eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Bydgoszcz - Wetlina
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 84

  • 51. Data: 2016-08-31 22:38:44
    Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 31.08.2016 o 22:34, 007 pisze:
    > Cavallino w
    > <news:nq7ecr$9bj$1@node1.news.atman.pl>:
    >
    >> Zaśnięcie za kierownicą, bo się nie zaplanowało postoju
    >
    > Oczywiście zaśniecie jest albo nie jest (0/1) i nie ma nic wspólnego ze
    > zmęczeniem, wcześniejszym niewyspaniem, itp...
    >
    >> i trzeba grzać
    >
    > Nie "grzejesz" to PLONK Warnig miszcz Koniowalino wrzuci

    PLONK


  • 52. Data: 2016-08-31 22:39:55
    Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:nq7ecr$9bj$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 31.08.2016 o 18:32, J.F. pisze:
    >> [...]
    >>>>>>> Jak długo jechałeś na zlot w Bieszczady, tak szczerze?
    >>>>>> Wyjazd z domu o 11:16, w ośrodku byłem o 17:54. Ale po drodze
    >>>>>> miałem
    >>>>>> przystanki - obiad z czekaniem na posiłek (Zajazd Magyar -
    >>>>>> odradzam
    >>>> Poza tym - popełniliśmy błąd z zajazdem - koszmarnie powolna
    >>>> obsługa i
    >>>> niedobre żarcie. Już wolałbym zeżreć hotdoga na stacji
    >>>> podatkowej. Nie
    >>>> zmarnowałbym niepotrzebnie co najmniej godziny.
    >>> Ale właśnie o to mi chodzi, że tego typu błędy i postoje też
    >>> trzeba
    >>> wkalkulować.
    >> Nie planujesz zbednych postojow, to nie ma ryzyka popelnienia
    >> bledow :-)

    >Wręcz przeciwnie - ryzyko popełnienia błędu jest zawsze.
    >Zaśnięcie za kierownicą, bo się nie zaplanowało postoju i trzeba
    >grzać na limicie, jest najbardziej zabierającym czas ryzykiem - bo
    >zamiast godzin mogą wyjść lata całe w tej podróży.

    Ale ja w druga strone - dojedziemy kiedy dojedziemy i w razie potrzeby
    postoj na nocleg sie zrobi,
    ale nie planujesz postojow co chwila, to i do restauracji nie
    zajrzysz, to i nie bedziesz czekal godzine na posilek :-)

    >> Oczywiscie jak trasa ma 1600km to trzeba zatankowac pare razy, i
    >> toalete odwiedzic, i restauracje ... ale jak ma 450km to nie trzeba
    >> :-)

    >Trzeba.

    Teraz drogi troche lepsze - mozna liczyc na przejazd w ~4h, to IMO nie
    trzeba :-)

    >>>> Już to napisałem wcześniej, ale powtórzę: taka podróż wymaga
    >>>> decyzji,
    >>>> czy się jedzie z punktu A do punktu B w minimalnym czasie czy też
    >>>> czy się
    >>>> rozkłada trasę na dwa dni.
    >>> Bez przesady, jak się zrobi z 9h 12 to nie trzeba tego rozkładać
    >>> na
    >>> drugi dzień.
    >> Otoz to - ale kto pisal, ze do Paryza to za daleko ?

    >Ale do Paryża to 12 h jest na jeden skok, czego nie polecam.
    >Tak normalnie to jednak lepiej po drodze coś fajnego obejrzeć i się
    >przespać.

    A powyzej napisales, ze 12h to nie trzeba rozkladac :-)
    I ja sie z tym zgadzam.

    >>> Ale przecież pisałem - "no chyba że wariackim tempem".
    >>> Normalnie się nie da i już.
    >> Nawet po wariacku 80 przekroczyc na jednojezdniowych drogach
    >> trudno.
    >Ale on pisał o dwujezdniowych.

    A to juz zalezy od dlugosci postojow ... i ilosci..
    Ja tam nie widze problemu z przejechaniem 450km autostrada bez
    postoju,

    J.



  • 53. Data: 2016-08-31 22:41:45
    Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
    Od: 007 <n...@i...dyndns.org.invalid>

    Cavallino w
    <news:nq7f8j$5r8$1@node2.news.atman.pl>:
    >>> i trzeba grzać
    >> Nie "grzejesz" to PLONK Warnig miszcz Koniowalino wrzuci
    > PLONK

    ROTFL, bez łorninga tak?

    --
    'Tom N'


  • 54. Data: 2016-08-31 22:48:45
    Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 31.08.2016 o 22:39, J.F. pisze:

    >>> Nie planujesz zbednych postojow, to nie ma ryzyka popelnienia bledow :-)
    >
    >> Wręcz przeciwnie - ryzyko popełnienia błędu jest zawsze.
    >> Zaśnięcie za kierownicą, bo się nie zaplanowało postoju i trzeba grzać
    >> na limicie, jest najbardziej zabierającym czas ryzykiem - bo zamiast
    >> godzin mogą wyjść lata całe w tej podróży.
    >
    > Ale ja w druga strone - dojedziemy kiedy dojedziemy i w razie potrzeby
    > postoj na nocleg sie zrobi,

    To nie tak - ja noclegi planuję z góry, jak trzeba.


    > ale nie planujesz postojow co chwila, to i do restauracji nie zajrzysz,
    > to i nie bedziesz czekal godzine na posilek :-)

    Tylko walniesz w drzewo gdy kimniesz - dokładnie do tego się odnosiłem.

    >
    >>> Oczywiscie jak trasa ma 1600km to trzeba zatankowac pare razy, i
    >>> toalete odwiedzic, i restauracje ... ale jak ma 450km to nie trzeba :-)
    >
    >> Trzeba.
    >
    > Teraz drogi troche lepsze - mozna liczyc na przejazd w ~4h, to IMO nie
    > trzeba :-)

    A IMO trzeba.
    Przy 4h faktycznie, wystarczy krótki pit stop.

    >> Ale do Paryża to 12 h jest na jeden skok, czego nie polecam.
    >> Tak normalnie to jednak lepiej po drodze coś fajnego obejrzeć i się
    >> przespać.
    >
    > A powyzej napisales, ze 12h to nie trzeba rozkladac :-)

    Nie - napisałem że 12h nie trzeba rozkładać JEŚLI jest już w te 12h
    wkalkulowane kilka h na postoje.
    Przy 12 h czystej jazdy, robi się już 15-16h i z jednym kierowcą bym się
    na to nie pisał.

    Chociaż stosunkowo niedawno przejechałem w sposób nieplanowany na jeden
    skok z Monachium do Neapolu, bo mi się akurat spać nie chciało
    (przynajmniej do Rzymu), a reszta pasażerów kimała.
    Ale to taki przypadek, z reguły jednak nocą chce mi się spać.


    >>> Nawet po wariacku 80 przekroczyc na jednojezdniowych drogach trudno.
    >> Ale on pisał o dwujezdniowych.
    >
    > A to juz zalezy od dlugosci postojow ... i ilosci..
    > Ja tam nie widze problemu z przejechaniem 450km autostrada bez postoju,

    Problemów to ja też nie widzę, ale sensu robienia tego na siłę również nie.
    A już planowanie takich odcinków to bardzo kiepski pomysł, z reguły się
    po prostu nie sprawdzi.

    Tak czy tak, mówimy o trasie daleko dłuższej niż 450 km, więc można tego
    nie ciągnąć.


  • 55. Data: 2016-08-31 22:52:53
    Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    W dniu 31.08.2016 o 18:45, J.F. pisze:
    >>>>>> Ale z Poznania do Paryża to nie z Bydgoszczy do Wetliny. Drobne
    >>>>>> 500 km
    >>>>>> różnicy. Swoją drogą kiedyś nie narzekałeś na tę trasę...
    >>>>> Bo trasa jest fajna, ale jeden skok już nie bardzo.
    >>>> ~12h ... jeszcze do wytrzymania.
    >>> Na wakacjach?
    >>> Nie widzę sensu.
    >> Ja tam nie widze sensu marnowania dwoch dni urlopu bez potrzeby,
    >> ale coz
    >> - de gustibus ...

    >Urlop to się marnuje siedząc 7 dni na plaży.

    Ale za to jakie przyjemne lenistwo :-)

    >W przeciwieństwie do tego nudnego zajęcia, daleka jazda samochodem,
    >do tego połączona ze zwiedzaniem, to sama przyjemność i kwintesencja
    >urlopu.

    no coz, jazda samochodem jest niestety dosc nudna.
    Nawet na niemieckich autostradach te km dosc wolno mijaja, a widoki
    ograniczone, no i na droge sie patrzec trzeba.

    >W ogóle dla mnie idealny urlop, to tak noc lub dwie w jednym miejscu
    >i jedziemy w inne.
    >I tak przez kilka tygodni.
    [...]

    >> No dobra - mozna sie po powrocie pochwalic - zwiedzilem Kolonie,
    >> Paryz,
    >> Bilbao, Madryt, Orlean, Frakfurt ... po 2h.
    >A kto powiedział że po 2h?

    No coz, jak poswiecisz "pol dnia na jazde", do tego jakies posilki, to
    wiele nie zostaje.
    Chyba, ze faktycznie - dwa noclegi i jedne dzien na zwiedzanie ...

    >>>>> A jak mi się spieszy, to wybieram samolot. Koszty zbliżone.
    >>>> No coz, z Poznania do Paryza pewnie cos lata, jesli jednak nie ma
    >>>> bezposredniego lotu, to czas sie wydluza. I wcale nie musi byc
    >>>> szybciej
    >>>> niz samochodem.
    >>> Ale wakacje można tak dobrać, żeby wszystko pasowało.
    >>> Więc jeśli samolot to bezpośredni.
    >> Na popularnym kierunku mozna, na mniej popularnym nie.
    >Kierunek to również jedna z tych opcji, które da się wybrać.

    Z takiego Poznania czy Wroclawia, to jednak stosunkowo malo kierunkow
    lotow.
    Trzeba sie do oferty dostosowac. Albo auto na miejscu pozyczac.

    Do Hiszpanii czy Portugalii - czemu nie. Ale tak na odleglosc Paryza,
    to jakos znaczaco szybciej IMO nie bedzie...

    J.






  • 56. Data: 2016-08-31 23:10:01
    Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Cavallino,

    Wednesday, August 31, 2016, 6:00:05 PM, you wrote:

    >>>>> Jak długo jechałeś na zlot w Bieszczady, tak szczerze?
    >>>> Wyjazd z domu o 11:16, w ośrodku byłem o 17:54. Ale po drodze miałem
    >>>> przystanki - obiad z czekaniem na posiłek (Zajazd Magyar - odradzam
    >>>> szczerze) i Ewa coś w Sanoku miała do załatwienia i dość długo szukałem.
    >>> No właśnie - czyli prawie 6h, a on ma dużo dalej.
    >> Ależ piszę, że inaczej planuje się trasę 450 km a inaczej 780 km jeśli
    >> zamierza się ją przejechać jednym ciągiem.
    >> Poza tym - popełniliśmy błąd z zajazdem - koszmarnie powolna obsługa i
    >> niedobre żarcie. Już wolałbym zeżreć hotdoga na stacji podatkowej. Nie
    >> zmarnowałbym niepotrzebnie co najmniej godziny.
    > Ale właśnie o to mi chodzi, że tego typu błędy i postoje też trzeba
    > wkalkulować.

    Jak niżej. Planuje się inaczej.

    >> Już to napisałem wcześniej, ale powtórzę: taka podróż wymaga decyzji, czy
    >> się jedzie z punktu A do punktu B w minimalnym czasie czy też czy się
    >> rozkłada trasę na dwa dni.
    > Bez przesady, jak się zrobi z 9h 12 to nie trzeba tego rozkładać na
    > drugi dzień.
    > Byle nie planować na styk 9h - luzik i jedziemy, jak dojedziemy to będziemy.

    Jest istotna różnica pomiędzy 9h a 12h jazdy - dla mnie 12h jest poza
    zasięgiem - do 10h dam radę więcej ani trochę.

