eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingBaza CVs programistów
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 192

  • 51. Data: 2009-11-26 09:54:17
    Temat: Re: Baza CVs programist?w
    Od: "Stachu 'Dozzie' K." <d...@d...im.pwr.wroc.pl.nospam>

    On 26.11.2009, lolo wrote:
    [...]
    > rozumiem potrzebę regulacji, ale wolałbym by ograniczała się do rzeczy
    > najistotniejszych i nie tworzył patologi a takimi też są "pieczątki" -
    > dla mnie taką jest np. żądanie przez architekta 9 tys. za 1-2 dni pracy
    > a właściwie skopiowanie poprzednich obliczeń z innej, bliźniaczej klatki
    > i sprawa nie dotyczy rzeczy ani obszernych ani skomplikowanych (balkon,
    > zmiana okna na drzwi) - urok "praw autorskich" ?

    To weź ty się zastanów nad pracą architekta przez chwilę i sklej ze sobą
    kilka faktów:
    * Architekt musiał się długo uczyć, potem jeszcze staż odbywać, a na
    koniec zdać egzamin żeby otrzymać uprawnienia. Ile to trwało? Ile
    wymagało wysiłku? Ile kosztowało?
    * Architekt dostaje jedynie kilka (kilkanaście?) zleceń na kwartał.
    A musi z czegoś żyć (i to żyć na całkiem niezłym poziomie, w końcu
    sporo zainwestował czasu w zdobycie uprawnień, naturalne że oczekuje
    zwrotu nakładów; inaczej po co w ogóle się za to brać?)
    * Architekt ponosi odpowiedzialność za projekt. Jeśli coś się zawali,
    jego ścigają. Wziąłbyś na siebie możliwość wylądowania za kratkami
    gdyby zapłacili ci za to 300zł jednorazowo? A pociągnąć architekta
    do odpowiedzialności można długo, długo po skasowaniu przez niego
    należności.

    To chyba naturalne w takich warunkach że architekt bierze dużo, nawet
    jeśli się nie narobił? Odpowiedzialność i wymagane wysokie kwalifikacje
    pociągają za sobą automatycznie wysokie wynagrodzenie.

    --
    Stanislaw Klekot


  • 52. Data: 2009-11-26 09:58:20
    Temat: Re: Baza CVs programist?w
    Od: Maciej Sobczak <s...@g...com>

    On 26 Lis, 08:33, Tomasz Kaczanowski
    <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> wrote:

    > > To jest anomalia, być może nawet ograniczona geograficznie i
    > > kulturowo.
    >
    > Nie tylko chyba... Znane sa w historii Europy sprawy nawet znanych
    > architektów, pod których projektami podbijali swoje pieczątki tacy, co
    > mieli w danym kraju uprawnienia.

    Tutaj chyba chodziło o coś innego - przypadkowi ciule wykonują robotę
    a koleś z pieczątką bierze kasę wyłącznie za jej przyciśnięcie.

    --
    Maciej Sobczak * www.msobczak.com * www.inspirel.com


  • 53. Data: 2009-11-26 09:59:49
    Temat: Re: Baza CVs programist?w
    Od: Paweł Kierski <n...@p...net>

    lolo wrote:
    >>> Idać do sądu poproś Państwo o pozwolenie wynajęcia prawnika...
    >>
    >> A muszę?
    >>
    >> Co najwyżej muszę znaleźć takiego, który ma stosowny papier. A może
    >> czasem wolałbym skorzystać z takiego, który jest lepszy. Choć tu akurat
    >> chodzi o kontrolę wydawania publicznych pieniędzy - przed sądem państwo
    >> (dysponenet publicznych pieniędzy np. na pensję sędziego) chce mieć
    >> ludzi o "papierowo" potwierdzonych kwalifikacjach.
    >>
    >> Ja takich potwierdzeń nie muszę mieć - zarówno od prawnika, jak
    >> i informatyka.
    >
    > ja tam wolałbym prawo, które nie wymaga cudów w celu zrozumienia,
    > interpretacji i procedur oraz pozwala na skuteczne samodzielne
    > przedstawianie moich spraw przeze mnie samego jeśli miałbym na to czas i
    > ochotę

    Jeśli masz wystarczająco dużo czasu i ochoty, to nie ma sprawy - kilka
    tygodni nauki + kilka miesięcy praktyki lub nauki na orzeczeniach
    i komentarzach, o ile interesuje Cię wąska działka i masz jakieś
    podstawy. "Papier" wymaga niestety dobrych kilku lat (studia +
    aplikacja).

