-
1. Data: 2015-03-19 21:40:26
Temat: Czemu przebiło mi mosfeta?
Od: g...@s...invalid (Gof)
Hej,
Popełniłem sobie kiedyś do motocykla układ. Poniżej jego fragment.
http://www.chmurka.net/r/blast.png
BAT to zasilanie z akumulatora. IGN to plus po stacyjce. GND - wiadomo.
OUT to wyjście na dalszą część układu (stabilizator 7805 itd.), TTL to
wejście z procesora. Oczywiście są bezpieczniki - tak żeby uciąć poboczne
dyskusje :)
Idea jest taka, żeby układ podawał napięcie na stabilizator tylko wtedy,
kiedy włączony jest zapłon oraz wtedy, kiedy procesor podtrzyma zasilanie
(żeby działało także po wyłączeniu stacyjki, dopóki procesor podtrzymuje).
Chodzi o oszczędzanie energii - jak układ się wyłączy, to już na amen i
tak ma być.
Układ sobie działał ze dwa lata, ale po zimie (co za tym idzie - długie
kręcenie rozrusznikiem, padnięty aku, odpalanie z kabli) tranzystor T2
przebiło.
Pytanie - dlaczego? Co można zrobić w tym układzie, żeby to się nie
powtórzyło? Chcę zwiększyć R5 (do 470R) i dodać równolegle do R3 zenerkę
10V. Ale czemu to padło? Datasheet podaje dla tego tranzystora Vgss
maksymalnie +/- 20V, tyle na pewno nie miałem w instalacji, bo niby skąd,
od rozrusznika tak by skoczyło i akumulator by nie wygładził (niby jest
jakaś impedancja kabli...)? Może przebił go za duży prąd ładujący bramkę
(bo R5 za mały)?
Pozdr.
--
"qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos"
http://www.chmurka.net/
-
2. Data: 2015-03-19 21:45:06
Temat: Re: Czemu przebiło mi mosfeta?
Od: g...@s...invalid (Gof)
Gof <g...@s...invalid> wrote:
> jakaś impedancja kabli
Indukcyjność. Miałem na myśli indukcyjność. I to i to na 'i'...
Poza tym układ przeżył już niejedno długie kręcenie rozrusznikiem, więc to
pewnie nie to...
Jedna uwaga - on pracuje w dosyć dużej temperaturze (pewnie nawet 60
stopni może być), blisko silnika, może to ma znaczenie.
--
"qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos"
http://www.chmurka.net/
-
3. Data: 2015-03-20 07:35:14
Temat: Re: Czemu przebiło mi mosfeta?
Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>
W dniu 2015-03-19 o 21:40, Gof pisze:
> Hej,
>
> Popełniłem sobie kiedyś do motocykla układ. Poniżej jego fragment.
...
> Pytanie - dlaczego?
Pewnie dlatego, że dałeś tam mosfeta.
Pozdrawiam
DD
-
4. Data: 2015-03-20 09:04:34
Temat: Re: Czemu przebiło mi mosfeta?
Od: g...@s...invalid (Gof)
Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_> wrote:
>> Popełniłem sobie kiedyś do motocykla układ. Poniżej jego fragment.
> ...
>> Pytanie - dlaczego?
>
> Pewnie dlatego, że dałeś tam mosfeta.
Dlaczego miałem dać bipolarny? Tzn. jaką wadę ma mosfet w tym układzie,
której nie będzie miał bipolarny?
--
"qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos"
http://www.chmurka.net/
-
5. Data: 2015-03-20 09:34:15
Temat: Re: Czemu przebiło mi mosfeta?
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "Gof" <g...@s...invalid> napisał w wiadomości
news:gof.pme.1426838674@news.chmurka.net...
> Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_> wrote:
>
>>> Popełniłem sobie kiedyś do motocykla układ. Poniżej jego fragment.
>> ...
>>> Pytanie - dlaczego?
>>
>> Pewnie dlatego, że dałeś tam mosfeta.
>
> Dlaczego miałem dać bipolarny? Tzn. jaką wadę ma mosfet w tym układzie,
> której nie będzie miał bipolarny?
>
Układy cyfrowe bipolarne były odporne.
Pierwsze układy MOS padały jak muchy nawet od dotknięcia palcem - taka cecha
tranzystorów MOS.
P.G.
-
6. Data: 2015-03-20 10:23:17
Temat: Re: Czemu przebiło mi mosfeta?
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "Gof" <g...@s...invalid> napisał w wiadomości
news:gof.pme.1426797626@news.chmurka.net...
> Pytanie - dlaczego? Co można zrobić w tym układzie, żeby to się nie
> powtórzyło? Chcę zwiększyć R5 (do 470R) i dodać równolegle do R3 zenerkę
> 10V.
Według mnie to jest to, co tam powinno być od samego początku.
Moim zdaniem radykanie podniesie odporność.
> Ale czemu to padło? Datasheet podaje dla tego tranzystora Vgss
> maksymalnie +/- 20V, tyle na pewno nie miałem w instalacji, bo niby skąd,
> od rozrusznika tak by skoczyło i akumulator by nie wygładził (niby jest
> jakaś impedancja kabli...)? Może przebił go za duży prąd ładujący bramkę
> (bo R5 za mały)?
>
Nigdy nie widziałem schematu motoru więc myślę po samochodowemu.
Wiem, że urządzenia robione do samochodu powinny zakładać, że na ich
zasilaniu mogą pojawiać się wysokie przepięcia (rzędu setek V).
Załóżmy, że IGN jest łączony czasowo ze stykiem włączającym
przekaźnik/siłownik zazębiający rozrusznik z kołem zamachowym i łączący
rozrusznik z akumulatorem (w samochodach tak kiedyś było, a czy obecnie to
nie idzie przez komputer to licho wie). Płynie tam (w uzwojeniu tego
przekaźnika) solidny prąd. Pod koniec rozruchu to połączenie jest
rozłączane. Nie sądzę, aby na uzwojeniu tego przekaźnika była dioda tłumiąca
przepięcia. Powstaje więc tam napięcie setek volt. W stacyjce skacze iskra
między odsuwającymi się właśnie stykami łączącymi IGN z tym przekaźnikiem.
Iskra oznacza chwilowe zwarcie IGN z naładowaną do setek Voltów pojemnością
własną uzwojenia przekaźnika. IGN jest od drugiej strony połączony z
akumulatorem. Jeśli indukcyjność połączenia z akumulatorem będzie taka sama
jak indukcyjność połączenia z przekaźnikiem to na IGN pojawi się (na bardzo
krótko) połowa napięcia występującego na uzwojeniu przekaźnika w momencie
przeskoku iskry.
Tak samo można opisać proces rozłączania rozrusznika tylko, że skacząca tam
iskra spowoduje pojawienie się dużego napięcia na stykach tego przekaźnika i
impulsu prądu (z naładowanej pojemności uzwojenia rozrusznika) wpływającego
do akumulatora. Prąd w tym impulsie jest znacznie większy niż prąd zasilania
rozrusznika (gdyby uzwojenia nie miały pojemności to prąd mógłby być tylko
taki jaki przez nie płynął wcześniej). Jak akumulator rozładowany to ma dużą
rezystancję szeregową. Pojawi się na niej duże przepięcie, które też dotrze
do IGN.
Czy na IGN większe jest to pierwsze, czy to drugie to nie mam pojęcia.
Przepięcia pojawiające się na bramce MOS mogą mieć dwa efekty - mogą go
uszkodzić, albo częściowo zdegradować jego strukturę czyniąc go bardziej
podatnym na uszkodzenie w przyszłości.
Czyli jak przepięcia są odpowiednio słabe (krótkie) to uszkodzenie jest
tylko kwestią ich ilości.
Czytałem kiedyś, że w jakiejś firmie robiącej maszyny (z elektronicznym
sterowaniem) jakiś marketingowiec wymusił na dyrekcji (bo klient nie może
przecież miesiąc czekać) sprzedaż kilku sztuk, z układami sterującymi które
były wcześniej badane ESD (w ramach CE). Wszystkie w ciągu roku padły i
strata reputacji była wielokrotnie wyższa niż gdyby klienci poczekali.
P.G.
-
7. Data: 2015-03-20 10:28:21
Temat: Re: Czemu przebiło mi mosfeta?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Gof" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:g...@n...chmurka.net...
http://www.chmurka.net/r/blast.png
>Układ sobie działał ze dwa lata, ale po zimie (co za tym idzie -
>długie
>kręcenie rozrusznikiem, padnięty aku, odpalanie z kabli) tranzystor
>T2
>przebiło.
A wiesz, ze uklad dzialal i dopiero w trakcie rozruchu przestal ?
Bo moze zepsul sie gdzies w zimie ?
>Pytanie - dlaczego? Co można zrobić w tym układzie, żeby to się nie
>powtórzyło? Chcę zwiększyć R5 (do 470R)
Jak mosfety, to spokojnie moze tam byc 470k.
>i dodać równolegle do R3 zenerkę 10V.
zenerka oczywiscie dobry pomysl ... albo tranzystor bipolarny.
>Ale czemu to padło? Datasheet podaje dla tego tranzystora Vgss
>maksymalnie +/- 20V, tyle na pewno nie miałem w instalacji, bo niby
>skąd,
A jakis przypadkowy ladunek elektrostatyczny ? podlaczales kable, moze
cos przeskoczylo z palca, z drugiego aku ?
>Może przebił go za duży prąd ładujący bramkę (bo R5 za mały)?
Nie, takiego zjawiska to nie ma ... a przynajmniej nie slyszalem :-)
J.
-
8. Data: 2015-03-20 10:46:47
Temat: Re: Czemu przebiło mi mosfeta?
Od: szod <b...@a...pl>
W dniu 20-03-2015 o 10:28, J.F. pisze:
> Jak mosfety, to spokojnie moze tam byc 470k.
Tam jest jeszcze R3 1k tworzący dzielnik. Myślisz, że zadziała
prawidłowo? :P
-
9. Data: 2015-03-20 11:00:41
Temat: Re: Czemu przebiło mi mosfeta?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "szod" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:550becbf$0$10332$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 20-03-2015 o 10:28, J.F. pisze:
>> Jak mosfety, to spokojnie moze tam byc 470k.
>Tam jest jeszcze R3 1k tworzący dzielnik. Myślisz, że zadziała
>prawidłowo? :P
1k oczywiscie trzeba zmienic na 1M :-)
J.
-
10. Data: 2015-03-20 14:22:21
Temat: Re: Czemu przebiło mi mosfeta?
Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>
W dniu 2015-03-20 o 09:04, Gof pisze:
> Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_> wrote:
>
>>> Popełniłem sobie kiedyś do motocykla układ. Poniżej jego fragment.
>> ...
>>> Pytanie - dlaczego?
>>
>> Pewnie dlatego, że dałeś tam mosfeta.
>
> Dlaczego miałem dać bipolarny? Tzn. jaką wadę ma mosfet w tym układzie,
> której nie będzie miał bipolarny?
Bo mosfet w tych warunkach nic nie daje poza dołożeniem problemów z
wrażliwością bramki. Po zmianie wartości rezystorów na wejściu w
zasadzie dajesz BC817 i zapominasz o problemach. Przy mosfecie
zastanawiasz się jak zabezpieczyć bramkę (czyli dodatkowe elementy), jak
polutować żeby go nie zabić. A jakie korzyści masz z jego zastosowania?
Żadnych. Jedyna, która mi przychodzi do głowy do taka, że można go mieć
w szufladzie, a npn-ów nie, ale to byłaby dość dziwna sytuacja,
przynajmniej jak na razie.
Pozdrawiam
DD