    >>>>>> Ja pisze o jednym długim postoju - 45 minut, jak w ciężarówce - po 4
    >>>>>> godzinach. Posiłek, kawa, chwila odprężenia.
    >>>>>>> Oraz niezasypiania w nocy chociażby.
    >>>>>> Podróż w nocy odrzucam. Niepotrzebne ryzyko.
    >>>>> Dokładnie.
    >>>>> Ale w dzień średnia 100 tym bardziej jest nierealna.
    >>>> Nadal zapominasz, że większość trasy to droga dwujezdniowa.
    >>> Bez tego obecnie to i 80 ciężko zrobić bez gnania na odcięciu....
    >>
    >> Bez przesady, naprawdę. Jechałem ostatnio do Gdańska, przepisowo na
    >> tempomacie na S8 i A1 (tak się porobiło, że najszybciej z Opola jest
    >> się przebić do S8). Średnia łącznie z postojami właśnie ciut powyżej 80.
    > Właśnie o tym piszę.

    Piszesz o gnaniu na odcięciu. A ja piszę o spokojnej jeździe na
    tempomacie.

    >> Ty chyba już zapomniałeś, jakie średnie się robi jadąc wariackim
    >> tempem ;)
    > Ale przecież pisałem - "no chyba że wariackim tempem".
    > Normalnie się nie da i już.

    Właśnie wykazałem, że się da.



    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 57. Data: 2016-08-31 23:25:32
    Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości
    W dniu 31.08.2016 o 22:39, J.F. pisze:
    >>>> Nie planujesz zbednych postojow, to nie ma ryzyka popelnienia
    >>>> bledow :-)
    >>> Wręcz przeciwnie - ryzyko popełnienia błędu jest zawsze.
    >>> Zaśnięcie za kierownicą, bo się nie zaplanowało postoju i trzeba
    >>> grzać
    >>> na limicie, jest najbardziej zabierającym czas ryzykiem - bo
    >>> zamiast
    >>> godzin mogą wyjść lata całe w tej podróży.
    >
    >> Ale ja w druga strone - dojedziemy kiedy dojedziemy i w razie
    >> potrzeby
    >> postoj na nocleg sie zrobi,
    >To nie tak - ja noclegi planuję z góry, jak trzeba.

    >> ale nie planujesz postojow co chwila, to i do restauracji nie
    >> zajrzysz,
    >> to i nie bedziesz czekal godzine na posilek :-)
    >Tylko walniesz w drzewo gdy kimniesz - dokładnie do tego się
    >odnosiłem.

    No ale od tego sie zaczelo - inaczej planujesz podroz na 450km,
    inaczej na 750, inaczej na 1200.

    Takie 750 z Bydgoszczy to sie moze skonczyc walnieciem w drzewo, jak
    za duzo czasu zmarnujesz na niepotrzebnych postojach :-)

    >>>> Oczywiscie jak trasa ma 1600km to trzeba zatankowac pare razy, i
    >>>> toalete odwiedzic, i restauracje ... ale jak ma 450km to nie
    >>>> trzeba :-)
    >>> Trzeba.
    >> Teraz drogi troche lepsze - mozna liczyc na przejazd w ~4h, to IMO
    >> nie
    >> trzeba :-)
    >A IMO trzeba.
    >Przy 4h faktycznie, wystarczy krótki pit stop.
    Co kto lubi - od ciezarowek tego nie wymagaja, postoj obowiazkowy po
    4.5h jazdy,

    >>> Ale do Paryża to 12 h jest na jeden skok, czego nie polecam.
    >>> Tak normalnie to jednak lepiej po drodze coś fajnego obejrzeć i
    >>> się
    >>> przespać.
    >
    >> A powyzej napisales, ze 12h to nie trzeba rozkladac :-)

    >Nie - napisałem że 12h nie trzeba rozkładać JEŚLI jest już w te 12h
    >wkalkulowane kilka h na postoje.

    Ja zrozumialem, ze jak sie z planowanych 9h zrobi 12h, to nadal
    noclegu nie trzeba.
    Czyli jak trzeba 11h jazdy i wypada zaplanowac 12h, bo jakies postoje
    juz musza byc ... to jak plan wypali, to noclegu tez nie trzeba :-)

    >Chociaż stosunkowo niedawno przejechałem w sposób nieplanowany na
    >jeden skok z Monachium do Neapolu, bo mi się akurat spać nie chciało
    >(przynajmniej do Rzymu), a reszta pasażerów kimała.
    >Ale to taki przypadek, z reguły jednak nocą chce mi się spać.

