Polon pisze:
> "Zawodowo tez fotografuje; wykonuje zdjecia, z którymi nie potrafia sobie
> poradzic inni ;)"
>
> Tu dobrze, ze autor sie usmiechnal.

A ja nie rozumiem uśmiechu - nie potrafię robić lf, bo w życiu zrobiłem
jedno takie zdjęcie i podobnie ma mnóstwo fotografów zawodowych.

> "prowadze indywidualne nauczanie oraz warsztaty dla osób zaawansowanych, "
>
> A moze Czarek jestes kiepskim fotografem i powinienes nauczac osoby
> poczatkujace?

A może chodzi np. o warsztat klasyczny, który dziś z definicji jest
dedykowany zaawansowanym fotografom i jako warsztat nie ma nic wspólnego
z bycia kiepskim lub niekiepskim fotografem?

> "Jako jeden z nielicznych, wyznaczam krzywe charakterystyczne nagatywów i
> kalibruje proces czarno-bialy. "
>
> To, ze tylko nieliczni sie tym zajmuja to jest jakis powod do chwaly?

A gdzie owa chwała? :)
Chyba za dużo czytasz między wierszami.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/czy wiesz, że dziewiętnasty listopada jest międzynarodowym dniem toalet?/

do góry

Polon pisze:
>> Nie widze zadnej proznosci w opisie Czarka. Jest to normalne
>> przedstawienie sie i opis ze sie jest kompetentnym. Nie nalezy mu za
>> to ublizac... o ile sie jest dobrze wychowanym. Czasami jego poglady
>> nie ida w parze z moimi, ale jestem tylko omylnym czlowiekiem.
>
> "Zawodowo tez fotografuje; wykonuje zdjecia, z którymi nie potrafia sobie
> poradzic inni ;)"
>
> Tu dobrze, ze autor sie usmiechnal.

Potrafisz udowodnić, że tak nie jest? Jeśli nie to jesteś tylko
żałosnym, zazdrosnym, nadąsanym bubkiem.

> " Ucze fotografowania na wysokim poziomie, "
>
> Skad Czarek wie, ze uczy fotografowania na wysokim poziomie?

A skąd Ty wiesz, że tak nie jest? Ubliżasz człowiekowi, którego nawet
nie znasz. Jednym słowem jesteś smutnym, nadąsanym, niedouczonym bubkiem.

> "prowadze indywidualne nauczanie oraz warsztaty dla osób zaawansowanych, "
>
> A moze Czarek jestes kiepskim fotografem i powinienes nauczac osoby
> poczatkujace?

Czyli już nie jesteś taki pewny swego? Byłeś na takich warsztatach?
Jesteś zaawansowany i był zbyt niski poziom? Niedouczony bubku?

> "Jako jeden z nielicznych, wyznaczam krzywe charakterystyczne nagatywów i
> kalibruje proces czarno-bialy. "
>
> To, ze tylko nieliczni sie tym zajmuja to jest jakis powod do chwaly?

Chwały? To, że prawdopodobnie nie masz pojęcia o co chodzi, nie jest
powodem do kpin, niedouczony, smutny, nadąsany, żałośnie zazdrosny bubku:)

Starałem się zejść do Twojego poziomu, nie mam pojęcie czy mi się udało,
więc liczę się z tym, że nic nie zrozumiesz.

A.

do góry

On 2009-12-04 11:12:51 +0100, "Polon" <P...@o...pl> said:

> *** nadety, arogancki, smutny, prozny, zagubiony bubek.
>
> Polon

Czy to samokrytyka?

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA

do góry

Polon pisze:
> Czarek pisze o sobie:
[...]
> "Fotografem jestem "od zawsze". W zamierzchłych czasach pracowałem w
> Krajowej Agencji Wydawniczej i Centralnej Agencji Fotograficznej, przez
[....]
> Sorki ale ten popis wlasnej proznosci przypomnial mi wczesniejsze wypowiedzi
> pana czarka i znowu podnioslo mi sie cisnienie :)

Jak to jest być aż tak żałosnym? Powiedz bo strasznie mnie to ciekawi.

A.

do góry

On 4 Gru, 17:33, "Arek (G)" <a...@b...pl> wrote:
> Polon pisze:

StaM pisze:

> >> Nie widze zadnej proznosci w opisie Czarka. Jest to normalne
> >> przedstawienie sie i opis ze sie jest kompetentnym. Nie nalezy mu za
> >> to ublizac... o ile sie jest dobrze wychowanym. Czasami jego poglady
> >> nie ida w parze z moimi, ale jestem tylko omylnym czlowiekiem.

Powyzsze ja napisalem a nie anonimowy Polon.

StaM



> > "prowadze indywidualne nauczanie oraz warsztaty dla osób zaawansowanych, "
>
> > A moze Czarek jestes kiepskim fotografem i powinienes nauczac osoby
> > poczatkujace?
>
> Czyli już nie jesteś taki pewny swego? Byłeś na takich warsztatach?
> Jesteś zaawansowany i był zbyt niski poziom? Niedouczony bubku?
>
> > "Jako jeden z nielicznych, wyznaczam krzywe charakterystyczne nagatywów i
> > kalibruje proces czarno-bialy. "
>
> > To, ze tylko nieliczni sie tym zajmuja to jest jakis powod do chwaly?
>
> Chwały? To, że prawdopodobnie nie masz pojęcia o co chodzi, nie jest
> powodem do kpin, niedouczony, smutny, nadąsany, żałośnie zazdrosny bubku:)
>
> Starałem się zejść do Twojego poziomu, nie mam pojęcie czy mi się udało,
> więc liczę się z tym, że nic nie zrozumiesz.
>
> A.

do góry

Les pisze:
> Witam,
> nurtuje mnie już bardzo długo takie pytanie - Po co kupować takie
> stare książki??

Szlag mnie trafia, kiedy słyszę coś takiego!
Pocieszam się faktem, że średnia wykształcenia populacji jest obecnie
wyższa niż w połowie XX w.

do góry

On 2009-12-04 21:55:55 +0100, J-L-F <j...@o...pl> said:

> Szlag mnie trafia, kiedy słyszę coś takiego!
> Pocieszam się faktem, że średnia wykształcenia populacji jest obecnie
> wyższa niż w połowie XX w.

Wiesz, ta średnia może jest i wyższa, tylko ciekawe jakie kryteria są w
statystykach przyjęte.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

do góry

Dnia Fri, 04 Dec 2009 17:33:17 +0100, Arek (G) napisał(a):

> Starałem się zejść do Twojego poziomu, nie mam pojęcie czy mi się udało,
> więc liczę się z tym, że nic nie zrozumiesz.
>
>
Udało ci się nawet dużo niżej.
Piotr

do góry

On 2009-12-04, J-L-F <j...@o...pl> wrote:
> Les pisze:
>> Witam,
>> nurtuje mnie już bardzo długo takie pytanie - Po co kupować takie
>> stare książki??
>
> Szlag mnie trafia, kiedy słyszę coś takiego!
> Pocieszam się faktem, że średnia wykształcenia populacji jest obecnie
> wyższa niż w połowie XX w.

A jakie to ma znaczenie?

--
Marcin

do góry

"JA" <marb67[beztego]@bb.home.pl> napisał:

>
> > Szlag mnie trafia, kiedy słyszę coś takiego!
> > Pocieszam się faktem, że średnia wykształcenia populacji jest obecnie
> > wyższa niż w połowie XX w.
>
> Wiesz, ta średnia może jest i wyższa, tylko ciekawe jakie kryteria są w
> statystykach przyjęte.
>[...]

Prawdopodobnie kryteria formalne - procent młodzieży zdającej maturę,
procent kończących studia wyższe. Tyle, ze poziom zarówno matury i studiów
się mocno zdewaluaował - w dawnych czasach (można dyskutować, czy mamy tu na
myśli sytuację 100 czy 25 lat temu) studia były dość elitarne i końćzyli je
tylko najlepsi. W miarę umasowienia przeciętny poziom inteligencji
przyjmowanych kandydatów niestety musiał spadać zbliżajać się do średniej
społeczeństwa. Wymogi też stopniowo spadały (uczelnia musi wykazać się
określoną sprawnością nauczania - rozumianą jako odsetek przyjętych na
studia uzyskujących po ich ukończeniu dyplom).


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)

do góry