środa, 16 listopada 2011 21:15 wielka mądrość na czytelników pl.comp.www
spłynęła, gdy tako rzekł(a) Peter May:

> Skłaniałbym się raczej ku temu, że to nie wina pracowników, a tzw.
> "superwajzorów". To tam trafiają pomysły i są też akceptowane lub
> torpedowane. Z różnych względów, w tym także politycznych (wpływy w
> firmie), a także z braku znajomości czym jest "łeb" ( nie są "up to
> date" :-/ ).

Zaproponowałbym jeszcze taką interpretację, że strona ma się identycznie
wyświetlać w jak największej liczbie przeglądarek. Także takich, które
powinny już dawno być zapomniane.

Ale biorąc pod uwagę, jak Google w swoich usługach odnosi się np. do Opery,
chyba jednak ta interpretacja jest zbyt idealistyczna.
--
Niżej podpisany, zamieszkały w http://minio.xt.pl ,
Mirosław Zalewski

do góry

On Wed, 16 Nov 2011 21:54:55 +0100, Mirosław Zalewski wrote:

> środa, 16 listopada 2011 21:15 wielka mądrość na czytelników pl.comp.www
> spłynęła, gdy tako rzekł(a) Peter May:
>
>> Skłaniałbym się raczej ku temu, że to nie wina pracowników, a tzw.
>> "superwajzorów". To tam trafiają pomysły i są też akceptowane lub
>> torpedowane. Z różnych względów, w tym także politycznych (wpływy w
>> firmie), a także z braku znajomości czym jest "łeb" ( nie są "up to
>> date" :-/ ).
>
> Zaproponowałbym jeszcze taką interpretację, że strona ma się identycznie
> wyświetlać w jak największej liczbie przeglądarek. Także takich, które
> powinny już dawno być zapomniane.
>
> Ale biorąc pod uwagę, jak Google w swoich usługach odnosi się np. do Opery,
> chyba jednak ta interpretacja jest zbyt idealistyczna.

Oraz że wygaszają support dla IE7.


--
M.G.

do góry

W dniu 2011-11-16 22:03, M.G. pisze:
> On Wed, 16 Nov 2011 21:54:55 +0100, Mirosław Zalewski wrote:
>
>> środa, 16 listopada 2011 21:15 wielka mądrość na czytelników pl.comp.www
>> spłynęła, gdy tako rzekł(a) Peter May:
>>
>>> Skłaniałbym się raczej ku temu, że to nie wina pracowników, a tzw.
>>> "superwajzorów". To tam trafiają pomysły i są też akceptowane lub
>>> torpedowane. Z różnych względów, w tym także politycznych (wpływy w
>>> firmie), a także z braku znajomości czym jest "łeb" ( nie są "up to
>>> date" :-/ ).
>>
>> Zaproponowałbym jeszcze taką interpretację, że strona ma się identycznie
>> wyświetlać w jak największej liczbie przeglądarek. Także takich, które
>> powinny już dawno być zapomniane.
>>
>> Ale biorąc pod uwagę, jak Google w swoich usługach odnosi się np. do Opery,
>> chyba jednak ta interpretacja jest zbyt idealistyczna.
>
> Oraz że wygaszają support dla IE7.

Czas najwyższy :-)

--
Peter

do góry

Dnia Wed, 16 Nov 2011 21:15:29 +0100, Peter May napisał(a):


> Skłaniałbym się raczej ku temu, że to nie wina pracowników, a tzw.
> "superwajzorów". To tam trafiają pomysły i są też akceptowane lub
> torpedowane. Z różnych względów, w tym także politycznych (wpływy w
> firmie), a także z braku znajomości czym jest "łeb" ( nie są "up to
> date" :-/ ).

Jeszcze o jeden aspekt chodzi. Czasem jest tak, że jakiś opracowany
"obiekt" np. przełącznik grup rekordów wyszukiwarki chcemy przenieść do
innych projektów (HTML + CSS). Okazuje się to czasem niemożliwe gdyż
element nadrzędny potrafi zniszczyć wyglad starannie dopracowanego naszego
"obiektu" poprzez np. nadanie mu jakiegoś rysunku w tle. Nasz "obiekt"
powinien więc zyskać nadmiarowy kod CSS gaszący wszelkie możliwe atrybuty i
to w dodatku z modyfikatorem !important. Czyli:

background-image: none !important;
i-każdy-inny-styl: off !important;

Najlepiej byłoby w tym momencie zastosować coś czego w CSS nie ma. Jeśli
nasz "obiekt" ma postać:
<div class="moj-obiekt">
...
</div>

to CSS powinien umożliwoć:

.moj-obiekt {
inheritance: stop;
tu-moje-style: ...
}

do góry

W dniu 2011-11-17 10:07, Marek pisze:
> Jeszcze o jeden aspekt chodzi. Czasem jest tak, że jakiś opracowany
> "obiekt" np. przełącznik grup rekordów wyszukiwarki chcemy przenieść do
> innych projektów (HTML + CSS). Okazuje się to czasem niemożliwe gdyż
> element nadrzędny potrafi zniszczyć wyglad starannie dopracowanego naszego
> "obiektu" poprzez np. nadanie mu jakiegoś rysunku w tle. Nasz "obiekt"
> powinien więc zyskać nadmiarowy kod CSS gaszący wszelkie możliwe atrybuty i
> to w dodatku z modyfikatorem !important. Czyli:
[8<]

W takim przypadku najlepiej nigdy nie korzystać z selektorów elementów i
potomków, a opierać się tylko na klasach, jak np. w OOCSS.


--
message[autor="PablO"]::after {
content:"Pozdrawiam";
}

do góry