    Ale jak wyjedziesz z Monachium o 8:00, i jakims cudem nie ma korkow,
    to masz szanse do Rzymu na 17-18 dojechac, z hotdogiem po drodze.
    I dzien jeszcze mlody (latem), a do spania daleko. A do Neapolu juz
    tylko 220km.

    Za ktoryms razem juz nawet ten Rzym tak nie korci do zwiedzania, bo za
    pierwszym to wiadomo ...

    >>>> Nawet po wariacku 80 przekroczyc na jednojezdniowych drogach
    >>>> trudno.
    >>> Ale on pisał o dwujezdniowych.
    >> A to juz zalezy od dlugosci postojow ... i ilosci..
    >> Ja tam nie widze problemu z przejechaniem 450km autostrada bez
    >> postoju,

    >Problemów to ja też nie widzę, ale sensu robienia tego na siłę
    >również nie.

    450 km to absolutnie nie jest na sile.
    No chyba, ze juz sie jedno 450 przejechalo ... ale to nadal nie na
    sile,

    >A już planowanie takich odcinków to bardzo kiepski pomysł, z reguły
    >się po prostu nie sprawdzi.

    A co tu planowac - tankujesz, wsiadasz i jedziesz.
    Jest spora szansa, ze za te 4h bedziesz blisko celu.
    A jak sie cos przytrafi, to wtedy bedzie planowanie ...

    >Tak czy tak, mówimy o trasie daleko dłuższej niż 450 km, więc można
    >tego nie ciągnąć.

    nadal tylko ~8h jazdy, wiec spokojnie na jeden raz do zrobienia.
    No chyba, ze ktos planuje nocna jazde po calym dniu na nogach ...

    ten swit na miejscu tez warto przemyslec, bo po nocce jazdy to i tak o
    lozku sie mysli.
    No i o ile pare szybkich drog po drodze jest, to koncowke w
    Bieszczadach wolalbym juz po wschodzie slonca robic.

    J.



  • 58. Data: 2016-09-01 17:51:08
    Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 31.08.2016 o 23:10, RoMan Mandziejewicz pisze:

    >> Ale właśnie o to mi chodzi, że tego typu błędy i postoje też trzeba
    >> wkalkulować.
    >
    > Jak niżej. Planuje się inaczej.

    Jeśli chce się mieć nierealny plan - to może inaczej.
    Ja planuję właśnie tak i się sprawdza.

    > Jest istotna różnica pomiędzy 9h a 12h jazdy - dla mnie 12h jest poza
    > zasięgiem - do 10h dam radę więcej ani trochę.

    Ale jakbyś odpoczął w czasie tych 12h to już dałbyś radę, bardziej niż
    9h jednym ciągiem.

    >>> Bez przesady, naprawdę. Jechałem ostatnio do Gdańska, przepisowo na
    >>> tempomacie na S8 i A1 (tak się porobiło, że najszybciej z Opola jest
    >>> się przebić do S8). Średnia łącznie z postojami właśnie ciut powyżej 80.
    >> Właśnie o tym piszę.
    >
    > Piszesz o gnaniu na odcięciu. A ja piszę o spokojnej jeździe na
    > tempomacie.

    Roman, czy Ty czytasz co ja piszę?
    Przecież właśnie się z Tobą zgadzam, że przy spokojnej jeździe na
    tempomacie, wybierając jak się da drogi dwujezdniowe, da się pojechać w
    sensownym tempie, nawet z przerwami po drodze.

    >
    >>> Ty chyba już zapomniałeś, jakie średnie się robi jadąc wariackim
    >>> tempem ;)
    >> Ale przecież pisałem - "no chyba że wariackim tempem".
    >> Normalnie się nie da i już.
    >
    > Właśnie wykazałem, że się da.

    Wykazałeś że da się z średnią 80, czego nikt nie negował, a wręcz
    przeciwnie.
    A miałeś wykazać że da się 100 i więcej.
    Wbrew pozorom - to całkiem spora różnica.


  • 59. Data: 2016-09-01 17:55:42
    Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 31.08.2016 o 22:52, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    > W dniu 31.08.2016 o 18:45, J.F. pisze:
    >>>>>>> Ale z Poznania do Paryża to nie z Bydgoszczy do Wetliny. Drobne
    >>>>>>> 500 km
    >>>>>>> różnicy. Swoją drogą kiedyś nie narzekałeś na tę trasę...
    >>>>>> Bo trasa jest fajna, ale jeden skok już nie bardzo.
    >>>>> ~12h ... jeszcze do wytrzymania.
    >>>> Na wakacjach?
    >>>> Nie widzę sensu.
    >>> Ja tam nie widze sensu marnowania dwoch dni urlopu bez potrzeby, ale coz
    >>> - de gustibus ...
    >
    >> Urlop to się marnuje siedząc 7 dni na plaży.
    >
    > Ale za to jakie przyjemne lenistwo :-)

    Nie bardzo.
    Gorąco, trzeba cienia szukać, krzesełka nad morze dźwigać....

    >
    >> W przeciwieństwie do tego nudnego zajęcia, daleka jazda samochodem, do
    >> tego połączona ze zwiedzaniem, to sama przyjemność i kwintesencja urlopu.
    >
    > no coz, jazda samochodem jest niestety dosc nudna.
    > Nawet na niemieckich autostradach te km dosc wolno mijaja, a widoki
    > ograniczone, no i na droge sie patrzec trzeba.

    I dlatego można co jakiś czas zjechać i coś obejrzeć/zjeść/coś innego
    ciekawego zrobić.

    >>> No dobra - mozna sie po powrocie pochwalic - zwiedzilem Kolonie, Paryz,
    >>> Bilbao, Madryt, Orlean, Frakfurt ... po 2h.
    >> A kto powiedział że po 2h?
    >
    > No coz, jak poswiecisz "pol dnia na jazde", do tego jakies posilki, to
    > wiele nie zostaje.

    Na małe dziury albo baseny termalne czy inne wodospady wystarcza.

    >> Kierunek to również jedna z tych opcji, które da się wybrać.
    >
    > Z takiego Poznania czy Wroclawia, to jednak stosunkowo malo kierunkow
    > lotow.

    No co Ty, właśnie szukam lotów na połowę września, do wyboru mam
    kilkanaście kierunków, plus drugie tyle regularnych - ale te z reguły
    nie są atrakcyjne wczasowo.
    A jak mam mieć przesiadkę to wolę podjechać i startować z innego lotniska.
    W takim Berlinie, Warszawie czy innym Wrocławiu jestem w 2-3h.


    > Trzeba sie do oferty dostosowac. Albo auto na miejscu pozyczac.
    >
    > Do Hiszpanii czy Portugalii - czemu nie. Ale tak na odleglosc Paryza, to
    > jakos znaczaco szybciej IMO nie bedzie...

    Duże miasta jako cel podróży zupełnie mnie nie interesują.
    One są fajnym celem po drodze do celu właściwego.


  • 60. Data: 2016-09-01 18:01:29
    Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Cavallino,

    Thursday, September 1, 2016, 5:51:08 PM, you wrote:

    >>> Ale właśnie o to mi chodzi, że tego typu błędy i postoje też trzeba
    >>> wkalkulować.
    >> Jak niżej. Planuje się inaczej.
    > Jeśli chce się mieć nierealny plan - to może inaczej.
    > Ja planuję właśnie tak i się sprawdza.
    >> Jest istotna różnica pomiędzy 9h a 12h jazdy - dla mnie 12h jest poza
    >> zasięgiem - do 10h dam radę więcej ani trochę.
    > Ale jakbyś odpoczął w czasie tych 12h to już dałbyś radę,

    Nie. Znam swój organizm. I lepiej już było :(

    > bardziej niż 9h jednym ciągiem.

    Z przerwami w 10 h się zmieszczę w wersji najdłuższej trasy, czyli
    780 km.

    [...]

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: