-
191. Data: 2023-05-13 16:18:10
Temat: Re: Ciekawe numery 2023
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Krzysztof Halasa napisał:
>> Tak sobie przeglądam PCL5
>> http://www.hp.com/ctg/Manual/bpl13210.pdf
>>
>> i tu w ogole nie ma słów "dither", "gray", "halftone".
>> Jest tylko grafika 1bpp
>
> Ha. Przyznaję, że nie pamiętam już szczegółów, to było dobrze ponad
> 30 lat temu. W takim razie może nie chodziło o skalę szarości, tylko
> o skalowanie? Albo drukarka była postscriptowa.
30 lat temu używanie *drukarki* postscriptowej nie miało sensu. Może
poza takim, że MacOS niebałdzo chciał drukować na innych. Ja też niałem
w tamtym czasie do czynienia z jedną taką. Kupioną za bardzo duże
pieniądze po to, by na niej robić próbne wydruki przed wrzuceniem PS do
naświetlarki (ta kosztowała jeszcze więcej, a filmy też nie za darmo).
Rozdzielczość 300 dpi, piksel czarny lub biały, bez stanów pośrednich.
Interpreter chyba żywcem wzięty z czegoś o większej rozdzilczości --
w efekcie szarość 50% drukowana była jako szachownica z rastrem 30 dpi
(kwadraciki 10x10 px, czyli około milimetra).
Ale przy użyciu metafonta (przemyślne fonty z odpowiednio ułożonymi
pojedynczymi kropeczkami) i DVI/PCL udawało mi się robić bardzo dobrą
(jak na owe czasy) grafikę z czystymi szarościami.
--
Jarek
-
192. Data: 2023-05-15 00:38:56
Temat: Re: Ciekawe numery 2023
Od: Grzexs <g...@p...fm>
>>> To chyba pierwsze tramwaje bez konduktora, a nie ostatnie?
>>
>> To chyba zapowiedź wprowadzenia tych automatów sprzedających bilety do
>> tramwajów. Definitywny koniec konduktorów był ok. 1975.
>
> Ale w tramwajach, czy w autobusach?
I tu, i tam, oprócz pośpiesznych.
--
Grzexs
-
193. Data: 2023-05-15 14:48:46
Temat: Re: Ciekawe numery 2023
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Sat, 13 May 2023 16:18:10 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan Krzysztof Halasa napisał:
>>> Tak sobie przeglądam PCL5
>>> http://www.hp.com/ctg/Manual/bpl13210.pdf
>>> i tu w ogole nie ma słów "dither", "gray", "halftone".
>>> Jest tylko grafika 1bpp
>>
>> Ha. Przyznaję, że nie pamiętam już szczegółów, to było dobrze ponad
>> 30 lat temu. W takim razie może nie chodziło o skalę szarości, tylko
>> o skalowanie? Albo drukarka była postscriptowa.
>
> 30 lat temu używanie *drukarki* postscriptowej nie miało sensu. Może
> poza takim, że MacOS niebałdzo chciał drukować na innych. Ja też niałem
> w tamtym czasie do czynienia z jedną taką. Kupioną za bardzo duże
> pieniądze po to, by na niej robić próbne wydruki przed wrzuceniem PS do
> naświetlarki (ta kosztowała jeszcze więcej, a filmy też nie za darmo).
> Rozdzielczość 300 dpi, piksel czarny lub biały, bez stanów pośrednich.
A dało sie inaczej? Bo to chyba tak z natury rzeczy było czarno-białe.
A dziś sie daje?
> Interpreter chyba żywcem wzięty z czegoś o większej rozdzilczości --
> w efekcie szarość 50% drukowana była jako szachownica z rastrem 30 dpi
> (kwadraciki 10x10 px, czyli około milimetra).
I cos takiego pamietam - ale czy to było z drukarki, czy z programu?
Przy czym gazety codzienne mialy zdjęcia z podobnym rastrem.
> Ale przy użyciu metafonta (przemyślne fonty z odpowiednio ułożonymi
> pojedynczymi kropeczkami) i DVI/PCL udawało mi się robić bardzo dobrą
> (jak na owe czasy) grafikę z czystymi szarościami.
Wow.
Ale to do obrazków, czy do szarych literek?
J.
-
194. Data: 2023-05-15 14:59:51
Temat: Re: Ciekawe numery 2023
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Sat, 13 May 2023 16:17:28 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan J.F napisał:
>>> Ale *co* przetworzyć, bo ja nie wiem? Chyba nie bitmapę budowaną
>>> w RAM, pikskel po pikselu, jak za czasów Turbo Pascala?
>>
>> Też.
>> Koncepcja jest/była taka, ze jak program potrafi cos na ekranie
>> narysowac wywołując odpowiednie funkcje API, to zmieniasz "kontekst
>> graficzny", powtarzasz te same wywołania, ewentualnie skalując troche
>> - i prawie to samo wyskakuje na drukarkę.
>>
>> Sa w API pixele, linie, prostokąty, łuki, koła, teksty oczywiscie,
>> oraz obrazki.
>
> Toć przecież mówię: linie, prostokąty, łuki, koła. Jak w Turbo Pascalu.
> Od współczesnych silników graficznych jednak wymaga sie "trochę" więcej.
>
>> Tu od początku jest grafika na ekranie, i czasem trzeba ją wypluc na
>> drukarkę. A drukarki są rózne, wiec driver zamienia API windows na
>> dane strawne do drukarki.
>> Zadne pdf, PS, SVG, Qt nie jest tu potrzebne.
>>
>> Przy okazji wymyslili WMF - czyli wywołania API zebrane w plik.
>
> O właśnie, bardzo dobra (nomen omen) ilustracja: pliki WMF. Ja o nich
> pierwszy raz usłyszałem na etapie Windows 3.*. Że to jest "przełom
> technologiczny". Może i był.
Może i był, jesli można sobie grafikę nagrac na dyskietkę i pójsc do
kumpla wydrukować.
> Ale od tego czasu o tym formacie wszyscy
> zdążyli zapomnieć. A on też się nie rozwinął wcale. Turbo Pascal taki.
>
> Całkiem sporo oprogramowania pochodzącego z normalnego świata udało się
> przeportować na Windows. Razem z podsystemami Qt, SVG, PS, PDF -- tylko
> dzięki nim ten soft do czegoś się nadaje. Zjawisko odwrotnie nie zachodzi.
> Już od wielu lat na Windows nie powstało nic, co ktokolwiek miałby ochotę
> przeportować na inny system.
Nie zapominaj o całości - wine :-)
Portowanie utrudnione, bo MS źrodeł nie daje, a moze i jakies patenty
ma ..
> Ostatni przypadek to klony Office. Ale nie
> dlatego przecież, że Power Point dysponuję wyrąbiastą turbopascalową
> grafiką, tylko żeby być kopmpatybilnym z całą tą bylejakością mainstreamu.
> Możliwości tego systemu się wyczerpały.
Mowisz, ze TeX najlepszy na wszystko?
Jak sekretarka chce pismo napisac, czy dziecko wypracowanie do szkoły?
>> Drukarka swietnie kody paskowe drukuje, ma do tego stosowne komendy ..
>> ale twój program w ogole sie nie posluguje PCL. Driver tłumaczy.
>> I nie zatrzymasz przetwarzania przez driver w połowie, zeby wysłać do
>> drukarki pare komend PCL, a potem dokonczyc recepte.
>>
>> To mniej wiecej tak, jakbys chcial receptę z TeXa wydrukować.
>
> Nawet dokładnie tak. Współczesnie TeX należy traktować jako driver
> drukarki o wydajnym i łatwym w użyciu API. Dawno temu redakcja jednej
> z gazet (lub czasopism) namówiła mnie do napisania artykułu na temat
> konstrukcji takich driverów i integracji z całą resztą. Wtedy dla
> niektórych była to nowość.
>
>> A drukarka prostym kodem Esc ... ladne kody paskowe drukuje.
>> No chyba, ze TeX ma jakies mozliwosci.
>
> Jakieś mieć musi.
Ale takie, zeby powiedziec "a tym miejscu wyslij do drukarki
Esc A 15,20x"
to chyba nie?
> Dzisiaj, gdy zaglądam w metainformacje plików PDF
> generowanych przez system internetowy mojego banku, to tam stoi
> "Generator: pdfTeX-1.40.15".
A kody paskowe tam są?
No cóz - pdf, nie mogą korzystac z możliwosci drukarki ...
> Warto przy tym wiedzieć, że w bankach
> jest wyraźna nadreprezentacja serwerów Windows (one mają papier, więc
> jest dupochron). Ale z drugiej strony banki mają dość kasy, by zapłacić
> za dobrze działające systemy.
Papier jak papier ... jak personel ma windowsy na komputerach, to
sporo ułatwiaja.
J.
-
195. Data: 2023-05-15 15:04:55
Temat: Re: Ciekawe numery 2023
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 12 May 2023 23:07:08 +0200, Krzysztof Halasa wrote:
> "J.F" <j...@p...onet.pl> writes:
>> Glowica nie wyrabiała ... a w tekstowym wyrabiała
>
> Głowice "wyrabiały" tak samo niezależnie od trybu.
> Tylko fonty mogły być tak zrobione, że nie trzeba było stawiać dwóch
> kropek jedna po drugiej.
Ale to dlatego, ze głowica nie zdążała postawic dwóch kropek obok
siebie.
Można było nie stawiać, można było zwolnic przesuw głowicy.
> [9-igłówki]
>> Schematy elektroniczne z Orcada drukowały ładne.
>> Ale tam czcionka była mała, a nie finezyjna.
> No ale jednak wydruk z lasera to była inna jakość, nawet A4 z LJII
> w 300 DPI.
No, A3 sobie chwalilem do schematów, a laserowki A3 nie miałem.
Jakość z igłówki była dobra - czas wydruku i hałas był niedobry.
> Jeszcze lepiej z plotera (rapidografy z tuszem - dodatkowo
> plotery częściej niż drukarki były ~ A3).
Ploter to osobny wydatek :-(
I wcale nie taki szybki.
> Faktem jest jednak, że 9-igłówki drukowały schematy całkowicie czytelne.
A 24-i jeszcze lepsze.
J.
-
196. Data: 2023-05-15 15:39:19
Temat: Re: Ciekawe numery 2023
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
>> O właśnie, bardzo dobra (nomen omen) ilustracja: pliki WMF. Ja o nich
>> pierwszy raz usłyszałem na etapie Windows 3.*. Że to jest "przełom
>> technologiczny". Może i był.
>
> Może i był, jesli można sobie grafikę nagrac na dyskietkę i pójsc do
> kumpla wydrukować.
Chodzenie z dyskietką do kumpla jest dzisiaj bardzo popularną formą
rozrywki.
>> Już od wielu lat na Windows nie powstało nic, co ktokolwiek miałby ochotę
>> przeportować na inny system.
>
> Nie zapominaj o całości - wine :-)
Prawie zapomniałem. Dwadzieścia lat temu zdarzało mi się czasem użyć.
> Portowanie utrudnione, bo MS źrodeł nie daje, a moze i jakies patenty
> ma ..
>
>> Ostatni przypadek to klony Office.
Do Office źródeł nie dali, a jednak powstał bardzo udany klon. Bo zaszła
taka potrzeba. Teraz brak zainteresowania nie wynika z trudności i patentów,
lecz z braku potrzeby.
> Mowisz, ze TeX najlepszy na wszystko?
Nie, nie mówię tak. Posługuję się tym przykładem gdy jest to zasadne.
> Jak sekretarka chce pismo napisac, czy dziecko wypracowanie do szkoły?
O, tu też mam przykład. Nauczyłem kiedyś zespół sekretarek posługiwania
się TeXem. Nie takim "z pudełka", tylko specjalnie omakrowanym na
potrzeby ich pracy. One były żywcem oderwane od maszyn do pisania.
Szkolenie trwało jeden dzień, dotyczyło głównie najprostszego edytora
tekstowego i zrozumienia co to jest "plik". Zrozumienie *kilku* poleceń
TeXa nie było żadna barierą.
Po kilku latach przyszedł Windows (3.0), ktoś im to kupił. Jadna (młodsza)
strasznie klęła, ale jakoś z trudem po kilku tygodniach zaczęła sobie
radzić. Druga, starsza, powiedziała, że to chrzani -- i przyspieszyła
przejście na emeryturę.
>>> A drukarka prostym kodem Esc ... ladne kody paskowe drukuje.
>>> No chyba, ze TeX ma jakies mozliwosci.
>>
>> Jakieś mieć musi.
>
> Ale takie, zeby powiedziec "a tym miejscu wyslij do drukarki
> Esc A 15,20x" to chyba nie?
Po co takie? Choć w zasadzie się da, zostało to przewidziane.
>> Dzisiaj, gdy zaglądam w metainformacje plików PDF generowanych przez
>> system internetowy mojego banku, to tam stoi "Generator: pdfTeX-1.40.15".
>
> A kody paskowe tam są?
A dlaczego nie?
> No cóz - pdf, nie mogą korzystac z możliwosci drukarki ...
Nie sądzę, by dla fizycznych drukarek zapłacili za odrębny system.
Zwłaszcza że disiaj drukarki rozumieją też PDF.
>> Warto przy tym wiedzieć, że w bankach jest wyraźna nadreprezentacja
>> serwerów Windows (one mają papier, więc jest dupochron). Ale z drugiej
>> strony banki mają dość kasy, by zapłacić za dobrze działające systemy.
>
> Papier jak papier ... jak personel ma windowsy na komputerach, to
> sporo ułatwiaja.
Co ułatwiają?
--
Jarek
-
197. Data: 2023-05-15 15:40:31
Temat: Re: Ciekawe numery 2023
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
>> 30 lat temu używanie *drukarki* postscriptowej nie miało sensu. Może
>> poza takim, że MacOS niebałdzo chciał drukować na innych. Ja też niałem
>> w tamtym czasie do czynienia z jedną taką. Kupioną za bardzo duże
>> pieniądze po to, by na niej robić próbne wydruki przed wrzuceniem PS do
>> naświetlarki (ta kosztowała jeszcze więcej, a filmy też nie za darmo).
>> Rozdzielczość 300 dpi, piksel czarny lub biały, bez stanów pośrednich.
>
> A dało sie inaczej? Bo to chyba tak z natury rzeczy było czarno-białe.
> A dziś sie daje?
Dziś daje się w jednym kwadraciku rastra rozdzielczości dać mniej lub
więcej czerni.
>> Interpreter chyba żywcem wzięty z czegoś o większej rozdzilczości --
>> w efekcie szarość 50% drukowana była jako szachownica z rastrem 30 dpi
>> (kwadraciki 10x10 px, czyli około milimetra).
>
> I cos takiego pamietam - ale czy to było z drukarki, czy z programu?
Z drukarki. Drukarka miała wbudowany postsript. Choć kosztował dużo,
to marny był. Darmowy soft już wtedy radził sobie lepiej.
> Przy czym gazety codzienne mialy zdjęcia z podobnym rastrem.
Tak, akurat tu chodziło o gazetę codzienną. Jednak w przedkomputerowych
czasach stosowano jednopunktowy raster (72 dpi). 30 dpi to regres
i zejście poniżej akceptowalnego poziomu.
>> Ale przy użyciu metafonta (przemyślne fonty z odpowiednio ułożonymi
>> pojedynczymi kropeczkami) i DVI/PCL udawało mi się robić bardzo dobrą
>> (jak na owe czasy) grafikę z czystymi szarościami.
>
> Wow. Ale to do obrazków, czy do szarych literek?
Do obrazków też, ale raczej do grafik, niż do zdjęć. Jednobitowe 300 dpi
do fotek to raczej mało. Plik bitmapowy po analizie zamieniony na coś w
rodzaju tekstu, drukowanego potem tymi fikuśnymi fontami, a nie literkami.
Szczególnie dobre wrażenie robiły aple i "znaki wodne" pod tekstem.
--
Jarek
-
198. Data: 2023-05-15 17:08:30
Temat: Re: Ciekawe numery 2023
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 15 May 2023 15:39:19 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan J.F napisał:
>>> O właśnie, bardzo dobra (nomen omen) ilustracja: pliki WMF. Ja o nich
>>> pierwszy raz usłyszałem na etapie Windows 3.*. Że to jest "przełom
>>> technologiczny". Może i był.
>>
>> Może i był, jesli można sobie grafikę nagrac na dyskietkę i pójsc do
>> kumpla wydrukować.
>
> Chodzenie z dyskietką do kumpla jest dzisiaj bardzo popularną formą
> rozrywki.
Mozna przeslac emailem ... ale co - pdf ?
>>> Już od wielu lat na Windows nie powstało nic, co ktokolwiek miałby ochotę
>>> przeportować na inny system.
>>
>> Nie zapominaj o całości - wine :-)
>
> Prawie zapomniałem. Dwadzieścia lat temu zdarzało mi się czasem użyć.
>
>> Portowanie utrudnione, bo MS źrodeł nie daje, a moze i jakies patenty
>> ma ..
>>
>>> Ostatni przypadek to klony Office.
>
> Do Office źródeł nie dali, a jednak powstał bardzo udany klon. Bo zaszła
> taka potrzeba. Teraz brak zainteresowania nie wynika z trudności i patentów,
> lecz z braku potrzeby.
To co sie uzywa w swiecie linuxa, jak w swiecie windows uzylbym Worda?
Excela, PP, ... ?
>> Mowisz, ze TeX najlepszy na wszystko?
> Nie, nie mówię tak. Posługuję się tym przykładem gdy jest to zasadne.
>
>> Jak sekretarka chce pismo napisac, czy dziecko wypracowanie do szkoły?
>
> O, tu też mam przykład. Nauczyłem kiedyś zespół sekretarek posługiwania
> się TeXem. Nie takim "z pudełka", tylko specjalnie omakrowanym na
> potrzeby ich pracy. One były żywcem oderwane od maszyn do pisania.
> Szkolenie trwało jeden dzień, dotyczyło głównie najprostszego edytora
> tekstowego i zrozumienia co to jest "plik". Zrozumienie *kilku* poleceń
> TeXa nie było żadna barierą.
No coz, ja widzialem sekratarke w Urzedzie, którą ktoś uszczesliwil
terminalem do Unixa.
Był tam chyba jakis "lepszy" edytor, bo nie musiała sie vi uczyc.
Problemem było głównie to, ze przy tysiącu plików w katalogu
SCO sie długo zastanawiał, zanim pokazał zawartość.
> Po kilku latach przyszedł Windows (3.0), ktoś im to kupił. Jadna (młodsza)
> strasznie klęła, ale jakoś z trudem po kilku tygodniach zaczęła sobie
> radzić. Druga, starsza, powiedziała, że to chrzani -- i przyspieszyła
> przejście na emeryturę.
Troche rozumiem.
Ale zazwyczaj bywa odwrotnie :-)
>>>> A drukarka prostym kodem Esc ... ladne kody paskowe drukuje.
>>>> No chyba, ze TeX ma jakies mozliwosci.
>>>
>>> Jakieś mieć musi.
>>
>> Ale takie, zeby powiedziec "a tym miejscu wyslij do drukarki
>> Esc A 15,20x" to chyba nie?
>
> Po co takie?
A jak kod paskowy wydrukujesz?
>>> Dzisiaj, gdy zaglądam w metainformacje plików PDF generowanych przez
>>> system internetowy mojego banku, to tam stoi "Generator: pdfTeX-1.40.15".
>>
>> A kody paskowe tam są?
> A dlaczego nie?
I jaką techniką robią?
>> No cóz - pdf, nie mogą korzystac z możliwosci drukarki ...
> Nie sądzę, by dla fizycznych drukarek zapłacili za odrębny system.
z programu do Texa, z texa do pdf, z pdf do drukarki ... dlugo sie
czeka na wydruk ? :-)
> Zwłaszcza że disiaj drukarki rozumieją też PDF.
>
>>> Warto przy tym wiedzieć, że w bankach jest wyraźna nadreprezentacja
>>> serwerów Windows (one mają papier, więc jest dupochron). Ale z drugiej
>>> strony banki mają dość kasy, by zapłacić za dobrze działające systemy.
>>
>> Papier jak papier ... jak personel ma windowsy na komputerach, to
>> sporo ułatwiaja.
>
> Co ułatwiają?
komunikacje ...
J.
-
199. Data: 2023-05-15 17:42:28
Temat: Re: Ciekawe numery 2023
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
>> Chodzenie z dyskietką do kumpla jest dzisiaj bardzo popularną formą
>> rozrywki.
>
> Mozna przeslac emailem ... ale co - pdf ?
Zapewnie. Podejrzewam, że to najczęściej spotykany format załączników.
>> Do Office źródeł nie dali, a jednak powstał bardzo udany klon.
>> Bo zaszła taka potrzeba. Teraz brak zainteresowania nie wynika
>> z trudności i patentów, lecz z braku potrzeby.
>
> To co sie uzywa w swiecie linuxa, jak w swiecie windows uzylbym Worda?
> Excela, PP, ... ?
Zgaduję, że tego samego -- programów z pakietu Whatever Office.
Jak zrozumiałem, "świat windows" znaczy to samo, co "świat biura".
Kiedyś sięgał szerzej, dzisiaj to coraz rzadsze przypadki.
>> O, tu też mam przykład. Nauczyłem kiedyś zespół sekretarek posługiwania
>> się TeXem. Nie takim "z pudełka", tylko specjalnie omakrowanym na
>> potrzeby ich pracy. One były żywcem oderwane od maszyn do pisania.
>> Szkolenie trwało jeden dzień, dotyczyło głównie najprostszego edytora
>> tekstowego i zrozumienia co to jest "plik". Zrozumienie *kilku* poleceń
>> TeXa nie było żadna barierą.
>
> No coz, ja widzialem sekratarke w Urzedzie, którą ktoś uszczesliwil
> terminalem do Unixa.
Tak bywa, gdy się zatrudnia "fachowców" z łapanki.
>> Po kilku latach przyszedł Windows (3.0), ktoś im to kupił. Jadna
>> (młodsza) strasznie klęła, ale jakoś z trudem po kilku tygodniach
>> zaczęła sobie radzić. Druga, starsza, powiedziała, że to chrzani
>> -- i przyspieszyła przejście na emeryturę.
>
> Troche rozumiem. Ale zazwyczaj bywa odwrotnie :-)
To teraz. Kiedyś moje doświadczenia nie były odosobnione.
>>> Ale takie, zeby powiedziec "a tym miejscu wyslij do drukarki
>>> Esc A 15,20x" to chyba nie?
>> Po co takie?
> A jak kod paskowy wydrukujesz?
Napisanie makra na kody paskowe zajęło mi kiedyś jakąś godzinkę.
Ale wtedy to nawet Windows 3.0 jeszcze nie istniał.
>>>> Dzisiaj, gdy zaglądam w metainformacje plików PDF generowanych
>>>> przez system internetowy mojego banku, to tam stoi "Generator:
>>>> pdfTeX-1.40.15".
>>> A kody paskowe tam są?
>> A dlaczego nie?
>
> I jaką techniką robią?
Podejrzewam, że dzisiaj po prostu ładują font z kodem paskowym.
>>> No cóz - pdf, nie mogą korzystac z możliwosci drukarki ...
>> Nie sądzę, by dla fizycznych drukarek zapłacili za odrębny system.
> z programu do Texa, z texa do pdf, z pdf do drukarki ... dlugo sie
> czeka na wydruk ? :-)
W ogóle się nie czeka.
>>>> Warto przy tym wiedzieć, że w bankach jest wyraźna nadreprezentacja
>>>> serwerów Windows (one mają papier, więc jest dupochron). Ale z drugiej
>>>> strony banki mają dość kasy, by zapłacić za dobrze działające systemy.
>>> Papier jak papier ... jak personel ma windowsy na komputerach, to
>>> sporo ułatwiaja.
>> Co ułatwiają?
>
> komunikacje ...
Telefoniczną z działem wsparcia pierwszego, drugiego i trzeciego poziomu?
Tam też mówią SOA#1, czy to kod zastrzeżony wyłącznie dla adminów innego
systemu?
--
Jarek
-
200. Data: 2023-05-15 19:19:30
Temat: Re: Ciekawe numery 2023
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 15 May 2023 17:42:28 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan J.F napisał:
>>> Chodzenie z dyskietką do kumpla jest dzisiaj bardzo popularną formą
>>> rozrywki.
>>
>> Mozna przeslac emailem ... ale co - pdf ?
>
> Zapewnie. Podejrzewam, że to najczęściej spotykany format załączników.
Pewnie tak. Pogratulowac Adobe, że sie wcisnęła ze standardem?
Ale jakby nie zrobiła darmowej przeglądarki pod Windows, to g*,
a nie by sie wcisnęła :-)
>>> Do Office źródeł nie dali, a jednak powstał bardzo udany klon.
>>> Bo zaszła taka potrzeba. Teraz brak zainteresowania nie wynika
>>> z trudności i patentów, lecz z braku potrzeby.
>>
>> To co sie uzywa w swiecie linuxa, jak w swiecie windows uzylbym Worda?
>> Excela, PP, ... ?
>
> Zgaduję, że tego samego -- programów z pakietu Whatever Office.
> Jak zrozumiałem, "świat windows" znaczy to samo, co "świat biura".
> Kiedyś sięgał szerzej, dzisiaj to coraz rzadsze przypadki.
Raczej coraz częstsze. Sun padl, SG padlo ... hm, uklady scalone na
czym sie projektuje?
>>> O, tu też mam przykład. Nauczyłem kiedyś zespół sekretarek posługiwania
>>> się TeXem. Nie takim "z pudełka", tylko specjalnie omakrowanym na
>>> potrzeby ich pracy. One były żywcem oderwane od maszyn do pisania.
>>> Szkolenie trwało jeden dzień, dotyczyło głównie najprostszego edytora
>>> tekstowego i zrozumienia co to jest "plik". Zrozumienie *kilku* poleceń
>>> TeXa nie było żadna barierą.
>>
>> No coz, ja widzialem sekratarke w Urzedzie, którą ktoś uszczesliwil
>> terminalem do Unixa.
>
> Tak bywa, gdy się zatrudnia "fachowców" z łapanki.
Hm, podejrzewam, ze przetarg.
A moze nawet jakies odgórne wytyczne.
>>> Po kilku latach przyszedł Windows (3.0), ktoś im to kupił. Jadna
>>> (młodsza) strasznie klęła, ale jakoś z trudem po kilku tygodniach
>>> zaczęła sobie radzić. Druga, starsza, powiedziała, że to chrzani
>>> -- i przyspieszyła przejście na emeryturę.
>>
>> Troche rozumiem. Ale zazwyczaj bywa odwrotnie :-)
>
> To teraz. Kiedyś moje doświadczenia nie były odosobnione.
>>>> Ale takie, zeby powiedziec "a tym miejscu wyslij do drukarki
>>>> Esc A 15,20x" to chyba nie?
>>> Po co takie?
>> A jak kod paskowy wydrukujesz?
>
> Napisanie makra na kody paskowe zajęło mi kiedyś jakąś godzinkę.
> Ale wtedy to nawet Windows 3.0 jeszcze nie istniał.
Wow, dobry ten TeX.
>>>>> Dzisiaj, gdy zaglądam w metainformacje plików PDF generowanych
>>>>> przez system internetowy mojego banku, to tam stoi "Generator:
>>>>> pdfTeX-1.40.15".
>>>> A kody paskowe tam są?
>>> A dlaczego nie?
>> I jaką techniką robią?
> Podejrzewam, że dzisiaj po prostu ładują font z kodem paskowym.
Pewnie tak.
Wtedy powstaje kolejny problemik - tlumaczenie znaków spoza przedziału
ASCII :-)
>>>> No cóz - pdf, nie mogą korzystac z możliwosci drukarki ...
>>> Nie sądzę, by dla fizycznych drukarek zapłacili za odrębny system.
>> z programu do Texa, z texa do pdf, z pdf do drukarki ... dlugo sie
>> czeka na wydruk ? :-)
> W ogóle się nie czeka.
Takie szybkie?
J.