-
11. Data: 2018-11-18 08:59:59
Temat: Re: Co się dzieje z przejezdnością w 3mieście?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik LEPEK g...@w...pl ...
>> Patrz, a w Poznaniu jest dokładnie odwrotnie.
>
> No, to szczerze mówiąc to jest chyba lepsze podejście, bo ile by u
> nas dróg nie zbudowali, to po 2-3 latach znów sytuacja wraca do
> punktu wyjścia, tj. korek jest porównywalny do tego przed remontami.
> Tak wiem - gdyby nie te prace, to byłoby jeszcze gorzej.
Specjalisci od urbanizacji poruszaja ten problem juz od jakiegos czasu -
nie da sie wybudowac tylu dróg zeby zaspokoic potrzebe miejsca dla
samochodów.
Kazda nowa droga bedzie sprawiała ze wiecej osób chce jezdzic tamtety
samochodem.
Ci specjalisci twierdza ze komunikacja publiczna, masowa to jedyne
rozwiazanie.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Mężczyzna musi trzy rzeczy w życiu zrobić...
wyrwać drzewo, zburzyć dom i dać w pysk swojemu synowi...
-
12. Data: 2018-11-18 11:44:14
Temat: Re: Co się dzieje z przejezdnością w 3mieście?
Od: j...@i...pl
On Sat, 17 Nov 2018 14:32:57 +0100, LEPEK <g...@w...pl> wrote:
>U nas w ostatnim czasie powstała kolej metropolitalna łącząca Kaszuby i
>lotnisko z Trójmiastem oraz jedna nowa linia tramwajowa, ale to IMO
>zdecydowanie zbyt mało.
W Warszawie sra się buspasami na lewo i prawo a w żaden sposób nie
poprawia to sytuacji. Ani zbiorkomu (bo te buspasy czesto nie mają
ciągłości) ani transportu indywidualanego. Doadatkowo w mojej okolicy
pozwężano kilka ulic tranzytowych przez dzielnicę (jedno zwężenie
udało się zatrzymać), żeby kosztem jednego pasa zrobić pasy rowerowe.
A rowerzyści i tak zapierdalają po chodniku, bo się boją jeżdzić tym
pasem. A że trwa budowa trasy S2 (tunel) to sytuacja zrobiła się
bardzo zła.
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t
-
13. Data: 2018-11-18 17:08:50
Temat: Re: Co się dzieje z przejezdnością w 3mieście?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-11-18 o 08:59, Budzik pisze:
> Ci specjalisci twierdza ze komunikacja publiczna, masowa to jedyne
> rozwiazanie.
>
Sęk w tym, że w 3mieście z nią też nie najlepiej. Kolej metropolitalna
jest mega zawodna - byle deszcz czy ujemna temperatura i koniec jazdy.
SKM w godzinach szczytu już jest zatłoczona mimo iż średnio co 10 minut
coś jedzie.
W 3mieście wyrosło biurowców jak psów, to przyciągnęło pracodawców i
pracowników a transport pozostał bez zmian. Owszem powstała gdzieś jakaś
linia tramwajowa czy autobusowa ale ona jedynie usprawnia dojazd do
centrum / SKM. A właśnie SKM stanowi kręgosłup transportu masowego tutaj.
Ja na mój gust, rozwiązanie powinno być inne - tworzyć biurowce poza
centrami miast. Intel mógł a inni nie mogą?
--
Pozdrawiam,
Marek
-
14. Data: 2018-11-18 17:55:42
Temat: Re: Co się dzieje z przejezdnością w 3mieście?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Sat, 17 Nov 2018 23:36:36 +0100, Marek S napisał(a):
> W dniu 2018-11-17 o 14:32, LEPEK pisze:
>
>> U nas w ostatnim czasie powstała kolej metropolitalna łącząca Kaszuby i
>> lotnisko z Trójmiastem oraz jedna nowa linia tramwajowa, ale to IMO
>> zdecydowanie zbyt mało.
