od: "BaX" <bax@_klub.chip.pl>
>>>> Być może, ale nie podejrzewam pytającego o bycie kretynem, bo tylko
>>>> wtedy mógłby
>>>> pytać co zrobić z takimi klockami.
>>>>
>>> Pytający pyta, czyli się nie zna.
>>
>> Hehehe, jasne. Jak już ktoś się pyta jakie jest zdanie na ten temat
>> innych
>> to z założenia się nie zna.
>>
> Gdyby się znał, to by się nie pytał czy zakładać takie klocki, czy nie.
'Takie' klocki znaczy się jakie? Używane, czy zjechane używane?
BTW: ja pytałem o używane, teorie o jakiś krzywo zużytych klockach nie były
moje i nie pytałem czy można takie założyć.