On 06/03/2023 20:56, Mateusz Bogusz wrote:
> On 06.03.2023 15:19, io wrote:
>> Kilka dni temu rozmawiałem przy garażu z gościem, który pytał się "ale
>> co on będzie miał z tego, że jak będzie kupował samochód to wybierze
>> elektryka zamiast spalinówki". To mówię, że "nie będzie zatruwał
>> siebie i innych". Na to on ... "ale co on będzie miał z tego, że kupi
>> elektryka. Coś musi go zachęcić do tego zakupu" ...
>
> A dlaczego namawiający do elektryka nie namawia do roweru, do zmiany
> odżywiania? Mniej cukru, chemii, otyłości => większej pieniędzy na
> poważniejsze choroby i badania diagnostyczne dla wszystkich.
>

Pamietaj, ze najczesciej psychofani elektrykow to bezrobotna lewicowa
patologia z lbami pofarbowanymi na rozowo, ktora sie przykleja do
asfaltu w ramach jakiegos protestu. Zeby nie bylo to po prawej stronie
spierdolenie umyslowe jest na jeszcze wyzszym poziomie. Jedni i drudzy
elektrykami nie jezdza i jezdzic nie beda, chyba ze pociagami na miejsce
protestu.

do góry

W dniu 2023-03-07 o 08:32, Jacek pisze:
> W dniu Mon, 6 Mar 2023 21:09:11 +0100, użytkownik cef napisał:
>
>> 100-200-300 lat temu też wysychały rzeki, były susze, powodzie i kto był
>> wtedy winny?
>> A za ocieplenie w średniowieczu kto odpowiadał?
>> A w perspektywie kilkusetletniej widać jakieś tendencje jeśli ostatnie
>> zlodowacenie było ze 20 tysięcy lat temu?
>
> Po pierwsze, opowiadasz bzdury. Wrzucasz do jednego worka powódź czy suszę
> ze zmianą klimatu. Tu nie chodzi o pojedyncze epizody pogodowe a raczej o
> częstość ich występowania. I jakie ocieplenie w średniowieczu? O tzw.
> "małej epoce lodowej" w średniowieczu słyszałem, Holendrzy jeździli na
> łyżwach po swoich kanałach a u nas podobno saniami można było na
> Bornholm :) Po drugie, poziom oceanu światowego wzrósł od początku ery
> (czyli ok. 100 lat) przemysłowej o 20 cm, podczas gdy od zakończenia
> ostatniego zlodowacenia był niezmienny. Wzrost i jego tempo idealnie
> odpowiada wzrostowi zawartości CO2 w atmosferze. Skomentuj to. Typowi
> denialiści nie rozumieją jak można zmierzyć poziom oceanu albo zawartość
> CO2 3000 czy 10000 lat temu. Są metody, sam ich poszukaj.
> I po co ja marnuję czas... Dyskusja z denialistą o klimacie przypomina
> taką o bogach z wierzącym albo o masonach z wyznawcą spisków. Jest po
> prostu pewna klasa ludzi o tak skonstruowanych umysłach że są one
> niezdolne do spojrzenia z innego niż własny punktu widzenia.

Podnosisz argument dyskusji z denialistą nie zauważając, że sam
się w tę definicję wpisujesz. Fakty są bowiem takie, ze nawet z tego co
piszesz
wynika, że w perspektywie czasowej mamy zmianę poziomu o 20cm na 20tys lat.
Przypisujesz tę ostatnią zmianę wzrostowi CO2 ale jest sporo innych
czynników,
które rosły w ostatnim stuleciu. Rosła populacja ludzka, rosły obszary
ziemi objęte zasiewami albo wzrosła liczba wyznawców jakiejś religii.
Nie wykazano braku związku z tymi wzrostami.
I po co ja marnuje czas?
A sprawdź dokładnie co wzrosło przez ostatnie stulecie i udowodnij, że
nie ma to wpływu na poziom wód.
Argument CO2 podnoszą Ci, którzy mają w tym interes
(system opłat, elektryfikacja) To ten sam kapitał co paliwa płynne,
ale jest potrzeba wykreowania modelu zachowań, żeby to łatwiej przepchnąć.
Moim zdaniem się pospieszyli.

do góry

W dniu 06.03.2023 o 21:56, Mateusz Bogusz pisze:
> On 06.03.2023 15:19, io wrote:
>> Kilka dni temu rozmawiałem przy garażu z gościem, który pytał się "ale
>> co on będzie miał z tego, że jak będzie kupował samochód to wybierze
>> elektryka zamiast spalinówki". To mówię, że "nie będzie zatruwał
>> siebie i innych". Na to on ... "ale co on będzie miał z tego, że kupi
>> elektryka. Coś musi go zachęcić do tego zakupu" ...
>
> A dlaczego namawiający do elektryka nie namawia do roweru, do zmiany
> odżywiania? Mniej cukru, chemii, otyłości => większej pieniędzy na
> poważniejsze choroby i badania diagnostyczne dla wszystkich.
>

Czemu roweru? Niech piechtochodem biega!

do góry

W dniu 06.03.2023 o 22:08, cef pisze:
> W dniu 2023-03-06 o 21:56, Mateusz Bogusz pisze:
>
>> A dlaczego namawiający do elektryka nie namawia do roweru, do zmiany
>> odżywiania? Mniej cukru, chemii, otyłości => większej pieniędzy na
>> poważniejsze choroby i badania diagnostyczne dla wszystkich.
>
> Nie ma takiej mody. Czasem jednym okiem rzucam na reklamy
> (zakładam, że są podobne na innych stacjach TV)
> i tam jest taka tendencja teraz, że ludzie chodzą na codzień z tabletkami,
> które zażywają i się chwalą jak im lepiej.
> Co do zdrowego stylu życia, to też raczej nie propaguje
> się zdrowego trybu tylko wszystko to, co wykluczało
> by z takiego zdrowego życia  -tabletki na bóle, na stawy,
> niezdrowe żarcie. Natomiast brakuje samoistnej reklamy,
> żeby pójść na np basen.
>
>

A w rzece nie można się wykąpać?

do góry

W dniu 06.03.2023 o 20:58, LordBluzg(R)?? pisze:
> W dniu 06.03.2023 o 19:59, io pisze:
>
>>>> Mysle, ze Polacy sa bardziej przeciwni wciskania im elektrykow na
>>>> sile. Szczegolnie, ze te na dzien dzisiejszy dla wielu sa zbyt
>>>> ograniczone jesli chodzi o zasieg, czas ladowania, a przedewszystkim
>>>> o mozliwosc taniego czy samodzielnego ladowania w przypadku tych
>>>> ktorzy mieszkaja na w blokach albo zwyczajnie nie stac ich na
>>>> instalacje foto.
>>>
>>> Dokładnie tak - jak elektyki będą lepsze albo porównywalne do
>>> spalinek to ludzie sami je wybiorą. Na razie mają wady
>>> uniemożliwiające normalne z nich korzystanie znakomitej większości
>>> przymuszanych do nich użytkowników.
>>>
>>>
>>
>> Są lepsze, nie smrodzą.
>
> Dla jednych smród a dla drugich zapach :]

Narkomani.

do góry

W dniu 2023-03-07 o 12:01, io pisze:
> W dniu 06.03.2023 o 22:08, cef pisze:
>> W dniu 2023-03-06 o 21:56, Mateusz Bogusz pisze:
>>
>>> A dlaczego namawiający do elektryka nie namawia do roweru, do zmiany
>>> odżywiania? Mniej cukru, chemii, otyłości => większej pieniędzy na
>>> poważniejsze choroby i badania diagnostyczne dla wszystkich.
>>
>> Nie ma takiej mody. Czasem jednym okiem rzucam na reklamy
>> (zakładam, że są podobne na innych stacjach TV)
>> i tam jest taka tendencja teraz, że ludzie chodzą na codzień z
>> tabletkami,
>> które zażywają i się chwalą jak im lepiej.
>> Co do zdrowego stylu życia, to też raczej nie propaguje
>> się zdrowego trybu tylko wszystko to, co wykluczało
>> by z takiego zdrowego życia  -tabletki na bóle, na stawy,
>> niezdrowe żarcie. Natomiast brakuje samoistnej reklamy,
>> żeby pójść na np basen.
>>
>>
>
> A w rzece nie można się wykąpać?

W rzece nie, bo rzeka jest sezonowa,
poza tym niesie ryzyko, że woda jest zasyfiona
odpadem z przemysłu a po trzecie baseny
muszą zarabiać. Można ewentualnie biegać,
ale tylko w odpowiednich markowych butach
na które ma się zezwolenie od ministra.

do góry

Tue, 7 Mar 2023 10:19:08 +0100, w
<6407018d$0$19615$65785112@news.neostrada.pl>, cef <c...@i...pl>
napisał(-a):

> Podnosisz argument dyskusji z denialistą nie zauważając, że sam
> się w tę definicję wpisujesz. Fakty są bowiem takie, ze nawet z tego co
> piszesz
> wynika, że w perspektywie czasowej mamy zmianę poziomu o 20cm na 20tys lat.
> Przypisujesz tę ostatnią zmianę wzrostowi CO2 ale jest sporo innych
> czynników,
> które rosły w ostatnim stuleciu. Rosła populacja ludzka, rosły obszary
> ziemi objęte zasiewami albo wzrosła liczba wyznawców jakiejś religii.
> Nie wykazano braku związku z tymi wzrostami.

Wystarczy popatrzeć na wykres CO2 w powietrzu i wykres temperatury.

> I po co ja marnuje czas?