    W sumie podobnie z informatyką - po kilku tygodniach możesz nastrugać
    np. całkiem niezłą aplikację na komórkę. A po kilku miesiącach możesz
    być nawet niezły w pisaniu progamów w danym środowisku. Ale czy warto?

    --
    Paweł Kierski
    n...@p...net


  • 54. Data: 2009-11-26 10:03:44
    Temat: Re: Baza CVs programist?w
    Od: Paweł Kierski <n...@p...net>

    MoonWolf wrote:
    > Rafal(sxat) denied rebel lies:
    >
    >>> trzeba się naprawdę napocić, żeby wybić się ponad konkurencję i małe
    >>> firemki mają z tym duży kłopot. Wiem z autopsji :->
    >>> PS: Dobrze, że chociaż wiesz, czego Ci brakuje, więc zakładam, że
    >>> możesz coś w tym kierunku wykombinować.
    >> ceny reklam przybijaja, a mimo wspanialej renomy uczelni nikt na
    >> papierki nie zwraca uwagi - zeby choc bylo napisane "aby wykonywać
    >> zawód informatyka nalezy mieć ukonczone technikum informatyczne... to
    >> już by wykroilo wiele dzieciaków z branży ...
    >
    > Znaczy pracodawca nie mógłby zatrudnić nikogo bez papierka jako
    > informatyka/programistę? To faszyzm jest.

    Spokojnie - to "tylko" przeregulowanie rynku w socjalistycznym stylu.
    Faszyzm to włoska odmiana narodowego socjalizmu.

    --
    Paweł Kierski
    n...@p...net


  • 55. Data: 2009-11-26 10:11:07
    Temat: Re: Baza CVs programist?w
    Od: Maciej Sobczak <s...@g...com>

    On 26 Lis, 10:40, lolo <n...@n...com> wrote:

    > kierownik akurat ma dość sporą odpowiedzialność i możliwe w/w konsekwencje
    [...]
    > firmy z papierami też odwalają taką chałę, że włosy dęba stają

    Napisałeś kilka rzeczy, ale nie potrafię z tego wyłowić jednej
    konsekwentnej treści.
    To w końcu regulacja jest potrzebna czy nie jest?

    > o poprawki to musisz się sądzić, bo jesteś "tylko klientem", już
    > skasowanym, ważniejsi są nowi klienci :p

    W jaki sposób można to poprawić? Może regulacja jest za słaba?
    Jak by to wyglądało, gdyby w ogóle nie było żadnych wymagań?

    > rozumiem potrzebę regulacji, ale wolałbym by ograniczała się do rzeczy
    > najistotniejszych i nie tworzył patologi a takimi też są "pieczątki" -
    > dla mnie taką jest np. żądanie przez architekta 9 tys. za 1-2 dni pracy

    Równie dobrze mógłbyś mieć pretensje, że fryzjerzy biorą za dużo.
    Jeśli nie odpowiada Ci cena, to znajdź innego tańszego architekta.
    Jeśli nigdzie nie ma tańszych, to... wyślij dzieci na studia
    architektoniczne.

    --
    Maciej Sobczak * www.msobczak.com * www.inspirel.com


  • 56. Data: 2009-11-26 12:10:23
    Temat: Re: Baza CVs programist?w
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    Maciej Sobczak pisze:
    > Ależ ja nie mam wątpliwości, że papier może wpłynąć na stawkę. Tak
    > samo jest z dyplomami, certyfikatami, itd. To, czy jest to zjawisko
    > złe czy nie zależy od tego, czy jest w tym jakaś wartość dodana.
    > Właśnie o tą wartość dodaną pytam (pytanie 2 powyżej). Jeśli taka
    > istnieje, to wyższa stawka jest uzasadniona.
    Właśnie dlatego zwracałem uwagę, że to kiepski przykład, bo w naszej
    rzeczywistości wartością dodaną jest najczęściej pieczątka. Ze świecą
    szukać kierownika budowy, który się budową jakoś specjalnie przejmuje.
    Ma stać tak, żeby się nie zawaliło, a z niedoróbkami to niech się potem
    inwestor buja.

    > Przyjmijmy jednak, że faktycznie zawsze tak się dzieje - zgadnij
    > jednak kto idzie siedzieć, gdy się dom zawali.
    > Hint: Parę lat temu na Śląsku zawaliła się hala na którą śnieg
    > napadał. Akurat było w niej trochę ludzi z okazji targów gołębi..
    > Sprawa szeroko omawiana w mediach. Pytanie: kogo ścigał prokurator? To
    > jest właśnie rola gościa z pieczątką.
    Tylko po co gość z pieczątką. Wystarczyłoby, żeby pod budową podpisał
    się pan Kazio. Efekt ten sam, tylko pójdzie siedzieć pan Kazio (bez
    pieczątki). Podkreślam, że ja nie jestem za tym, żeby nie było osoby
    odpowiedzialnej - według mnie taka osoba po prostu nie musi mieć tej
    przysłowiowej pieczątki.

    > Ja bym jednak wolał, żeby domy budowali ludzie, którzy się na tym
    > znają.
    I takich ludzi jest cała masa, chociaż szkół nie pokończyli. Zresztą
    warto zwrócić uwagę, że szkoły, dyplomy, uprawnienia, to stosunkowo nowy
    wymysł. Czy kiedyś ludzie mieszkali w ziemiankach?

    > No właśnie - tylko że wzięcie na siebie odpowiedzialności jest
    > mechanizm weryfikacji typu a posteriori, co czasami przeradza się w
    > post mortem. Papiery są mechanizmem a priori. To są zupełnie
    > niezależne sprawy, można je łączyć.
    Piszesz, jakby się nie zawalały budowle projektowane przez
    profesjonalnych architektów i realizowane przez profesjonalne ekipy :-)

    > Konkretnie - powiedzmy, że buduję dom. Zlecam to jakimś tanim ciulom,
    > którzy z braku laku "biorą na siebie odpowiedzialność". Dom mi się
    > zawala na łeb i tyle byłem. Mówiąc oględnie, średnio mnie wtedy
    > interesuje ich odpowiedzialność.
    > Dlatego chcę zminimalizować ryzyko i oprócz głębokiej wiary w
    > sprawiedliwość i przekonania, że ekipa "bierze odpowiedzialność",
    > chciałbym też wiedzieć, że co najmniej jeden z nich (kierownik?)
    > wykazał się już odpowiednią wiedzą i być może praktyką, które były mu
    > potrzebne np. na egzaminach, czy innych wydarzeniach weryfikujących
    > jego kwalifikacje. Pic na wodę? Raczej statystyczna podpowiedź, że być
    > może jest lepiej, niż gorzej.
    Mam nadzieję, że dopuszczasz do siebie myśl, że może istnieć grupa
    ludzi, którym wystarczy człowiek bez tych egzaminów, ale za to np. z
    30-letnim doświadczeniem na różnych budowach, gdzie klientom nie tylko
    nic się nie zawaliło, ale nawet są zadowoleni :-)

    > Wybieram ten profesjonalny, obniżając w ten sposób swoje ryzyko.
    > Tak by jednak było wtedy, gdyby rynek był zderegulowany i miałbym
    > wybór.
    No właśnie. Obecnie tego wyboru po prostu nie masz.

    > Rolą państwa jest jednak dbanie o jakiś porządek a częścią tego jest
    > regulacja różnych ważnych obszarów życia. Biznes budowlany do nich
    > należy.
    A ja mam wrażenie, że nasze państwo chciałoby być bardziej
    socjalistyczne niż było parędziesiąt lat temu i wyregulowałoby dosłownie
    wszystko, żeby ci głupi obywatele nie musieli sobie niczym zaprzątać
    głowy, no może z wyjątkiem płacenia podatków.

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 57. Data: 2009-11-26 12:41:45
    Temat: Re: Baza CVs programist?w
    Od: lolo <n...@n...com>

    > To weź ty się zastanów nad pracą architekta przez chwilę i sklej ze sobą
    > kilka faktów:
    > * Architekt musiał się długo uczyć, potem jeszcze staż odbywać, a na
    > koniec zdać egzamin żeby otrzymać uprawnienia. Ile to trwało? Ile
    > wymagało wysiłku? Ile kosztowało?

    owszem / domyślam się / wiem / znam / rozumiem

    > * Architekt dostaje jedynie kilka (kilkanaście?) zleceń na kwartał.
    > A musi z czegoś żyć (i to żyć na całkiem niezłym poziomie, w końcu
    > sporo zainwestował czasu w zdobycie uprawnień, naturalne że oczekuje
    > zwrotu nakładów; inaczej po co w ogóle się za to brać?)

    żyje z poprzedniego zlecenia zanim zapłacą mu za następne? jeśli cykl
    jest długi to pewnie kasa odpowiednia i z tzw. palcem może se przetrwać

    programista też może mieć np. 2 zlecenia w roku i wtedy też jest kilka
    możliwości: ma oszczędności, umawia się na płatności etapami albo się
    zatrudnia u kogoś kto inwestuje płacąc mu na bieżąco a samemu czeka na
    płatność po skończeniu całości

    bynajmniej nie uprawnia go to do brania wynagrodzenia z sufitu

    > * Architekt ponosi odpowiedzialność za projekt. Jeśli coś się zawali,
    > jego ścigają. Wziąłbyś na siebie możliwość wylądowania za kratkami
    > gdyby zapłacili ci za to 300zł jednorazowo? A pociągnąć architekta
    > do odpowiedzialności można długo, długo po skasowaniu przez niego
    > należności.

    bez jaj, nie myślałem o kwocie tego rzędu - to o czym piszę nie powinno
    kosztować więcej niż 3-5 tys.

    > To chyba naturalne w takich warunkach że architekt bierze dużo, nawet
    > jeśli się nie narobił? Odpowiedzialność i wymagane wysokie kwalifikacje
    > pociągają za sobą automatycznie wysokie wynagrodzenie.

    owszem, ale jak dla mnie to niewspółmiernie wysokie uwzględniając
    zarówno odpowiedzialność jak i kwalifikacje - zwykłe szukanie frajerów
    zza otoczki prawa

    znam też wiele innych dziedzin, w których za większą odpowiedzialność i
    więcej roboty bierze się mniej, bo tam działa rynek a w prawie
    budowlanym niekoniecznie

    budując chatę chcesz zmienić położenie ściany działowej, zmiany na
    projekcie powinien nanieść autor a jeśli inny architekt to za jego zgodą
    (prawo autorskie?), tak czy inaczej kasa - a przecież działówka nie ma
    żadnego znaczenia dla konstrukcji



  • 58. Data: 2009-11-26 12:48:21
    Temat: Re: Baza CVs programist?w
    Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>

    epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "lolo"
    >bynajmniej nie uprawnia go to do brania wynagrodzenia z sufitu

    Zapostuluj jeszcze centralną regulację wynagrodzeń.


    --
    \.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\
    .\....@e...eu.org.\.\.
    \.http://epsilon.eu.org/\.\
    .\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.


  • 59. Data: 2009-11-26 12:52:54
    Temat: Re: Baza CVs programist?w
    Od: "Stachu 'Dozzie' K." <d...@d...im.pwr.wroc.pl.nospam>

    On 26.11.2009, lolo wrote:
    >> To weź ty się zastanów nad pracą architekta przez chwilę i sklej ze sobą
    >> kilka faktów:
    >> * Architekt musiał się długo uczyć, potem jeszcze staż odbywać, a na
    >> koniec zdać egzamin żeby otrzymać uprawnienia. Ile to trwało? Ile
    >> wymagało wysiłku? Ile kosztowało?
    >
    > owszem / domyślam się / wiem / znam / rozumiem
    >
    >> * Architekt dostaje jedynie kilka (kilkanaście?) zleceń na kwartał.
    >> A musi z czegoś żyć (i to żyć na całkiem niezłym poziomie, w końcu
    >> sporo zainwestował czasu w zdobycie uprawnień, naturalne że oczekuje
    >> zwrotu nakładów; inaczej po co w ogóle się za to brać?)
    >
    > żyje z poprzedniego zlecenia zanim zapłacą mu za następne? jeśli cykl
    > jest długi to pewnie kasa odpowiednia i z tzw. palcem może se przetrwać

    Nie zrozumiałeś. Chodzi o *ilość* zleceń, a nie czas do następnej
    wypłaty. Nie przeżyjesz za 300zł kwartalnie, choćbyś miał raty tych
    trzech stów wypłacane co tydzień.

    > programista też może mieć np. 2 zlecenia w roku i wtedy też jest kilka
    > możliwości: ma oszczędności, umawia się na płatności etapami albo się
    > zatrudnia u kogoś kto inwestuje płacąc mu na bieżąco a samemu czeka na
    > płatność po skończeniu całości
    >
    > bynajmniej nie uprawnia go to do brania wynagrodzenia z sufitu

    Toż wszystkie trzy punkty razem wyjaśniają skąd się bierze to
    wynagrodzenie.

    >> * Architekt ponosi odpowiedzialność za projekt. Jeśli coś się zawali,
    >> jego ścigają. Wziąłbyś na siebie możliwość wylądowania za kratkami
    >> gdyby zapłacili ci za to 300zł jednorazowo? A pociągnąć architekta
    >> do odpowiedzialności można długo, długo po skasowaniu przez niego
    >> należności.
    >
    > bez jaj, nie myślałem o kwocie tego rzędu - to o czym piszę nie powinno
    > kosztować więcej niż 3-5 tys.
    >
    >> To chyba naturalne w takich warunkach że architekt bierze dużo, nawet
    >> jeśli się nie narobił? Odpowiedzialność i wymagane wysokie kwalifikacje
    >> pociągają za sobą automatycznie wysokie wynagrodzenie.
    >
    > owszem, ale jak dla mnie to niewspółmiernie wysokie uwzględniając
    > zarówno odpowiedzialność jak i kwalifikacje - zwykłe szukanie frajerów
    > zza otoczki prawa

    To znajdź kogoś kto zrobi to taniej. Proste. A jeśli nie ma? To pewnie
    znaczy, że rynek (tak, rynek!) wyregulował kwotę, bo za mniej
    architektowi się nie opłaca.

    > znam też wiele innych dziedzin, w których za większą odpowiedzialność i
    > więcej roboty bierze się mniej, bo tam działa rynek

    Czytaj: zapewne o specjalistów znacznie łatwiej (bo zdobycie uprawnień
    jest prostsze), ponoszą mniejszą odpowiedzialność (zamiast prokuratora
    grozi najwyżej zwolnienie z pracy) i mają więcej zleceń, tak na sztuki.

    > a w prawie
    > budowlanym niekoniecznie
    >
    > budując chatę chcesz zmienić położenie ściany działowej, zmiany na
    > projekcie powinien nanieść autor a jeśli inny architekt to za jego zgodą
    > (prawo autorskie?), tak czy inaczej kasa - a przecież działówka nie ma
    > żadnego znaczenia dla konstrukcji


    --
    Stanislaw Klekot


  • 60. Data: 2009-11-26 13:09:30
    Temat: Re: Baza CVs programist?w
    Od: lolo <n...@n...com>

    >> kierownik akurat ma dość sporą odpowiedzialność i możliwe w/w konsekwencje
    > [...]
    >> firmy z papierami też odwalają taką chałę, że włosy dęba stają
    >
    > Napisałeś kilka rzeczy, ale nie potrafię z tego wyłowić jednej
    > konsekwentnej treści.
    > To w końcu regulacja jest potrzebna czy nie jest?

    w it nie, w budownictwie mogłaby być mniejsza by dawała swobodę wyboru
    między własną odpowiedzialnością inwestora a dodatkowym kosztem
    "dupochronu z pieczątką"

    >> o poprawki to musisz się sądzić, bo jesteś "tylko klientem", już
    >> skasowanym, ważniejsi są nowi klienci :p
    >
    > W jaki sposób można to poprawić? Może regulacja jest za słaba?
    > Jak by to wyglądało, gdyby w ogóle nie było żadnych wymagań?

    regulacja tu nic nie pomoże skoro nie ma dostatecznej kontroli a usterki
    wychodzą w użytkowaniu

    może by pomógł wymóg publikacji danych o liczbie reklamacji i czasie ich
    usuwania wzorem z prawa telekomunikacyjnego? nowi klienci rzadko mają
    kontakt z uwagami wcześniejszych klientów i wpadają w to samo g.

    >> rozumiem potrzebę regulacji, ale wolałbym by ograniczała się do rzeczy
    >> najistotniejszych i nie tworzył patologi a takimi też są "pieczątki" -
    >> dla mnie taką jest np. żądanie przez architekta 9 tys. za 1-2 dni pracy
    >
    > Równie dobrze mógłbyś mieć pretensje, że fryzjerzy biorą za dużo.
    > Jeśli nie odpowiada Ci cena, to znajdź innego tańszego architekta.
    > Jeśli nigdzie nie ma tańszych, to... wyślij dzieci na studia
    > architektoniczne.

    :)
    oczywiście, że będę szukał innych możliwości zrealizowania tego samego
    za cenę kilkukrotnie niższą, bo już połowa kwoty wystarczy na fizyczną
    realizację inwestycji i to nie "własnymi ręcami"


strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: