-
51. Data: 2010-03-16 18:16:42
Temat: Re: Auto dla kobiety - czemu NIE diesel?
Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>
Chevy napisał(a):
> Masz diesla z dobrej epoki, jak bys mial CDTI to juz by
> nie bylo tak kolorowo
Rzecz w tym że wyrosłem z czterocylindrowych silników diesla.
> w dodatku 2.5 a 1.4 to jest roznica te 2 to jest nowa
> epoka, epoka kiczu.
Skłaniam się raczej w kierunku takim, że teraz ludzie,
młodzi ludzie, a w szczególności kobiety, nie mają zielonego
pojęcia jak tymi dieslami się jeździ, nie potrafią słuchać
auta, auto daje znać wcześniej że coś jest nie tak. Tacy
ludzie są nie świadomi dźwięków auta, silnika, jaki jest
stan oleju, kiedy sie go zmienia, jaki jest stan aku.
pasków, klimy, nawet nie wiedzą czy mają turbinę czy nie,
nie mówiąc już o sposobie jazdy z turbo. Osobiście widziałem
jak kobieta chciała wlać płyn do spr. tam gdzie wlewa sie
olej, nie mówiąc juz o częstych przypadkach tankowania nie
tego na czym sie jeździ. Czy to zima czy lato, od razu kręcą
i w pedał.
Tacy ludzie traktują auto jak zwykłą windę w bloku.
Nie ważne czy piszczy, trzęsie, drzwi sie nie domykają,
radio głośniej i w pedał. To z moich obserwacji.
Więc tacy ludzie co napiszą? Że gówno teraz produkują,
awaryjne są, ale o stylu jazdy cisza.
> Jeszcze kwestia kto jak dlugo jedzie do miasta. Bo jak
> masz 5-10 km to ani nie depniesz bo turbina cierpi, na
> zimno silnik pali jak smok, w zime przy slabszym akku
> dopalenie moze stanowic problem i do tego niech sie cos
> spierdzieli.....
Benzynowych to też sie tyczy.
> Dzisiejsze auta nie sa takie jak np merc e124
Miałem epizod z 123 300D, poezja :)
> Kolega szuka 3 letniego samochodu a nie 10 letniego
> (ktory tak naprawde jeszcze 2x tyle wyjezdzi co ten nowy
> 3 latek)
Problem i to bardzo poważny jest w tym, kto, jak jeździł,
jak dbał o to auto przez te trzy lata. To rzutuje na dalszej
eksploatacji w przyszłości.
Bo kwiatki złego lub dobrego obchodzenia się, będą przez
lata wychodzić.
--
Krzysiek
-
52. Data: 2010-03-16 18:35:32
Temat: Re: Auto dla kobiety - czemu NIE diesel?
Od: "Archangell" <r...@o...pl>
Skłaniam się raczej w kierunku takim, że teraz ludzie,
młodzi ludzie, a w szczególności kobiety, nie mają zielonego
pojęcia jak tymi dieslami się jeździ, nie potrafią słuchać
auta, auto daje znać wcześniej że coś jest nie tak.
Już kolejny raz czytam, że ludzie nie potrafią jeździć samochodami
z silnikiem diesla ale nigdzie nie przeczytałem jak sie to powinno robić.
Może rozwiniesz temat?
Arch
-
53. Data: 2010-03-16 18:39:42
Temat: Re: Auto dla kobiety - czemu NIE diesel?
Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>
Archangell napisał(a):
> Już kolejny raz czytam, że ludzie nie potrafią jeździć samochodami
> z silnikiem diesla ale nigdzie nie przeczytałem jak sie to powinno robić.
> Może rozwiniesz temat?
Google ma wolne?
Na temat cytowania i konfiguracji czytnika też tam jest
napisane :)
--
Krzysiek
-
54. Data: 2010-03-16 19:45:33
Temat: Re: Auto dla kobiety - czemu NIE diesel?
Od: LEPEK <gdzies@wsi>
Archangell pisze:
> Już kolejny raz czytam, że ludzie nie potrafią jeździć samochodami
> z silnikiem diesla ale nigdzie nie przeczytałem jak sie to powinno robić.
> Może rozwiniesz temat?
Każdego samochodu bez względu na silnik nie można deptać od razu po
odpaleniu, gdy jest zimny - trzeba odczekać, aż się rozgrzeje.
Każdy silnik z turbiną (a więc i turbo diesel) po jeździe na szybszych
obrotach musi trochę "ochłonąć" (musi schłodzić się turbina): ostatni
kawałek przed wyłączeniem silnika przejechać bardzo spokojnie i po
stanięciu chwile potrzymać na wolnych obrotach.
Dieslem jeździć należy na właściwych dla niego obrotach - nie za
wysokich (pod czerwone pole), ale i nie za niskich (nie tak, żeby aż
telepało) - wolniej zużyje sie zarówno turbina, jak i dwumasa.
To tak ogólnie i podstawowo.
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00
-
55. Data: 2010-03-16 20:02:57
Temat: Re: Auto dla kobiety - czemu NIE diesel?
Od: "Chevy" <c...@h...com>
Użytkownik "Krzysztof 45" <m...@v...pl> napisał w wiadomości
news:hnoee4$rkv$1@news.dialog.net.pl...
Chevy napisał(a):
> Masz diesla z dobrej epoki, jak bys mial CDTI to juz by nie bylo tak
> kolorowo
Rzecz w tym że wyrosłem z czterocylindrowych silników diesla.
> w dodatku 2.5 a 1.4 to jest roznica te 2 to jest nowa epoka, epoka kiczu.
Skłaniam się raczej w kierunku takim, że teraz ludzie,
młodzi ludzie, a w szczególności kobiety, nie mają zielonego
pojęcia jak tymi dieslami się jeździ, nie potrafią słuchać
auta, auto daje znać wcześniej że coś jest nie tak. Tacy
ludzie są nie świadomi dźwięków auta, silnika, jaki jest
stan oleju, kiedy sie go zmienia, jaki jest stan aku.
pasków, klimy, nawet nie wiedzą czy mają turbinę czy nie,
nie mówiąc już o sposobie jazdy z turbo. Osobiście widziałem
jak kobieta chciała wlać płyn do spr. tam gdzie wlewa sie
olej, nie mówiąc juz o częstych przypadkach tankowania nie
tego na czym sie jeździ. Czy to zima czy lato, od razu kręcą
i w pedał.
Tacy ludzie traktują auto jak zwykłą windę w bloku.
Nie ważne czy piszczy, trzęsie, drzwi sie nie domykają,
radio głośniej i w pedał. To z moich obserwacji.
Więc tacy ludzie co napiszą? Że gówno teraz produkują,
awaryjne są, ale o stylu jazdy cisza.
> Jeszcze kwestia kto jak dlugo jedzie do miasta. Bo jak masz 5-10 km to ani
> nie depniesz bo turbina cierpi, na zimno silnik pali jak smok, w zime przy
> slabszym akku dopalenie moze stanowic problem i do tego niech sie cos
> spierdzieli.....
Benzynowych to też sie tyczy.
> Dzisiejsze auta nie sa takie jak np merc e124
Miałem epizod z 123 300D, poezja :)
> Kolega szuka 3 letniego samochodu a nie 10 letniego (ktory tak naprawde
> jeszcze 2x tyle wyjezdzi co ten nowy 3 latek)
Problem i to bardzo poważny jest w tym, kto, jak jeździł,
jak dbał o to auto przez te trzy lata. To rzutuje na dalszej
eksploatacji w przyszłości.
Bo kwiatki złego lub dobrego obchodzenia się, będą przez
lata wychodzić.
zgadza sie, ale kiedyś styl jazdy nie odbijal sie tak w skutkach na
silniku.
dalej przystaje przy swoim ze benzyniaki wolnossace sa mniej skomplikowane
przez co mniej awaryjne i bardziej nadaja sie do miasta. Jak robisz naprawde
duzo KM jak najabrdziej diesel ale jak robisz 20.000 i planujesz zakup
nowego to trzeba jezdzic 6-8 lat zeby sie to zwrocilo.
-
56. Data: 2010-03-16 20:09:03
Temat: Re: Auto dla kobiety - czemu NIE diesel?
Od: Marcin Jan <t...@g...pl>
b...@g...SKASUJ-TO.pl pisze:
> Czesc, siostra zakupuje auto. Budżet to około 20kPLN, założenie - 3-5 letni
> Japończyk klasy B, czyli Micra, Mazda 2 lub Yaris, ewentualnie, ale raczej nie
> VW Polo (to juz ustalone i tego wyboru proszę nie komentować, szczególnie fani
> Twingo i innych aut na F proszę nie przekonujcie do swojego, z góry dzięki ;)
> ). Będzie tym autem jeździć do pracy (3miasto), no i czasem może jakaś trasa
> na wyjazd wakacyjny (czyli rocznie będzie pewnie robić ze 20 000 km).
>
> Dziewczyna nie ma "sportowego zacięcia" więc silnik 70-80KM w zupełności jej
> wystarczy. Ona chce diesla z powodów ekonomicznych, wydaje mi się, że to jest
> bez sensu: niby spalanie wg raportów dla tej grupy aut przy tej samej mocy
> silnika daje średnio 1,5-2l/100km przewagę ropniakom, ale podobno większa
> awaryjność, podobno większe koszty przeglądów, no i boję się, że skoro to
> używka to przy dieslu dużo większa szansa, że licznik będzie kręcony.
>
> Proszę o jakieś opinie. Nie znam nikogo kto miałby auto tej klasy z
> wolnossącym dieslem. Jest sens w to się ładowac i czy w ogóle jest to oszczędność?
>
czy w takiej popierdwace nie będzie zbyt głośno od tego diesla?
O ile auta średniej klasy są dość dobrze wytłumione ale ja już w
kompakcie golf V słyszę dość dobrze odgłos klekota, a co będzie w klasie B?
-
57. Data: 2010-03-16 20:10:18
Temat: Re: Auto dla kobiety - czemu NIE diesel?
Od: "Chevy" <c...@h...com>
Użytkownik "Archangell" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hnofh5$tr9$1@news.onet.pl...
> Skłaniam się raczej w kierunku takim, że teraz ludzie,
> młodzi ludzie, a w szczególności kobiety, nie mają zielonego
> pojęcia jak tymi dieslami się jeździ, nie potrafią słuchać
> auta, auto daje znać wcześniej że coś jest nie tak.
>
> Już kolejny raz czytam, że ludzie nie potrafią jeździć samochodami
> z silnikiem diesla ale nigdzie nie przeczytałem jak sie to powinno robić.
> Może rozwiniesz temat?
wiesz jak to jest, czasem nawet dobra jazda nie wystarczy, przykładowo
silniki VW TDI tej nowszej generacji ze zmianna geometria turbiny jak ktos
jezdzi delikatnie caly rok i planuje raz w roku wyjechac w trase na wakacje
co sie okazuje?? auto nie jedzie bo od zgromadzonej sadzy pozapiekały sie
kierownice i komputer odcina paliwo zeby silnika nie rozsadzilo.
Okazuje sie zeby tego uniknac trzeba regularnie dokrecac do 3 tysiecy i raz
dwa azy dziennie do 4 :) Tylko w metropoliach nie zawsze mozna spelnic
zachcianki turbiny :) A na trasie jak latasz 140 to jzu ladnie wszystko
pracuje i turbo sie nie zapiecze.
-
58. Data: 2010-03-16 20:11:47
Temat: Re: Auto dla kobiety - czemu NIE diesel?
Od: Mateusz Mirski <m...@T...pl>
W dniu 2010-03-16 14:30, krzysiek82 pisze:
> Agent pisze:
>> Civic 1.7 CTDi, Toyota 1.4 D4D
>
> a coś z europejskich konstrukcji?
1.6 HDI 90KM (pug 207)
--
M.
-
59. Data: 2010-03-16 20:27:17
Temat: Re: Auto dla kobiety - czemu NIE diesel?
Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>
Chevy napisał(a):
> i planujesz zakup nowego to trzeba jezdzic 6-8 lat zeby
> sie to zwrocilo.
Tak samo jak montaz inst. gazowej. Oblicznie po ilu latach
to się zwróci.
To jakaś norma?... Wytyczna w zakupie?
Są ludzie którzy mają gdzieś kiedy to mu sie zwróci, on chce
przejechać 100km za np. 30 zł a nie za 50zł, i to jest
argument.
--
Krzysiek
-
60. Data: 2010-03-16 20:44:20
Temat: Re: Auto dla kobiety - czemu NIE diesel?
Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>
Marcin Jan napisał(a):
> czy w takiej popierdwace nie będzie zbyt głośno od tego diesla?
Proponuje dla ludzi ze schorzeniami słuchu na dojazdy do
pracy Melexa LOL
--
Krzysiek