>
> Kolega codziennie korzysta z tej kolei dojeżdżając do pracy i modli się
> by deszcz nie spadł, żeby nie było zbyt zimno bo wtedy do domu nie
> wróci. Byle pretekst i kolej metropolitalna stoi.
>
> To tak a'propos innowacji komunikacyjnych w 3 mieście.
>
> Do tego zlikwidowano 3ci pas na obwodnicy w okolicy zjazdów na Karwiny i
> na Witomino.
Nigdy nie było 3 pasów do zjazdu ani na Karwiny ani Witomino.
Były pasy pod górę poprzedzającą te wjazdy, ale kończyły się kawałek drogi
przed zjazdem i nie miały wpływu na te korki.
A korki tam powoduje nie problem przepustowości obwodnicy w tym miejscu, a
problem przepustowości samych zjazdów, które kończą się zwykłymi
skrzyżowaniami ze światłami, które nie są w stanie wypuścić z obwodnicy
wszystkich zjeżdżających i korek zaczyna wystawać na obwodnicę.
Na Karwinach długość pasa do prawoskrętu limitowana jest bliskością mostu
nad Chwaszczyńską, który ma niewystarczającą szerokość na dodatkowy pas.
Na Witominie faktycznie pas do prawoskrętu mógłby być dłuższy (w miejsce
tego zlikwidowanego trzeciego pasa), ale tam problem z zakorkowaniem zjazdu
jest też dość rzadki.
> Od razu zaowocowało to niebotycznymi korkami. Podobnie na
> trasie z Redy na Władysławowo. Zauważyłem, że rzadko kiedy zmiany
> drogowe tutaj służą poprawie przepustowości dróg. Owszem, były i takie,
> ale chyba tylko przez niedopatrzenie powstały.
Głównym problemem trójmiasta jest tak naprawdę brak obwodnicy.
To co historycznie nazywa się obwodnicą, obecnie jest już bardziej trasą
średnicową, a obwodnicę to dopiero będzie się budować.
-
15. Data: 2018-11-18 18:32:35
Temat: Re: Co się dzieje z przejezdnością w 3mieście?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-11-18 o 17:55, Tomasz Pyra pisze:
> Nigdy nie było 3 pasów do zjazdu ani na Karwiny ani Witomino.
> Były pasy pod górę poprzedzającą te wjazdy, ale kończyły się kawałek drogi
> przed zjazdem i nie miały wpływu na te korki.
Miały bardzo wielki wpływ na korki. Jak tylko zniknęły, to zaczęły się
wielokilometrowe korki, głównie jesienią i zimą. Boleśnie to odczułem na
codziennych podróżach tą trasą.
> A korki tam powoduje nie problem przepustowości obwodnicy w tym miejscu, a
> problem przepustowości samych zjazdów, które kończą się zwykłymi
> skrzyżowaniami ze światłami, które nie są w stanie wypuścić z obwodnicy
> wszystkich zjeżdżających i korek zaczyna wystawać na obwodnicę.
Tak, ale jest tylko jeden pas dla zjeżdżających a korek dotyczy dwóch
pasów - również dla jadących na wprost. Mam na myśli to, że z pasa
lewego nie da się zjechać z obwodnicy nie łamiąc przepisów i bez
taranowania tych po prawej. Gdy były 3, to znaczną długość zablokowanego
środkowego pasa pięknie omijało się. Owszem, prędkość przejazdu była
niewielka ale większa od zera.
> Głównym problemem trójmiasta jest tak naprawdę brak obwodnicy.
> To co historycznie nazywa się obwodnicą, obecnie jest już bardziej trasą
> średnicową, a obwodnicę to dopiero będzie się budować.
Masz na myśli trasę metropolitalną? Chyba tak ma się nazywać... Jeśli
nią, to ona będzie łączyła Gdańsk ze Słupskiem czyli cały ruch na
Władysławowo będzie szedł po staremu. Dość sceptycznie podchodzę do ew.
korzyści z tej obwodnicy dla mieszkańców 3miasta.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
16. Data: 2018-11-18 19:16:50
Temat: Re: Co się dzieje z przejezdnością w 3mieście?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Sun, 18 Nov 2018 18:32:35 +0100, Marek S napisał(a):
> W dniu 2018-11-18 o 17:55, Tomasz Pyra pisze:
>
>> Nigdy nie było 3 pasów do zjazdu ani na Karwiny ani Witomino.
>> Były pasy pod górę poprzedzającą te wjazdy, ale kończyły się kawałek drogi
>> przed zjazdem i nie miały wpływu na te korki.
>
> Miały bardzo wielki wpływ na korki. Jak tylko zniknęły, to zaczęły się
> wielokilometrowe korki, głównie jesienią i zimą. Boleśnie to odczułem na
> codziennych podróżach tą trasą.
>
>> A korki tam powoduje nie problem przepustowości obwodnicy w tym miejscu, a
>> problem przepustowości samych zjazdów, które kończą się zwykłymi
>> skrzyżowaniami ze światłami, które nie są w stanie wypuścić z obwodnicy
>> wszystkich zjeżdżających i korek zaczyna wystawać na obwodnicę.
>
> Tak, ale jest tylko jeden pas dla zjeżdżających a korek dotyczy dwóch
> pasów - również dla jadących na wprost.
Korek jest dlatego że prawy pas stoi, a stoi bo trzyma go zakorkowany
zjazd.
I działa to tak samo jak każda inna nieprzejezdność jednego pasa.
Chcący przejechac dalej muszą zmieścić się na jedynym lewym, a jego
przepustowość jest niewystarczająca.
I korek się robi coraz dłuższy.
To czego tam brakuje to bezpośredni zjazd przed wiaduktem w prawo w ul.
Chwaszczyńską w stronę Gdyni. Stary zjazd służyłby tylko do jazdy w stronę
Chwaszczyna.
Brak ruchu poprzecznego zwiększy przepustowość, a sam pas do zjazdu będzie
mógł być dłuższy (nawet cały podjazd pod górę - przez cały odcinek gdzie
był ten trzeci pas za którym tęsknisz).
Z przeciwnej strony z kolei brakuje bezpośredniego zjazdu za wiaduktem,
również w stronę Gdyni, który też jest krótki i powoduje korkowanie się
obwodnicy.
> Gdy były 3, to znaczną długość zablokowanego
> środkowego pasa pięknie omijało się. Owszem, prędkość przejazdu była
> niewielka ale większa od zera.
Oczywiście ominąć korek się dało, ale nie miało to żadnego znaczenia dla
przepustowości obwodnicy w miejscu gdzie powstaje zator. Po prostu przed
wąskim gardłem omijałeś iluś kierowców, ale wąskie gardło zostawało tam
gdzie było.
Źródło korka było już za zwężeniem do 2 pasów i z punktu widzenia
przepustowości ten trzeci pas niczego nie zmieniał.
Jedynie tyle, że tak jak piszesz jadąc nim owszem mogżna było zaoszczędzić
sporo czasu, omijając nawet kilkadziesiąt samochodów.
Ale ten czas po prostu tracili ci którzy tym pasem jechali.
Do tego na końcu się robiło "gorąco" i sam koniec tego pasa nie raz był
źródłem kolejnych stłuczek jak się ścierały frakcje "szeryfów", "cwaniaków"
i tych co to mieli jakieś części samochodu do naprawienia.
>> Głównym problemem trójmiasta jest tak naprawdę brak obwodnicy.
>> To co historycznie nazywa się obwodnicą, obecnie jest już bardziej trasą
>> średnicową, a obwodnicę to dopiero będzie się budować.
>
> Masz na myśli trasę metropolitalną? Chyba tak ma się nazywać...
Ma się składać z Trasy Kaszubskiej (Chwaszczyno - Lębork)
Obwodnicy Metropolitalnej (Żukowo - Chwaszczyno)
i przedłużenia Obwodnicy Południowej (od obecnej trasy do Żukowa)
> Jeśli
> nią, to ona będzie łączyła Gdańsk ze Słupskiem czyli cały ruch na
> Władysławowo będzie szedł po staremu.
No i właśnie o to chodzi - dzisiejszy ruch na zachód do Słupska, a nawet do
Wejherowa pojedzie nową trasą, zamiast dzisiejszą Morską i Hutniczą.
Samo to powinno wystarczy udrożnić ruch przez Rumię.
Oczywiście nadal jest tam kilka braków, ale z pewnością duża część ruchu
pojedzie nową trasą, a nie przez trójmiasto.
-
17. Data: 2018-11-18 21:44:59
Temat: Re: Co się dzieje z przejezdnością w 3mieście?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-11-18 o 19:16, Tomasz Pyra pisze:
>> Tak, ale jest tylko jeden pas dla zjeżdżających a korek dotyczy dwóch
>> pasów - również dla jadących na wprost.
>
> Korek jest dlatego że prawy pas stoi, a stoi bo trzyma go zakorkowany
> zjazd.
>
> I działa to tak samo jak każda inna nieprzejezdność jednego pasa.
> Chcący przejechac dalej muszą zmieścić się na jedynym lewym, a jego
> przepustowość jest niewystarczająca.
> I korek się robi coraz dłuższy.
Domyślam się, że taki jest tego mechanizm jednakże nie bardzo rozumiem z
jakiego powodu samochody stoją po kilka minut, ruszają i za 200m znów
zatrzymują się na kilka kolejnych minut.
Mało tego, po przejechaniu zakorkowanego zjazdu jest dużo lepiej ale
nadal można tylko pomarzyć o maksymalnej dopuszczalnej prędkości. Np.
zdarza mi się, że po przejechaniu Witomina w kierunku Chyloni,
wyprzedzam wykorzystując pasy zjazdowe na Kwiatkowskiego. Dopiero od
tego miejsca da się jechać normalnie.
> To czego tam brakuje to bezpośredni zjazd przed wiaduktem w prawo w ul.
> Chwaszczyńską w stronę Gdyni. Stary zjazd służyłby tylko do jazdy w stronę
> Chwaszczyna.
Pewnie trochę by to pomogło - światła mniej. Korek z 5km mógłby się
zmniejszyć do 2 :-)
> Oczywiście ominąć korek się dało, ale nie miało to żadnego znaczenia dla
> przepustowości obwodnicy w miejscu gdzie powstaje zator.
Zgoda. Miałem na myśli jazdę dalej obwodnicą a nie zablokowane pośrednie
zjazdy. Te trzecie pasy pozwalały mi zaoszczędzić na drodze do domu,
zaryzykuję twierdzenie, ze 20 minut w godzinach korków. Bo tyle czasem
zajmuje przejechanie kilkuset metrów.
> Jedynie tyle, że tak jak piszesz jadąc nim owszem mogżna było zaoszczędzić
> sporo czasu, omijając nawet kilkadziesiąt samochodów.
> Ale ten czas po prostu tracili ci którzy tym pasem jechali.
I o tym właśnie piszę. Wielu kierowców preferuje stanie więc było z
czego korzystać.
> Do tego na końcu się robiło "gorąco" i sam koniec tego pasa nie raz był
> źródłem kolejnych stłuczek jak się ścierały frakcje "szeryfów", "cwaniaków"
> i tych co to mieli jakieś części samochodu do naprawienia.
Tak, to też zapewne racja, choć raczej to sporadyczne zjawisko w porze
korków. Prędkości wtedy są rekreacyjne. Wiele lat jeżdżę tą trasą i
jakoś nie pamiętam aby w tym miejscu doszło do zdarzenia. Natomiast na
prostych odcinkach, lub na mokrych/zaśnieżonych zakrętach mnóstwo razy
to widywałem. Podejrzewam, że stłuczki przytrafiały się na tych 3cich
pasach wtedy gdy prędkości można było rozwijać większe - czyli poza
godzinami powrotów.
> Ma się składać z Trasy Kaszubskiej (Chwaszczyno - Lębork)
> Obwodnicy Metropolitalnej (Żukowo - Chwaszczyno)
> i przedłużenia Obwodnicy Południowej (od obecnej trasy do Żukowa)
Tak właśnie pomyślałem.
>
>> Jeśli
>> nią, to ona będzie łączyła Gdańsk ze Słupskiem czyli cały ruch na
>> Władysławowo będzie szedł po staremu.
>
> No i właśnie o to chodzi - dzisiejszy ruch na zachód do Słupska, a nawet do
> Wejherowa pojedzie nową trasą, zamiast dzisiejszą Morską i Hutniczą.
> Samo to powinno wystarczy udrożnić ruch przez Rumię.
Oby.
> Oczywiście nadal jest tam kilka braków, ale z pewnością duża część ruchu
> pojedzie nową trasą, a nie przez trójmiasto.
Jestem przekonany, że będzie tamtędy dużo samochodów jeździło, choć
niekoniecznie tych, które przez Rumię musiały jechać. Sama Wawa w porze
wakacyjnej paraliżuje odcinek Gdynia-Władysławowo. Jazda do Włodka przez
Lębork raczej się nie sprawdzi.
Druga rzecz jaką zauważyłem, to od niedawna, ostatnie 3 lata, rano i ok
17-18 panuje na tej trasie duży ruch tworzący korki i to bez udziału
turystów. Ludzie z tych okolic dużo częściej podejmują pracę w 3mieście
niż we wcześniejszych latach. Tego nie załatwi nowa obwodnica.
Stąd mój sceptycyzm.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
18. Data: 2018-11-18 22:43:35
Temat: Re: Co się dzieje z przejezdnością w 3mieście?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Sun, 18 Nov 2018 21:44:59 +0100, Marek S napisał(a):
> W dniu 2018-11-18 o 19:16, Tomasz Pyra pisze:
>
>>> Tak, ale jest tylko jeden pas dla zjeżdżających a korek dotyczy dwóch
>>> pasów - również dla jadących na wprost.
>>
>> Korek jest dlatego że prawy pas stoi, a stoi bo trzyma go zakorkowany
>> zjazd.
>>
>> I działa to tak samo jak każda inna nieprzejezdność jednego pasa.
>> Chcący przejechac dalej muszą zmieścić się na jedynym lewym, a jego
>> przepustowość jest niewystarczająca.
>> I korek się robi coraz dłuższy.
>
> Domyślam się, że taki jest tego mechanizm jednakże nie bardzo rozumiem z
> jakiego powodu samochody stoją po kilka minut, ruszają i za 200m znów
> zatrzymują się na kilka kolejnych minut.
Takie całkowite zatrzymania to widuję tam w sytuacji gdy zbierze się
większa ilość kierowców którzy wykombinowali sobie żeby cała drogę jechać
lewym pasem i tuż przed samym zjazdem zmienić pas na prawoskręt.
Ci na prawoskręcie ich nie wpuszczają i jak się zbierze takich kilku, to
stają nawet na lewym pasie
>
> Mało tego, po przejechaniu zakorkowanego zjazdu jest dużo lepiej ale
> nadal można tylko pomarzyć o maksymalnej dopuszczalnej prędkości. Np.
> zdarza mi się, że po przejechaniu Witomina w kierunku Chyloni,
> wyprzedzam wykorzystując pasy zjazdowe na Kwiatkowskiego. Dopiero od
> tego miejsca da się jechać normalnie.
>
>> To czego tam brakuje to bezpośredni zjazd przed wiaduktem w prawo w ul.
>> Chwaszczyńską w stronę Gdyni. Stary zjazd służyłby tylko do jazdy w stronę
>> Chwaszczyna.
>
> Pewnie trochę by to pomogło - światła mniej. Korek z 5km mógłby się
> zmniejszyć do 2 :-)
Raczej korek zniknie, bo tam nie brakuje dużo tej przepustowości.
Korek jest dlatego że na dany odcinek drogi więcej samochód wjeżdża niż z
niego zjeżdża. I to nie musi być duża różnica.
Często wystarczy zwiększenie przepustowości o dosłownie kilka procent i
korek znika zupełnie.
>> Jedynie tyle, że tak jak piszesz jadąc nim owszem mogżna było zaoszczędzić
>> sporo czasu, omijając nawet kilkadziesiąt samochodów.
>> Ale ten czas po prostu tracili ci którzy tym pasem jechali.
>
> I o tym właśnie piszę. Wielu kierowców preferuje stanie więc było z
> czego korzystać.
No tylko to jest ta sama zasada co objechanie iluś tam kierowców pasem
awaryjnym czy po trawie - tyle że legalnie.
>> Ma się składać z Trasy Kaszubskiej (Chwaszczyno - Lębork)
>> Obwodnicy Metropolitalnej (Żukowo - Chwaszczyno)
>> i przedłużenia Obwodnicy Południowej (od obecnej trasy do Żukowa)
>
> Tak właśnie pomyślałem.
>
>>
>>> Jeśli
>>> nią, to ona będzie łączyła Gdańsk ze Słupskiem czyli cały ruch na
>>> Władysławowo będzie szedł po staremu.
>>
>> No i właśnie o to chodzi - dzisiejszy ruch na zachód do Słupska, a nawet do
>> Wejherowa pojedzie nową trasą, zamiast dzisiejszą Morską i Hutniczą.
>> Samo to powinno wystarczy udrożnić ruch przez Rumię.
>
> Oby.
>
>> Oczywiście nadal jest tam kilka braków, ale z pewnością duża część ruchu
>> pojedzie nową trasą, a nie przez trójmiasto.
>
> Jestem przekonany, że będzie tamtędy dużo samochodów jeździło, choć
> niekoniecznie tych, które przez Rumię musiały jechać. Sama Wawa w porze
> wakacyjnej paraliżuje odcinek Gdynia-Władysławowo. Jazda do Włodka przez
> Lębork raczej się nie sprawdzi.
Nie trzeba jechać do końca -będą zjazdy w Szemudzie i Luzinie.
Już dziś wielu jeździ tamtędy, bo jest szybciej niż przez Rumię i Redę.
A jak odcinek do Szemuda będzie można przejechać ekspresówką, to już w
ogóle będzie to bardzo konkurencyjne.
-
19. Data: 2018-11-21 12:59:51
Temat: Re: Co się dzieje z przejezdnością w 3mieście?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Marek S p...@s...com ...
>> Ci specjalisci twierdza ze komunikacja publiczna, masowa to jedyne
>> rozwiazanie.
>>
> Sęk w tym, że w 3mieście z nią też nie najlepiej. Kolej
> metropolitalna jest mega zawodna - byle deszcz czy ujemna
> temperatura i koniec jazdy. SKM w godzinach szczytu już jest
> zatłoczona mimo iż średnio co 10 minut coś jedzie.
>
> W 3mieście wyrosło biurowców jak psów, to przyciągnęło pracodawców i
> pracowników a transport pozostał bez zmian. Owszem powstała gdzieś
> jakaś linia tramwajowa czy autobusowa ale ona jedynie usprawnia
> dojazd do centrum / SKM. A właśnie SKM stanowi kręgosłup transportu
> masowego tutaj.
>
> Ja na mój gust, rozwiązanie powinno być inne - tworzyć biurowce poza
> centrami miast. Intel mógł a inni nie mogą?
>
Ale wydawało mi sie to jasne, ze ci sami specjaliscie nie twierdza ze ta
komunikacja ma byc byle jaka byle była.
To chyba oczywiśte ze musi to byc dobrze zorganizowana komunikacja...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jak mogę powiedzieć, co myślę, dopóki
nie przekonam się, co mówię?" E.M. Forster