Nie wiem. Nie posiadając żadnej wiedzy pozostaje dalej szprycować się bzdurami
od fanów teorii spiskowych.

do góry

W dniu Mon, 6 Mar 2023 20:29:49 +0100, użytkownik Shrek napisał:

> W dniu 06.03.2023 o 18:12, Jacek pisze:
>
>>> U mnie akurat się nie zmienił. Co to ma do tego, że podnoszenie że nie
>>> mam gdzie naładować samochodu przed blokiem jest niby hejtem?
>>
>>
>> Łżesz w żywe oczy :)
>
> W czym konkretnie? Że stawek szczęśliwicki dalej jest jak był czy że nie
> mam gniazdka pod blokiem?

Konkretnie w tym że twój stawek jest przepływowy (więc słabiej podlega
prawidłowości wysychania z uwagi na znacznie rozleglejszą zlewnię niż w
przypadku wód zwykle nazywanych nieprzepływowymi). O czym oczywiście nie
masz pojęcia bo w mieście dopływy i odpływy są z reguły zamaskowane.
Wyjedź poza miasto i się rozejrzyj. A jak jesteś za leniwy, to poczytaj:
https://gazetalubuska.pl/tag/jezioro-glebokie
Moja glinianka w której się kąpię od 50 lat ma na początku wiosny 2 m
mniej licząc od poziomu sprzed powiedzmy 10 lat. Jeziorko Małe Dąbskie,
moje ulubione, ma już ze dwa m mniej niż miewało i sądząc po tempie za 10
lat zmieni się w łączkę.


--
Jacek

do góry

On Tue, 7 Mar 2023 12:20:31 -0000 (UTC), Jacek wrote:
> W dniu Mon, 6 Mar 2023 20:29:49 +0100, użytkownik Shrek napisał:
>> W dniu 06.03.2023 o 18:12, Jacek pisze:
>>>> U mnie akurat się nie zmienił. Co to ma do tego, że podnoszenie że nie
>>>> mam gdzie naładować samochodu przed blokiem jest niby hejtem?
>>>
>>> Łżesz w żywe oczy :)
>>
>> W czym konkretnie? Że stawek szczęśliwicki dalej jest jak był czy że nie
>> mam gniazdka pod blokiem?
>
> Konkretnie w tym że twój stawek jest przepływowy (więc słabiej podlega
> prawidłowości wysychania z uwagi na znacznie rozleglejszą zlewnię niż w
> przypadku wód zwykle nazywanych nieprzepływowymi). O czym oczywiście nie
> masz pojęcia bo w mieście dopływy i odpływy są z reguły zamaskowane.
> Wyjedź poza miasto i się rozejrzyj. A jak jesteś za leniwy, to poczytaj:
> https://gazetalubuska.pl/tag/jezioro-glebokie

To jest to koło Międzyrzecza?

Owszem, ale:
- nie otwarto tam jakiejs kopalni odkrywkowej obok? Chyba nie.
- nie jest to jakas wyjątkowa susza, ktora za rok minie?
- nie "podkrada" ktos wody z doplywu? W Izraelu tak zrobili z
Jordanem, i Morze Martwe wysycha.

Bo bywam czesto w Boszkowie (jez. Dominickie) i tam sie woda trzyma.

Na Głębokim bylem ze 3 lata temu - poziom wody byl przyzwoity.
A ze 30 lat temu pomost niewiele wystawał nad wodę.

> Moja glinianka w której się kąpię od 50 lat ma na początku wiosny 2 m
> mniej licząc od poziomu sprzed powiedzmy 10 lat. Jeziorko Małe Dąbskie,
> moje ulubione, ma już ze dwa m mniej niż miewało i sądząc po tempie za 10
> lat zmieni się w łączkę.

No coz - od lat mamy rekordowe upały latem, a teraz chyba w miare
suchą zimę.

Ale
https://www.imgw.pl/sites/default/files/2021-04/imgw
-pib-klimat-polski-2020-opracowanie-final-pojedyncze
-min.pdf

"W 2020 roku opady cechowało silne zróżnicowanie przestrzenne, a sumy
roczne zawierały się w przedziale od 80% do 140% normy wieloletniej.
W ciepłej porze roku wystąpiły liczne przypadki gwałtownych
i niezwykle wydajnych opadów, powodujące lokalne wezbrania i
podtopienia. Podobne gwałtowne opady wystąpiły w październiku.

Średnia obszarowa suma opadów w Polsce w 2020 roku wynosiła 645,4 mm i
była o 6% wyższa od normy klimatologicznej."

J.

do góry

W dniu 07.03.2023 o 13:20, Jacek pisze:

>> W czym konkretnie? Że stawek szczęśliwicki dalej jest jak był czy że nie
>> mam gniazdka pod blokiem?
>
> Konkretnie w tym że twój stawek jest przepływowy

A tak konkretnie to skąd dokąd przepływa?


--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry