-
41. Data: 2013-09-16 12:31:55
Temat: Re: Aparat zamiast kamery?
Od: "Latet" <l...@l...pl>
> Jeszcze jest pytanie o efekt rolling shutter - czy któreś lustrzanki
> (lub rozważane w wątku aparaty) pracują tak jak typowe kompakty w trybie
> "przerzucenia" klatki w całości, bez złośliwości gięcia obrazu?
Sprawidziłem na youtube jak wygląda opisany efekt - i żaden z moich kompaktów,
którymi filmy kręciłem, tak nie robił.
latet
-
42. Data: 2013-09-16 13:26:52
Temat: Re: Aparat zamiast kamery?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 16 Sep 2013, Latet wrote:
>> Jeszcze jest pytanie o efekt rolling shutter - czy któreś lustrzanki
>> (lub rozważane w wątku aparaty) pracują tak jak typowe kompakty w trybie
>> "przerzucenia" klatki w całości, bez złośliwości gięcia obrazu?
>
> Sprawidziłem na youtube jak wygląda opisany efekt - i żaden z moich
> kompaktów, którymi filmy kręciłem, tak nie robił.
Przeczytaj cytat raz jeszcze :D
Toć piszę, że typowe kompakty tak *NIE* robią!
Z p. widzenia filmowania - ideały ;)
Pracują w trybie przerzucania całego obrazu - najpierw naświetlanie,
potem przesuwanie "zamrożonej" treści po matrycy.
Coś za coś - tracimy wtedy albo część maksymalnego czasu ekspozycji,
albo część powierzchni matrycy CCD (na duplikaty pikseli, "ukryte" przed
światłem, służące do przesuwania).
Dlatego istotne jest, żeby się nie naciąć (a co najmniej nie zdziwić)
po wpadnięciu na pomysł zakupu (w celu filmowania) lustrzanki lub
"bezlusterkowca".
Jakby co, darmowy Deshaker do darmowego VirtualDub (ewentualnie
do AviSynth jak ktoś nie boi się słowa "skrypt") umie razem ze
wstrząsami usuwać rolling shutter, ale nie wiem czy każdemu taka
wersja pasuje.
pzdr, Gotfryd
-
43. Data: 2013-09-16 13:50:42
Temat: Re: Aparat zamiast kamery?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 13 Sep 2013, Krzysztof Halasa wrote:
> Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> writes:
>
>> Jeszcze jest pytanie o efekt rolling shutter - czy któreś lustrzanki
>> (lub rozważane w wątku aparaty) pracują tak jak typowe kompakty w trybie
>> "przerzucenia" klatki w całości, bez złośliwości gięcia obrazu?
>
> A w ogóle jakieś współczesne kompakty tak potrafią?
Z rolling shutter? Chyba nie.
"Typowe" dodałem z przezorności procesowej, bo a nuż jeszcze
jakiś istnieje i ktoś się przyczepi :)
> Chyba wszystkie
> przetworniki CMOS tak mają, różnica jest chyba głównie w szybkości
> (szybsza matryca = efekt mniej widoczny).
>
> Z tym że to jest istotne tylko w szybkich scenach, i to tylko
> w niektórych.
Na youtubie można obejrzeć - oglądanie tego co rejestruje
obracana dookoła osi kamera lub np. nagrania z jadącego
pojazdu na nieruchomym ekranie robi jednak pewne wrażenie,
szczególnie gnące się budynki :)
>> No i na deser pozostaje pytanie o pracę w trybie "M", "S" oraz "A"
>> (rzecz jasna "S" w trybie z limiterem z konieczności) :D
>
> Z limiterem czasu?
:)
> Tak w ogóle, teoretycznie, to nie ma takiej
> konieczności
Miałem na myśli fakt, że przy 30 fps choćbyś się wściekł,
nie przekroczysz 1/30s naświetlania.
