-
1. Data: 2012-03-11 18:21:39
Temat: Cienki migomat zasilany MME inwertorem?
Od: "Yozwig" <j...@g...pl>
Witam Kolegów!
Mam taki problem. Planowałem kupić niezły migomat 180A
ale nie mam obecnie środków. W pierwszej kolejności mam
do naprawienia blacharskiego 3 swoje samochody, 2 mondeo
i 1 civica... Muszą jeździć a już bardzo się sypią...
Pomyślałem sobie, że skoro mam spawarkę inwertorową Dedra 200,
to czy realnym rozwiązaniem byłoby kupić na allegro najnędzniejszy
migomat za 500zł i prąd spawania brać z Dedry?
Jak to jest w migomatach? Są inne napięcia podczas spawania niż w MME?
Dedra ma zgrabnie i płynnie regulowany potencjometrem prąd o zera do 200A...
Co o tym Koledzy myślą?
--
Yozwig
-
2. Data: 2012-03-11 20:06:29
Temat: Re: Cienki migomat zasilany MME inwertorem?
Od: Marcin <1...@w...pl>
W dniu 11.03.2012 19:21, Yozwig pisze:
> Witam Kolegów!
>
> Mam taki problem. Planowałem kupić niezły migomat 180A
> ale nie mam obecnie środków. W pierwszej kolejności mam
> do naprawienia blacharskiego 3 swoje samochody, 2 mondeo
> i 1 civica... Muszą jeździć a już bardzo się sypią...
> Pomyślałem sobie, że skoro mam spawarkę inwertorową Dedra 200,
> to czy realnym rozwiązaniem byłoby kupić na allegro najnędzniejszy
> migomat za 500zł i prąd spawania brać z Dedry?
>
> Jak to jest w migomatach? Są inne napięcia podczas spawania niż w MME?
> Dedra ma zgrabnie i płynnie regulowany potencjometrem prąd o zera do 200A...
>
> Co o tym Koledzy myślą?
>
> --
> Yozwig
>
>
>
Nie da rady.
MMA/TIG ma inna charakterystykę źródła niż MIG.
pzdr
Spawalnik
-
3. Data: 2012-03-11 20:19:31
Temat: Re: Cienki migomat zasilany MME inwertorem?
Od: "Yozwig" <j...@g...pl>
Użytkownik "Marcin" <1...@w...pl> napisał w wiadomości
news:jjj0k2$lv5$1@news.task.gda.pl...
> Nie da rady.
> MMA/TIG ma inna charakterystykę źródła niż MIG.
>
> pzdr
> Spawalnik
Ale przecież migomat to transformator z prostownikiem
z elektyrycznego punktu widzenia??? Jakiej tam oczekiwać
można charakterystyki? A inwertor MME ma stabilizację
prądu spawania...
--
Yozwig
-
4. Data: 2012-03-11 20:50:56
Temat: Re: Cienki migomat zasilany MME inwertorem?
Od: Marcin <1...@w...pl>
W dniu 11.03.2012 21:19, Yozwig pisze:
> Użytkownik "Marcin"<1...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:jjj0k2$lv5$1@news.task.gda.pl...
>> Nie da rady.
>> MMA/TIG ma inna charakterystykę źródła niż MIG.
>>
>> pzdr
>> Spawalnik
>
>
> Ale przecież migomat to transformator z prostownikiem
> z elektyrycznego punktu widzenia??? Jakiej tam oczekiwać
> można charakterystyki? A inwertor MME ma stabilizację
> prądu spawania...
>
> --
> Yozwig
>
>
Przy spawaniu ręcznym MMA prąd spawania jest ustawiony na stałe (nawet
mówisz że ze stabilizacją), a napięcie łuku zależy od jego długości.
Źródło musi mieć w tym przypadku opadającą charakterystykę zewnętrzną U=f(J)
Przy spawaniu MIG/MAG jest odwrotnie. Na stałe ustawione jest napięcie
spawania a prąd spawania jest zależny od prędkości podawania drutu
(zjawisko samoregulacji łuku). W tym przypadku potrzebna jest płaska
lub lekko wznosząca charakterystyka źródła.
Urządzenia do spawania obiema metodami można wykonać na transformatorze
lub inwertorze
-
5. Data: 2012-03-19 06:48:28
Temat: Re: Cienki migomat zasilany MME inwertorem?
Od: "Jackare" <1...@t...com.pl>
Użytkownik "Yozwig" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:jjiqfc$5la$1@inews.gazeta.pl...
> Witam Kolegów!
>
> Jak to jest w migomatach? Są inne napięcia podczas spawania niż w MME?
> Dedra ma zgrabnie i płynnie regulowany potencjometrem prąd o zera do
> 200A...
>
> Co o tym Koledzy myślą?
>
A ja myślę że lepiej byłoby przerobić/ dostosować ten inwerter do metody TIG
i w ten sposób pospawać to co potrzebujesz. Przy zwykłym inwerterze i
kontaktowym zapalaniu łuku w TIG będzie się szybciej zużywać elektroda
wolframowa (droga) ale to i tak chyba lepsze i bardziej realne niż wykonanie
maga z mma.
-
6. Data: 2012-03-19 19:30:00
Temat: Re: Cienki migomat zasilany MME inwertorem?
Od: Padre <P...@n...net>
> A ja myślę że lepiej byłoby przerobić/ dostosować ten inwerter do metody
> TIG i w ten sposób pospawać to co potrzebujesz. Przy zwykłym inwerterze
> i kontaktowym zapalaniu łuku w TIG będzie się szybciej zużywać elektroda
> wolframowa (droga) ale to i tak chyba lepsze i bardziej realne niż
> wykonanie maga z mma.
Moim skromnym zdaniem praktyka spawanie kiepskim TIGiem bez co najmniej
ograniczania prądu przy zwarciu i stykowym zajarzeniem jest
najtrudniejsze a koszt reszty osprzętu ( butla, reduktor, uchwyt TIG,
elektrody) podobny jak tani MIG. Poza tym przy kiepskim TIGu nauka
spawania jest zniechęcająca, na pół minuty prób przypada dziesięć minut
na demontaż i ostrzenie elektrody.
-
7. Data: 2012-03-19 19:36:07
Temat: Re: Cienki migomat zasilany MME inwertorem?
Od: Padre <P...@n...net>
> A ja myślę że lepiej byłoby przerobić/ dostosować ten inwerter do metody
> TIG i w ten sposób pospawać to co potrzebujesz.
Autor wątku planuje robić naprawy blacharskie w samochodzie, obawiam się
że tani inwerter MMA nie utrzyma stabilnego prądu przyspawaniu cienkich
blach. Bez zajarzania wysokim napięciem elektroda wytrzyma 5 cm spawu.
Przy takiej pracy ostrze musi być idealne a to się nieco kłóci ze
stykowym zajarzaniem.
-
8. Data: 2012-03-26 21:14:01
Temat: Re: Cienki migomat zasilany MME inwertorem?
Od: "Yozwig" <j...@g...pl>
Problem niejako pokonał teoretycznie mój sąsiad,
który spawa zawodowo i dużo...
Stwierdził, żebym sobie kupił tego najtańszego
MIGa a martwił się jak padnie, bo do prac w blacharce
samochodowej może ponoć największy badziew się
sprawdzić :). A jak mi jednak padnie, to mam podłączyć
Dedrę 200 i sam się dowiem czy to działa :). On twierdzi,
że powinno iść jakoś. (Dedra po zajarzeniu ma 18V tylko).
Może to w sumie i dobre podejście? (Skoro umknęły mi
środki na wybrany migomat a bryki stoją nietknięte?)
--
Yozwig