Pewnie nie napisze nic nowego ani odkrywczego :) - ale: zainstalowałem
sobie wczoraj Yanosika na android, dziś zrobiłem 300km trasą, którą
(wydawało mi się) znam jak własną kieszeń - z każdą dziurą w jezdni,
koleiną i miejscem postoju miśków: przez x lat studiów pokonywałem ją co
tydzień "wtę i wewtę", przez ostatnie parę lat - rzadziej.

Jadąc "tam" - Yanosik meldował mi o każdym stacjonarnym FR - które i tak
znam i zwalniam, bo faktycznie mają po co tam być (w większości wioski
bez poboczy). Sukcesywnie potwierdzałem istnienie "zagrożenia" klikając
w aplikacji "ptaszka" - że, faktycznie - jest FR.

Zaś w drodze powrotnej 4h później - Yanosik uratował mi dupę dwukrotnie:
na dojeździe do 2 kolejnych wiosek zameldował o patrolach (których nie
było w drodze "tam" - i to w miejscach, gdzie owszem, zwalniam bo
zwolnić należy, ale niekoniecznie do przepisowej prędkości... W obydwu
miejscach funkcjonariusz "mierzył do mnie" z suszarki :)

Inna sprawa - że miśkowe alfy prześlicznie błyszczą wieczorem w świetle
reflektorów, a panowie funkcjonariusze pięknie, przepisowo poubierani w
odblaski, naprawdę ładnie widoczne z ~200m. Z kolei miejsce ich postoju:
wioska ze słabo oświetlonymi przejściami albo ciemnymi skrzyżowaniami,
gdzie przez te parę lat zdarzyło mi się widzieć parę wypadków - znaczy:
sensowne.
Może coś się zmienia w policji drogowej? A może tylko na fali czarnego
PRu bandy nowaka chcą się pozytywnie wyróżnić?

do góry

Dnia Sun, 03 Feb 2013 22:28:24 +0100, scobowski napisał(a):
> Inna sprawa - że miśkowe alfy prześlicznie błyszczą wieczorem w świetle
> reflektorów, a panowie funkcjonariusze pięknie, przepisowo poubierani w
> odblaski, naprawdę ładnie widoczne z ~200m.
> Może coś się zmienia w policji drogowej? A może tylko na fali czarnego
> PRu bandy nowaka chcą się pozytywnie wyróżnić?

A moze tylko protest - za duzo zarabiaja i robic im sie nie chce, ale chca
jeszcze wiecej :-)

Po sluzbie zamelduja ze zmierzyli 1000 pojazdow i zadnego wykroczenia nie
zarejestrowali :-)

J..

do góry

na ** p.m.s ** scobowski pisze tak:

> W obydwu miejscach funkcjonariusz "mierzył do mnie" z suszarki :)

> miśkowe alfy prześlicznie błyszczą wieczorem w świetle
> reflektorów, a panowie funkcjonariusze pięknie, przepisowo
> poubierani w odblaski, naprawdę ładnie widoczne z ~200m.

ech Polska A, czyta się to z zapartym tchem.
nam pozostaje tylko policja w o. Mateusz ;)

--
Piter
vw golf mk2 1.3 '87
vw passat B5 1.6 '98

do góry

W dniu 2013-02-03 22:28, scobowski pisze:
> Pewnie nie napisze nic nowego ani odkrywczego :) - ale: zainstalowałem
> sobie wczoraj Yanosika na android, dziś zrobiłem 300km trasą, którą
> (wydawało mi się) znam jak własną kieszeń - z każdą dziurą w jezdni,
> koleiną i miejscem postoju miśków: przez x lat studiów pokonywałem ją co
> tydzień "wtę i wewtę", przez ostatnie parę lat - rzadziej.

ja yanosika zainstalowałem kilka miesięcy temu. Zrobiłem z nim kilka,
może kilkanaście tysięcy km, później przestałem go używać.


>
> Jadąc "tam" - Yanosik meldował mi o każdym stacjonarnym FR - które i tak
> znam i zwalniam,bo faktycznie mają po co tam być (w większości wioski
> bez poboczy).

a mnie informował o każdej pustej skrzynce, przy której i tak nie
zwalniam bo jest w szczerym polu

Sukcesywnie potwierdzałem istnienie "zagrożenia" klikając
> w aplikacji "ptaszka" - że, faktycznie - jest FR.

a ja sukcesywnie zaznaczałem że nie ma tam FR - tylko pusta skrzynka.
Niestety nic to nie dawało, aplikacja nadal mnie o nich informowała.


>
> Zaś w drodze powrotnej 4h później - Yanosik uratował mi dupę dwukrotnie:
> na dojeździe do 2 kolejnych wiosek zameldował o patrolach (których nie
> było w drodze "tam" - i to w miejscach, gdzie owszem, zwalniam bo
> zwolnić należy, ale niekoniecznie do przepisowej prędkości... W obydwu
> miejscach funkcjonariusz "mierzył do mnie" z suszarki :)

a mnie w ciągu dwóch miesięcy nie uratował ani razu, albo ja pierwszy
oznaczałem 'suszarę', albo była oznaczona a radiowozu nie było już od
dawna (bo na CB nic o nim nie mówili).
Aplikacja w mieście może przydatna, poza miastem praktycznie wcale -
przynajmniej te kilka miesięcy temu, być może teraz ma dużo więcej
użytkowników i jest lepiej, ale i tak wolałbym mieć możliwość wyłączenia
informacji o fotoradarach.


>
> Inna sprawa - że miśkowe alfy prześlicznie błyszczą wieczorem w świetle
> reflektorów, a panowie funkcjonariusze pięknie, przepisowo poubierani w
> odblaski, naprawdę ładnie widoczne z ~200m. Z kolei miejsce ich postoju:
> wioska ze słabo oświetlonymi przejściami albo ciemnymi skrzyżowaniami,
> gdzie przez te parę lat zdarzyło mi się widzieć parę wypadków - znaczy:
> sensowne.

nie łódź się - stanęli tam przez przypadek ;)

> Może coś się zmienia w policji drogowej? A może tylko na fali czarnego
> PRu bandy nowaka chcą się pozytywnie wyróżnić?

skoro i tu da się zarobić, to czemu nie? :)

--
Pozdrawiam
Lukasz

do góry

Użytkownik "scobowski" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:kemkpo$bem$1@news.icpnet.pl...
> Jadąc "tam" - Yanosik meldował mi o każdym stacjonarnym FR - które i tak
> znam i zwalniam, bo faktycznie mają po co tam być (w większości wioski bez
> poboczy). Sukcesywnie potwierdzałem istnienie "zagrożenia" klikając w
> aplikacji "ptaszka" - że, faktycznie - jest FR.

Ja tam zamiast wpatrywać się w każdą dziurę fotoradaru i klikać wolę się
skupić na drodze i jechać bez stresu że coś pominąłem.

Marek

do góry

W dniu 2013-02-04 08:52, 4CX250 pisze:
> Ja tam zamiast wpatrywać się w każdą dziurę fotoradaru i klikać wolę się
> skupić na drodze i jechać bez stresu że coś pominąłem.
>
> Marek

ja też, dlatego zainwestowałem w antyradar :)

--
Pozdrawiam
Lukasz

do góry

W dniu 2013-02-03 22:28, scobowski pisze:
> Pewnie nie napisze nic nowego ani odkrywczego :) - ale: zainstalowałem
> sobie wczoraj Yanosika na android, dziś zrobiłem 300km trasą, którą
> (wydawało mi się) znam jak własną kieszeń - z każdą dziurą w jezdni,
> koleiną i miejscem postoju miśków: przez x lat studiów pokonywałem ją co
> tydzień "wtę i wewtę", przez ostatnie parę lat - rzadziej.
>
> Jadąc "tam" - Yanosik meldował mi o każdym stacjonarnym FR - które i tak
> znam i zwalniam, bo faktycznie mają po co tam być (w większości wioski
> bez poboczy). Sukcesywnie potwierdzałem istnienie "zagrożenia" klikając
> w aplikacji "ptaszka" - że, faktycznie - jest FR.
>
> Zaś w drodze powrotnej 4h później - Yanosik uratował mi dupę dwukrotnie:
> na dojeździe do 2 kolejnych wiosek zameldował o patrolach (których nie
> było w drodze "tam" - i to w miejscach, gdzie owszem, zwalniam bo
> zwolnić należy, ale niekoniecznie do przepisowej prędkości... W obydwu
> miejscach funkcjonariusz "mierzył do mnie" z suszarki :)
>
> Inna sprawa - że miśkowe alfy prześlicznie błyszczą wieczorem w świetle
> reflektorów, a panowie funkcjonariusze pięknie, przepisowo poubierani w
> odblaski, naprawdę ładnie widoczne z ~200m. Z kolei miejsce ich postoju:
> wioska ze słabo oświetlonymi przejściami albo ciemnymi skrzyżowaniami,
> gdzie przez te parę lat zdarzyło mi się widzieć parę wypadków - znaczy:
> sensowne.
> Może coś się zmienia w policji drogowej? A może tylko na fali czarnego
> PRu bandy nowaka chcą się pozytywnie wyróżnić?


Pamiętacie akcje z nośną? Czemu by misiaczki nie mieli korzystać z
Yanosika? Mogą przecież ustawiać się tam gdzie ich nie pokazuje;] I
zgłaszać że są tam gdzie ich nie ma;] Od taka zabawa w Kotka i Myszkę!

do góry

> ja też, dlatego zainwestowałem w antyradar :)

jaki ?

sz.

do góry

W dniu 2013-02-04 13:58, szufla pisze:
>> ja też, dlatego zainwestowałem w antyradar :)
>
> jaki ?
>
> sz.
>


Escort 9500ix - jeden z droższych, ale zabawek za kilkaset zł nie ma
sensu kupować.
Użytkuję go chyba od połowy grudnia - ale tymczasowo mniej jeżdżę i na
razie nie nadziałem się na suszarę, fotoradary oznacza na tyle szybko,
że jak jedziesz 80km/h to spokojnie zdążysz zwolnić (nie wszystkie
żółtki są napełnione, chociażby między Legnicą a Lubinem są dwa żółte,
jeden napełniony, drugi nie), ostatnio testowałem na octavii straży
miejskiej - stanęła w miejscu gdzie były fałszywe alarmy i je wcześniej
wyeliminowałem i też pięknie ją oznaczył.
Bez GPS antyradaru bym nie kupił, fałszywki łapie każdy antyradar, a w
tym przynajmniej można je wyeliminować i nie pika co chwilę - a jak już
coś się pojawi to jest odruch żeby zwolnić (a nie tak jak w przypadku
zabawek- totalna olewka bo to pewnie i tak fałszywka).
Nie wiem jak będzie działać funkcja autolearn (sama eliminuje fałszywki)
- ja jeżdżę z grubsza tymi samymi trasami więc wystarczy że odznaczę
ręcznie.
Niestety pech chciał, że mijając nowe mondeo inspekcji nie miałem
antyradaru (nie przekroczyłem bo usłyszałem na CB) i nie wiem jak by je
wykrywało (może być problem bo radar ma z przodu i na autostradzie
zdjęcia robi tylko tym jadącym w tym samym kierunku więc jedynie z
odbicia może coś złapać)
Czasem (raz na kilka dni na autostradzie) wzbudzi się bez powodu
(aktywne tempomaty), poza tym jak raz przejechałem daną drogą i
wykasowałem co zbędne to więcej mi nie truje :) (jedynie porusza się
ikonka GPS informując że jest zablokowany sygnał)
Zamontowałem go przy lusterku bo mniej się rzuca w oczy (zasilanie
stałe), stwierdziłem że przy kontroli albo go zdążę zdemontować albo
będę się upierać że to rejestrator trasy (przydałaby się jakaś fajna
naklejka na niego z napisem DVR CAM albo coś w tym stylu :)

--
Pozdrawiam
Lukasz

do góry

> Pamiętacie akcje z nośną? Czemu by misiaczki nie mieli korzystać z Yanosika? Mogą
> przecież ustawiać się tam gdzie ich nie pokazuje;] I zgłaszać że są tam gdzie ich
> nie ma;] Od taka zabawa w Kotka i Myszkę!

Gglupot ktore tu widze jest zastraszajaca:
http://mapa.korkowo.pl/?lon=21.012242&lat=52.229639&
zoom=14
Bawia sie idioci oznaczajac suszarkami nawet uliczki osiedlowe i obawiam sie, ze im
wiecej bedzie uzyszkodnikow tym bedzie gorzej, czyli odwrotnie niz powinno :)

sz.

do góry