No, może dla porządku wypadałoby dodać "przy zachowaniu
pełnej rozdzielczości", bo można jeszcze się spodziewać
pracy z przeplotem (co najmniej niektóre stare aparaty
"umią" tak pracować przy podglądzie na EVF, nigdy nie
szukałem czy któryś tak robi przy filmowaniu)
Oczywiście powielanie klatek o którym piszesz kłóci
się dla odmiany z "utrzymaniem 30 fps" :D
pzdr, Gotfryd
-
44. Data: 2013-09-16 15:41:15
Temat: Re: Aparat zamiast kamery?
Od: "Latet" <l...@l...pl>
> Jakby co, darmowy Deshaker do darmowego VirtualDub (ewentualnie
> do AviSynth jak ktoś nie boi się słowa "skrypt") umie razem ze
> wstrząsami usuwać rolling shutter, ale nie wiem czy każdemu taka
> wersja pasuje.
OK, ale TAKICH "efektów"
http://www.youtube.com/watch?v=LVwmtwZLG88
to żaden program nie naprawi (nawet jesli nazywa się "skrypt" :-)
Z tym, że to jest filmik z telefonu - czyżby też miał CMOS? Albo to całkiem inny
rodzaj zjawiska.
p.s.
Będę miał dostęp do lustrzanki, która filmuje (jakiś Nikon za ok. 2500zł, nie
wiem jaki symbol). Jak najłatwiej przetestować ten efekt, o którym piszesz? Tzn.
jak go sztucznie wywołać, aby było go najlepiej widać?
Dzięki,
latet
-
45. Data: 2013-09-16 16:54:25
Temat: Re: Aparat zamiast kamery?
Od: "Latet" <l...@l...pl>
> No, może dla porządku wypadałoby dodać "przy zachowaniu
> pełnej rozdzielczości", bo można jeszcze się spodziewać
> pracy z przeplotem (co najmniej niektóre stare aparaty
> "umią" tak pracować przy podglądzie na EVF, nigdy nie
> szukałem czy któryś tak robi przy filmowaniu)
Przeplot to z jednej strony uciążliwość, ale z drugiej - zaleta. Np. dzięki
przeplotowi na nagraniach VHS PAL można z takiego źródła uzyskać film 50 fps,
ale ładnie dwukrotnie spowolniony 25 fps.
Ja się tam w każdym razie ciesze, że mój kompakt nie nagrywa 25p tylko 50i.
Większość filmów i tak przerabiam na 25p, ale czasem robię slow-motion dzięki
temu, że fizyczna rejestracja jest co 1/50 sek. Z drugiej strony - nie ma mowy o
czasach naświetlania dłuższych niż 1/50 (a pewnie nawet mniej), co ma swoje
konsekwencje, zwłaszcza przy gorszym świetle.
latet
-
46. Data: 2013-09-16 18:15:47
Temat: Re: Aparat zamiast kamery?
Od: "Tmek" <T...@d...ek>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1309161314020.2980@quad...
> On Mon, 16 Sep 2013, Latet wrote:
> Przeczytaj cytat raz jeszcze :D
> Toć piszę, że typowe kompakty tak *NIE* robią!
> Z p. widzenia filmowania - ideały ;)
> Pracują w trybie przerzucania całego obrazu - najpierw naświetlanie,
> potem przesuwanie "zamrożonej" treści po matrycy.
> Coś za coś - tracimy wtedy albo część maksymalnego czasu ekspozycji,
> albo część powierzchni matrycy CCD (na duplikaty pikseli, "ukryte" przed
> światłem, służące do przesuwania).
Sory, ale cala ta dyskusja opiera sie na stanie faktycznym sprzed kilku lat
i wszystko ze wszystkim jest pomieszane w tej radosnej tworczosci.
Obecnie wszedzie wsadzane sa matryce cmos, szczegolnie tam gdzie nagrywaja
video.
Cmos czyta linie po lini, jest podany na rolling shutter, ale robia to coraz
lepsze i czasy odczytu sa na tyle male ze jest to coraz mniej zauwazalne.
GoPro tez ma cmos i tam galareta prawie nie wystepuje, wiec sie da.
Cmos wypluwa sygnal cyfrowy, ma pod pikselami przetworniki, wiec nie ma tu
zadnych potrzeb przeslaniania matrycy jak w analogwym ccd. W cmos nie masz
tez wypalonej pionowej lini na jasnym obiekcie, jak sie to zdarzalo przy
wywalaniu ladunku na sasiednie linie w analogowym ccd.
Tmek
-
47. Data: 2013-09-18 22:48:50
Temat: Re: Aparat zamiast kamery?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"Latet" <l...@l...pl> writes:
> Przeplot to z jednej strony uciążliwość, ale z drugiej - zaleta. Np.
> dzięki przeplotowi na nagraniach VHS PAL można z takiego źródła
> uzyskać film 50 fps, ale ładnie dwukrotnie spowolniony 25 fps.
Na szczęście nie mam już wątpliwej przyjemności pracować z takimi
nagraniami :-)
Teraz jest prosto - jeśli jest szansa, że będziemy potrzebować
spowolnienia, to robimy 50p i tyle. Można z tego uzyskać wszystko
("PAL") bez zauważalnej straty jakości. Alternatywnie 60p, jeśli nie
musi być "PAL" (cudzysłów, bo to nie jest żaden prawdziwy PAL).
> Ja się tam w każdym razie ciesze, że mój kompakt nie nagrywa 25p tylko
> 50i. Większość filmów i tak przerabiam na 25p, ale czasem robię
> slow-motion dzięki temu, że fizyczna rejestracja jest co 1/50 sek. Z
> drugiej strony - nie ma mowy o czasach naświetlania dłuższych niż 1/50
> (a pewnie nawet mniej), co ma swoje konsekwencje, zwłaszcza przy
> gorszym świetle.
To jaśniejszy obiektyw i więcej światła, jeśli się da. Tzn. w kompakcie
oczywiście tylko to drugie.
Moje doświadczenia są inne, ale ja od dawna często miałem wybór np.
między 50i, 25p i/lub 50p. 50i tylko w przypadku konieczności.
--
Krzysztof Hałasa
-
48. Data: 2013-09-20 19:17:09
Temat: Re: Aparat zamiast kamery?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 16 Sep 2013, Latet wrote:
> OK, ale TAKICH "efektów"
> http://www.youtube.com/watch?v=LVwmtwZLG88
> to żaden program nie naprawi
Ano nie da się - za niskie próbkowanie w dowolnej przestrzeni
danych musi dać nienaprawialne efekty :)
> Albo to całkiem inny rodzaj zjawiska.
Inny :)
> Jak najłatwiej przetestować ten efekt, o którym piszesz?
Ruchem prostopadłym do kierunku w którym próbkowanie "przemiata"
matrycę liniami (nie wzdłuż linii, a w poprzek).
> Tzn. jak go sztucznie wywołać, aby było go najlepiej widać?
W sklepie łatwiej o ruch aparatu niż ruchome przedmioty,
więc łatwiej po prostu podczas filmowania obracać aparatem
wokół osi, może być "dookoła siebie".
Dla pewności obracając go raz poziomo raz pionowo.
Jeśli prostopadłe do ruchu obrazu linie proste się "gną",
to jest właśnie ten efekt.
Dokładnie to samo co na zdjęciu przy migawce szczelinowej.
pzdr, Gotfryd
-
49. Data: 2013-09-20 19:50:33
Temat: Re: Aparat zamiast kamery?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 16 Sep 2013, Tmek wrote:
> Sory, ale cala ta dyskusja opiera sie na stanie faktycznym sprzed kilku lat
> i wszystko ze wszystkim jest pomieszane w tej radosnej tworczosci.
>
> Obecnie wszedzie wsadzane sa matryce cmos,
Hm... przekopałem ostanie pozycje z dpreview i wygląda że masz 100%
racji.
A z radosnością zaraz oddam pięknym za nadobne ;)
> Cmos czyta linie po lini, jest podany na rolling shutter, ale robia to coraz
> lepsze i czasy odczytu sa na tyle male ze jest to coraz mniej zauwazalne.
> GoPro tez ma cmos i tam galareta prawie nie wystepuje, wiec sie da.
Ale to nie znaczy, że można nie zachować ostrożności - w każdym razie
dzieki za ostrzeżenie, przy kupowaniu kompaktów też trzeba uważać :(
> Cmos wypluwa sygnal cyfrowy, ma pod pikselami przetworniki,
No nie przesadzaj proszę z tymi "pod", bo jeszcze któryś czytelnik
pomyśli że ma ich 16 milionów :)
No chyba że pisałeś (lub czytałeś) na polskiej wikipedii ;>
(zajrzałem i szczęka mi opadła)
CMOS ma "każdopikselowy" wzmacniacz, a de facto "wzmacniający
przetwornik ładunku na napięcia", analogowy wzmacniacz, do przetwor-
nika cyfrowego jeszcze daleko.
Przetworników może być wiele, ma to sens, ale nie do liczby pikseli
na matrycę: wystarczy policzyć ile danych cyfrowych trzeba by zebrać
z matrycy mającej przetworniki pod pikselami, aby wyszło że zmierzą
one głównie szum przesyłania danych :)
No i oczywiście to samo dotyczy CCD (pierwsze aparaty z kilkoma
przetwornikami były dość szeroko omawiane, z wadami wynikłymi
z nieidentyczności przetworników na czele, bo za darmo nie ma NIC).
> wiec nie ma
> tu zadnych potrzeb przeslaniania matrycy jak w analogwym ccd. W cmos nie
> masz tez wypalonej pionowej lini na jasnym obiekcie,
> jak sie to zdarzalo przy wywalaniu ladunku na sasiednie linie
No to prawda, aureolka z rozlanego równo dookoła ładunku
wygląda naturalniej, zgoda.
> w analogowym ccd.
CMOS jest równie analogowy (do przetwornika), a to że ładunek jest
zgarniany w inny sposób to inna sprawa :)
Jedyna różnica taka, że przetworniki można upchnąć na tym samym
podłożu (chipie) jako zintegrowany element, w tym samym procesie
technologicznym, niemniej jest to równie "obok matrycy" co przy
CCD.
BTW:
Mnie zawsze bawi fakt, że "odbiornik" w którym występuje próbkowanie
na każdym pikselu (ziarnie filmu :>) nazywany jest "analogowym"
zaś analogowa matryca przeciwnie, "cyfrową" :)
pzdr, Gotfryd
-
50. Data: 2013-12-06 22:06:07
Temat: Re: Aparat zamiast kamery?
Od: " 666" <j...@g...pl>
Czy ktoś wie, jak się nazywa i gdzie można kubić kabel (wtyk) do takiego mikrofonu.
lub przejściówkę?
Mam gdzieś taki mikrofon Tonsilu (z indywidualnie wyrysowaną charakterystyką, a
jakże) kupiony u zmierzchu socjalizmu, te mikrofony
nazywały się bodajże "estradowe", były one zakończone u nasady rękojeści czymś w
rodzaju gniazda/wtyku na gwint.
Nigdy niestety nie użyłem, bo w zmierzchu socjalizmu kabli już nie było ;-)
Czy mój egzemplarz był dynamiczny (MDO/MDU) czy pojemnościowy (MCO/MCU) nie pamiętam,
nie mam pod ręką.
-----
> Ale chyba chodzi o MCO/MCU 30/31 i 52/53 (zmiana O/U osiągana była przez wymianę
wkładki)
> MCU/MCO - jasne, pamiętam że kosztowały jakieś straszne pieniądze ale były super.