eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Bydgoszcz - Wetlina
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 84

  • 41. Data: 2016-08-31 17:54:07
    Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 30.08.2016 o 18:59, J.F. pisze:

    > No ba, jak sie co chwila zatrzymujesz odpoczac, to nie dasz rady.
    > Nawet Google z Wroclawia do granic Grecji przewiduje ok 16h - to tylko
    > ~1600km ..
    >
    > Przypomnij sobie, jakie trasy robiles za mlodu :-)

    Za młodu to trasę Poznań -Katerini pokonywałem przez 3,5 dnia i 3 noce.
    Akurat było po wojnie na Bałkanach, więc trzeba było przez ROM, BLG.
    Bodajże 1996 rok.


  • 42. Data: 2016-08-31 17:57:16
    Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 30.08.2016 o 19:32, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:nq4d1h$6t8$...@n...news.atman.pl...
    > W dniu 29.08.2016 o 22:44, RoMan Mandziejewicz pisze:
    >>>> Tylko raz jechałem na jeden skok w dalszą trasę (do Paryża) i mi się
    >>>> nie
    >>>> podobało zbytnio.
    >>> Ale z Poznania do Paryża to nie z Bydgoszczy do Wetliny. Drobne 500 km
    >>> różnicy. Swoją drogą kiedyś nie narzekałeś na tę trasę...
    >
    >> Bo trasa jest fajna, ale jeden skok już nie bardzo.
    >
    > ~12h ... jeszcze do wytrzymania.


    Na wakacjach?
    Nie widzę sensu.

    >>>> A od wielu lat na wakacje jadę tak, że pół dnia jadę, a drugie pół
    >>>> zwiedzam okolice gdzie akurat zatrzymuję się na nocleg.
    >>>> Względnie włażę popołudniu do jakichś wód termalnych.
    >>> Zdecydowanie się starzejesz.
    >
    >> Zgadza się, tak od kilkunastu lat to stosuję.
    >> Dzieci też nie lubią całodziennej jazdy. I ciężko im się dziwić.
    >
    > Ale one juz chyba coraz starsze,


    Jedno to jak już to swoim autem by jechało.

    >a tez im sie nie usmiecha 4 dni w
    > samochodzie, jesli mozna 2.

    Bardziej 4 dni, ze zwiedzaniem niż 2 non stop.

    >
    >> A jak mi się spieszy, to wybieram samolot. Koszty zbliżone.
    >
    > No coz, z Poznania do Paryza pewnie cos lata, jesli jednak nie ma
    > bezposredniego lotu, to czas sie wydluza. I wcale nie musi byc szybciej
    > niz samochodem.

    Ale wakacje można tak dobrać, żeby wszystko pasowało.
    Więc jeśli samolot to bezpośredni.


  • 43. Data: 2016-08-31 18:00:05
    Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 30.08.2016 o 19:40, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > Hello Cavallino,
    >
    > Tuesday, August 30, 2016, 6:42:25 PM, you wrote:
    >
    > [...]
    >
    >>>> Jak długo jechałeś na zlot w Bieszczady, tak szczerze?
    >>> Wyjazd z domu o 11:16, w ośrodku byłem o 17:54. Ale po drodze miałem
    >>> przystanki - obiad z czekaniem na posiłek (Zajazd Magyar - odradzam
    >>> szczerze) i Ewa coś w Sanoku miała do załatwienia i dość długo szukałem.
    >> No właśnie - czyli prawie 6h, a on ma dużo dalej.
    >
    > Ależ piszę, że inaczej planuje się trasę 450 km a inaczej 780 km jeśli
    > zamierza się ją przejechać jednym ciągiem.
    >
    > Poza tym - popełniliśmy błąd z zajazdem - koszmarnie powolna obsługa i
    > niedobre żarcie. Już wolałbym zeżreć hotdoga na stacji podatkowej. Nie
    > zmarnowałbym niepotrzebnie co najmniej godziny.

    Ale właśnie o to mi chodzi, że tego typu błędy i postoje też trzeba
    wkalkulować.


    >

    > Już to napisałem wcześniej, ale powtórzę: taka podróż wymaga decyzji, czy
    > się jedzie z punktu A do punktu B w minimalnym czasie czy też czy się
    > rozkłada trasę na dwa dni.

    Bez przesady, jak się zrobi z 9h 12 to nie trzeba tego rozkładać na
    drugi dzień.
    Byle nie planować na styk 9h - luzik i jedziemy, jak dojedziemy to będziemy.

    >
    >>>>> Ja pisze o jednym długim postoju - 45 minut, jak w ciężarówce - po 4
    >>>>> godzinach. Posiłek, kawa, chwila odprężenia.
    >>>>>> Oraz niezasypiania w nocy chociażby.
    >>>>> Podróż w nocy odrzucam. Niepotrzebne ryzyko.
    >>>> Dokładnie.
    >>>> Ale w dzień średnia 100 tym bardziej jest nierealna.
    >>> Nadal zapominasz, że większość trasy to droga dwujezdniowa.
    >> Bez tego obecnie to i 80 ciężko zrobić bez gnania na odcięciu....
    >
    > Bez przesady, naprawdę. Jechałem ostatnio do Gdańska, przepisowo na
    > tempomacie na S8 i A1 (tak się porobiło, że najszybciej z Opola jest
    > się przebić do S8). Średnia łącznie z postojami właśnie ciut powyżej 80.

    Właśnie o tym piszę.

    >
    > Ty chyba już zapomniałeś, jakie średnie się robi jadąc wariackim
    > tempem ;)

    Ale przecież pisałem - "no chyba że wariackim tempem".
    Normalnie się nie da i już.



  • 44. Data: 2016-08-31 18:32:47
    Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:nq6uu5$o8b$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 30.08.2016 o 19:40, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > [...]
    >>>>> Jak długo jechałeś na zlot w Bieszczady, tak szczerze?
    >>>> Wyjazd z domu o 11:16, w ośrodku byłem o 17:54. Ale po drodze
    >>>> miałem
    >>>> przystanki - obiad z czekaniem na posiłek (Zajazd Magyar -
    >>>> odradzam
    >> Ależ piszę, że inaczej planuje się trasę 450 km a inaczej 780 km
    >> jeśli
    >> zamierza się ją przejechać jednym ciągiem.
    >
    >> Poza tym - popełniliśmy błąd z zajazdem - koszmarnie powolna
    >> obsługa i
    >> niedobre żarcie. Już wolałbym zeżreć hotdoga na stacji podatkowej.
    >> Nie
    >> zmarnowałbym niepotrzebnie co najmniej godziny.

    >Ale właśnie o to mi chodzi, że tego typu błędy i postoje też trzeba
    >wkalkulować.

    Nie planujesz zbednych postojow, to nie ma ryzyka popelnienia bledow
    :-)

    Oczywiscie jak trasa ma 1600km to trzeba zatankowac pare razy, i
    toalete odwiedzic, i restauracje ... ale jak ma 450km to nie trzeba
    :-)
    (chyba ze auto na LPG).

    >> Już to napisałem wcześniej, ale powtórzę: taka podróż wymaga
    >> decyzji, czy
    >> się jedzie z punktu A do punktu B w minimalnym czasie czy też czy
    >> się
    >> rozkłada trasę na dwa dni.
    >Bez przesady, jak się zrobi z 9h 12 to nie trzeba tego rozkładać na
    >drugi dzień.

    Otoz to - ale kto pisal, ze do Paryza to za daleko ?
    Z Poznania, nie z Wetliny :-)

    >Byle nie planować na styk 9h - luzik i jedziemy, jak dojedziemy to
    >będziemy.

    Dokladnie.
    Co czesto utrudnia dlugie dzienne wycieczki, bo recepcja nie jest
    czynna cala dobe, kuchnia zamknieta itd.

    >>>>> Ja pisze o jednym długim postoju - 45 minut, jak w ciężarówce -
    >>>>> po 4
    >>>>> godzinach. Posiłek, kawa, chwila odprężenia.

    Hm, zanudzilbym sie chyba. Byc moze o to chodzi - zanudzic, jak
    zmeczony, to zasnie.
    Owszem, jak akurat pora obiadu przypada, to w sam raz 45 minut
    wyjdzie, ale obiad co 4 h ?

    >>>>> Ale w dzień średnia 100 tym bardziej jest nierealna.
    >>>> Nadal zapominasz, że większość trasy to droga dwujezdniowa.
    >>> Bez tego obecnie to i 80 ciężko zrobić bez gnania na odcięciu....
    >
    >> Bez przesady, naprawdę. Jechałem ostatnio do Gdańska, przepisowo na
    >> tempomacie na S8 i A1 (tak się porobiło, że najszybciej z Opola
    >> jest
    >> się przebić do S8). Średnia łącznie z postojami właśnie ciut
    >> powyżej 80.

    >Właśnie o tym piszę.

    >> Ty chyba już zapomniałeś, jakie średnie się robi jadąc wariackim
    >> tempem ;)

    >Ale przecież pisałem - "no chyba że wariackim tempem".
    >Normalnie się nie da i już.

    Nawet po wariacku 80 przekroczyc na jednojezdniowych drogach trudno.
    Ale troche nam sie drogi polepszyly i przybylo takich, gdzie sa dwa
    pasy w jedna strone.

    J.



  • 45. Data: 2016-08-31 18:45:37
    Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości
    W dniu 30.08.2016 o 19:32, J.F. pisze:
    >>>> Ale z Poznania do Paryża to nie z Bydgoszczy do Wetliny. Drobne
    >>>> 500 km
    >>>> różnicy. Swoją drogą kiedyś nie narzekałeś na tę trasę...
    >>> Bo trasa jest fajna, ale jeden skok już nie bardzo.
    >> ~12h ... jeszcze do wytrzymania.

    >Na wakacjach?
    >Nie widzę sensu.

    Ja tam nie widze sensu marnowania dwoch dni urlopu bez potrzeby, ale
    coz - de gustibus ...

    >>>>> A od wielu lat na wakacje jadę tak, że pół dnia jadę, a drugie
    >>>>> pół
    >>>>> zwiedzam okolice gdzie akurat zatrzymuję się na nocleg.
    >>>>> Względnie włażę popołudniu do jakichś wód termalnych.
    >>>> Zdecydowanie się starzejesz.
    >
    >>> Zgadza się, tak od kilkunastu lat to stosuję.
    >>> Dzieci też nie lubią całodziennej jazdy. I ciężko im się dziwić.
    >> Ale one juz chyba coraz starsze,

    >Jedno to jak już to swoim autem by jechało.

    >>a tez im sie nie usmiecha 4 dni w
    >> samochodzie, jesli mozna 2.
    >Bardziej 4 dni, ze zwiedzaniem niż 2 non stop.

    Non stop to nie, do Paryza dzien podrozy, a potem dzien powrotu.
    Za to np do Portugalii - dwa dni dlugiej jazdy z noclegiem, albo 4 "po
    pol dnia".
    4 dni w jedna, 4 w druga, i pol urlopu zmarnowane :-)

    No dobra - mozna sie po powrocie pochwalic - zwiedzilem Kolonie,
    Paryz, Bilbao, Madryt, Orlean, Frakfurt ... po 2h.

    >>> A jak mi się spieszy, to wybieram samolot. Koszty zbliżone.
    >> No coz, z Poznania do Paryza pewnie cos lata, jesli jednak nie ma
    >> bezposredniego lotu, to czas sie wydluza. I wcale nie musi byc
    >> szybciej
    >> niz samochodem.

    >Ale wakacje można tak dobrać, żeby wszystko pasowało.
    >Więc jeśli samolot to bezpośredni.

    Na popularnym kierunku mozna, na mniej popularnym nie.
    Bedzie drogo i dlugo :-)

    J.


  • 46. Data: 2016-08-31 18:48:35
    Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:nq6uiv$o8b$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 30.08.2016 o 18:59, J.F. pisze:
    >> No ba, jak sie co chwila zatrzymujesz odpoczac, to nie dasz rady.
    >> Nawet Google z Wroclawia do granic Grecji przewiduje ok 16h - to
    >> tylko
    >> ~1600km ..
    >> Przypomnij sobie, jakie trasy robiles za mlodu :-)

    >Za młodu to trasę Poznań -Katerini pokonywałem przez 3,5 dnia i 3
    >noce.
    >Akurat było po wojnie na Bałkanach, więc trzeba było przez ROM, BLG.
    >Bodajże 1996 rok.

    Z powodu czestych przystankow te 3 dni, czy z powodu kiepskich drog i
    wolnej jazdy ?

    J.




  • 47. Data: 2016-08-31 22:23:55
    Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 31.08.2016 o 18:32, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:nq6uu5$o8b$...@n...news.atman.pl...
    > W dniu 30.08.2016 o 19:40, RoMan Mandziejewicz pisze:
    >> [...]
    >>>>>> Jak długo jechałeś na zlot w Bieszczady, tak szczerze?
    >>>>> Wyjazd z domu o 11:16, w ośrodku byłem o 17:54. Ale po drodze miałem
    >>>>> przystanki - obiad z czekaniem na posiłek (Zajazd Magyar - odradzam
    >>> Ależ piszę, że inaczej planuje się trasę 450 km a inaczej 780 km jeśli
    >>> zamierza się ją przejechać jednym ciągiem.
    >>
    >>> Poza tym - popełniliśmy błąd z zajazdem - koszmarnie powolna obsługa i
    >>> niedobre żarcie. Już wolałbym zeżreć hotdoga na stacji podatkowej. Nie
    >>> zmarnowałbym niepotrzebnie co najmniej godziny.
    >
    >> Ale właśnie o to mi chodzi, że tego typu błędy i postoje też trzeba
    >> wkalkulować.
    >
    > Nie planujesz zbednych postojow, to nie ma ryzyka popelnienia bledow :-)

    Wręcz przeciwnie - ryzyko popełnienia błędu jest zawsze.
    Zaśnięcie za kierownicą, bo się nie zaplanowało postoju i trzeba grzać
    na limicie, jest najbardziej zabierającym czas ryzykiem - bo zamiast
    godzin mogą wyjść lata całe w tej podróży.
    Albo i wieczność.

    >
    > Oczywiscie jak trasa ma 1600km to trzeba zatankowac pare razy, i
    > toalete odwiedzic, i restauracje ... ale jak ma 450km to nie trzeba :-)

    Trzeba.

    >>> Już to napisałem wcześniej, ale powtórzę: taka podróż wymaga decyzji,
    >>> czy
    >>> się jedzie z punktu A do punktu B w minimalnym czasie czy też czy się
    >>> rozkłada trasę na dwa dni.
    >> Bez przesady, jak się zrobi z 9h 12 to nie trzeba tego rozkładać na
    >> drugi dzień.
    >
    > Otoz to - ale kto pisal, ze do Paryza to za daleko ?

    Ale do Paryża to 12 h jest na jeden skok, czego nie polecam.
    Tak normalnie to jednak lepiej po drodze coś fajnego obejrzeć i się
    przespać.

    >> Ale przecież pisałem - "no chyba że wariackim tempem".
    >> Normalnie się nie da i już.
    >
    > Nawet po wariacku 80 przekroczyc na jednojezdniowych drogach trudno.

    Ale on pisał o dwujezdniowych.


  • 48. Data: 2016-08-31 22:26:57
    Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 31.08.2016 o 18:48, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:nq6uiv$o8b$...@n...news.atman.pl...
    > W dniu 30.08.2016 o 18:59, J.F. pisze:
    >>> No ba, jak sie co chwila zatrzymujesz odpoczac, to nie dasz rady.
    >>> Nawet Google z Wroclawia do granic Grecji przewiduje ok 16h - to tylko
    >>> ~1600km ..
    >>> Przypomnij sobie, jakie trasy robiles za mlodu :-)
    >
    >> Za młodu to trasę Poznań -Katerini pokonywałem przez 3,5 dnia i 3 noce.
    >> Akurat było po wojnie na Bałkanach, więc trzeba było przez ROM, BLG.
    >> Bodajże 1996 rok.
    >
    > Z powodu czestych przystankow te 3 dni, czy z powodu kiepskich drog i
    > wolnej jazdy ?

    Z powodu ilości granic, kiepskich (w obecnym rozumieniu) dróg, braku
    mostu na granicy ROM/BLG, jakichś wypadków czy innych niespodzianek w
    rodzju bydła wylegującego się na nagrzanym asfalcie itd
    Jazda wolna nie była, była tak szybka jak się dało.

    Powrót już był przez Turcję, więc most na Dunaju w Ruse okazał się
    znacznie lepszą opcją niż prom Calafat-Widyń, na którym straciliśmy pół
    nocy i pół dnia.


  • 49. Data: 2016-08-31 22:32:37
    Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 31.08.2016 o 18:45, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości
    > W dniu 30.08.2016 o 19:32, J.F. pisze:
    >>>>> Ale z Poznania do Paryża to nie z Bydgoszczy do Wetliny. Drobne 500 km
    >>>>> różnicy. Swoją drogą kiedyś nie narzekałeś na tę trasę...
    >>>> Bo trasa jest fajna, ale jeden skok już nie bardzo.
    >>> ~12h ... jeszcze do wytrzymania.
    >
    >> Na wakacjach?
    >> Nie widzę sensu.
    >
    > Ja tam nie widze sensu marnowania dwoch dni urlopu bez potrzeby, ale coz
    > - de gustibus ...


    Urlop to się marnuje siedząc 7 dni na plaży.
    W przeciwieństwie do tego nudnego zajęcia, daleka jazda samochodem, do
    tego połączona ze zwiedzaniem, to sama przyjemność i kwintesencja urlopu.

    Do tego stopnia, że po dwóch dniach odpoczynku w punkcie docelowym,
    zaczynam się cieszyć że niedługo kolejna fajna jazda, do domu.

    W ogóle dla mnie idealny urlop, to tak noc lub dwie w jednym miejscu i
    jedziemy w inne.
    I tak przez kilka tygodni.

    > Za to np do Portugalii - dwa dni dlugiej jazdy z noclegiem, albo 4 "po
    > pol dnia".
    > 4 dni w jedna, 4 w druga, i pol urlopu zmarnowane :-)

    Zyskane.
    I ocalone przed smażeniem się na plaży.
    Ale w takie trasy to bym jechał raczej na 14 dni, na 7 to samolotem.

    >
    > No dobra - mozna sie po powrocie pochwalic - zwiedzilem Kolonie, Paryz,
    > Bilbao, Madryt, Orlean, Frakfurt ... po 2h.

    A kto powiedział że po 2h?
    Podczas kilkudniowego powrotu z Albanii, w takim Sarajewie spędziliśmy 2
    nocki, więc czasu na oglądanie było dużo więcej niż 2h.

    >
    >>>> A jak mi się spieszy, to wybieram samolot. Koszty zbliżone.
    >>> No coz, z Poznania do Paryza pewnie cos lata, jesli jednak nie ma
    >>> bezposredniego lotu, to czas sie wydluza. I wcale nie musi byc szybciej
    >>> niz samochodem.
    >
    >> Ale wakacje można tak dobrać, żeby wszystko pasowało.
    >> Więc jeśli samolot to bezpośredni.
    >
    > Na popularnym kierunku mozna, na mniej popularnym nie.

    Kierunek to również jedna z tych opcji, które da się wybrać.


  • 50. Data: 2016-08-31 22:34:26
    Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
    Od: 007 <n...@i...dyndns.org.invalid>

    Cavallino w
    <news:nq7ecr$9bj$1@node1.news.atman.pl>:

    > Zaśnięcie za kierownicą, bo się nie zaplanowało postoju

    Oczywiście zaśniecie jest albo nie jest (0/1) i nie ma nic wspólnego ze
    zmęczeniem, wcześniejszym niewyspaniem, itp...

    > i trzeba grzać

    Nie "grzejesz" to PLONK Warnig miszcz Koniowalino wrzuci


    --
    'Tom N'

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: