"Jacek Politowski" wrote:
>> Czy możecie mi polecić jakieś sensowne, ale niedrogie zimówki w rozmiarze
>> 205/55R16?
> * Nokian WR D3 (mam sentyment do Nokiana po własnych doświadczeniach z
> WR, nie mylić z WRG2; D3 to nowy model, więc jeszcze zbyt wiele nie
> wiem)

A ja mam sentyment do Nokiana po WR G2, 205/55/16 były naprawdę świetne.
Te nowe, WR D3 mi się nie podobają, nie przepadam za "jodełkami", wolałbym
prędzej WR A3, ale ich cena jest zaporowa. WR G2 zostały już tylko H XL
z totalnie powaloną ceną - dwa lata temu kupowałem takie za 350zł/sztuka,
a teraz kosztują prawie 700zł... O_o

Chyba się skuszę na Bridgestone LM30, bo już nic innego potencjalnie
ciekawego, w znośnej cenie i przy tym nie jodełkowatego mi do głowy
nie przychodzi... Chodzi o 205/55/16 91H.

W moim przypadku argument "kup kartofle 195/65/15, felgi + opony są tańsze
od opon 16" całkowicie odpada - minimalny rozmiar felgi to 16".

Pozdrawiam
.Peeter

do góry

Użytkownik "Jacek Politowski" <s...@n...istnieje> napisał w wiadomości
news:slrnjbipe4.tp5.sorry@nie.istnieje...
> In article <j9ak4h$ika$1@inews.gazeta.pl>
> Latet <l...@l...pl> wrote:
>
>> Czy możecie mi polecić jakieś sensowne, ale niedrogie zimówki w rozmiarze
>> 205/55R16?
>
> Wybierałbym pomiędzy:
> * Uniroyal MS Plus 66 (znane i lubiane wśród znajomych z ośkami)

> * Sava S3 (znane i lubiane wśród znajomych z Subaru (choć częściej w
> mniejszych rozmiarach, typu 195/65R15))

z czystym sumieniem polecam Savy

a co do drugiego kompletu- policz ile kosztuje cie 'przebucie' kol 2x w
roku, pomnoz przez zywotnosc opony i zobacz ile kosztuja stalowki;)


--
pozdr


tck(at)top.net.pl

do góry

Użytkownik ".Peeter" <p...@n...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:j9btl7$g0$1@inews.gazeta.pl...
> "Jacek Politowski" wrote:
>>> Czy możecie mi polecić jakieś sensowne, ale niedrogie zimówki w
>>> rozmiarze
>>> 205/55R16?
>> * Nokian WR D3 (mam sentyment do Nokiana po własnych doświadczeniach z
>> WR, nie mylić z WRG2; D3 to nowy model, więc jeszcze zbyt wiele nie
>> wiem)
>
> A ja mam sentyment do Nokiana po WR G2, 205/55/16 były naprawdę świetne.
> Te nowe, WR D3 mi się nie podobają, nie przepadam za "jodełkami", wolałbym
> prędzej WR A3, ale ich cena jest zaporowa. WR G2 zostały już tylko H XL
> z totalnie powaloną ceną - dwa lata temu kupowałem takie za 350zł/sztuka,
> a teraz kosztują prawie 700zł... O_o
>
> Chyba się skuszę na Bridgestone LM30, bo już nic innego potencjalnie
> ciekawego, w znośnej cenie i przy tym nie jodełkowatego mi do głowy
> nie przychodzi... Chodzi o 205/55/16 91H.
>
> W moim przypadku argument "kup kartofle 195/65/15, felgi + opony są tańsze
> od opon 16" całkowicie odpada - minimalny rozmiar felgi to 16".
>
Ja kupiłem w tym rozmiarze Fuldę Kristall Montero 3 za 365 zł (ale indeks
T). Jeszcze za mało przejechałem żeby ją ocenić ale wg testów jest bardzo
dobra (w niektórych testach najlepsza) na śniegu, lód też nie najgorzej,
mokro i sucho raczej poniżej średniej, do tego cicha. Ja akurat podchodzę do
opon zimowych tak że mają być najlepsze na śniegu i lodzie bo wtedy
najczęsciej wpadam w poślizgi. Mokra, a zwłaszcza sucha nawierzchnia jest
dla mnie o wiele łatwiejsza do wyczucia i z wystarczającym zapasem
przyczepnosci do mojej jazdy.

do góry

> Bardzo dobra opona pod warunkiem, ze sie ja dojezdzi w dwa sezony. W 3
> byla
> juz sliska, w 4 strach bylo zakladac, choc bieznik jeszcze na jeden rok z
> zapasem spokojnie byl.

Potwierdzam to co piszesz. Do tego dodam, że z nową oponą w moim odczuciu
nie jest ani na mokrym ani na asfalcie. Jeździ się bardzo dobrze. Wcześniej
miałem Frigo 1, które były jeszcze lepsze na śniegu jednak fakt, pływały jak
ponton. Frigo 2 są twardsze a przy ostrzejszych manewrach, samochód jedzie
tam gdzie ma jechać. Jeździłem też na nich po nagłym ociepleniu (>20C) z
prędkościami autstradowymi ale poniżej 190 ;-) Zakręty łykają ok, hamują
bardzo dobrze, strachu w oczach w porównaniu do letnich nie było.
Po 2 sezonach czujepogorszenie parametrów opony i przychylam się do tego co
piszesz, również uważam, że po 4 sezonach będą nadawać się do kosza
(podobnie było z 1dynkami), ale czego chcieć od budżetowych opon typu
komfort.

do góry

> Do tego dodam, że z nową oponą w moim odczuciu nie jest ...

... "zła" ;-)

do góry

Dzięki za opinie. Pomocne, ale bardziej w sensie, czego uniknąć, niż co kupić...

Piszecie, że typwe zimówki są dobre na śnieg, a gorsze na mokry asfalt. To samo
mogę powiedzieć o oponach całorocznych, które mam w innym aucie. W tym momencie
różnica między zimowymi a całorocznymi przestaje być dla mnie jasna...

To może już lepiej na zimę kupić opony całoroczne? Na lato 2012 jeszcze założe
letnie, które mam i jak pisałem są bardzo OK, ale ze 3 lata już mają, więc w
końcu się zestarzeją - wtedy bym po prosty po zimie nie zdjął całorocznych...

Dzięki,

latet

do góry

> ale ze 3 lata już mają, więc w końcu się zestarzeją - wtedy bym po prosty
> po zimie nie zdjął całorocznych...

Spokojnie mozna jezdzic 8 lat. Najstarsze ktore mialem mialy 12, zaczely
parciec wiec poszly do wymiany.

Dysiek

do góry

"Agent" wrote:
> Ja akurat podchodzę do opon zimowych tak że mają być najlepsze na śniegu i lodzie
bo
> wtedy najczęsciej wpadam w poślizgi. Mokra, a zwłaszcza sucha nawierzchnia jest dla
mnie
> o wiele łatwiejsza do wyczucia i z wystarczającym zapasem przyczepnosci do mojej
jazdy.

Zimą jeżdżę w takich warunkach, że niestety rzadko mam kopny śnieg pod
kołami (a szkoda), bo drogi są odśnieżane, solone i robi się ciapa.
Jak nie dopada, ciapa jest rozjeżdżana i robi się mokry/suchy asfalt.
Dlatego dla mnie zimówka musi być dobra na suchym i mokrym, większość
zimówek ma problemy z drogą hamowania na mokrym asfalcie, a to imho
najważniejsze, bo taki scenariusz zdarza się u mnie zimą najczęściej.
Po śniegu i tak nie będę szybko po mieście jeździł, bo miasto nie jest
miejscem na latanie bokami, a w typowym zimowym scenariuszu nie mam
ochoty się człapać, bo mam opony tragiczne na asfalcie. :-)

Fuldy miałem raz... Kristall Montero 2, dawno temu, w starym aucie
na szczęście. Typowa zima, czyli kilka stopni na plusie i mokry
asfalt. Utrzymywałem prawidłowy dystans. Jadącemu przede mną ktoś
wpakował się pod maskę, a potem temu komuś wpakował się pod maskę
pieszy. Efekt - ten przede mną wyhamował na 5mm, ja na -5mm.
Pojechałem na tych oponach jak na łyżwach, ABS nie pomógł, uciekać
nie było gdzie. Skutek - grill do wymiany, maska do malowania.
U poprzedzającego na szczęście zero uszkodzeń. Wiem, że takie
scenariusze zdarzają się bardzo rzadko, ale od tamtego czasu wolę
mieć opony, na których muszę bardziej uważać przez te 2 tygodnie,
kiedy leży śnieg, niż przez pozostałe kilka miesięcy, kiedy śniegu
nie ma.

Pozdrawiam
.Peeter

do góry

> U poprzedzającego na szczęście zero uszkodzeń. Wiem, że takie
> scenariusze zdarzają się bardzo rzadko, ale od tamtego czasu wolę
> mieć opony, na których muszę bardziej uważać przez te 2 tygodnie,
> kiedy leży śnieg, niż przez pozostałe kilka miesięcy, kiedy śniegu
> nie ma.

Czyli np. jakie konkretnie?

Dzięki,

latet

do góry

"Latet" wrote:
> Czyli np. jakie konkretnie?

Miałem Nokiany WR G2 i były genialne. Teraz takich nie kupię, bo kosztują
2x tyle, co dwa lata temu. WR A3 jest bezpośrednim następcą WR G2, ale nie
mam pojęcia jak się sprawuje.

Patrząc na bieżnik moich letnich nie wydaje mi się, żebym miał jakiekolwiek
szanse ruszyć na śniegu, o ujechaniu nie mówiąc nawet. :-)

Pozdrawiam
.Peeter

do góry