On Fri, 18 Sep 2020 00:23:54 +0200, Piotr Wyderski
<p...@n...mil> wrote:
> > Niektórych urządzeń, jak na przykład zasilaczy małej mocy, nie
>> opłaca
> > się naprawiać, nawet jakby części były za darmo. Cena nowego z
>> gwarancją
> > jest czasem niższa niż minimalna płaca za roboczogodzinę.

> No, wreszcie ktoś to napisał. :-)

Ale zdajesz sobie sprawę, że kupując nowy powodujesz, że stary ląduje
na wysypisku w Afryce, zatruwając ichniejszy ekosystem?

--
Marek

do góry

Marek wrote:

> Powiedz to koledze Atlantisowi budującego stare konstrukcje na starych
> (oryginalnych) układach :)

Touche, ale tam to jest świadome założenie konstrukcyjne, a nie
"rzyciowa konieczność". Jeśli liczy się rozwiązanie jakiegoś problemu, a
nie konkretny sposób jego rozwiązania, to szukanie inspiracji w
Radioelektroniku z 1979 jest mało rozsądne. A mniej-więcej na tym
poziomie jest oferta sklepików "nie ma". Nawet (jakiś!) element SMD
trudno było dostać, a co dopiero w miare współczesny.

Pozdrawiam, Piotr

do góry

Marek wrote:

> Ale zdajesz sobie sprawę, że kupując nowy powodujesz, że stary ląduje na
> wysypisku w Afryce, zatruwając ichniejszy ekosystem?

Ale zdajesz sobie sprawę, że sprzęt po upływie gwarancji i tak tam
wyląduje, więc moje działanie efektywnie niczego nie zmieni?

Pozdrawiam, Piotr

do góry

On Fri, 18 Sep 2020 00:42:39 +0200, Piotr Wyderski
<p...@n...mil> wrote:
> Ale zdajesz sobie sprawę, że sprzęt po upływie gwarancji i tak tam
> wyląduje, więc moje działanie efektywnie niczego nie zmieni?

Dlaczego wyląduje? To zależy od Ciebie. Ja mam wszystkie popsute
sprzęty, nic nie wyrzucam.

--
Marek

do góry

On Fri, 18 Sep 2020 00:39:43 +0200, Piotr Wyderski
<p...@n...mil> wrote:
> Radioelektroniku z 1979 jest mało rozsądne. A mniej-więcej na tym
> poziomie jest oferta sklepików "nie ma". Nawet (jakiś!) element SMD
> trudno było dostać, a co dopiero w miare współczesny.

Ale nie wszystkie sklepiki są takie, więc? Podałem przykład
stacjonarnego, gdzie wybór jest oszałamiający w porównaniu z innymi.

--
Marek

do góry

Marek wrote:

> Ale nie wszystkie sklepiki są takie, więc? Podałem przykład
> stacjonarnego, gdzie wybór jest oszałamiający w porównaniu z innymi.

Ten wekton mnie zastanawia -- to jest jakieś proxy do TME? Kilka razy mi
wyskoczyli w googlu i za każdym razem stan magazynowy mieli identyczny z
TME.

Pozdrawiam, Piotr

do góry

Marek wrote:

> Dlaczego wyląduje? To zależy od Ciebie. Ja mam wszystkie popsute
> sprzęty, nic nie wyrzucam.

A po co Ci te graty? Poza tym do końca życia możesz oddawać się
syllogomanii, ale potem spadkobiercy pozbędą się tej kolekcji, która
finalnie trafi tam, gdzie trafić miała. Żadnego problemu więc nie
rozwiązujesz, a jedynie wprowadzasz człon opóźniający do systemu.

Pozdrawiam, Piotr

do góry

W dniu 18.09.2020 o 07:37, Piotr Wyderski pisze:
> Marek wrote:
>
>> Ale nie wszystkie sklepiki są takie, więc? Podałem przykład
>> stacjonarnego, gdzie wybór jest oszałamiający w porównaniu z innymi.
>
> Ten wekton mnie zastanawia -- to jest jakieś proxy do TME? Kilka razy mi
> wyskoczyli w googlu i za każdym razem stan magazynowy mieli identyczny z
> TME.

Pewnie oprócz sklepu mają też dział hurtowy i na moje oko to dokładnie
tak wygląda. Stany nie tylko z TME, ale i z innych miejsc.

Pozdrawiam

DD

do góry

2020-09-17 o 23:56 +0200, Piotr Wyderski napisał:
> Piotr Gałka wrote:
>
> > Pominąłem kwestię czasu bo wybierając coś w sieci też trzeba trochę
> > czasu na to poświęcić :(
>
> Trzeba poświęcić dokładnie tyle samo czasu, co wybierając w sklepie.

Otóż to. Tyle, że bez dojazdu i ubierania kurtki - a i wybieranie myszką
jednak szybsze i wygodniejsze niż hasać po półeczkach czy dopytywać
stażystę co to ambitnie próbuje wcisnąć NPN zamiast PNP bo akurat takie
znalazł a "panie przecież to też się da połączyć, w szkole mówili,
narysuję panu".

> > A już szczególnie jak jest potrzebne coś za 3zł dostępne na
> > alledrogo i człowiek się uprze, żeby znaleźć to akurat u takiego
> > sprzedawcy, u którego da się do 40zł dobrać coś co nie jest całkiem
> > nieprzydatne :)
>
> No, ale przecież jest "taniej"...
>
> Ludkowie szanowni, zacznijcie liczyć. Godzina przy pensji minimalnej
> to 12 złotych, kurier 12.90. Naprawdę w godzinę obrócicie do tego
> sklepu i z powrotem i naprawdę zarabiacie pensję minimalną?

Na to właśnie starałem się zwrócić uwagę Piotra. No ale ze
szkockim argumentem "jak płacę za wysyłkę to muszę nabrać choć kilogram
złomu żeby nie stracić" nie ma sensu dyskutować. :)

Rozumiem ten sposób myślenia, bo sam się czasem na tym jeszcze łapię,
ale przecież w stacjonarnym sklepie jest ten sam problem - wykosztowałem
się na przybycie, to i tu powinienem nabrać całe kieszenie dziadostwa
coby nie wrócić tylko z tym jednym biednym LM317 co mi brakował. Dziś
już nie mam żadnych oporów, żeby zamówić wysyłkowo drobiazg za 3 zł i
zapłacić 20 zł za transport - bo to się po prostu opłaca.

Mateusz

do góry

W dniu 2020-09-17 o 21:59, Piotr Gałka pisze:
> W dniu 2020-09-17 o 18:59, J.F. pisze:
>> Trafiles na jakąs felerna serie, czy faktycznie mialy np 2% brakow ?
>>
>
> Stosowaliśmy bufor UCY7407 z wyjściem OC specyfikowanym do 30V do
> sterowania PNP włączającym VPP (do 25V).
Że tak powiem normalka, tranzystory czy kości jakoś chodziły ale
trzymanie parametrów
było na słowo honoru, przy tranzystorach częste, wystarczyło nie
przekraczać tak 1/3
prądu czy napięcia i jakoś działały.
Za to teraźniejsze malowanki to jest jazda, kupno poza dużymi
hurtowniami to jak gra w ruletkę, najczęściej przegrana.
Kolega Irek tu bywający (może się odezwie) opowiadał jak ostatnio kupił
paczkę tranzystorów małej mocy npn które po wlutowaniu tracą 'Betę' :)
to jest dopiero jazda. Mówił że robią się dwie diody :)


> Te padały, ale jak już zmieniliśmy UCY na SN to dla wszystkich.
Kluczowe tutaj pewnie było to że te 30V było dla nich za dużo :(
Taki urok tamtych czasów. Bo z tego co pamiętam to jakość szczególnie
fatalne nie były,
większe problemy były z czeskimi kostkami i te się cieło hurtem i
wymieniało.

--
Janusz

do góry