eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykleChyba koniec mojej przygody z motocyklami.....
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 54

  • 11. Data: 2013-07-02 20:46:09
    Temat: Re: Chyba koniec mojej przygody z motocyklami.....
    Od: Qlfon <r...@l...pl>

    W dniu 2013-07-02 19:47, Sir |Piernik pisze:
    > Qlfon pisze:
    > ...>8> Tak się tylko wyżalić chciałem, musiałem żonie obiecać zero
    > > motocykli,
    > > negocjuję quada:)
    >
    > W szoku byles, to sie nie liczy!!
    > Przejdzie Ci, mam nadzieje. Swoja droga w czepku sie urodziles, patrzac
    > na Punto...
    > Quady sa bardziej niebezpieczne! Wiem bo na "firmowej integracji" malo
    > sie nie zabilem - ja w lewo a quad w prawo!! :)
    >
    > Pozdrawiam
    > Sir Piernik
    > Betvelwe
    Dzięki, kumple w robocie też mówią że limit pecha się dla mnie skończył
    w momencie przywalenia w Punto a zaczął fart w życiu gdy "zsiadłem" ze
    Sprinciaka.
    Nie dałem rady uciec w prawo choć pewnie było to możliwe ale gdzieś
    (chyba stąd) pamiętam żeby nie kłaść moto tylko jechać do końca. To mnie
    chyba uratowało - gdybym się położył tobym tam na tym Punto został.
    Ktokolwiek o tym pisał - wielkie dzięki:)

    PS. A quad to raczej przeprawowy:) Straszę też Zonę motolotnią:)
    --
    Qlfon, Lublin


  • 12. Data: 2013-07-02 20:51:04
    Temat: Re: Chyba koniec mojej przygody z motocyklami.....
    Od: Qlfon <r...@l...pl>

    W dniu 2013-07-02 18:26, Arbiter pisze:
    > Użytkownik "Qlfon" <r...@l...pl> napisał w wiadomości
    > news:kquta2$6tg$1@mx1.internetia.pl...
    >
    >> http://www.kwp.radom.pl/wypadek-drogowy-w-jozefowie,
    pa31,8219,0/jednostka/komenda-powiatowa-policji-w-si
    erpcu
    >
    > o kurde ale żeś skasował to punto. Masakra, dobrze ze żyjesz, przy takiej
    > sile uderzenia miałeś szanse gorzej wyjść.
    >
    > Kuruj sie i kupuj motonga
    >
    Wiem wiem, sam nie wierzę. A Punto miękki jakieś, nie to co Sprinciak.
    Teraz boję się tylko jakiegoś lokalnego mataczenia, "świadków" i
    "biegłych"....


    --
    Qlfon, Lublin


  • 13. Data: 2013-07-02 21:42:36
    Temat: Re: Chyba koniec mojej przygody z motocyklami.....
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 02.07.2013 17:39, Qlfon pisze:

    >> Skoro orzekli brak Twojej winy, to zakładam, że był to wjazd na posesję
    >> lub jakaś gruntowa? Inaczej byłoby to wyprzedzanie na skrzyżowaniu.
    >
    > Szczerze mówiąc nie mam pojęcia co za droga była:( Znaku skrzyżowania

    Znak to akurat nie musi stać (a szkoda...) ale z tego artykułu co podałeś:

    "wykonując manewr skrętu w lewo w drogę gruntową"

    [ciach]

    > Jak będzie tak jak teraz to skorzystam z porad jaką firmę wybrać do
    > załatwienia spraw z ubezpieczalnią.

    Podpytam swojego prezesa - jakąś ostatnio polecał szwagrowi tego
    elektryka...

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 14. Data: 2013-07-02 22:42:15
    Temat: Re: Chyba koniec mojej przygody z motocyklami.....
    Od: "Mari@" <m...@w...op.pl>

    W dniu 2013-07-02 12:25, Qlfon pisze:
    > Ehh,
    > Piątek DK10 kilka km za Sierpcem w stronę Bydgoszczy. Wyprzedzam na
    > długiej prostej dwa samochody. Pierwszy wziąłem, prędkość koło 110 i
    > nagle 30-40m przede mną drugi samochód zjeżdża w lewo w boczną drogę.
    > Niewiele czasu, pełne hample, próba ucieczki w prawo i walę w koniec
    > lewych tylnych drzwi Punto. <...>
    *** Nie oszukuj się - to był Twój błąd. Nie wyprzedza się kolumny
    samochodów, bo to zwiększa szansę na to, że w końcu któryś Cię nie
    zauważy i wyjedzie.
    Wiem co mówię, parę lat temu też chciałem za szybko do domu wrócić i
    łyknąć o jeden samochód za dużo. To był szkolny błąd - maluch skręcający
    w lewo. U mnie skończyło się szlifem na mokro z trzaśniętym lewym
    podnóżkiem, pęknięciem kości śródstopia, przetarciem ubrań po lewej
    stronie i dumy. Lewy kufer też trochę na siebie przyjął.
    Rozczaruję Cię ponownie - ciuchy przy dzwonie nie mają znaczenie.
    Patrząc na punciaka miałeś sporego fuksa, że lampka nie zgasła zupełnie
    i należy się z tego cieszyć :)
    A moto się kupi nowe.


    --
    +-- "Mari@" & "BrownSugar" - GSX 1100F --+
    + Slow Rider & Road Lamer MC President +
    + "cos byc musi do cholery za zakretem" +
    +------- mariarider[malpa]op.pl --------+


  • 15. Data: 2013-07-02 22:55:37
    Temat: Re: Chyba koniec mojej przygody z motocyklami.....
    Od: Qlfon <r...@l...pl>

    W dniu 2013-07-02 22:42, Mari@ pisze:
    > W dniu 2013-07-02 12:25, Qlfon pisze:
    >> Ehh,
    >> Piątek DK10 kilka km za Sierpcem w stronę Bydgoszczy. Wyprzedzam na
    >> długiej prostej dwa samochody. Pierwszy wziąłem, prędkość koło 110 i
    >> nagle 30-40m przede mną drugi samochód zjeżdża w lewo w boczną drogę.
    >> Niewiele czasu, pełne hample, próba ucieczki w prawo i walę w koniec
    >> lewych tylnych drzwi Punto. <...>
    > *** Nie oszukuj się - to był Twój błąd. Nie wyprzedza się kolumny
    > samochodów, bo to zwiększa szansę na to, że w końcu któryś Cię nie
    > zauważy i wyjedzie.
    O tym to ja wiem ale to były dwa samochody a nie kolumna. Wcześniej
    wyprzedzałem inne samochody ale te dwa zacząłem wyprzedzać z mojego pasa
    ruchu. Artykuł już w samym tonie jest niekorzystny dla mnie: piszą że to
    skręcająca została uderzona przeze nie a nie że mi zajechano drogę + ten
    dodatek o kolumnie samochodów...
    Mój błąd był taki że nie dałem rady wrócić na swój pas - zafiksowałem
    się na przeszkodzie i w efekcie w nią przywaliłem.


    --
    Qlfon, Lublin


  • 16. Data: 2013-07-02 23:17:32
    Temat: Re: Chyba koniec mojej przygody z motocyklami.....
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 02.07.2013 22:42, Mari@ pisze:

    > *** Nie oszukuj się - to był Twój błąd. Nie wyprzedza się kolumny
    > samochodów, bo to zwiększa szansę na to, że w końcu któryś Cię nie
    > zauważy i wyjedzie.

    Tylko to jest błąd tego samego typu co np. noszenie wypchanego portfela
    w tylnej kieszeni spodni.

    Łatwiej padniesz ofiarą kieszonkowca, ale masz pełne prawo tak trzymać
    portfel, a kieszonkowiec nadal będzie złodziejem, bo nie ma prawa ci go
    zabrać.

    Tak i tutaj - Qlfon miał prawo tak jechać, a ona nie miała prawa
    zmieniać kierunku jazdy bez upewnienia się na 100%, że nikomu nie
    zajedzie drogi.

    [ciach]

    > A moto się kupi nowe.

    Z OC tego Punto.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 17. Data: 2013-07-03 08:37:57
    Temat: Re: Chyba koniec mojej przygody z motocyklami.....
    Od: Monster <a...@o...pl>

    W dniu 2013-07-02 22:55, Qlfon pisze:
    > Artykuł już w samym tonie jest niekorzystny dla mnie: piszą że to
    > skręcająca została uderzona przeze nie a nie że mi zajechano drogę + ten
    > dodatek o kolumnie samochodów...
    > Mój błąd był taki że nie dałem rady wrócić na swój pas - zafiksowałem
    > się na przeszkodzie i w efekcie w nią przywaliłem.
    >
    >
    Pismaki inaczej nie potrafią,to klasyka gatunku,jak "motocyklista nie
    zauważył wyjeżdżającego samochodu"

    Tomek
    Dniepr z wozem


  • 18. Data: 2013-07-03 08:50:39
    Temat: Re: Chyba koniec mojej przygody z motocyklami.....
    Od: Qlfon <r...@l...pl>

    W dniu 2013-07-02 23:17, Andrzej Lawa pisze:

    >> A moto się kupi nowe.
    >
    > Z OC tego Punto.

    Widzę Panowie że muszę Was zaprosić na negocjacje z moją żoną:)



    --
    Qlfon, Lublin


  • 19. Data: 2013-07-03 08:59:07
    Temat: Re: Chyba koniec mojej przygody z motocyklami.....
    Od: "Hinek" <h...@t...pl>

    Na szczęście udało Ci się..
    Statystycznie rzecz biorąc masz teraz znacznie mniejszą
    szansę na wypadek - jeździj dalej :)

    Ja już wogóle boję się wyprzedzać. Zajeżdżanie drogi jest nagminne.
    Przekraczając granicę Polski w dowolnym kierunku uspokajam się, a
    jazda staje się przyjemnością. Pewnie dojdzie do tego, że będę
    dowoził motocykl do granicy na przyczepie. W tym sezonie dwa razy
    miałem duuuużo szczęścia. Ileż można kusić los?

    --
    Hinek


  • 20. Data: 2013-07-03 08:59:55
    Temat: Re: Chyba koniec mojej przygody z motocyklami.....
    Od: Magic <m...@w...pl>

    W dniu 2013-07-03 08:50, Qlfon pisze:
    > W dniu 2013-07-02 23:17, Andrzej Lawa pisze:
    >
    >>> A moto się kupi nowe.
    >>
    >> Z OC tego Punto.
    >
    > Widzę Panowie że muszę Was zaprosić na negocjacje z moją żoną:)
    >

    Poka fote ;)

    I zdrowia życzę !

    --
    Pozdrawiam - Maciek, ely50/ts150/srx250.
    FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
    weFAQ&v=qvj

    --- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: