-
21. Data: 2011-06-01 08:05:30
Temat: Re: Celowe zajechanie drogi - jakies konsekwencje dla kierowcy auta
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
W dniu 31.05.2011 21:15, Bartek Kacprzak pisze:
> U?ytkownik "Mystik"<m...@p...onet.pl> napisa? w wiadomo?ci
> news:is2g85$6kk$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-05-31 10:20, Bartek Kacprzak pisze:
>>>
>>> Generalnie, zapamietaj numer, zadzwon, jak Ci radzi Gildor.
>>> Podaj na 112 w ktorym kierunku delikwent jedzie.
>>>
>> Czy numer 112 nie s?u?y do po??czenia sie z Centrum Powiadamiania
>> Ratunkowego?
>> Czy nie stosowniej by?oby zadzwoniae po prostu na Policje? (997 - bo mo?e
>> kto? nie wie).
> Hmm wydawalo mi sie ze 112 jest w komorkach przypisany do 1 wiec mozna sie
> laczyc a tam juz zrobia przekierowanie.
taaa... ostatnio jak chciałem dzwonić na 112 to był zajęty, a 997 nie
odbierał. i tak 15 min, aż koleś zdecydował o tym, ze weźmie jednak ode
mnie oświadczenie.
- gildor
-
22. Data: 2011-06-01 08:14:37
Temat: Re: Celowe zajechanie drogi - jakies konsekwencje dla kierowcy auta
Od: "Ritchie " <t...@g...pl>
Grzybol <g...@w...pl> napisał(a):
> Użytkownik "Tytus z domQ" <t...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:is333j$kq1$1@inews.gazeta.pl...
> > Jak dzieje sie cos takiego to po prostu spierdalaj i to w dowolny sposob
> > na przyklad zjezdajac na pobocze i zwalniajac albo zmieniajac kierunk
> > jazdy na mniej kolizyjny.
> > Jak juz debil sobie pojedzie mozesz kontynuowac podroz.
> > w calosci
> > zwlaszcza na 50ccm
..tyle postow sie przewinelo, a nikt nie zaproponowal dzialan odwetowych w
postaci pozbawienia lusterka - oczywiscie w ramach spokojnej kontynuacji
podrozy ;)
Ritchie
F650GS Dakar
XV1700 Warrior
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
23. Data: 2011-06-01 11:01:15
Temat: Re: Celowe zajechanie drogi - jakies konsekwencje dla kierowcy auta
Od: "BUNIEK" <m...@p...onet.pl>
>..tyle postow sie przewinelo, a nikt nie zaproponowal dzialan odwetowych w
>postaci pozbawienia lusterka - oczywiscie w ramach spokojnej kontynuacji
>podrozy ;)
Wiesz ze o tym myślałem, ale doszedłem do wniosku ze jakby co to ja zapłacę
za lusterko, a jemu i tak nic nie zrobią, bo w sumie nic się nie stało, ale
jak człowiek postępuje tak nagminnie to kiedyś ktoś to przypłaci gleba.
Buniek