Tue, 29 Nov 2022 19:36:56 +0100, ii

> Ale to Ci się ten samochód od używania będzie .. zużywał.

Ale na wartości nie straci znacznie więcej. Kluczowe jest, że samochodów
mogłoby być znacznie mniej wyprodukowane przy założeniu wykorzystania
pełnej autonomii.

> I zużyje się po 2 latach a nie 12.

Skoro stwierdziłem że używam go tylko przez 1/4 doby to jakim cudem ci
wyszło że zużyje się po 2 latach zamiast 12 -- i dlaczego akurat 12, skoro
są pojazdy dużo starsze?

> No chyba, że nie jeździsz w ogóle. To sprzedaj.
> Albo nie sprzedawaj ale zrób carsharing.

Mam rzucić swoją pracę i zajmować się carsharingiem tylko po to by mój
samochód się nie marnował stojąc przez większość doby? Z podstawieniem
samochodu pod punkt odbioru -- a potem co miałbym ze sobą zrobić, jechać
taksówką za klientem żeby po pozostawieniu samochodu w innym miejscu go
dostarczyć innemu klientowi?

> Autonomia nic do tego nie ma.

Oczywiście że ma, bo samochód dzięki autonomii sam by się "szaringował"
czyli odpadłby absurd z powyższego akapitu.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Tue, 29 Nov 2022 18:18:39 +0100, ii

>> Bo jak wyżej -- i nie ONI (kimkolwiek ONI są), tylko sami użytkownicy. Do
>> pełni szczęścia brakuje jeszcze autonomii. Nic mnie bardziej nie irytuje
>> jak mój samochód który przez 3/4 doby stoi i się smaży na słońcu albo
>> marznie.
> A tak by jeździł bez celu?

Jak bez celu, skoro w danej okolicy ktoś zawsze potrzebuje się przemieścić?

>> Gdyby był autonomiczny to by mnie kosztował 3x mniej w zakupie
>> (czy tam najmie) i tyleż samo razy mniej samochodów by musiało być
>> wyprodukowanych.
> Jakim cudem?

Normalnym. Skoro teraz kupuję/najmuję samochodód za 2000zł/mies. a używam
MOŻE 6h dziennie, to przez kolejne 18h, a min. 6h mógłby jeździć dla kogoś
innego, a więc kwota najmu by mi się podzieliła. Warunek jest taki, że
samochód musiałby się SAM przemieszczać do tego, kto go akurat potrzebuje a
gdy ja go aktualnie nie potrzebuje. W ogóle wtedy bez sensu byłoby mieć
"swój" samochód i się nim dzielić, bo podstawiałby się najbliższy wolny.

> Autonomia to wartość dodana, więc można ją sprzedawać, czyli drożej a
> nie taniej. Nie bardzo widzę jak nawet jakiś niezbyt duży koszt
> autonomii miałby przełożyć się dzisiaj na jakiś zysk. Bo ludzie póki co
> mają umiejętność i możliwość prowadzenia pojazdów.

Wygląda na to że nie rozumiesz tego o czym piszę. Ja nie mówię o autonomii
która kierowcę będzie mogła zastąpić podczas podróży (choć to też mi się
marzy aby nie marnować czasu na wlepianie się na drogę, można w tym czasie
wiele innych pozytecznych rzeczy porobić, w tym po prostu odpocząć), ale
autonomię podczas gdy pojazd będzie musiał się przemieścić pomiędzy
"najmującymi".

--
Pozdor
Myjk

do góry

Tue, 29 Nov 2022 18:01:35 +0100, ii

> 1. Czemu jednak posiadasz tego swojego "grata" a nie wynajmujesz
> takiego? :-) Żona? :-) Sąsiad? :-)

Ponieważ nie odpowiada mi wzywanie taksówek, konkretnie to, że muszę wzywać
człowieka z maszyną, a nie maszynę. Literalnie, źle się z tym czuję.
Zresztą mi samochód służy nie tylko prywatnie, ale także do pracy. I nadal
jak już pisałem, nie posiadam w związku z tym samochodu, tylko wynajmuję.

> 2. jaki wpływ masz na cenę najmu? Wszyscy np sprzedają auto na minuty za
> 1,5PLN a Ty chciałbyś np jakiegoś grata :-) ale taniej. Albo ...
> oldtimera chciałbyś mieć a tu nie da się bo ... tylko najem "na minuty" :-)

Taki sam jak na cenę taksówek, aczkolwiek to też nie do końca dobre
porównanie, bo przy taksówkach głównym czynnikiem robiącym cenę jest szofer
a nie sam samochód. Carsharing to też żadne porównanie do autonomicznego
sharingu o jakim piszę, bo samochodów jest mało, nie podstawią się pod
wyznaczone miejsce, trzeba do nich dotrzeć, zostawić w wyznaczonym miejscu
itd. To jest zwyczajnie upierdliwe.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Sun, 27 Nov 2022 13:24:10 +0100, nadir

> A póki co większość prądu mamy z paliw.

Ale ze SWOICH KRAJOWYCH paliw a nie turbanoputinowskich!

--
Pozdor
Myjk

do góry

Sun, 27 Nov 2022 18:05:00 +0100, T.

> Jeśli będzie już dużo aut elektrycznych to wzrośnie popyt na prąd. A to
> wygeneruje wyższe ceny.

Jesteś jednak DEBILEM (nadir, do nogi i gryź mnie!) do którego kompletnie
nic nie trafia co się pisze. Zużycie energii wzrasta i jest wynikiem
postępu cywilizacyjnego a nie wzrozstu ilości samochodów elektrycznych.
Dostałeś kiedyś link do filmu który o tym rzetelnie traktuje, a gdzie Jason
przeliczał o ile procentowo zwiekszy się zużycie energii z tytułu EV nawet
jeśli WSZYSTKIE samochody ICE zamienić na EV, i jaki jest cykliczny roczny
przyrost zużycia prądu -- ale oczywiście zignorowałeś.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Tue, 29 Nov 2022 06:46:06 +0000, ddddddddddd

>> Tylko nie bierzesz pod uwagę że: a) najm jest tańszy
>> startowo niż zakup "na właśność"
>
> w UK nieznacznie (za to jest wygodniejszy dla dużych firm)
>
>> b) masz gwarancję przez cały okres trwania anjmu (literalnie jak
>> się zepsuje to dostajesz nowy albo zastępczy, ale od ręki)
> W UK większość leasingów ma naprawy we własnym zakresie (tak jest
> gwarancja producenta, ale nie zawsze na cały okres umowy i nie na wszystko

Mowa o leasingu a nie najmie. W leasingu za przeglady i ubezpieczenie w PL
też się płaci. Ale za samochód najmowany, nawet teraz, się nie płaci, bo
wszystko jest w wliczone w "haracz".

> c) upgrejdy
>> młotka są w cenie najmu itd.
> pod warunkiem że zapłacisz więcej ;)

Nie, w ten sposób to się akurat rozszerza gwarancję na zakupione dla siebie
produkty, telefony, pralki, lodówki. Ja nigdy nie dokupuję takiej usługi.
Jeśli takowa jest na produkt oferowana, znakiem tego sprzedający jednak zna
statystyki i zakłada że jednak się nie zesra inaczej by się to nie
opłacało. :P

>> Ja teraz profesję zmieniłem i się budowlanką zająłem. Jakbym miał sobie
>> kupić wiertnicę do żelbetu to 20-30 tys. (z różnymi koronami) a tak
>> wynajmuję na dobę za 200-300 zł, opieprzam ile się da, oddaję i się nie
>> martwię czy się zesra i będę musiał oddać do serwisu i płacić (i czekać),
>> czy trzeba kupić już nową koronę itd. Zresztą ostatnio mi się zesrała
>> wiertnica w trakcie pracy, zrobiłem sobie herbatkę, w ciągu pół godziny
>> wynajmujący przyjechali SAMI DO MNIE z zastępczą i mogłem pracować dalej.
> a ja mogłem wynająć spawarkę do światłowodów za ?100/tydzień. Kupiłem
> chińczyka za mniej niż ?600 i zwrócił się po pierwszym zleceniu. Tak,
> sprzęt innej klasy, ale też spełnia swoje zadanie.

Też sobie zgrzewarkę do PP kupiłem za 160 zł, mogłem i za 1600. Po paru
użyciach mi się nóżka złamała na spawie i teraz się "mordą" opiera o beton.
:P

>> Przyklaskują, bo im (wszystkim) się to bardziej opłaca. No ale są debile,
>> którzy myślą że jak coś kupią na tzw. "własność" to świat z automatu będzie
>> im się kładł do stóp.
> rozglądam się za VANem. Za nowy musiałbym dać >20k, leasing 300/mc
> (czyli >10k za 3 lata), 3-letni mogę kupić za ok. 12k. Za te 300 nie
> dają nawet road assistance, więc jak się zepsuje to musisz odholować do
> warsztatu (albo dokupić ubezpieczenie). Zmieniam tylko dlatego, że
> starego (2010r.) obłożą zielonym podatkiem 2000 rocznie.

Tylko to niczego nie dowodzi, bo nic nie wyklucza aby najmować starsze
pojazdy. Teraz nikt tego nie robi oczywiście, bo rynek tego nie wymaga,
aczkolwiek ja w leasing wziąłem używane (3-letnie) auto.

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu 2022-11-30 o 11:12, Myjk pisze:
> Tue, 29 Nov 2022 13:33:47 +0100, Liwiusz
>
>> to sobie mogę używać do usranej śmierci.
>
> Tak jest literalnie zapisane w licencji?

Kto by ją czytał :) Opieram się na streszczeniu, skoro licencja jest
dożywotnia, to wierzę, że taka jest.

> Możesz odsprzedać jak już nie będziesz potrzebować?

Nie zastanawiałem się.

--
Liwiusz

do góry

Wed, 30 Nov 2022 14:23:33 +0100, Liwiusz

> > Tak jest literalnie zapisane w licencji?
> Kto by ją czytał :) Opieram się na streszczeniu, skoro licencja jest
> dożywotnia, to wierzę, że taka jest.
> > Możesz odsprzedać jak już nie będziesz potrzebować?
> Nie zastanawiałem się.

Jak to mawiają po angielsku, ignorance is bliss. ;)

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu 30-11-2022 o 14:23, Myjk pisze:

> Nie, w ten sposób to się akurat rozszerza gwarancję na zakupione dla siebie
> produkty, telefony, pralki, lodówki. Ja nigdy nie dokupuję takiej usługi.
> Jeśli takowa jest na produkt oferowana, znakiem tego sprzedający jednak zna
> statystyki i zakłada że jednak się nie zesra inaczej by się to nie
> opłacało. :P

A jednak się opłaca, bo u mnie skuteczność takiego ubezpieczenia to 100%.
W każdym przypadku urządzenie psuło się zaraz po gwarancji (czasem
wcześniej też) i ubezpieczenie podwajało długość jego życia u mnie....

do góry

On 30/11/2022 13:23, Myjk wrote:
> Tue, 29 Nov 2022 06:46:06 +0000, ddddddddddd
>
>>> Tylko nie bierzesz pod uwagę że: a) najm jest tańszy
>>> startowo niż zakup "na właśność"
>>
>> w UK nieznacznie (za to jest wygodniejszy dla dużych firm)
>>
>>> b) masz gwarancję przez cały okres trwania anjmu (literalnie jak
>>> się zepsuje to dostajesz nowy albo zastępczy, ale od ręki)
>> W UK większość leasingów ma naprawy we własnym zakresie (tak jest
>> gwarancja producenta, ale nie zawsze na cały okres umowy i nie na wszystko
>
> Mowa o leasingu a nie najmie. W leasingu za przeglady i ubezpieczenie w PL
> też się płaci. Ale za samochód najmowany, nawet teraz, się nie płaci, bo
> wszystko jest w wliczone w "haracz".

chyba że tak, tej opcji nie widziałem i nie wiem ile może kosztować


> Też sobie zgrzewarkę do PP kupiłem za 160 zł, mogłem i za 1600. Po paru
> użyciach mi się nóżka złamała na spawie i teraz się "mordą" opiera o beton.
> :P

często nie warto kupować tańszego zamiennika i pewnie bym takiej
spawarki nie kupił gdyby mnie było stać na normalną- ale porównując do
wynajmu profesjonalnej - warto było zaryzykować i kupić (szczególnie w
UK, gdzie ze zwrotami nie ma większych problemów

>
>>> Przyklaskują, bo im (wszystkim) się to bardziej opłaca. No ale są debile,
>>> którzy myślą że jak coś kupią na tzw. "własność" to świat z automatu będzie
>>> im się kładł do stóp.
>> rozglądam się za VANem. Za nowy musiałbym dać >20k, leasing 300/mc
>> (czyli >10k za 3 lata), 3-letni mogę kupić za ok. 12k. Za te 300 nie
>> dają nawet road assistance, więc jak się zepsuje to musisz odholować do
>> warsztatu (albo dokupić ubezpieczenie). Zmieniam tylko dlatego, że
>> starego (2010r.) obłożą zielonym podatkiem 2000 rocznie.
>
> Tylko to niczego nie dowodzi, bo nic nie wyklucza aby najmować starsze
> pojazdy. Teraz nikt tego nie robi oczywiście, bo rynek tego nie wymaga,
> aczkolwiek ja w leasing wziąłem używane (3-letnie) auto.

no w zasadzie tu w UK biorą w leasing starsze (raczej tylko osobówki)-
nadal w tym sensu nie widzę (opcji wynajmu w Uk chyba nie ma,
przynajmniej w porównywalnej cenie) - bo najem krótkoterminowy jest
znacznie droższy (van na min 3 miesiące kosztowałby mnie ok. ?500/mc,
więc kupiłem używanego za ?1400, którym chciałem przejeździć 3 miesiące,
a jak na razie przejeździł 11 miesięcy i kosztował łącznie z serwisem
?1800 czyli poniżej 170/mc)

--
Pozdrawiam
Lukasz

do góry